28 października 2016

Strategia generowania absurdalnego konfliktu o gimnazja

(fot. Anna Zalewska w 1999 r. udziela wywiadu telewizji lokalnej)

Nadchodząca zima zapowiada się mroźnie w polityce oświatowej III RP. Nauczycielskie związki zawodowe , z wyłączeniem NSZZ Solidarność, zapowiadają akcję strajkową. Wolny Związek Zawodowy „Solidarność-Oświata” domaga się od minister edukacji wycofania projektu reformy ustrojowej szkolnictwa. Podobnie nerwowo reaguje nań Związek Nauczycielstwa Polskiego.

Powód jest jasny – nauczyciele, w tym związkowcy, mają już dość uzależniania zmian w zarządzaniu oświatą od partyjnych interesów i ambicji władzy, które są narzucane społecznościom szkolnym i rodzicom uczniów wbrew ich oczekiwaniom, potrzebom i akceptacji. Już nikt więcej nie uwierzy w publicznie głoszone tezy, że:

- większość społeczeństwa nie chce gimnazjów…

- realizujemy obietnicę przedwyborczą …

- reforma jest bardzo dobrze przygotowana

- rząd zabezpieczył środki finansowe na realizację reformy…

- żaden nauczyciel nie straci pracy...

- reforma została poprzedzona szeroką debatą i ogólnokrajowymi konsultacjami…

- opozycja nie miała czasu analizować własnych badań. Niech wejdzie na stronę IBE i się dokształci...

- b. minister Handke broni gimnazjów, mimo że reforma się nie udała

- samorządy powiatowe nie zgodziły się na odebranie im szkół ponadgimnazjalnych, gdyż one by zbankrutowały… Nie można zatem, łączyć gimnazjów z liceami;

- licea ogólnokształcące w ogóle nie uczyły. To są półtoraroczne szkoły przygotowania do matury…

- nowe podstawy programowe, które po raz pierwszy widzą, że trzeba kształcić ogólnie... O podstawach programowych rozmawiamy po cichu od lutego, w soboty i niedziele… ;

- prezes Broniarz zlikwidował WSP ZNP i zostawił 400 studentów na lodzie, więc niech nie krytykuje reformy edukacji;

- We Wrocławiu była protestująca garstka związkowców, a nie wszyscy nauczyciele. To KOD, który rozdawał gazetki...

- Od 16 lat jest edukacja seksualna w szkołach. Jeżeli jest potrzeba, to rodzice deklarują zajęcia z tego zakresu i dziecko ma do niej dostęp.

itd., itd.

Nie wystarczy codzienne powtarzanie w różnych mediach - także niekontrolowanych przez ministrę samozaprzeczeń - opinii i przeświadczeń w teleekspresowym tempie (tezomiot), by sprawić wrażenie wiarygodności przekazywanych treści.

Do gry – podobnie jak za rządów Donalda Tuska – wprowadza się chyba niezorientowaną w manipulacji Premier Beatę Szydło. Widać coraz wyraźniej, że EDUKACJA stała się po raz kolejny polem wojny partyjnej, w której rządzący za żadną cenę nie oddadzą pola krytykom przypisując wszystkim racjonalnym opiniom miano wrogich, opozycyjnych, politycznych. NIE WOLNO KRYTYKOWAĆ MEN. Jak tak można?!!!


(źródło: Anna Zalewska o słuszności reformy edukacji)

Nic dziwnego, że samorządowcy pamiętają, co mówiła Anna Zalewska w 1999 r. dla telewizji lokalnej, kiedy to wprowadzana była przez Mirosława Handke reforma ustrojowa szkolnictwa:

– Nie ukrywam, że cały czas przy reformie w Polsce zapomina się, że ona musi być obudowana pieniędzmi. Poza tym co rząd, to zmiana koncepcji. To jest drugi błąd. Jeśli my polskiej oświaty nie potraktujemy jako priorytetu, gdzie prace mają być kontynuowane niezależnie od tego, czy ktoś jest z jednej czy drugiej strony sceny politycznej, to nigdy nie osiągniemy sukcesu.

Czasami jest dobrze słuchać siebie, przypomnieć sobie wszystkie wypowiedzi na temat szkolnictwa, zacząć prowadzić rozmowę z pozycji otwartej na potrzebę zmiany, a nie na konieczność realizacji partyjnej narracji, bo - jak trafnie stwierdziła A. Zalewska w jednym z tegorocznych wywiadów - bez nich nie przeprowadzi się żadnej zmiany w edukacji publicznej. Minister edukacji wie, że brnie w "ślepą ulicę", ale nie potrafi się z tego wycofać. Tymczasem można zmieniać kształcenie ogólne na poziomie średnim oraz zawodowe nie niszcząc struktury 6+ 3, ale nadając jej inną formę ustrojową.

Rodzice nie poprą tej zmiany, gdyż większość obróci się przeciwko MEN, a tym samym i kolejnej partii władzy. Afirmują w sondażach rzekomą reformę ci, którzy nie mają dzieci w (potencjalnym) wieku szkolnym oraz nauczyciele z prorządowej „Solidarności” o niskim kapitale możliwego wsparcia. Politycy PIS-u są świadomi pułapki, w którą wpuścił ich niekompetentny profesor z Krakowa. Arogancja władzy przy czytelnej jej ignorancji i nieudolności merytorycznej jest skórką od banana, na której wpadnie w poślizg i się przewróci.

Przypominam, że to PIS odsłaniał w ostatnich latach socjotechnikę poprzedniej władzy, więc odwoływanie się do niej w powyższej sytuacji sprawi, że jedynie przeniesie się na inne sfery życia obywateli i całego społeczeństwa. Tak prowadzona polityka nie pokona oświatowego oporu, ale ten może pokonać polityków. Piszą o tym w swoich książkach państwo Elbanowscy. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki hipokryzji, arogancji i ignorancji. Polska edukacja nie zasługuje na taki los.


27 października 2016

Zespół Badań nad Młodzieżą obradował w Poznaniu


w dn. 25 października 2016 r. odbyło się pierwsze posiedzenie Zespołu Badań nad Młodzieżą przy Komitecie Nauk Pedagogicznych PAN, któremu przewodniczy prof. dr hab. Agnieszka Cybal-Michalska, dziekan Wydziału Studiów Edukacyjnych UAM w Poznaniu, członek KNP PAN.

