Triduum paschalne przecięła
smutna wiadomość o śmierci w dniu wczorajszym profesora pedagogiki społecznej,
pierwszego rektora Wyższej Szkoły Humanistycznej w Lesznie, ale przede
wszystkim naukowca przez cały okres akademickiej aktywności związanego z pedagogiką na
Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu - ALEKSANDRA ZANDECKIEGO
(1938-2023).
Najpierw w Opolu podjął
studia na kierunku filologicznym jako nauczyciel języka polskiego. W 1970 roku
rozpoczął studia doktoranckie na UAM w Poznaniu, a już w dwa lata później
został starszym asystentem, by w 1975 roku obronić rozprawę doktorską. Od tego
roku aż do emerytury kształcił studentów i kadry akademickie jako adiunkt, a
następnie docent, doktor habilitowany i od 1999 roku profesor nauk
humanistycznych w dyscyplinie pedagogika.
Zmarły Profesor jest autorem książki pt. "Wykształcenie a jakość życia" (Poznań-Toruń 1999), potwierdzając swoją nauczycielską pasję do pracy z młodzieżą, która sprawiała mu zapewne dużo satysfakcji.
Miał wyjątkowy dar do kierowania zespołami, toteż po
wcześniejszych doświadczeniach zarządzania w roli dyrektora Instytutu
Pedagogiki UAM (1987-1993), a następnie prodziekana na Wydziale Studiów
Edukacyjnych UAM w Poznaniu (1993-1999), znakomicie realizował się w roli
rektora powołanej do życia w Wyższej Szkoły Humanistycznej im. Króla Stanisława
Leszczyńskiego w Lesznie, gdzie mogli współpracować z nim w ramach
zatrudnienia na drugim etacie adiunkci i samodzielni pracownicy naukowi WSE UAM
w Poznaniu.
Z jednaj strony zapewnił ścieżkę dalszego
rozwoju niektórym adiunktom, z drugiej zaś zadbał o to, by studiujący w Lesznie
mieli dostęp do jak najlepszej kadry profesorskiej. On sam zajmował się
badaniami z zakresu juwentologii, a więc badaniami nad młodzieżą oraz jej
losami w systemie szkolnym.
Profesor był ceniony za przygotowywanie
recenzji wydawniczych i awansowych młodych kadr akademickich. Sam też
wypromował ośmiu doktorów nauk społecznych. Nie miał łatwej drogi do własnej
kariery zawodowej, gdyż musiał jako dyrektor Instytutu Pedagogiki przeprowadzić
własne środowisko z zależności od zwierzchników socjalistycznego ustroju do
przemian na rzecz pedagogiki naukowej w pełnym tego słowa znaczeniu. Można
zatem powiedzieć, że należał do transformatywnych kadr akademickich, co wcale
nie spotykało się po 1989 roku z akceptacją i wsparciem.
Nie miał też szczęścia do pierwszego
wypromowanego doktora (księdza), który okazał się plagiatorem, bezczelnie, bo dosłownie
przepisującym na zasadzie przekładu rozprawę niemieckiego doktora. Ten
musiał pracę poprawić, by można było dopuścić ją do obrony. Nie bez powodu
brakuje w systemie OPI informacji o recenzentach tego postępowania.
Kolejne doktoraty były już prowadzone z
większym wyczuleniem, a trzeba przypomnieć, że początek transformacji
politycznej w Polsce, brak dostępu uczonych do zachodniej literatury naukowej
mógł nieuczciwych kandydatów do awansu skłaniać do przedkładania tłumaczeń
cudzych rozpraw jako własne studia i analizy.
Wśród wypromowanych przez prof. A.
Zandeckiego doktorantów są dzisiaj znakomici naukowcy-pedagodzy:
prof. Agnieszka Cybal-Michalska - dziekan
WSE UAM w Poznaniu, przewodnicząca KNP PAN (od 2019);
prof. Violetta Kopińśka prof. UMK w
Toruniu,
dr hab. Sławomir Krzychała, prof.
Uniwersytet DSW we Wrocławiu,
dr hab. Eva Zamojska, prof. UAM w
Poznaniu,
dr
hab. Ewa Karmolińska-Jagodzik, prof. UAM w Poznaniu.
Zmarły Profesor był niezwykle ceniony za warsztat badań humanistycznych, wysoką
kulturę, skromność, takt, postawę zaufania i życzliwości wobec innych. Jego Uczniowie są najlepszym tego miernikiem. Niech spoczywa w pokoju!
(foto:WSE UAM)