28 czerwca 2020

Historyczne wręczenie godności doktora honoris causa



25 czerwca 2020 r.  JM Rektor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie ks. prof. dr hab. Stanisław Dziekoński wręczył mi w czasie uroczystej części posiedzenia Senatu Dyplom Doktora Honoris Causa tej wyjątkowej Uczelni w naszym kraju.

Był to dla mnie szczególny dzień, bowiem mogłem reprezentować współczesną polską myśl pedagogiczną oraz dokonania naszego środowiska naukowego jako wpisujące się w moją biografię, aktywność naukowo-badawczą, oświatową i społeczną, której wartość została doceniona i wyeksponowana w trakcie uroczystości w auli im. św. Jana Pawła II. 

Droga do najwyższej godności uniwersyteckiej nie jest usiana różami, gdyż każdy pracujący z pasją uczony, o czym tak pięknie pisze w swojej rozprawie prof. Zbyszko Melosik, musi w jakimś stopniu doświadczać dysonansu poznawczego, kulturowego, a nawet organizacyjno-prawnego, kiedy dąży do niechcianej czy nawet pogardzanej w codziennej rzeczywistości Prawdy, Dobra i Piękna. Nie można jednak ulegać Złu i złoczyńcom, kiedy stajemy się nauczycielami akademickimi, nauczycielami nauczycieli, społecznikami, ekspertami, rodzicami itp.

Zainteresowani moim wykładem, który poświęciłem kategorii odwagi i oporu w myśli i nauce społecznej Kardynała Prymasa Tysiąclecia, znajdą jego treść na stronie UKSW.  Przebieg uroczystości był transmitowany online, co nadało szczególny klimat całej ceremonii.

Kwarantanną został objęty dziekan Wydziału Nauk Pedagogicznych UKSW ks.dr hab. Jan Niewęgłowski prof. UKSW, a także laudator ks. dr hab. Jarosław Michalski. Ze względu na losowe wydarzenie w rodzinie nie mógł przyjechać do Warszawy jeden z recenzentów mojego dorobku naukowego prof. dr hab. Jóżef Górniewicz.

Edukacja na dystans została, posiedzenia online organów władz akademickich, instytutów, katedr, zakładów, pracowni, różnego rodzaju komisji  itp.  zostały dopełnione o tak ważną ceremonię. Ta zaś miała niezwykły, w jakiejś mierze także transcendentny charakter.     

W związku jednak z tym, że w laudacji znalazła się błędna informacja, muszę ją tu sprostować, by czytelnicy nie przypisywali mi źródła jej zaistnienia. Otóż ks. prof. Jarosław Michalski odnotował, że jestem członkiem korespondentem PAN. W trakcie uroczystości mogłem sprostować tę informację, gdyż nie jest ona zgodna z prawdą. Pisżącemu laudację mogło się jednak wydawać, że skoro przewodniczyłem przez 8 lat Komitetowi Nauk Pedagogicznych PAN, to jestem zarazem członkiem PAN. W podobnej sytuacji był mój poprzednik prof. dr hab. Stefan M. Kwiatkowski.

Wprawdzie trzykrotnie kandydowałem do PAN w wyborach członków korespondentów,  ale dla żadnego  pedagoga nie było w tej korporacji miejsca, bo przedstawiciele innych dyscyplin zawsze głosowali za uczonymi z własnej dyscypliny naukowej, mimo wielokrotnie niższych ich osiągnięć naukowych od kandydujących pedagogów.

To świadczy też o tym, jak niskim standardom hołduje część członków tej korporacji w Wydziale I Nauk Humanistycznych i Społecznych.  Tymczasem z łatwością przychodzi im krytykować sytuację w rządzie, w polityce krajowej w naszym kraju, nie dostrzegając upadku etosu we własnym gronie.   