Przybyłych na inauguracyjne seminarium naukowców z różnych uniwersytetów w kraju Profesor wprowadziła w przesłanki powołania do życia zespołu zadaniowego przy Komitecie, określiła cele jego działania oraz zaproponowała rozwiązania organizacyjno-strukturalne. Młodzi wiekiem, stażem pracy, stopniem naukowego awansu i duchem naukowcy będą spotykać się trzy razy w roku w Poznaniu, by realizować m.in. następujące cele:

• rozwijanie nauk pedagogicznych,

• zaakcentowanie problematyki pedagogiki młodzieży w obszarze pedagogiki jako dyscypliny naukowej,

• udział w interdyscyplinarnym dyskursie wokół kluczowych problemów pedagogiki młodzieży,

• uwzględnianie w badaniach nad młodzieżą wieloparadygmatyczności podejść, teorii i nurtów;

• popularyzowanie osiągnięć z obszaru pedagogiki młodzieży w kraju i za granicą.

Zespół - jak określiła to jego Przewodnicząca - będzie realizował swoje cele przez:

promowanie współczesnych nurtów rozwoju pedagogiki młodzieży i kierunków badań nad młodzieżą opartych na dorobku nauk humanistycznych i społecznych oraz wynikających z nich rozwiązań dla praktyki edukacyjnej

• inspirowanie i prowadzenie badań nad młodzieżą jako przedmiocie badań pedagogicznych (młodzież w centrum pedagogiki) oraz młodzieżą jako podmiocie prospektywnych zmian (młodzież w centrum zmiany społecznej)

• wspieranie rozwoju i kształcenia kadry naukowej i dydaktycznej, której działalność skoncentrowana jest na rozwoju pedagogiki młodzieży w ramach różnych ośrodków akademickich

• konsolidację akademickiego środowiska uczonych, którzy przedmiotem swoich eksploracji uczynili młodzież – zespół stanowi tym samym forum integrujące środowisko naukowe pedagogów

• organizowanie konferencji, seminariów, sesji dyskusyjnych o charakterze naukowym

• organizowanie spotkań wykładowych stwarzających możliwość prowadzenia dyskursu z udziałem znamienitych osobistości świata nauki

• popularyzowanie osiągnięć z obszaru pedagogiki młodzieży oraz współpraca z otoczeniem przez wykłady, odczyty, seminaria, festiwale nauki oraz inne przedsięwzięcia edukacyjne

• publikowanie osiągnięć z obszaru pedagogiki młodzieży oraz ich popularyzacja wśród ośrodków naukowych w Polsce i za granicą.


Osoby zainteresowane włączeniem się do prac tego Zespołu mogą pisać na adres: zespolpm@amu.edu.pl

W swoim wprowadzeniu do prac Zespołu prof. A. Cybal-Michalska szerzej mówiła także o potrzebie odpowiedzenia sobie na pytanie, co jest dla pedagogów przedmiotem badań społecznych i humanistycznych młodzieży?

W pedagogice uznaje się konieczność pogłębionych studiów i badań nad młodzieżą jako głównego aktora prospektywnych zmian, poszukującego odwzorowań, kształtującego swoje odniesienia, aktualizującego wiedzę o sobie, o świecie i swoich relacjach ze światem.

Tym samym problematyka młodzieży, a w szczególności współczesne badania nad kondycją młodzieży lokują się wśród najważniejszych. Stanowią one układ odniesienia dla rozważań nad przyszłością społeczeństwa w którym fundamentalną zasadą staje się przeżywanie ambiwalencji i życie „zmianą”. Ponadto syntezie wiedzy nad młodzieżą w odniesieniu do wybranych studiów teoretycznych i badań empirycznych musi towarzyszyć szczególny rodzaj wrażliwości na „pułapki” w ustalaniu odpowiedzi na pytanie: „Młodzież czyli kto?

Na kanwie powyższych przemyśleń powstała idea utworzenia zespołu Pedagogiki Młodzieży, którego koncentracja uwagi będzie zwrócona na wielokontekstowe rekonstrukcje pedagogiki młodzieży przy odwołaniu się do kontekstów historycznych, orientacji teoretycznych i recepcji zagadnienia. To w istocie namysł nad młodzieżą jako przedmiocie i podmiocie badań pedagogicznych - młodzież w centrum pedagogiki i w centrum permanentnej zmiany społecznej.

W humanistycznym dyskursie istnieje wyraźne zapotrzebowanie na wiedzę o: źródłach i miejscu pedagogiki młodzieży w obszarze nauk społecznych, współczesnych nurtach rozwoju pedagogiki młodzieży, kierunkach badań nad młodzieżą jak również ich historycznych i kulturowych uwarunkowaniach czy też perspektywach badawczych w badaniach pedagogicznych nad młodzieżą a także na umiejętności: wykorzystania i integrowania wiedzy teoretycznej z zakresu pedagogiki młodzieży w celu analizy złożonych socjopedagogicznych problemów okresu adolescencji oraz prezentowania własnych pomysłów, wątpliwości i sugestii, popierania ich rozbudowaną argumentacją w kontekście wybranych perspektyw teoretycznych z obszaru pedagogiki młodzieży.

Nadmienię, iż wysiłek pedagogów zintegrowanych w ramach prac zespołu Pedagogiki Młodzieży będzie również skierowany w stronę uznania postulatu wieloparadygmatyczności prowadzenia badań w obszarze pedagogiki młodzieży.

Niewątpliwie przestrzeń dialogu w ramach prac Zespołu Pedagogiki Młodzieży to czas sprzyjający zatrzymaniu się: nad dokonaniami, zmaganiami twórczymi z jakże złożoną materia tematu. Mam na uwadze wielość znaczeń i sensów ukształtowanych wokół pojęcia „współczesna młodzież” oraz różnorodność obszarów teoretycznych i badawczych wyznaczonych przez ten fenomen badawczy, a które podejmowane w kontekście:
 dyskursu utopijnego (wielość orientacji teoretycznych)
 dyskursu badawczego (różne paradygmaty badawcze)
 dyskursu wytycznych dla praktyki
 dyskursu deliberatywnego (konfrontującego wielość podejść, będącego na ich styku)
stanowi orientację poznawczą lokującą się wśród aktualnych, ważnych i frapujących poznawczo.


Oczekujemy zatem pod koniec kadencji KNP PAN raportu o stanie inter- i transdyscyplinarnych badań nad młodzieżą, szkołach naukowych, ich liderach, tematach rozpraw doktorskich i habilitacyjnych oraz najlepszych monografiach naukowych o tej problematyce. Życzymy przy tej okazji wszystkim uczestnikom Zespołu samorealizacji akademickiej oraz osobistej ze spotkań z uczonymi w zakresie juwentologii pedagogicznej.

