27 kwietnia 2013
Niezły chaos oświatowy
Ciekawe, kto połapie się w tym, jaka jest strategia polityki oświatowej w tym kraju? Chyba można ją sprowadzić do określenia: "od ściany do ściany":
- od ogłoszenia obniżenia wieku obowiązku szkolnego do jego odroczenia;
- od zapewnienia rządu o polityce wspierania edukacji przedszkolnej po jej degradację i sprowadzenie do roli ochronek oraz po brak środków na powołanie w gminach publicznych przedszkoli, które zapewniłyby miejsca dla trzy i czterolatków;
- od nałożenia na gminy obowiązku zwiększania wskaźnika scholaryzacji na poziomie edukacji przedszkolnej po brak środków budżetowych na finansowanie tego zadania;
- od zapewnienia społeczeństwa o przygotowaniu już szkół na przyjęcie sześciolatków po komunikat, że to nastąpi najpóźniej do końca sierpnia 2014 r. (m.in. demistyfikują to wyniki badań SANEPIDU, w świetle których co trzecia szkoła ucząca "zerówkowiczów" wymaga działań przystosowawczych);
- od zapewnienia społeczeństwa o roli edukacji i oświaty młodych pokoleń po zbyt niskie dofinansowywanie gmin i powiatów na te cele i wymuszanie na samorządach realizowania z własnych środków powinności w tym zakresie;
- od podwyższania płac nauczycielom po wypominanie im, że z tego powodu należy ich zwalniać z pracy i łączyć oddziały przedszkolne i szkolne;
- od wycofania się MEN z zatwierdzania programów oraz podręczników szkolnych po brak nadzoru pedagogicznego w zakresie ich rzeczywistej przydatności do kształcenia i wychowywania dzieci i młodzieży;
- od minimalnych środków na infrastrukturę szkolną i wyposażenie przedszkoli i szkół w pomoce dydaktyczne po oskarżanie dyrektorów tych placówek o skorumpowanie, skoro wydawcy podręczników szkolnych zażądali w zamian za przekazanie nowoczesnego sprzętu multimedialnego tym placówkom stosowania w edukacji ich podręczników;
- od wydawania milionów złotych z Europejskiego Funduszu Społecznego na propagandowe konferencje urzędników MEN, spoty reklamowe w TVP o wyższości kształcenia sześciolatków w szkołach nad ich edukacją w przedszkolach po składane, odwoływane i ponownie składane obietnice pokrywania przez rodziców kosztów pobytu dziecka w przedszkolu w wysokości jednej złotówki za kolejną godzinę ponad minimalny, pięciogodzinny wymiar zajęć;
- od wskazywania przez premiera rządu na znaczącą rolę nauczycieli w społeczeństwie po obrażanie ich i zarzucanie im przez MEN lenistwa, brakoróbstwa i pasożytniczej pracy przy tablicy w wymiarze 18 godzin tygodniowo;
- od postulowania wzmacniania w toku edukacji postaw innowacyjnych, kreatywnych i społeczno-moralnych u dzieci i młodzieży po produkowanie niezaradnych, głupich i posłusznych obywateli w wyniku egzekwowania od kończących poszczególne etapy kształcenia - w ramach egzaminów zewnętrznych - głównie tego, co wymierne, policzalne i instrumentalne;
- od programu szkół promujących zdrowie, szkół z klasą po postulowanie lekcji seksu i wprowadzanie programów edukacyjnych środowisk homoseksualnych już dla czterolatków;
- od narzekania na zły stan wykształcenia nauczycieli po radykalne obniżenie wymagań dla kandydatów do tego zawodu i w szkołach wyższych, które powinny do niego przygotowywać;
- od wprowadzenia zmian programowych w kształceniu ponadgimnazjalnym po ustalenie przez resort dopiero w trzeciej dekadzie kwietnia 2013 r. tego, jak ma wyglądać egzamin maturalny w 2015 r.;
- od ustawowego zapisu o wychowaniu i kształceniu Polaków w duchu wartości chrześcijańskich po lekceważenie religii i etyki w edukacji szkolnej oraz wzbudzanie sporów o obecność krzyża w przestrzeni publicznej;
- od propagandowych zapewnień o cyfryzacji baz danych o nauczycielach, placówkach oświatowych i ich podopiecznych po niestabilną, wadliwą i niefunkcjonalną wersję Systemu Informacji Oświatowej;
- od niszczenia szkolnictwa zawodowego w Polsce i deprecjonowania rangi tej edukacji po narzekanie na brak wykwalifikowanych kadr pracowniczych i wspieranie pseudo biznesowych wyższych szkół prywatnych o kształceniu ogólnoakademickim;
- od zapisanej w ustawie o systemie oświaty możliwości uspołecznienia edukacji szkolnej po całkowity brak zainteresowania organami społecznymi szkół czy terenowymi organami społecznej kontroli oświaty po fasadowe ciała przedstawicielskie przy MEN;
- od utrzymania na stanowisku ministra edukacji narodowej Krystyny Szumilas po przejęcie jej obowiązków przez Premiera rządu, który ogłasza korektę w planowanej reformie edukacji w przyjmowaniu sześciolatków do szkół;
itd., itd.
-