Poniżej przywołuję za redakcją UKSW - relację z tego wydarzenia:

Prof. Śliwerski doktorem honorowym UKSW
25 czerwca prof. Bogusław Śliwerski otrzymał tytuł Doktora Honorowego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Doktor honorowy wygłosił wykład o Prymasie Tysiąclecia.
Zainteresowania naukowe prof. B. Śliwerskiego koncentrują się na interdyscyplinarnych badaniach oświatowych w  zakresie innowatyki pedagogicznej – ruchu nowatorstwa pedagogicznego, szkolnictwa alternatywnego oraz teorii i nurtów współczesnych nauk o  wychowaniu.  Za osiągnięcia naukowe otrzymał wiele nagród i wyróżnień, m.in.: Nagrodę im. Filipa Kallimacha (2012); nagrody I stopnia Ministra Edukacji Narodowej; nagrodą Prezesa Rady Ministrów (2016) i Nagrodą "Łódzkie Eureka" (2017).  Został odznaczony m.in.: Medalem Komisji Edukacji Narodowej (1992); Złotym Krzyżem Zasługi (1999), Medalem „UŁ w Służbie Społeczeństwu i Nauce” (2002), Medalem Za Zasługi dla Pedagogiki Współczesnej  - Wydziału Studiów Edukacyjnych UAM w Poznaniu (2013), Nagrodą Specjalną „Skrzydła Wyobraźni” (2013); statuetką „Srebrna Sowa” (2017) oraz Odznaką Honorową za Zasługi dla Ochrony Praw Dziecka (2018). Jest doktorem honoris causa trzech polskich uniwersytetów: Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie (2014), Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy (2016) i Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II w Lublinie (2017) oraz doktorem honoris causa Narodowej Akademii Nauk Pedagogicznych Ukrainy (2019). Otrzymał też zaszczytny tytuł profesora honorowego Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie i Uniwersytetu Śląskiego.

W imieniu ks. prof. Jarosław Michalskiego tekst laudacji wygłosiła prof. UKSW Anna Fidelus, prorektor ds. studenckich i kształcenia, podkreślając najważniejsze dokonania naukowo-badawcze Doktora Honorowego: - Analizując dokonania naukowe, dydaktyczne, organizacyjne i społeczne Profesora można wskazać wiele powodów, dla których kandydaturę o nadanie Profesorowi Bogusławowi Śliwerskiemu doktoratu honorowego uważam ze wszech miar uprawnioną. Co więcej, sądzę, iż w przypadku Profesora Bogusława Śliwerskiego uzyskanie takiej godności jest uprawomocnieniem już posiadanej przez kandydata pozycji naukowej...
Jako najważniejsze z nich uznaję: po pierwsze – osiągnięcia naukowo-badawcze; po drugie – to nadzwyczajna osobowość, która potrafi porwać innych do działań: w imię prawdy, idei czy budowy nowej instytucji; po trzecie – unikatowa zdolność do stworzenia grupy intelektualistów, wychowanków i współpracowników, którzy identyfikują się z jego akademickim autorytetem.

Rektor Uniwersytetu - ks. prof. Stanisław Dziekoński wyraził wdzięczność prof. Bogusławowi Śliwerskiemu za przyjęcie najwyższej godności akademickiej, jaką jest doktorat honorowy. - Nadając Panu profesorowi zaszczytny tytuł doktora honoris causa Senat Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie włącza Go do swojej społeczności akademickiej, a zarazem pragnie uhonorować postawę i zasługi jako uczonego o międzynarodowej renomie dla rozwoju polskiej pedagogiki - podkreślił.

Listy gratulacyjne dla Doktora Honorowego UKSW odczytał Rektor Elekt - ks. prof. Ryszard Czekalski, prorektor ds. nauki i współpracy międzynarodowej.


27 czerwca 2020

Moralność a polityka



W 1991 r. ukazał się w przekładzie na język polski wykład Kazimierza Dąbrowskiego poświęcony moralności  w polityce, który opublikował w Edmonton w 1974 r.  Ten wybitny humanista, któremu poświęciłem wczorajszy wpis, zapowiadał prawie pół wieku temu konieczność powstania nauki zajmującej się świadomymi zasadami i metodami kierowania rozwojem społecznym i politycznym. Uważał, że konieczne jest poznanie przez naukę metod postępowania władzy i zrozumienie organizacji systemów społecznych i politycznych.

