06 marca 2014
Pedagogiczny spektakl pozoru
Były sobie cztery osoby:
Każdy, Ktoś, Ktokolwiek i Nikt.
Trzeba było wykonać bardzo ważną pracę
i Każdy został o to poproszony.
Każdy był pewien,
że Ktoś to zrobi.
Ktokolwiek mógł to zrobić,
ale Nikt tego nie zrobił.
Ktoś zezłościł się z tego powodu,
ponieważ było to powinnością Każdego.
Każdy myślał,
że Ktokolwiek mógł to zrobić,
ale żadnemu z nich nie przyszło do głowy,
że Nikt tego nie zrobił.
Skończyło się na tym,
że Każdy obwiniał Kogoś za to,
że Nikt nie zrobił tego,
co mógł zrobić Ktokolwiek.
Przypomniał mi się ten tekst nieznanego autora, kiedy zapytano mnie o to, co dzieje się we władzach pewnego stowarzyszenia "oświatowego". Odpowiedziałem, że nie wiem, gdyż jego władze stosują powyższą argumentację, by zakryć fakt swojej bierności. Dzięki temu każdy może odnotować w swoim cv, że jest we władzach, stowarzyszony, ktokolwiek może się podszywać pod kogoś, a w istocie nikt nie załatwia tego, co było i jest kluczowe. Dzięki temu od kilkunastu lat teatr pozoru trwa nadal.