10 listopada 2014

Brudna fala polskiej demokracji


W pełni zgadzam się z prof. Pawłem Śpiewakiem w jego diagnozie sytuacji politycznej w Polsce w ćwierć wieku od przełomu ustrojowego. Jak stwierdza w wywiadzie dla Rzeczpospolitej:

fala demokratyzacji, jeśli nie cofa się, to została zatrzymana. Nie dość, że mamy do czynienia z upartyjnieniem życia publicznego, to jeszcze system jest zoligarchizowany i znomenklaturyzowany. Partie dążą do jedynowładztwa, co ułatwiają im dotacje budżetowe. Coraz większą rolę – tak jak w PRL – odgrywa aparat partyjny. Partyjni baronowie zaczynają być ważniejsi od urzędników państwowych.

Ta oligarchizacja i nomenklaturyzacja jest szczególnie silna w samorządach. Taki prezydent buduje własną nomenklaturę, obsadza stanowiska zaufanymi ludźmi i blokuje możliwości kariery innym. Badania socjologiczne pokazują, że dostęp do pracy w samorządzie jest zarezerwowany dla członków partii rządzącej. Względy merytoryczne schodzą na drugi plan. I ta sytuacja trwa bez końca, bo przy środkach, którymi dysponuje włodarz miasta, jego konkurenci są bez szans.


Śpiewak nie jest pierwszym socjologiem w kraju, który ostrzega przed destrukcją polskiej demokracji lokalnej, samorządności. Mamy od pięciu lat narastającą falę krytyki, która nie bierze się z prywatnych poglądów, rozczarowań, osobistych mrzonek, ale jest pochodną rzetelnie prowadzonych badań naukowych, makropolitycznych studiów i analiz. Ci, którzy działali w opozycji wobec reżimu PRL dzisiaj przeżywają wyjątkową frustrację widząc, jak politycy sprytnie zawłaszczają pole społecznej wolności i obywatelskości na rzecz ich upartyjnienia i podporządkowania wąskim interesom najgorszego modelu partyjniactwa.

Rządząca dwie kadencje Platforma Obywatelska z Polskim Stronnictwem Ludowym bezwzględnie i w ukryty dla większości społeczeństwa sposób podzieliły między sobą kraj na środowiska podziału łupów, lokalnego wzbogacania się, a przy okazji pompowania środków na działalność partyjną,już nie tylko z oficjalnych dotacji państwowych. Opozycja polityczna jest tu bezradna, bo w każdej chwili staje się tak, jak rządzący oskarżana o dążenie do chaosu, niszczenia stabilności, spokoju, ładu społecznego. W końcu, tak dobrze już było sprawującym władzę, że nie można dopuścić, by ktoś to im odebrał.

Czy obywatele pozbawią w najbliższych wyborach samorządowych oligarchów, obecną i kolejne partyjne sitwy, które tylko czekają, by skoczyć na unijne dotacje i odbić się od dna lub dalej budować rozwijać majątki uwłaszczając się na publicznej infrastrukturze, majątku? Wystarczy zobaczyć, kogo stać na prowadzenie kampanii samorządowej? Jakie wpompowuje w nią obecna nomenklatura partyjna, by odzyskać po zwycięstwie wielokroć więcej, niż w nią zainwestowała. Polacy tracą już orientację, skoro traktują wybory do samorządów jako terytorialnie jedynie zróżnicowany wymiar wyborów do polskiego Sejmu. To tak, jakby w naszych samorządach miały rządzić klony rządzących, ci, którzy będą przedłużonym ramieniem ich władzy.

Zacznijmy czytać programy kandydatów do samorządów. Zacznijmy analizować ich treść, spotykać się z osobami gotowymi do pracy samorządowej, także na rzecz dzieci i młodzieży, osób starszych i wykluczonych, lokalnej oświaty, nauki i szkolnictwa wyższego. Czy poza tym, że chcieliby mieć bezpieczne dochody przez najbliższe 4 lata jako radni czy wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, marszałkowie itp., potrafią i chcą uczynić wiele dla dobra publicznego?! Czy mają w ogóle jakąkolwiek orientację, wiedzę, kompetencje, czy może jedynym ich "atutem" jest albo posiadanie legitymacji partyjnej, albo wspólnej fotografii z przedstawicielem nomenklatury partyjnej?

Samorządność jest w nas i z naszym przyzwoleniem, albo z niej rezygnujemy i będziemy narzekać przez kolejne cztery lata na "samorządowych łupieżców". Cieszę się, że jeden z moich byłych studentów zabiega o miejsce w lokalnym samorządzie i nie podpina się pod żadną z partii politycznych, ani też żadna z nich nie wprowadziła go na swoją listę. Bezpartyjni kandydaci do samorządów lokalnych są bardziej autentyczni, czyści w zamiarach, bowiem nie mają nic do stracenia, a zyskać z nimi i dzięki nim może lokalna społeczność.