Zdaniem Dąbrowskiego istotną rolę w życiu społecznym, w polityce, w ideologiach politycznych odgrywają elementy uczuciowe i popędowe. Nie ma zatem możliwości uniknięcia tak w badaniach, jak i debatach dotyczących polityki ideologii, która leży u ich podstaw. 

Nie ma obiektywnego systemu wartości społeczno-moralnych, ani też obiektywnej skali wartości społecznych, które byłyby akceptowane w demokracji przez wszystkich obywateli. Ci bowiem różnią się własnymi preferencjami światopoglądowymi, a zatem i poparciem lub oporem wobec takiej czy innej ideologii politycznej.      

Zdaniem Dąbrowskiego mamy świadomość (...) grozy obowiązujących obecnie systemów politycznych i społecznych, obrazujących nihilizm moralny, bezwzględne współzawodnictwo, okrucieństwo (...) Panują obecnie prawie wszechwładnie interesy najbardziej okrutnego współzawodnictwa, dzielenie się aferami wpływów, bezwzględne okrucieństwo podporządkowania setek milionów ludzi w społeczeństwach kulturalnych drogą podpisu na nieludzkich traktatach: tak jak u dzikich - choć rozumiejących swoją siłę - zwierząt dzielenie się ochłapami mięsa (s. 17-18).   

Psychologiczne studium Dąbrowskiego jest o tyle ważne, że zwraca on uwagę na posługiwanie się przez polityków czy osoby sprawujące władzę egoizmem, który rozpoznawalny jest przez osoby wysoko wykształcone, ale zupełnie nierozpoznawalny przez większość obywateli.  Tych ostatnich cechuje nie tylko brak czasu i zainteresowania się  sprawami polityki, własnej krótkowzroczności, ale i nie  mają odpowiednich kompetencji, by uzmysłowić sobie, że do władzy dostają się zarówno ludzie najszlachetniejsi, najbardziej dalekowzroczni, najbardziej odpowiedzialni za losy ludzkie, ale i cyniczni kłamcy, "menedżerowie ludzkości" wykorzystujący nieświadomość popierających ich wyborców, dostęp do środków "masowej sugestii", a więc operujący zakłamaniem, groźbą, przekupstwem itp.  

Znacznie bardziej niż w instytucjach społecznych, znacznie jaskrawiej, przejawia się dbałość o własne interesy grup kierowniczych w polityce, a w "szlachetniejszej" formie - o interesy  społeczne i  polityczne własnego kraju ze swoimi osobistymi interesami na czele, a więc w sposób egoistyczny i drapieżny, z pominięciem perspektyw  i faktów krzywdy innych jednostek i  innych społeczeństw. 

Jest to jakby postawa psychopatyczna, a więc postawa niskiej integracji popędowej z inteligencją na usługach, przeniesiona na węższy lub szerszy teren życia państwowego czy międzynarodowego. Przejawia się tu najgłębiej w ujęciu egzystencjalnym - bankructwo moralne. (s. 18-19).

Kluczowe są wskazania Dąbrowskiego na postawy osób świadczące o degeneracji systemu politycznego, jeśli ten zatrzymuje się na poziomie prymitywizmu zgodnie z zasadą Kalego: (...) jeżeli mnie ukradną - to będzie to czyn zły, a jeżeli ja umiejętnie kradnę coś - to będzie to zjawisko pozytywne (s.43). Innymi słowy, program partii politycznej - swoją drogą, a praktyka swoją.

Nie kradnie się jawnie i bezkarnie, ale w taki sposób, by nie zostać  na tym przyłapanym.  Szczególnie w ustrojach autorytarnych dochodzi do nadużyć finansowych, łapownictwa, zagrożenia bezpieczeństwa innych . Zachodzi tutaj często jakby odwrócenie porządku rozwojowego, w którym na miejsce najlepszych umiejętności, uzdolnień, moralności, odpowiedzialności - wchodzą "wartości ideologiczne" odwrotne, a więc sprawności podporządkowania (s. 45).


