08 lipca 2011
Rozstania z pedagogiką?
Z końcem roku rozstania akademickie dotyczą też studentów. Przede wszystkim tych, którzy kończą studia I stopnia (licencjackie) i zastanawiają się, co dalej robić – szukać miejsca pracy czy może jeszcze kontynuować studia II stopnia? W ostatnich latach, w jakiejś mierze także dzięki podziałowi studiów na dwa stopnie i zwiększeniu elastyczności przyjęć na studia magisterskie, ma miejsce dopełnianie licencjatu z pedagogiki studiami na innym kierunku humanistycznym (np. na filozofii, teologii, kulturoznawstwie, dziennikarstwie i komunikacji społecznej) czy społecznym (praca socjalna, nauki o zarządzaniu, nauki polityczne, stosunki międzynarodowe itp.). Pedagogika przedszkolna i elementarna (wczesnoszkolna) jest tym kierunkiem, którego poziom licencjacki w zupełności wystarcza (w świetle standardów MEN) do zatrudnienia się w przedszkolu czy szkole podstawowej.
Tym samym korzystniej jest dla absolwentów, jedynego zresztą nauczycielskiego kierunku na studiach pedagogicznych, uzupełnienie ich o magisterium na pedagogice specjalnej (pisałem o uczelniach dysponujących uprawnieniami do studiów II stopnia w dn. 5 lipca) czy jednym z w/w kierunków humanistycznych lub społecznych. Kontynuowanie ich bowiem na tej samej specjalności może nie zwiększać nie tylko kompetencji, nie poszerzać horyzontów własnego wykształcenia, ale i nie tworzyć nowych perspektyw do pracy zarówno w wyuczonym zawodzie, jak i poszukiwania ich w innym (gdyby nie było takich możliwości w tym podstawowym). Skrócenie studiów zawodowych, nauczycielskich do licencjackich jest zatem możliwością, ale też może być kontynuowane na tej samej specjalności w uniwersytecie czy jakiejś uczelni o statusie akademii, gdzie nastąpić powinno akademickie, a więc o charakterze już naukowym podwyższenie kwalifikacji pedagogicznych. Tylko takie uczelnie zapewnią poznanie zarówno nowoczesnej diagnostyki i metodologii badań, włączą studiujących do kół naukowych, projektów badawczych czy poszerzą wiedzę o przedmioty humanistyczne i społeczne, w tym także o pewne formy warsztatowej aktualizacji metodyki wychowania i kształcenia dzieci w wieku wczesnoszkolnym.
Tak więc, pedagogika może, a nawet powinna łączyć się z rozstaniem z dotychczasowym środowiskiem akademickim czy kierunkiem studiów, by można było wzbogacić swoje umiejętności i wiedzę o nowe szanse konstruowania własnej ścieżki życiowej i zawodowej. O ile licencjat wymagał zatroszczenia się o uzyskanie standardowych kwalifikacji zawodowych, o tyle studia magisterskie powinny włączać studentów w świat nauki i prowadzenie badań naukowych. Nie jest zatem bez znaczenia to, jaką ukończymy uczelnię, z jakim dyplomem i gdzie zostaną nam stworzone najlepsze warunki do życia w pełni akademickiego. Elitarność studiów w ramach wybranego środowiska akademickiego poszerza zarazem naszą sieć kontaktów o ich dotychczasowych absolwentów.
Z jednej strony, nie warto jednak rozstawać się z tymi, których wiedza i umiejętności, powszechny szacunek w środowisku naukowym oraz przyjazna, choć wymagająca postawa wobec studiujących może zaowocować kolejnymi sukcesami, z drugiej zaś nie warto dać się wykluczyć z szans na dobrą pracę pozostając w szkole, która ma złą renomę, niekorzystne opinie, zmieniającą się z roku na rok kadrę, a przy tym skupioną na markowaniu tego, czego w niej nie znajdziemy.
Rozstania zatem są czymś naturalnym, choć wymagającym od nas racjonalnej kalkulacji własnych zdolności i możliwości do dalszej edukacji. Nie każde rozstanie jest stratą.