Władcze partyjniactwo zniszczyło polską demokratyzację oświaty i autonomię szkolnictwa wyższego. Potwierdzają to badania nad kapitałem społecznym zespołu prof. Marii Dudzikowej, socjologiczna diagnoza prof. Ireneusza Krzemińskiego o zniszczeniu etosu Solidarności w ciągu minionego 25-lecia przez zdegradowane elity jej drugiej i trzeciej fali, studia prof. Aleksandra Nalaskowskiego na temat uwarunkowań polityki oświatowej w sytuacji władztwa cyników politycznych czy moje diagnozy na temat patologicznego już centralizmu w systemie szkolnym. Także eksperci Polskiej Akademii Nauk w swoim Raporcie Polska 2050 odsłaniają zniszczenie podstaw naszej samorządności.
Rozpoczyna się ostatni okres kampanii samorządowej. Spotykajmy się zatem z kandydatami do rad gminnych, miejskich powiatowych, sejmików, na prezydentów władz lokalnych, by sprawdzić, czy są kompetentni, czy i jaki mają program oraz jakie są szanse, że będą w trakcie kadencji wsłuchiwać się w głos obywateli, mieszkańców, a nie swoich partyjnych przełożonych!

09 listopada 2014

Akademicka i kontestacyjna Barcelona



Barcelona (katal. [bərsəˈɫonə], hiszp. [barθeˈlona]) – jest miastem północno-wschodniej Hiszpanii położonym nad Morzem Śródziemnym, około 120 km na południe od grzbietu Pirenejów i granicy hiszpańsko-francuskiej.

Piękna metropolia jest stolicą prowincji o tej samej nazwie oraz wspólnoty autonomicznej Katalonii. Trafiłem do drugiego co do wielkości miasta Hiszpanii, które jest zarazem jednym z największych ośrodków akademickich w Południowej Europie. Tylko w tutejszych uniwersytetach studiuje ok. 250 tys. studentów z całego świata, także z Polski. Uniwersytet Barceloński należy do jednej z najstarszych uczelni tego typu na świecie, bowiem został założony w 1450 roku. W Barcelonie są państwowe uczelnie - Uniwersytet Pompeu Fabry, Politechnika Katalońska, Uniwersytet Autonomiczny, Królewska Katalońska Akademia Sztuk Pięknych założona w 1775 roku, Universidad Abierta de Cataluña oraz uniwersytety prywatne - Universidad Internacional de Cataluña, Uniwersytet Rajmunda Llulla czy Universidad Abad Oliva CEU. Niezależnie od nich funkcjonuje tu wiele wyższych a niepublicznych szkół zawodowych.

To właśnie w Barcelonie toczy się i jest widoczna walka Katalończyków o własną autonomię, co ilustruje poniższy plakat. W Barcelonie na każdym kroku widoczny jest klimat dążenia do autonomii. Na niemalże każdej kamienicy, w metrze, w miejscach odwiedzanych przez turystów widać wywieszone flagi Katalonii, a na ulicach wiele osób nosi zarzuconą na szyję chustę z symboliką tego regionu.


Od kilku dni widoczny i odczuwalny jest klimat dążenia do wolności, do wyzwolenia się z Hiszpanii. O ile w samym Madrycie strajkują już koleje, a słowo Katalonia wywołuje agresję lub co najmniej nieżyczliwość, o tyle w Barcelonie nastrój jest niemalże świąteczny, podniosły, bardzo radosny. Katalończycy mają własny rząd, parlament, policję i system opieki zdrowotnej, a lekcje w szkołach prowadzone są po katalońsku. Hiszpańskiego, jak innych języków obcych, dzieci uczą się przez dwie godziny tygodniowo.



Wczoraj uczestniczyliśmy w wiecu na Placu Hiszpańskim. Tysiące Katalończyków przyszło na meeting polityczny z udziałem Artura Mas, szefa lokalnego rządu, który ogłosił, że przeprowadzi referendum w sprawie niepodległości Katalonii bez względu na opinię Madrytu. Codziennie, o godz. 22.00 każdy popierający separatystyczne dążenia Katalończyków przez 15 minut uderza w metalowy przedmiot (garnek, puszkę itp.) tak, by ów protest był słyszalny w całym mieście. Starsi Katalończycy mówią, że dojdzie do wojny - jak przed laty na Bałkanach - gdyż Madryt nie zgodzi się na niepodległość tego regionu. O autonomii tego prawie ośmiomilionowego regionu mówi się od lat. Jest on jedną z trzech najbogatszych prowincji w Hiszpanii, gdyż PKB na jednego mieszkańca wynosi 31 tys. Euro.