Wbrew pozorom, mała objętościowo rozprawa K. Dąbrowskiego dotyczy nie tylko i nie tyle wielkiej polityki, co także środowisk socjalizacyjnych i wychowawczych, które formatują przyszłych władców i decydentów. Autor przygląda się m.in. rodzinie, która może funkcjonować na najniższym poziomie rozwoju, poziomie biologicznym lub wyższym - psychologicznym.

Na tym pierwszym może ona funkcjonować (...) na podstawie zazwyczaj mało wybiórczego działania instynktu seksualnego (...). Pojawiają się potem dzieci, obdarzane większą czy mniejsza sympatią - zazwyczaj sympatią typu biologicznego. Po podrośnięciu wciąga się je "instrumentalnie" do wspólnych obowiązków (s.20). W takich rodzinach często wykorzystuje się przewagę fizyczną, zdarza się w nich okrucieństwo wobec dzieci. Może jednak w nich dojść do zmiany postaw z prymitywizmu do większej refleksyjności.

Rodzina może jednak zmieniać się przechodząc na wyższy poziom rozwoju w wyniku wzrostu funkcji uczuciowych i popędowych, rozwoju instynktu twórczego rodziców w stosunku do dzieci i odwrotnie, zaś instrumentalny egocentryzm  rodziców pogłębiany jest o allocentryczne postawy, troskę i poczucie odpowiedzialności za nią jako wspólnotę.

Jeszcze wyższym poziomem rozwoju rodziny jest wejście w okres dezintegracji wielopoziomowej, która jest wynikiem  wzmacniania poczucia dbałości o innych jej członków, budowania harmonii we wzajemnych relacjach , większej zdolności do poświęcania się, dzielenia i zapobiegania konfliktom.  Na najwyższym poziomie są rodziny wykazujące najwyższy poziom miłości i odpowiedzialności, włączenia w swoje życie najwyższego stopnia empatii i odpowiedzialności  za innych. W takiej rodzinie szanuje się "(...) bogactwo indywidualnych członków (s. 22).

Podobne procesy zachodzą w instytucjach jak np. w szkole, która może przechodzić od prymitywnej organizacji przygotowywania uczniów jedynie do minimalnych kompetencji alfabetyzacyjnych. Dobór nauczycieli jest dowolny, bez przygotowania wychowawczego. (...) Metoda jest stereotypowa, werbalna, nieautentyczna. Nie ma rozumienia uczniów zdolnych, nie ma problemu indywidualizacji. Nie ma żadnego orientowania się w indywidualnym usposobieniu intelektualnymi moralnym. Stosuje się metodę kar i nagród, a przede wszystkim bicia (s. 23).     

Na wyższym poziomie dezintegracji pozytywnej szkoły następuje rozluźnienie relacji, poziomu  autorytaryzmu, arbitralnego kierownictwa na rzecz przyzwolenia zaistnienia w niej (...) bardziej bogatych indywidualności nauczycieli i wychowanków, którzy przyciągają uczniów i którzy kompensują trudności organizacyjne szkoły (s. 23). Przejście na trzeci poziom rozwoju szkoły cechuje spontaniczna wielopoziomowa dezintegracja, w wyniku której zwraca się uwagę na przyczyny konfliktów wewnętrznych, odwoływanie się do poczucia sprawstwa (wstydu i winy) oraz instynktu twórczego.

Na jeszcze wyższym poziomie życia szkolnego aktywizowany jest proces samowychowania i autopsychoterapii, autentyczny stosunek nauczyciela do ucznia oraz przejawiany jest w tych relacjach wzajemny szacunek.

Zachęcam do lektury rozpraw naukowych prof. Tadeusza Kobierzyckiego, który jest w naszym kraju jednym z nielicznych uczonych, którzy rozwijają myśl i teorię z zakresu higieny psychicznej K. Dąbrowskiego. 
  