26 października 2016

Dzisiaj Prezydent Andrzej Duda wręcza nominacje Profesorom m.in. pedagogiki

Nie ukrywam, że za każdym razem, kiedy docierają do mnie komunikaty z Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy o kolejnych nominacjach profesorów odczuwam szczególną radość, bo jest to także okazja do zwrócenia uwagi opinii publicznej na osiągnięcia w naukach społecznych polskich pedagogów.

W okresie kończącej się już kadencji Centralnej Komisji Do Spraw Stopni i Tytułu - 2013-2016 o tytuł naukowy profesora ubiegało się:

w 2013 -2014 r. - 44 doktorów habilitowanych, przy czym ze względu na tzw. wysoką falę wniosków w ramach tzw. starej procedury - 12 postępowań zostało wszczętych (przez CK) do końca kwietnia 2014 r. Przypominam, że w wyniku reformy nauki i nowych ustaw z 2011 r. obowiązywał do końca września 2013 r. tzw. okres przejściowy (vacatio legis) dla nowych, a znacznie wyższych wymogów na tytuł naukowy profesora.

Część zatem ze zgłoszonych wniosków w ówczesnej procedurze nie uzyskała akceptacji albo rady jednostki (rady wydziału prowadzącej postępowanie na tytuł naukowy), albo weryfikującej przebieg postępowania i jakość dokonań Centralnej Komisji Do Spraw Stopni i Tytułów. Spośród 44 wniosków 5 nie uzyskało merytorycznego poparcia, a zatem nie zostały skierowane do Kancelarii Prezydenta III RP do nominacji.

Wynik postępowań wśród pedagogów na tytuł naukowy Profesora - w dziedzinie nauk społecznych - jest zatem bardzo wysoki. Jeszcze toczą się w Centralnej Komisji postępowania odwoławcze i recenzenckie w 3 przypadkach, a więc jest nadzieja, że wzrośnie liczba kandydatów, którzy uzyskali pełną akceptację dla swoich dokonań naukowych.

W dn. 26 października br. Prezydent Andrzej Duda wręczy akty nominacyjne następującym profesorom nauk społecznych, których dorobek naukowy jest ściśle związany z dyscypliną pedagogika:

1. prof. dr hab. Agnieszka Gromkowska-Melosik z Wydziału Studiów Edukacyjnych Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Pani Profesor zajmuje się pedagogiką emancypacyjną prowadząc zarówno badania w paradygmacie Gender Study, jak i z zakresu pedagogiki szkolnej i porównawczej.


Pani Profesor jest kierownikiem Zakładu Edukacji Wielokulturowej i Badań nad Nierównościami Społecznymi na Wydziale Studiów Edukacyjnych UAM w Poznaniu, przewodniczącą Komisji Doktorskiej, kierownikiem Studiów Doktoranckich oraz Prodziekanem WSE ds. Studiów Doktoranckich i Współpracy Międzynarodowej na Kadencję 2016-2020.

W 2002 r. uzyskała stopień doktora nauk humanistycznych w zakresie pedagogiki finalizując swoje studia doktoranckie w zakresie pedagogiki na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Tytuł pracy brzmiał: Rekonstrukcje i reprezentacje kobiecości w kulturze globalnej. Studium socjopedagogiczne. Promotorem dysertacji doktorskiej był prof. zw. dr hab. Zbigniew Kwieciński.

Stopień doktora habilitowanego nauk humanistycznych w zakresie pedagogiki uzyskała w 2011 r. na Wydziale Studiów Edukacyjnych Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, gdzie przedłożyła rozprawę habilitacyjną pod tytułem: Edukacja i (nie) równość społeczna kobiet. Studium dynamiki dostępu.


Droga do tytułu naukowego Profesora była twórcza, dość krótka i dynamiczna. Jako studentka piątego roku brała udział w miesięcznym akademickim programie stypendialnym - „Międzynarodowej Konferencji Młodych Liderów Edukacji” w Charlottesville (Virginia, USA). W USA miała możliwość uczestniczenia w wykładach profesorów University of Virginia, które pogłębiły jej przekonanie, że to właśnie uprawianie nauki stanowić powinno „motyw przewodni” jej biografii zawodowej. Już na piątym roku studiów przygotowała treść kilkunastu – związanych z mediami i pop-kulturą - haseł do redagowanej przez prof. Józefa Skrzypczaka „Encyklopedii Mediów” (Poznań 1999).

Po ukończeniu studiów podjęła pracę na zlecenie w Akademii Sztuk Pięknych (dziś Uniwersytet Artystyczny) w Poznaniu, gdzie prowadziła autorskie zajęcia z przedmiotu „Ciało w kulturze współczesnej”. Przełomowym momentem w karierze akademickiej było zdobycie statusu doktoranta w Instytucie Pedagogiki Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Jej promotorem został prof. Zbigniew Kwieciński, który w kolejnej dekadzie wywarł bardzo duży wpływ na sposób myślenia o nauce.

Rozprawa doktorska, którą obroniła w 2002 r. została zatytułowana "Reprezentacje i rekonstrukcje kobiecości w kulturze globalne. Studium socjopedagogiczne" i była poświęcona tożsamości kobiet współczesnych. Warto zaznaczyć, że materiały do niej gromadziła m.in. w bibliotekach uniwersytetów w Charlottesville, Londynie, Amsterdamie i Sztokholmie. Nic dziwnego, że prowadząc interdyscyplinarne badania nad socjalizacyjnymi i selekcyjno-stratyfikacyjnymi funkcjami edukacji i szkolnictwa wydała wspólnie z prof. UAM monografię pt. "Problemy nierówności społecznej w teorii i praktyce edukacyjnej"(Oficyna Wydawnicza Impuls, Kraków 2008), do której treści wielokrotnie nawiązuję w blogu , a jest to książka pt. "Ściągi, plagiaty, fałszywe dyplomy. Studium z socjopatologii edukacji", która wydała w GWP w 2007 r.


W roku 2011 w oparciu o dorobek oraz książkę habilitacyjną „Edukacja i (nie)równość społeczna kobiet. Studium dynamiki dostępu (Oficyna Wydawnicza Impuls, Kraków 2011) pani A. Gromkowska-Melosik uzyskała stopień doktora habilitowanego. Po tym awansie naukowym kontynuowała prace nad tematami badawczymi dotyczącymi nierówności społecznych. Pisałem w blogu o wyróżnieniu w roku 2012 tej książki prestiżową Nagrodą przez I Wydział Nauk Humanistycznych i Społecznych Polskiej Akademii Nauk.