Sytuacja gospodarcza jednak pogarsza się tu z roku na rok, zwiększa się bezrobocie. niemalże na każdej ulicy czy w pobliżu miejsc o wysokiej atrakcji turystycznej np. koło Bazyliki Gaudiego można spotkać żebraków. W metrze szajka złodziei chciała nas okraść. Wszyscy ostrzegają przed ich bezczelnością i taktyką osaczania turystów. Wystarczy, że usłyszą obcą mowę, a tworzą sztuczny tłok. W tym roku, po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat wydano zgodę na to, by dzieci mogły przynosić do szkoły obiady z domów, bo wielu rodziców nie stać na wykupienie ich w szkole.

Katalończycy są niezwykle serdeczni, gościnni. Jak tylko widzą, że ktoś nie może znaleźć właściwej ulicy, zatrzymują się i pytają, czy w czymś nie pomóc. Natychmiast wyciągają telefon komórkowy czy smartfona, by wskazać na mapie poszukiwany przez turystów punkt docelowy. Architektura miasta jest przedziwną mieszanką stylów i konstrukcji. Od ulicy widać piękne secesyjne kamienice, ale z tyłu schowane są bloki dla najuboższych. Mieszkania muszą w nich być malutkie, bez balkonów. Dzieci bawią się na dachach domów, co widać na poniższej fotografii.


08 listopada 2014

Obowiązujące procedury m.in. w postępowaniu habilitacyjnym



Minister nauki i szkolnictwa wyższego wydała z dniem 3 października 2014 r. rozporządzenie w sprawie szczegółowego trybu i warunków przeprowadzania czynności w przewodzie doktorskim, w postępowaniu habilitacyjnym oraz w postępowaniu o nadanie tytułu profesora. Jest to akt wykonawczy do art. 31 ustawy z dnia 14 marca 2003 r. o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki (Dz. U. Nr 65, poz. 595, z późn. zm.).

Doktoranci nie interesują się prawem w tym zakresie zdając się najczęściej na mądrość swoich promotorów i władz wydziału czy instytutu, który będzie przeprowadzać czynności w przewodzie doktorskim. W przypadku jednak już osób ze stopniem naukowym doktora, które intensywnie pracują naukowo i zaczynają myśleć o finalizowaniu swojej drogi do dalszego stopnia - doktora habilitowanego, jest to już konieczne.

Warto zatem nie tylko zapoznać się z treścią ustawy w tej części, która dotyczy postępowania habilitacyjnego, ale i z kluczowymi dla przebiegu i oceny osiągnięć naukowych habilitanta rozporządzeniami MNiSW.

W rozdziale II powyższego rozporządzenia kluczowe są następujące kwestie (symbolem * - zaznaczam w nawiasie komentarz):


§ 12. 1. Osoba ubiegająca się o nadanie stopnia doktora habilitowanego, zwana dalej „habilitantem”, składa Centralnej Komisji wniosek o wszczęcie postępowania habilitacyjnego.

2. Do wniosku o wszczęcie postępowania habilitacyjnego habilitant załącza:

1) poświadczoną przez jednostkę organizacyjną wybraną do przeprowadzenia postępowania habilitacyjnego kopię dokumentu potwierdzającego posiadanie stopnia doktora;



(* Rzecz dotyczy kopii dyplomu doktora nauk a nie zaświadczenia z dziekanatu, że się takowy otrzymało)

2) autoreferat przedstawiający opis dorobku i osiągnięć naukowych albo artystycznych, w szczególności określonych w art. 16 ust. 2 ustawy, w języku polskim i angielskim;


(*Proszę zwrócić uwagę na kategorię "osiągnięć naukowych", która zobowiązuje habilitanta do wykazania się co najmniej dwoma „osiągnięciami” - tzw. podstawowym osiągnięciem plus dodatkowym, poszerzającym dorobek naukowy kandydata np.:

- rozprawa habilitacyjna + inne publikacje

albo

część pracy zbiorowej (musi spełniać wymóg wydzielonego zagadnienia jako indywidualnego wkładu osoby ubiegającej się o nadanie stopnia doktora habilitowanego; kandydat musi udokumentować indywidualny, precyzyjnie określony, w tym także procentowo, jego wkład w autorstwo) + inne publikacje;

albo

"cykl publikacji powiązanych tematycznie" (które zostały przygotowane na z góry ustalony temat i ukazywały się w sposób, który można określić jako cykliczny; w tym przypadku recenzenci nie uznają za jednotematyczny cykl publikacji takiego ich zbioru, któremu autor post factum przypisał określony temat) + inne publikacje naukowe.


