Interes publiczny – jak twierdzą politycy - wymagał ujawnienia wczoraj przez media zapisu czarnej skrzynki TU-154 z polską delegacją udającą się na uroczystości katyńskie do Smoleńska 10 kwietnia 2010 r. Uważano, że w ten sposób zostaną przecięte spekulacje i manipulacje informacjami na temat ostatnich chwil tego tragicznego lotu.
Główny program informacyjny telewizji publicznej TVP-1, jakim są nadawane o godz. 19.30 "Wiadomości" zatroszczył się wczoraj o misję publiczną swojej stacji, publikując w trakcie głównego wydania Wiadomości dosłowny zapis z fragmentów rozmów pilotów. Moja córka ze zdumieniem czytała na ekranie zaznaczony w specjalnej ramce fragment rozmowy, jaką prowadziła załoga JAKa-40, który wcześniej wylądował z polskimi dziennikarzami na lotnisku w Smoleńsku:
No witamy Ciebie serdecznie. Wiesz co, ogólnie rzecz biorąc, to pizda tutaj jest. Widać jakieś 400 metrów około i na nasz gust podstawy są poniżej 50 metrów, grubo.
Ciekaw jestem, czy posłanka PiS - Elżbieta Kruk z Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, która umie „coś tam, coś tam”, zażąda ukarania TVP-1 za naruszenie norm moralnych przez autorów tego programu w medium stojącym ponoć na straży dóbr publicznych?