W roku 2014 wraz z prof. Mirosławem J. Szymańskim z Akademii Pedagogiki Specjalnej w Warszawie jako profesor UAM zredagowała książkę poświęconą problemowi nierówności społecznych: Edukacja i nierówności. Trajektorie sukcesu i marginalizacji, w której publikują najwybitniejsi przedstawiciele tej problematyki z różnych ośrodków akademickich w kraju (WN UAM, Poznań 2014). W rezultacie powstała książka ukazująca rolę edukacji w konstruowaniu nierówności i w procesach stratyfikacji społecznej.


W latach 2011-2015 realizowała projekt badawczy NCN pt. Elitarne szkolnictwo średnie we współczesnej Europie. Studium z socjologii edukacji i pedagogiki porównawczej, w ramach którego kierowała czteroosobowym zespołem naukowców. Efektem pracy jest wydana pod red. A. Gromkowskiej-Melosik książka pt. Elitarne szkolnictwo średnie w krajach Europy Zachodniej. Studia z pedagogiki porównawczej (Wydawnictwo Naukowe UAM, Poznań 2015).

Analiza problemu socjalizacyjnej i selekcyjno-stratyfikacyjnej funkcji edukacji znajduje swoje zwieńczenie w książce (będącej również efektem mojej odrębnej pracy badawczej we wspomnianym projekcie) wskazywanej przeze mnie jako profesorska: Elitarne szkolnictwo średnie. Między reprodukcją społeczno-kulturową a ruchliwością konkurencyjną (Wydawnictwo Naukowe UAM, Poznań 2015). Dobór problem badawczego był niezwykle trafny, bowiem w neoliberalnych społeczeństwach zdecydowanie ma miejsce także w naszym szkolnictwie „powrót do elitarności”.


Wszystkie rozprawy A. Gromkowskiej-Melosik rozchodzą się w błyskawicznym tempie, gdyż potrafi pisać o kluczowych sprawach społeczno-pedagogicznych w sposób jasny, a zarazem naukowo precyzyjny, a przy tym niebanalny.

2. prof. dr hab. Wiesław Jamrożek z Wydziału Studiów Edukacyjnych Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Profesor jest historykiem oświaty i wychowania. Kieruje Zakładem Historii Wychowania na tym Wydziale a zarazem jest od 2004 r. rektorem w Łużyckiej Wyższej Szkole Humanistycznej im. J. B. Solfy w Żarach.

Przedmiotem zainteresowań badawczych Profesora są dzieje oświaty i wychowania w okresie II Rzeczypospolitej. W 1986 r. obronił dysertację doktorską pt. Idee edukacyjne ruchu ludowego II Rzeczypospolitej. Habilitował się w 1995 r. na podstawie m.in. rozprawy pt. "Idee polskiej socjalnej demokracji w Galicji do 1918 roku". Opublikował także takie książki, jak:

"Z prac poznańskich historyków wychowania, Poznań 1994 (współautorstwo z J. Hellwigiem i D. Żołądź-Strzelczyk);

"Studia z dziejów edukacji kobiet na ziemiach polskich, Poznań 2001 (współautorstwo z D. Żołądź – Strzelczyk).


Pod (współ-)redakcją Profesora ukazały się m.in. następujące tomy zbiorowe:

"Stan i perspektywy historii wychowania", Poznań 1995;

"Rola i miejsce kobiet w edukacji i kulturze polskiej", t.1, - Poznań 1998, t.2- Poznań 2001 (współredakcja z D.Żołądź – Strzelczyk);

"Dziecko w rodzinie i społeczeństwie. Dzieje nowożytne", t.II, Bydgoszcz 2002 (współredakcja z K.Jakubiakiem);

"W dialogu z przeszłością. Księga poświęcona Profesorowi Janowi Hellwigowi", Poznań 2002 (współredakcja z D. Żołądź – Strzelczyk);

"Działalność kobiet polskich na polu oświaty i nauki", Poznań 2003 (współredakcja z D.Żołądź – Strzelczyk);

"Ad novum fructum", Poznań 2007 (współredakcja z K. Ratajczakiem i D. Żołądź – Strzelczyk);

"Powiazania rodzinne wśród twórców polskiej teorii i praktyki edukacyjnej", Poznań 2007 (współredakcja z K. Kabacińską, K. Ratajczakiem i W. Szulakiewicz).

W latach 2007-2010 prof. W. Jamrożek prowadził badania na temat: "Koncepcje Eduarda Séguina i ich znaczenie dla rozwoju pedagogiki osób niepełnosprawnych intelektualnie". Kieruje jako redaktor naczelny periodykiem "Biuletyn Historii Wychowania", który znajduje się na punktowanej liście MNiSW. Jest też aktywnym członkiem Prezydium Komitetu Nauk Pedagogicznych Polskiej Akademii Nauk oraz Rady Naukowej czasopism: „Przegląd Historyczno–Oświatowy” oraz „Ars Educandi".

O profesorskiej monografii czytamy: "Ramy chronologiczne publikacji obejmują przełom XIX i XX stulecia oraz okres Polski międzywojennej. Organizowane w tym czasie kongresy i zjazdy pedagogiczne zwoływane przez środowiska nauczycielskie i oświatowe oraz związanych z nimi teoretyków edukacji odegrały doniosłą rolę w rozwoju ówczesnej polskiej myśli i praktyki edukacyjnej.

W książce zaprezentowano dwa kongresy lwowskie zorganizowane przed odzyskaniem niepodległości: Pierwszy Polski Kongres Pedagogiczny (17-19 lipca 1894 roku, podczas Powszechnej Wystawy Krajowej we Lwowie) oraz Drugi Polski Kongres Pedagogiczny (1-2 listopada 1909 roku), a następnie kongresy (zjazdy) urządzane już po odzyskaniu niepodległości: Ogólnopolski Zjazd Oświatowy (14-17 kwietnia 1919 roku w Warszawie, który przeszedł do historii pod nazwą Sejmu Nauczycielskiego), Pierwszy Kongres Pedagogiczny (8-10 lipca 1929 roku, podczas Powszechnej Wystawy Krajowej w Poznaniu), Drugi Kongres Pedagogiczny (4-8 lipca 1931 roku w Wilnie), Trzeci Kongres Pedagogiczny (17-21 czerwca 1933 roku we Lwowie), Czwarty Kongres Pedagogiczny (27-29 maja 1939 roku w Warszawie, w obliczu narastającego zagrożenia ze strony Niemiec hitlerowskich). Przedmiotem rozważań są także przebieg i rezultaty obrad Ogólnopolskiego Kongresu Dziecka (1-4 października 1938 roku w Warszawie).