3) wykaz opublikowanych prac naukowych lub twórczych prac zawodowych albo dokumentację dorobku artystycznego wraz z odpowiednim zapisem dzieł artystycznych i dokumentacją ich publicznej prezentacji;

4) informacje o:

a) osiągnięciach dydaktycznych wraz z wykazem przewodów doktorskich, w których pełnił funkcję promotora pomocniczego,

b) współpracy z instytucjami, organizacjami i towarzystwami naukowymi albo działającymi w zakresie sztuki w kraju i za granicą,

c) działalności popularyzującej naukę.


[(* - kryteria oceny ilościowej i jakościowej powyższych, a ustawowych wymogów, którymi będą kierować się w swojej opinii recenzenci, zostały określone w rozporządzeniu MNiSW z dnia 1 września 2011 r. w sprawie kryteriów oceny osiągnięć osoby ubiegającej się o nadanie stopnia doktora habilitowanego (Dz. U. Nr 196, poz. 1165)]


3. Wniosek o wszczęcie postępowania habilitacyjnego wraz z załącznikami składa się w formie elektronicznej i papierowej.

§ 13. W przypadku gdy osiągnięciem naukowym albo artystycznym jest samodzielna i wyodrębniona część pracy zbiorowej, habilitant przedkłada oświadczenia wszystkich jej współautorów określające indywidualny wkład każdego z nich w jej powstanie. Habilitant jest zwolniony z obowiązku przedłożenia oświadczenia w przypadku śmierci współautora, uznania go za zmarłego albo jego trwałego uszczerbku na zdrowiu uniemożliwiającego uzyskanie wymaganego oświadczenia.

§ 14. 1. W przypadku gdy rada jednostki organizacyjnej nie wyrazi zgody na przeprowadzenie postępowania habilitacyjnego, przewodniczący rady niezwłocznie informuje o tym Centralną Komisję.

2. Centralna Komisja, w terminie 14 dni od dnia otrzymania od rady jednostki organizacyjnej informacji o niewyrażeniu zgody na przeprowadzenie postępowania habilitacyjnego, wyznacza inną jednostkę organizacyjną do przeprowadzenia tego postępowania.

§ 15. 1. Komisja habilitacyjna, powołana zgodnie z art. 18a ust. 5 ustawy, nie może podejmować uchwał w składzie mniejszym niż sześć osób, w tym pod nieobecność przewodniczącego i sekretarza. Do członków komisji habilitacyjnej przepis § 6 ust. 2 stosuje się odpowiednio.

2. Obrady komisji habilitacyjnej mogą odbywać się w formie wideokonferencji, chyba że habilitant złoży wniosek o przeprowadzenie głosowania nad uchwałą zawierającą opinię w sprawie nadania lub odmowy nadania stopnia doktora habilitowanego w trybie tajnym.

§ 16. 1. W przypadku, o którym mowa w art. 18a ust. 10 ustawy, komisja habilitacyjna powiadamia habilitanta o miejscu, terminie i przedmiocie planowanej rozmowy na co najmniej 14 dni przed wyznaczonym terminem jej przeprowadzenia.

2. Rozmowa z habilitantem może być przeprowadzona w formie wideokonferencji z udziałem członków komisji habilitacyjnej.

§ 17. W przypadku gdy o nadanie stopnia doktora habilitowanego na podstawie osiągnięcia naukowego albo artystycznego stanowiącego samodzielną i wyodrębnioną część pracy zbiorowej ubiega się w tej samej jednostce organizacyjnej co najmniej dwóch habilitantów, uchwały w sprawie wyniku poszczególnych czynności w postępowaniu habilitacyjnym podejmuje się oddzielnie w stosunku do każdego z nich.

§ 18. W terminie 30 dni od dnia podjęcia uchwały w sprawie nadania lub odmowy nadania stopnia doktora habilitowanego rada jednostki organizacyjnej przekazuje do Centralnej Komisji, w formie elektronicznej:

1) tę uchwałę;

2) informację o składzie komisji habilitacyjnej z podaniem imion, nazwisk oraz nazw jednostek
organizacyjnych, w których są zatrudnieni członkowie komisji;

3) recenzje w postępowaniu habilitacyjnym.

W postępowaniu habilitacyjnym za osiągnięcie może być uważany „cykl publikacji powiązanych tematycznie”, natomiast w przypadku rozprawy doktorskiej „spójny tematycznie zbiór artykułów”. Przez cykl publikacji powiązanych tematycznie należy rozumieć szereg publikacji, które przygotowane zostały na z góry ustalony temat i ukazały się w sposób, który można określić słowem cykliczny. Nie może to być cykl publikacji pod wspólnym tytułem!