       

       


26 czerwca 2020

Droga rozwoju naukowego twórcy dezintegracji pozytywnej Kazimierza Dąbrowskiego


Dr Dominik Chojnowski prowadził w swojej pracy doktorskiej, która została zatwierdzona w środę przez Wysoki Senat Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie -  badania myśli wybitnego psychologa, psychiatry,  filozofa i pedagoga Kazimierza Dąbrowskiego  (ur. 1 września 1902 – zm. 26 listopada 1980).  Mam nadzieję, że przygotuje jej część do druku, zeby przedstawiciele nauk społecznych mogli dostrzec aktualność myśłi tak wyjątkowego humanisty.  

KAzimierz Dąbrowski jako jeden z nielicznych polskich uczonych został zaliczony w dyscyplinie psychiatrii i psychologii  w poczet najbardziej wpływowych i uznanych badaczy w dziejach nauki. Znalazł się tam obok Freuda, Junga, Maslowa oraz Rogersa z racji stworzonej przez siebie teorii dezintegracji pozytywnej. 

Twórczość tego humanisty ma interdyscyplinarny charakter łącząc w sobie wątki filozoficzne, psychiatryczne, pedagogiczne i psychologiczne, a także socjologiczne. Mojego Doktoranta interesowały jedynie aspekty pedagogiczne nie tylko powyższej teorii, ale i pozostałych rozpraw, które zostały poświęcone sytuacji dzieci uczęszczających do szkoły.

Chcę w tym miejscu przywołać w pewnym skrócie drogę dochodzenia wybitnego humanisty do stworzenia teorii, która wynikała z jego wielostronnego wykształcenia, badań i praktyki klinicznej oraz współpracy naukowej z uczonymi lokującymi swoje dokonania i badania w psychologii, psychiatrii i pajdocentrycznej pedagogice humanistycznej. 

Jednym z jego nauczycieli był wybitny filozof - Roman Ingarden. Kiedy młody Dąbrowski przystępował do matury miał już za sobą zdane egzaminy na II r. studiów polonistycznych  na Uniwersytecie Lubelskim (w 1928 dodano do nazwy przymiotnik „Katolicki”), a w 1924 r. wyjechał do Poznania, gdzie został przyjęty na drugi rok studiów filozoficznych (równolegle studiując polonistykę).      

W 1928 roku Dąbrowski wygrał w ramach konkursu stypendium Funduszu Kultury Narodowej na studia z zakresu medycyny, psychologii i pedagogiki w Szwajcarii, gdzie jego nauczycielami byli jakże znaczący dla pedagogiki reformy - Édouard Claparède, Pierre Bovet i Jean Piaget. W rok później obronił w Katedrze Medycyny Sądowej Uniwersytetu Genewskiego dysertację doktorską na temat psychologicznych uwarunkowań samobójstwa. 

Ukończył studia podyplomowe z zakresu psychologii i pedagogiki w Uniwersytecie Genewskim i Instytucie J.J Rousseau, specjalizując się w psychologii i psychopatologii dziecka. Mimo propozycji objęcia stanowiska asystenta w tym Instytucie zdecydował się powrócić do Polski, gdzie obronił doktorat z psychologii, napisany pod kierunkiem prof. Stefana Błachowskiego. Jego dysertacja nosiła tytuł: Psychologiczne podstawy samodręczenia (automutylacji). 

Dąbrowski zainicjował w kraju ruch higieny psychicznej doprowadzając do powołania do życia Tymczasowego Komitetu Higieny Psychicznej w Warszawie (1930). W 1935 r. powołał przy Państwowej Naczelnej Radzie Zdrowia Sekcję Higieny Psychicznej, a następnie Polską Ligę Higieny Psychicznej (1935. Po II wojnie światowej powołano do życia w 1948 r. Polskie Towarzystwo Higieny Psychicznej (PTHP). 