Tematyka podejmowana na wymienionych zjazdach i kongresach pedagogicznych była rozległa i obejmowała zagadnienia dotyczące zarówno edukacji szkolnej, jak i oświaty pozaszkolnej, problematykę edukacji dzieci oraz kształcenia dorosłych, tematy z zakresu tzw. ideologii i teleologii wychowawczej, opieki nad dzieckiem (w różnych fazach jego rozwoju i z uwzględnieniem dzieci niepełnosprawnych), a także szeroko rozumianej teorii pedagogicznej i nowatorstwa pedagogicznego
."


3. prof. dr hab. Roman Leppert (ur. 02.11.1964 r., Nakło n. Not.) z Wydziału Pedagogiki i Psychologii Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Nominowany profesor prowadzi badania naukowe w zakresie pedagogiki ogólnej, porównawczej oraz nad socjalizacją młodzieży w ponowoczesnych społeczeństwach.



Nominowany profesor jest związany od ukończenia studiów pedagogicznych w 1988 r. z macierzystą Uczelnią. Najpierw była to dla niego WSP, w której przedłożył rozprawę magisterską na temat: "Rozumowanie logiczne uczniów szkół średnich o różnym profilu kształcenia". W sześć lat później obronił w niej swoją dysertację doktorską pt. "Potoczne teorie wychowania studentów pedagogiki". W 2003 r. uzyskał habilitację przedkładając w UKW w Bydgoszczy monografię pt. "Młodzież – świat przeżywany i tożsamość" oraz bogaty zbiór artykułów naukowych.


Jest autorem, redaktorem i współredaktorem takich monografii i prac zbiorowych, jak:

Pedagogika – poszukiwanie pewności. Studenckie wyobrażenia o pedagogice jako dyscyplinie naukowej i kierunku studiów, Kraków 1997;

Pedagogiczne peregrynacje. Studia i szkice o pedagogice ogólnej i kształceniu pedagogów, Bydgoszcz 2002;


Młodzież – świat przeżywany i tożsamość. Studia empiryczne nad bydgoskimi licealistami, Kraków 2002


Ostatnio wydał wspólnie z Kamilą Kacprzak książkę, która ma już drugie wydanie. Dotyczy bowiem problematyki związków miłości w sieci.

Mianowany profesor został dwukrotnie wybrany do Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN (w 2007 r. i 2015 r.). Jest członkiem Polskiego Towarzystwa Pedagogicznego od 1995 r. Kieruje Studiami Doktoranckimi na Wydziale Pedagogiki i Psychologii Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, ale też był Prorektorem tej Uczelni oraz Prodziekanem powyższego Wydziału (2008-2012).

Publikacje książkowe redagowane:

Przełamywanie stereotypów (pedagogicznych i edukacyjnych), Bydgoszcz 1996 (wspólnie z T. Hejnicką-Bezwińską)

Wprowadzenie do pedagogiki. Wybór tekstów, Kraków 1996, 1998, 2001 (wspólnie z T. Jaworską)

Listy z podróży. Profesorowi Edmundowi Trempale w darze na siedemdziesiąte urodziny, Bydgoszcz 1997 (wspólnie z M. Deptułą)


Edukacja w świecie współczesnym. Wybór tekstów z pedagogiki porównawczej wraz z przewodnikiem bibliograficznym i przewodnikiem internetowym, Kraków 2000

Młodzież wobec (nie)gościnnej przyszłości, Wrocław 2005 (wspólnie z Melosikiem Z., i Wojtasikiem B.)

Ewolucja „ogólności” w dyskursach pedagogicznych, Bydgoszcz 2005 (wspólnie z T. Hejnicką-Bezwińską).


Prezydent A. Duda wręczy nominację profesorską pedagog z Wydziału Pedagogicznego Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie - pani Profesor Elżbiecie Czykwin.

Jak sama pisze w swoim biogramie:

"Urodzona we Wrocławiu w patriotycznej rodzinie polskiej. Ojciec był, odznaczonym Virtutti Militari i Krzyżem Walecznych powstańcem warszawskim w Batalionie Zośka. Studia magisterskie ukończone na Wydziale Pedagogiki Uniwersytetu Wrocławskiego. Studia doktoranckie ukończone na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie obroniła doktorat pod kierunkiem Pani prof. zw. dr hab. Hanny Świdy-Ziemby .

Zainteresowania badawcze prof. E. Czykwin koncentrowały się początkowo na problematyce dynamiki klasy szkolnej (praca magisterska i doktorska) a zwieńczeniem tych poszukiwań była książka „Samoświadomość nauczyciela” (1995) stanowiąca plon poszukiwań naukowych w Stanach Zjednoczonych (UCLA, California).

Po uzyskaniu doktoratu podjęła pracę na Wydziale Pedagogiki Uniwersytetu w Białymstoku, gdzie pracowała przez 31 lat. W 1998 roku ukazała się moja druga książka (razem z Dorotą Misiejuk) zatytułowana: „Dwujęzyczność i dwukulturowość w perspektywie socjo-pedagogicznej”. Pracę habilitacyjną prof. Czykwin obroniła z socjologii na Wydziale Społecznych Nauk Stosowanych Uniwersytetu Warszawskiego. Podstawą habilitacji była monografia „Białoruska mniejszość narodowa jako grupa stygmatyzowana” (2000). Koncept analityczny „stygmatu społecznego” odnalazła dzięki dwukrotnemu stypendium na Cambridge University, Robinson College (Wielka Brytania)."



W 2008 roku Profesor ChAT E. Czykwin została laureatką Nagrody Łódzkiego Towarzystwa Naukowego za najlepszą rozprawę z pedagogiki społecznej pt. "Stygmat społeczny" (Warszawa 2007 WN PWN).


Kolejną, już profesorską monografią stała się znakomita książka pt. Wstyd. W obszarze zainteresowań poznawczych Pani Profesor ów fenomen jest bardzo sprzężony z wcześniejszymi badaniami na temat stygmatu społecznego. Pisałem o tej rozprawie w blogu, więc nie będę jej ponownie zapowiadał, podobnie jak o znakomitym referacie na temat progów i rygorów socjalizacji młodych mieszkańców Białegostoku na tle rasistowskich incydentów w tym mieście.




Trzej pierwsi nominowani Profesorowie zostali wybrani w 2015 r. do Komitetu Nauk Pedagogicznych Polskiej Akademii Nauk. Niezależnie od tego dzisiejsze nominacje potwierdzają ich akademickie uznanie w całym środowisku. Są uczonymi o znakomitym dorobku naukowo-badawczym, dydaktycznym i organizacyjnym, aktywnie uczestnicząc w rozwoju nauk pedagogicznych oraz prowadząc od szeregu lat kształcenie kadr naukowych i studenckich.

Od października 2014 r. zostało wszczętych 9 postępowań na tytuł naukowy Profesora już w nowej procedurze, spośród których pozytywnie zakończyły się trzy. Pozostałe są w toku procedowania.

