19 września 2025

Współczesne wyzwania pomocy społecznej – jak nie zgubić człowieka w systemie?

 


Czy system pomocy społecznej w Polsce nadąża za realnymi problemami ludzi? To pytanie powraca coraz częściej zarówno wśród ekspertów, jak i w codziennych rozmowach pracowników socjalnych czy samych osób korzystających ze wsparcia.

Pomoc społeczna w naszym kraju ma już ponad 100-letnią tradycję. Przez dekady kształcono całe pokolenia pracowników socjalnych, którzy stawali przy boku najbardziej potrzebujących. Dziś jednak stoimy w punkcie zwrotnym, bowiem jedni twierdzą, że system wymaga gruntownej przebudowy, inni zaś bronią instytucji, które przez lata były gwarantem bezpieczeństwa.

Dwie wizje przyszłości

Z jednej strony słyszymy, że obecne rozwiązania nie odpowiadają na potrzeby współczesnych obywateli. Coraz częściej mówi się o usługach społecznych „szytych na miarę”, dostępnych w jednym miejscu, bez konieczności biegania od drzwi do drzwi. Z drugiej strony wielu podkreśla, że to właśnie tradycyjne instytucje z konkretnym adresem, pracownikami i tradycją dają poczucie stabilności i bezpieczeństwa osobom w kryzysie.

Czy naprawdę musimy wybierać tylko jedno z tych podejść? A może warto szukać rozwiązań, które połączą elastyczność nowoczesnych usług z zakorzenieniem w lokalnej społeczności?

Historia z codzienności

Pani Anna, samotna matka dwójki dzieci, straciła pracę w czasie pandemii. Najpierw przyszła do ośrodka pomocy społecznej, żeby dowiedzieć się o zasiłkach. Potem musiała udać się do innej instytucji po wsparcie mieszkaniowe, a jeszcze gdzie indziej w sprawie pozyskania funduszy na leczenie dziecka. W każdym z tych miejsc musiała opowiadać swoją historię od nowa, wypełniać kolejne formularze, gromadzić kolejne dokumenty.

„Najtrudniejsze nie było nawet to bieganie, ale to, że za każdym razem czułam się, jakbym nie była tą samą Anną, tylko petentką numer 12 w kolejce po pomoc”.

Tę historię można by opowiedzieć setkami głosów osób starszych, rodzin w kryzysie, uchodźców czy osób z niepełnosprawnością. To właśnie dla nich warto dyskutować o zmianach w systemie, żeby człowiek nie gubił się w instytucjach, ale dostawał realne wsparcie.

Pracownicy socjalni na pierwszej linii

Bez względu na modelowe rozwiązania, w centrum pomocy społecznej zawsze powinien być człowiek,  ten, który potrzebuje wsparcia, i ten, który go udziela. Pandemia COVID-19 czy masowa emigracja wojenna z Ukrainy pokazały, jak ważną rolę odgrywają pracownicy socjalni. To oni byli na pierwszej linii pomocy, organizowali ją, wspierali w kryzysie, odpowiadali na potrzeby, których nikt wcześniej nie przewidział. A jednak ich praca często pozostaje niedoceniona.

Jeśli system ma działać skutecznie, potrzebujemy profesjonalistów, dobrze wynagradzanych, z możliwością rozwoju i prestiżem zawodowym. To właśnie oni pomagają ludziom odzyskać samodzielność i poczucie sensu życia.

Dlaczego warto rozmawiać?

O tych problemach będziemy dyskutować podczas konferencji „Współczesne wyzwania stojące przed pomocą społeczną i pracą socjalną. Badania – Kształcenie – Rozwiązania praktyczne”, która odbędzie się w Lublinie 16–17 października 2025 roku.

Tematy rozmów obejmą m.in.:

  • reformy i zmiany w pomocy społecznej,
  • kryzys kształcenia do zawodu,
  • innowacyjne metody pracy socjalnej,
  • wyzwania w środowisku zróżnicowanym kulturowo,
  • rolę kultury w przeciwdziałaniu wykluczeniu.

Nie zabraknie też praktycznych wizyt studyjnych, np. w placówce integracyjnej Baobab oraz w Regionalnym Punkcie Diagnozy i Terapii FAS/FASD.

Dla kogo jest zatem ten Zjazd?

Zapraszamy wszystkich, którzy na co dzień mierzą się z wyzwaniami pomocy społecznej: 
pracowników socjalnych, kadrę kierowniczą OPS-ów, PCPR-ów, MOPR-ów, CUS-ów, przedstawicieli NGO-sów, a także studentów i młodych badaczy. To właśnie ich głos jest szczególnie ważny w myśleniu o przyszłości zawodu pracownika socjalnego.

Pomoc społeczna to nie tylko przepisy i struktury. To przede wszystkim ludzie, ci, którzy potrzebują wsparcia i ci, którzy wyciągają po nie rękę.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nie będą publikowane komentarze ad personam