Grzegorz
Godawa opublikował książkę dotyczącą fundamentalnego fenomenu w relacjach
międzyludzkich, jakim jest BLISKOŚĆ. W naukach humanistycznych i społecznych
ukazało się tysiące rozpraw na temat stosunków/relacji międzyludzkich, a im
było ich więcej, tym bardziej uświadamiano sobie swoistego rodzaju niemoc,
nieprzekładalność wiedzy na codzienność praktyk społecznych. Najnowsza
monografia naukowa pedagoga stanowi swoistego rodzaju "wyrzut
sumienia" dla polskiego społeczeństwa, które zostało podzielone, skonfliktowane
przez rządy kolejno sprawujące władzę od 1992 roku w naszym kraju, co przenosi
się także do środowisk socjalizacyjnych i wychowawczych, edukacyjnych i
kulturowych, akademickich i oświatowych.
Banałem
jest już podkreślanie, że człowiek jest istotą społeczną, skoro w
społeczeństwie może być także istotą aspołeczną, przeciwspołeczną. Jak
pisze G. Godawa: "Współkształtowanie siebie w relacji z drugim człowiekiem
to proces często nieuświadamiany, a niosący istotne przesłanie o
wzajemnej potrzebie bycia blisko. Stąd ważne jest, by kategoria bliskości
znalazła właściwe sobie miejsce w katalogu wartości niezbędnych do życia i
rozwoju człowieka" (s.11).
Skoro
rolą pedagoga jest wychowywanie, kształtowanie, formowanie, oddziaływanie na
innych, inspirowanie, animowanie, wspomaganie, itd., itp., to trafnie autor
niniejszej książki postanowił ukazać fenomen bliskości międzyludzkiej w
perspektywie pedagogicznej. Nie chodzi przecież już o to, by mówić o bliskości,
ale powodować, by stawała się realnością w świecie relacji off-line (bliskość
kongruentna) i on-line (bliskość wirtualna). Okazuje się bowiem, że nie tylko
pandemia wywołała potrzebę podkreślenia znaczenia przywiązania, więzi, bycia z
kimś, ale także głód autentycznych relacji oraz odsłona ich fałszywych
intencji, ustawiczność rywalizacji antagonistycznej, nienasycona pazerność,
megalomania, wygodnictwo, pozoranctwo, manipulacje itp. ponawiają potrzebę
namysłu nad ludzkimi zachowaniami i stanem postaw społecznych.
Autorskim
przesłaniem jest zatroszczenie się o bliskość jako zjawisko intersubiektywne,
współtworzące egzystencjalnie wiarygodną relację między osobami, sprzyjającą
rozwojowi duchowemu w świecie tożsamych wartości autotelicznych, a nie bliskość
w sensie fizycznym, intymnym, materialnym czy zależnościowym, choć obecności
tych ostatnich przecież nie wyklucza. Można dyskutować z tym, czy rzeczywiście
trzeba wychowywać w rodzinie do bliskości skoro bliskość jest czymś genetycznie
naturalnym.
Rodzina
jest jednak zamkniętą przestrzenią, niedostępnym dla outsiderów środowiskiem
socjalizacji pierwotnej i wtórnej, w ramach której może i dochodzi do
zaprzeczania szeroko pojmowanej bliskości, czego dowodzi "czarna
pedagogika" i psychopataologia rodzin. Godawa adresuje zatem swoją
rozprawę nie tyle do rodziców co do pedagogów pozarodzinnych, instytucjonalnych
czy społecznych wychowawców, nauczycieli, edukatorów, by odważyli się taką
formę bliskości z podopiecznymi, która będzie oparta na ich autentycznym
zaangażowaniu i trosce towarzyszenia wspomagającego rozwój osobisty w niełatwym
przecież życiu. Niech to będzie zatem chociaż "edukacja zbliżająca",
która będzie sprzyjać biofilnej wartości bliskości wobec samego siebie i
innych.
Dlaczego
jest to tak ważny fenomen w naszym życiu? Bliskość ma ontologicznie
prospektywny wymiar, bowiem w sytuacji choroby, cierpienia jej brak lub pozór
pogłębiają stan możliwej rekonwalescencji, rewalidacji czy godnego odchodzenia
z tego świata. Godawa jako specjalista w zakresie tanatopedagogiki pięknie
przywołuje w teoretycznej części książki kategorie samotności, osamotnienia,
ageizmu, społecznego czy instytucjonalnego izolacjonizmu.
Badacz
społeczny poszukuje odpowiedzi na pytanie - Jak pojmowana i realizowana jest
bliskość w rodzinie w sytuacji choroby czy w placówce medycznej w okresie
lockdownu? Na czym polega urzeczywistniana w tych środowiskach
pedagogia bliskości? Godowa przeprowadził badania w paradygmacie
jakościowym tuż po kończącej się fali pandemii Covid-19 (marzec-sierpień 2022).
Typową dla tego paradygmatu jest wywiad, który przeprowadził z 48 pracownikami
i wolontariuszami dwóch placówek hospicyjnych w Krakowie.
Nie
można zatem traktować uzyskanych wyników badań jako odzwierciedlających
powszechnie występujące prawidłowości w tego typu placówkach, natomiast
niewątpliwie rekonstrukcja i interpretacja wypowiedzi respondentów pozawala
wniknąć w środowiskowe uwarunkowania, przejawy i następstwa bliskości lub
jej braku w różnych zakresach i odcieniach. To nie jest bowiem fenomen, który
daje się zalgorytmizować do systemu zero-jedynkowego.
Na
tym też polega wartość niniejszej rozprawy, że wnikamy dzięki pogłębionym
wywiadom w bardzo indywidualne sfery współistnienia, bliskości i jej
naprzemienności z dystansem. Jak autor pisze w zakończeniu:
"Gdyby
Czytelnik rozpoczął lekturę tej książki od zakończenia, mógłby odnieść
wrażenie, że bliskość jest kategorią niezwykle zrównoważoną i buduje się ją
jedynie w zbalansowanych sytuacjach życiowych. Nie byłby to pełny obraz
bliskości. Analiza materiału badań pokazuje, w jak trudnych i dynamicznie
zmieniających się okolicznościach powstaje bliskość między chorymi i osobami,
które ich leczą. Jest ona rzeczywistością, która wymaga współistnienia
przeciwieństw: odwagi i wycofania, determinacji i ustępliwości, dynamizmu i
łagodności, heroizmu i zwyczajności" (s. 323).
Właśnie
dla zrozumienia znaczenia powyższej konstatacji warto przeczytać tę
książkę.