25 października 2016

Czy poseł-naukowiec może być reprezentantem środowiska akademickiego w Sejmie?








(fot. Jacek Kurzępa źródło:facebook_1477346267381.jpg)


To jest trudne pytanie, bowiem wymaga najpierw ustalenia, jak rozumiana reprezentacja kryje się w jego treści?

Poseł-naukowiec jako członek partii władzy ma przede wszystkim taką grupę odniesienia, która głosowała na niego bezpośrednio. Nie byli w niej sami naukowcy, gdyż wybory do Sejmu są powszechne a nie korporacyjne oraz częściowo objęte rejonizacją. Rzecz jasna może poszerzyć swój elektorat w wyniku pracy z nim, odbywania spotkań, rozmów, przyjmowania interesantów i załatwiania ich indywidualnych czy zbiorowych petycji.

Poseł zaś z partii opozycyjnej znajduje się podobnej sytuacji, tyle tylko że jego odpowiedzialność jest zupełnie inna. To, jak funkcjonuje w parlamencie, w żadnej mierze nie musi być odzwierciedleniem jego partyjnej przynależności, bo w gruncie rzeczy może zmieniać swój status do wyboru do koloru. Nie musi, ale może reprezentować określoną grupę obywateli, o ile trafią do niego rzeczowe czy innego rodzaju argumenty lub sam będzie miał interes w tym, by rozwiązać czyjś problem.

Na posiedzenie Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN zaprosiliśmy posła – dr. hab. Jacka Kurzępę, prof. SWPS z PIS, by przedstawił nam założenia zapowiadanej przez min. Jarosława Gowina reformy szkolnictwa wyższego. Po zapoznaniu nas z trzema opublikowanymi przez MNiSW kierunkami zmian (Konstytucja dla nauki; Innowacje dla gospodarki i Społeczna odpowiedzialność nauki) referował postulowane przez resort stanowisko dotyczące tworzenia uczelni badawczych; przygotowania osłonowego pakietu dla uczelni mających problem z dostosowaniem się do wymogów reform i umiędzynarodowienie oraz zmiany w naukach humanistycznych i społecznych.

Poseł Kurzępa jest kolejnym politykiem, który potwierdził zamysł resortu wprowadzenia dwóch doktoratów – wdrożeniowego i akademickiego. Ten pierwszy byłby adresowany do refleksyjnych, kreatywnych ludzi określonej profesji, którzy chcieliby wdrażać do gospodarki nowe rozwiązania.

Mam nadzieję, że zostanie w tym projekcie uwzględniona pedagogika z jej dydaktykami szczegółowymi. Natomiast doktorat akademicki wymagałby spełnienia wymagań na wyższym poziomie, by już bez potrzeby późniejszej habilitacji naukowiec w pełnym tego słowa znaczeniu mógł ubiegać się o tytuł naukowy profesora na podstawie znaczących osiągnięć.

Zdaniem J. Kurzępy nie grozi szkolnictwu wyższemu zapaść z przyczyn demograficznego niżu, gdyż wchodzi ono w okres stabilizacji. Być może mała nowelizacja ustawy o charakterze deregulacyjnym i odbiurokratyzującym poprawi nieco sytuację nauczycieli akademickich i kadr zarządzających. Zachwalał natomiast uniwersytety dziecięce, które od nastu lat działają już przy naszych uczelniach, a zatem nie są żadną innowacją, podobnie jak uniwersytety trzeciego wieku.

Zdumiewa zamysł finansowania z budżet szkolnictwa wyższego tzw. mobilnych uniwersytetów dziecięcych, czyli laboratoriów czy eksperymentatoriów z Centrum Nauki „Kopernik”, bo w gruncie rzeczy jest to zakres działań Ministerstwa Edukacji Narodowej. Młodzi absolwenci studiów mogliby być w nich zatrudniani, by na zasadzie „Zielonej Budki” przemieszczać się „laborbusem” od wsi do wsi, z miasteczka do miasteczka zachęcając dzieci do indukcyjnego uczenia się. Zamysł dotarcie do 400 tys. dzieci jest godny poparcia, chociaż ani nie poprawi aspiracji edukacyjnych małych klientów , ani też nie wzmocni ich pozycji w edukacji szkolnej.

Ma być z każdym rokiem zwiększany budżet na naukę od 1% PKB w 2017 do 1,7%PKB w 2020. Dobrze, chociaż diabeł tkwi w szczegółach. Co to bowiem oznacza dla naukowców? Dalszą biedę płacową, infrastrukturalną nędzę i wzmacnianie bogatych kosztem małych jednostek akademickich?

Cieszymy się na gotowość współpracy posła z naszym środowiskiem. Faktem jest, że musi ono przede wszystkim samo określić priorytety koniecznych zmian w szkolnictwie wyższym oraz określić kierunek dalszych reform, które wymagają szerokich konsultacji z całym środowiskiem i tzw. obozem władzy. Wskazywał na to, by wykorzystywać zespoły parlamentarne i poszczególnych posłów do informowania o kluczowych problemach i oczekiwaniach co do ich rozwiązywania.

Posłowie mogą nam otwierać drzwi do zmiany politycznej, ale nie wykonają za nas i dla nas tego, co nie zostanie klarownie przedstawione i zoperacjonalizowane. W gruncie rzeczy, dobrze jest być posłem.

24 października 2016

Senacka inauguracja Encyklopedii Aksjologii Pedagogicznej


"Żyjemy w świecie wartości. W oparciu o nie codziennie podejmujemy niejednokrotnie bardzo istotne decyzje. Wybór konkretnej hierarchii wartości określa nas jako osoby, wyraża naszą moralność i duchowość. Wpływa też na kształt więzi społecznych, kultury osobistej, narodowej i globalnej. Skłania do poszukiwania wartości najwyższych i absolutnych. Znaczenie wartości w życiu i rozwoju każdej osoby, a także w kształtowaniu się społeczeństwa i jego kultury, wskazuje na potrzebę pogłębionej refleksji i odważnego zaangażowania wychowawczego".

Powyższy akapit otwiera Przedmowę Biskupa Artura G. Mizińskiego do pierwszego dzieła leksykograficznego w naukach pedagogicznych, które ma charakter monograficzny, tematyczny, a zarazem wpisuje się swoją treścią w jeden z kluczowych dla procesów (samo-)wychowywania dzieci i młodzieży oraz osób dorosłych fundamentów, czynników (zmiennych), które je warunkują. Propozycja haseł została podporządkowana personalistycznej antropologii oraz aksjologii pedagogicznej.

W dniu 24 października 2016 r. o godzinie 11.30, w gmachu Senatu RP odbędzie się uroczysta promocja najnowszej publikacji encyklopedycznej z nauk pedagogicznych pod tytułem: Encyklopedia Aksjologii Pedagogicznej", którą przygotowała do druku prof. dr hab. Krystyna Chałas i ks. dr hab., prof. KUL Adam Maj z Instytutu Pedagogiki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II. Imponująco obszerny tom zawiera 346 haseł opracowanych przez 143 Autorów! Przy tak dużym dziele i gronie autorów haseł sekretarzem wydawnictwa była dr Marta Buk–Cegiełka.

Pani Profesor Krystyna Chałas prowadzi od szeregu lat cykliczne "Forum szkół poszukujących sposobów integralnego rozwoju i wychowania", a w najbliższych planach ma zorganizowanie Europejskiego Kongresu Aksjologicznego.

W spotkaniu z Autorami haseł i redaktorami tomu wezmą udział przedstawiciele Ministerstwa Edukacji Narodowej, Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Ministerstwa Kultury, Kancelarii Prezydenta RP, zaproszeni Senatorowie i Posłowie. Będą im towarzyszyć także nauczyciele i uczniowie oraz studenci.
W programie przewidziano m.in.:

• Wystąpienie przewodniczącego Komitetu Naukowego Encyklopedii - ks. prof. dr hab. Mariana Nowaka;

• Referat prof. dr hab. Urszuli Ostrowskiej z Wydziału Pedagogiki i Psychologii Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy pt. Przesłanie aksjologiczne: Człowiek w świecie wartości - wartości w życiu człowieka;

Przewidziano także wystąpienia przedstawicieli władz państwowych oraz zaproszonych gości z innych środowisk akademickich oraz oświatowo-wychowawczych. Niestety, ze względu na posiedzenie Prezydium Centralnej Komisji nie będę mógł uczestniczyć w tym spotkaniu jako jeden z członków Naukowego Komitetu Redakcyjnego Encyklopedii, toteż chociaż zaanonsuję je, by zainteresowani mogli sięgnąć do tej publikacji.

Jestem przekonany, że z niniejszego tomu będą korzystać nie tylko studenci kierunków studiów pedagogicznych i nauczycielskich, ale także pracownicy oświaty, samorządowi i nadzoru pedagogicznego. Hasła mają artykułowy charakter, a zatem są pogłębioną analizą poszczególnych pojęć, wśród których znajdziemy niewystępujące w dotychczasowych wydaniach encyklopedycznych kategorie pojęciowe pedagogiki, jak np. "afirmacja wartości', "aksjotropizm", "chrystoformizacja", "cierpliwość", "cywilizacja miłości", "czystość", "dynamizmy wychowania", "gotowość ponoszenia ofiary", "miłość wychowawcza", "humor", "kształtowanie sumienia", "kultura dawania", "miłosierdzie", "optymizm pedagogiczny wychowawcy", "paradoks aksjologiczny", "poezja i jej wartość w wychowaniu", "pokora", "przebaczenie", "uczynność", "świętość", "ubóstwo", "wychowanie eucharystyczne", "życie w prawdzie" i in.

Jestem pod wrażeniem tak wyjątkowego zbioru haseł. Pozwala ona bowiem na rozpoczęcie kolejnych badań naukowych, w których będą uwzględniane kluczowe dla procesów socjalizacji, uczenia się i rozwoju człowieka fenomeny.
Zwracam zarazem uwagę na opublikowaną przez Wydawnictwo KUL metateoretyczną monografię naukową profesor Heleny Słotwińskiej pt. "Pedagogika religii w relacjach z dyscyplinami teologicznymi". Nareszcie mamy wyjątkowy wgląd w związki między pedagogiką a naukami, które są kluczowe dla uwzględnienia w społeczeństwach otwartych transcendencji jako źródła, kontekstu lub dopełnienia powyższych procesów.

23 października 2016

WSTYD - w odpowiedzi profesorowi Tadeuszowi Pilchowi


(źródło fot. Archiwum domowe Aleksandra Nalaskowskiego)

Otrzymałem replikę na List Stowarzyszenia Pedagogów Społecznie Zaangażowanych, który wywołał dyskusję, co jest widoczne w komentarzach pod jego treścią. Nie sposób jednak dzielić jednolitą wypowiedź prof. dr. hab. Aleksandra NALASKOWSKIEGO na fragmenty. Administrator wprowadził ograniczenia dla zamieszczania komentarzy pod wpisami, stąd zaproponowałem opublikowanie w całości jego opinii.

Sprawa nie jest banalna, gdyż prof. T. Pilch poruszył tak różne kwestie, niejako mozaikowo prezentując je w swoim stanowisku, że budzą one z różnych stron i osób krytyczną reakcję. To pokazuje, że powinniśmy rozmawiać o EDUKACJI, POLITYCE OŚWIATOWEJ, O ROLI NAUK PEDAGOGICZNYCH I TWÓRCZOŚCI ICH PRZEDSTAWICIELI ze względu na kolejne projekty zmian w szkolnictwie ogólnodostępnym.

WSTYD - w odpowiedzi profesorowi Tadeuszowi Pilchowi

List prof. Tadeusza Pilcha i innych pedagogów społecznych zasmucił mnie, ale i wprawił w zdumienie. Kilka razy bowiem sprawdzałem czy to ten sam Tadeusz (od lat mówimy sobie po imieniu) czy może jakiś inny, czy to możliwe, aby ta osoba, którą wszak znam, napisała taki tekst?

List jest niezwykle „subiektywny” (cudzysłów ma wzmacniać to odczucie), a niekiedy swym subiektywizmem wpycha czytelnika w nieprawdę i hipokryzję.

Tak jak kiedyś pisma i przemowy zaczynało się od „Laudetur Iesus Christus” tak teraz zaczyna się je od rytualnego naplucia na Kaczyńskiego. To nowa, świecka tradycja. Nie inaczej jest w przypadku listu prof. T. Pilcha i dowodzonych przezeń pedagogów społecznych. Jakże inaczej mógł zrobić prominentny swego czasu działacz ZSL (taka listek figowy dla PZPR), a potem PSL?

Autor zarzuca pedagogom akademickim tchórzliwe milczenie, a dokładniej świadome przybranie takiej właśnie pozy: „Ukoronowaniem tej niepojętej filozofii milczenia środowiska pedagogicznego była całkowita obojętność wobec dramatycznie nieodpowiedzialnej decyzji rządu Jarosława Kaczyńskiego cofnięcia wieku obowiązku szkolnego dla 6 – latków.”

To oczywista nieprawda! Nieprawda krzywdząca i kłamliwa. W środowisku akademickim trwała dyskusja, niekiedy żarliwa, powstawały rozprawy naukowe, ścierały się poglądy. To prawda, że nie wszyscy byli za debiutem szkolnym w wieku 7 lat, lecz to nie oznacza, że była jakaś kompletnie przez T. Pilcha wydumana „filozofia milczenia”. Ludzie dyskutowali, niekiedy z ogromną żarliwością, po wielokroć uczestniczyłem w takich dysputach z uczonymi, nauczycielami, rodzicami i dlatego mam wrażenie, że swoich obserwacji prof. T. Pilch dokonywał na Marsie.

A jeśli do tych dyskusji dołożymy autorskie przedsięwzięcia eksperymentalne i praktyczne, to wymyślonej „filozofii milczenia” nijak nie da się obronić. Szkoły, a właściwie placówki działające wedle koncepcji Śliwerskich, zmagania Marka Budajczaka, ćwierć wieku (!) działania toruńskiej Szkoły-Laboratorium (której dyrektor niemal z rozpędu powołał Wydział Nauk Pedagogicznych na UMK zostając jego dziekanem) – i to jest ta niepojęta filozofia milczenia czy może niepojęty brak wiedzy Autora listu?

Może trzeba więcej czytać, trochę pojeździć, porozmawiać z ludźmi odchodząc od ministerialnych nawyków? Aby pisać trzeba wiedzieć.

Inny smaczek z listu T. Pilcha: „Przypomnieć należy równie unikalny w skali europejskiej, a w swej wymowie cyniczny "program przystosowawczy", wprowadzony pod naciskiem ministerstwa finansów, rozporządzeniami ministrów edukacji: Roberta Głębockiego w r. 1991” Otóż otrzymaliśmy miliard dolarów na restrukturyzację szkolnictwa. W jednej z komisji mającej podzielić te fundusze zasiadał prof. Tadeusz Pilch. Pytam więc gdzie te pieniądze? Gdzie te zmiany?

Dwukrotny wiceminister edukacji, już w środku swojego wywodu raczy nas takim oto spostrzeżeniem: „Milczenie elit intelektualnych „w czasach słusznie minionych” było i pożądane i konieczne i obwarowane skomplikowanymi manipulacjami. Jak nie wystarczała łagodna perswazja, uruchomiano twardsze argumenty typu: pisarze do pióra, studenci do nauki, uczeni do książek …. , lub jeszcze twardsze, opresyjne metody”.– Zwracam uwagę napisał to człowiek władzy, obwożony służbowymi autami, otoczony sekretarkami, wysoki działacz partyjny, wiceminister.

Tak więc dowiadujemy się, że milczenie w słusznie minionych latach było u T. Pilcha „pożądane i konieczne”. Zgrabniejszego uzasadnienia kunktatorstwa trudno by szukać. Autor na koniec raczy nas zgrabną łacińską sentencją: Omne malum ex potestas - wszelkie zło pochodzi od władzy. Pisze zatem o sobie! Wydaje mi się, że słuszniejsze byłoby posypanie głowy popiołem niż odwoływanie się w taki sposób do łacińskich mądrości (nota bene opacznie).

Już na sam koniec fragment listu, którego sygnatariusze winni się po prostu wstydzić. Oto on: „Dlatego nie możemy zrozumieć milczenia naszego Kościoła wobec tak jawnego gwałtu na zasadach sprawiedliwości społecznej, na idei służby społecznej polityki i państwa wobec narodu, na zasadach solidarności i zgody wspólnoty narodowej – jaki dzisiaj dokonuje się w naszym kraju! Z niechęcią patrzymy na różne formy sojuszu i porozumień między władzą polityczną a kościołem, które nie są zawierane w trosce o powszechne dobro, lecz raczej w trosce o wzajemne korzyści polityczne, prawne, materialne.

Przeczytałem i oczy wyszły mi z orbit. Wszak to koalicja PO-PSL, a wcześniej w tercecie z SLD domagała się odsunięcia Kościoła od wpływu na życie społeczne („nie będziemy klękać przed księdzem” –Tusk), zamknięcia biskupów w kruchcie, sprowadzenia religii do roli prywatnego rytuału. Cały ten akapit jest po prostu insynuacją, obrzydliwą insynuacją wystawiającą świadectwo autorom tego zapisu. Cytat jakby żywcem wyjęty z „Wyborczej”.

Zastanawiam się jaki był cel tego manifestu? Jego wartość naukowa jest znikoma, stanowi bowiem agitkę propagandową, wartość sprawcza jest również żadna – kto uwierzy niedawnemu aparatczykowi? Do głowy przychodzi mi jedno: dorwać się do mikrofonu. Z byle czym, jakkolwiek, aby zaistnieć. Za wszelką cenę nie dać o sobie zapomnieć, bo starość bywa różna. Czasami owocuje przemyślaną, przefiltrowaną przez życie mądrością, a czasami nie. Tu chyba jednak nie. - prof. dr hab. Aleksander Nalaskowski


22 października 2016

Debata pedagogów na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim

(fot. KUL- pierwszy z lewej prof. Marek Konopczyński jako prowadzący obrady KNP PAN 17.10.2016 r.)

Takie mamy czasy, że czego nie ma w Internecie, to nie istnieje na świecie. Tym bardziej więc ucieszyłem się, że współpracująca z Dyrekcją Instytutu Pedagogiki TvKUL zarejestrowała w spocie filmowym obrady Komitetu Nauk Pedagogicznych Polskiej Akademii Nauk na KUL. Polecam zatem krótką wypowiedź naszego Kolegi - członka KNP PAN - ks. prof. dr. hab. Mariana Nowaka.



Część gremium profesorskiego z KNP PAN uczestniczyła w kolejnych dniach w interesującej konferencji naukowej. Instytut Pedagogiki KUL w Lublinie słusznie przypomniał całemu środowisku, że:

(...) szczyci się w Polsce najbardziej odległym rodowodem pedagogicznym pod względem tradycji kształcenia i prowadzenia badań w zakresie pedagogiki. W 1919 r. została utworzona Katedra Pedagogiki, w rok po odzyskaniu niepodległości i powstaniu Uniwersytetu. W swojej długiej historii Instytut przechodzi także okres zawieszenia działalności, a następnie ponownej reaktywacji studiów w r. 1981. Przeżywając w roku bieżącym Jubileusz XXXV-lecia przywrócenia kształcenia na kierunku pedagogika na KUL w Lublinie Instytut podejmuje namysł nad uprawianiem pedagogiki i kształceniem podczas Konferencji Jubileuszowej.