Tak wyjątkowe zaangażowanie było następstwem uzyskania przez Dąbrowskiego w toku kolejnych studiów takich m.in. kolejnych jak:

- w 1932 w Wiedniu studiował w Instytucie Aktywnej Psychoanalizy u prof. Wilhelma Stekela uzyskując uprawnienia do prowadzenia praktyki psychoanalitycznej; 

- w 1933 wyjeżdża do USA dzięki Fundacji Rockefellera Dąbrowski, gdzie studiował zdrowie publiczne w Harvard School of Public Health. Odbył też staż w klinice przy John Hopkins University, kierowanej przez znakomitego psychiatrę o światowej sławie, Adolfa Meyera

- w 1934 r. habilitował się uzyskując tytuł Privat-Docenta z psychopatologii dziecka na Uniwersytecie Genewskim u prof. E. Claparède’a

-  podjęcie w l.1937-1938 studiów teologicznych na Uniwersytecie Warszawskim, jednak musiał je przerwać w wyniku interwencji władz uniwersytetu, które dowiedziawszy się o jego kwalifikacjach oraz zainteresowaniach naukowych poprosiły naukowca o prowadzenie zajęć z higieny psychicznej; 

- kolejna habilitacja w 1948 roku u prof. Adriana Demianowskiego w zakresie psychiatrii (zatwierdzono ją dopiero po 1956)


Po wybuchu wojny Niemcy zamknęli Instytut Higieny Psychicznej w Warszawie. Jego twórca zdążył jednak tuż przed wojną w 1939 r.  za pośrednictwem Koła Przyjaciół Instytutu zakupić 66 hektarową posiadłość Zagórze-Dwór w pobliżu Warszawy, gdzie powstało sanatorium dla dzieci znerwicowanych. W czasie okupacji udzielał tam schronienia wielu sierotom, księżom, żydowskim dzieciom i członkom ruchu oporu.

Niestety, w okresie stalinizmu, w kwietniu 1949 r. zlikwidowano Instytut Higieny Psychicznej, rozwiązano Polskie Towarzystwo Higieny Psychicznej, zaś posiadłość w Zagórzu Ministerstwo Zdrowia zarekwirowało. 

W 1952 r. zamknięto Wyższą Szkołę Higieny Psychicznej. Dąbrowski został najpierw przeniesiony na stanowisko dyrektora Szpitala Psychiatrycznego w Świeciu, a potem wraz z żoną został aresztowany

Po osiemnastu miesiącach, już po śmierci Stalina, zwolniono go i skierowano na stanowisko ordynatora w szpitalu psychiatrycznym w Kobierzynie k/Krakowa. Ze względu na jego starania został przeniesiony do pracy w Rabce. Ostatecznie Dąbrowski został zrehabilitowany w 1956, dzięki czemu mógł powrócić do Warszawy. 


Decyzją Centralnej Komisji Kwalifikacyjnej dla Pracowników Nauki otrzymał tytuł profesora nadzwyczajnego. Objął Katedrę Psychologii w Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie, a następnie Polska Akademia Nauk zatrudniła go w styczniu 1958 na stanowisku profesora.


1962 r. Dąbrowski utrzymał stypendium Forda w wyniku którego wyjechał na okres kilku miesięcy do USA i Francji. Tam też poznał osobiście A. Maslowa, który zaproponował mu peracę na Uniwersytecie Brandeis. Nie przyjął jej z pobudek patriotycznych, gdyż nie chciał się wyrzec polskiego obywatelstwa, co było wymagane w procedurze nabycia obywatelstwa amerykańskiego. 

W 1964 r. Rada Państwa przyznała K. Dąbrowskiemu tytuł profesora zwyczajnego. W tym też czasie opublikował w Bostonie w języku angielskim swoją rozprawę o teorii dezintegracji pozytywnej. 

Na zaproszenie Ministerstwa Zdrowia prowincji Quebec wyjechał na rok do Kanady ze swoją żoną i dwoma córkami, aby objąć tam stanowisko w szpitalu. W 1965 kolejnym roku zatrudniono go jako profesora wizytującego na Uniwersytecie Alberta w Edmonton. W kraju nie mogły ukazać się jego rozprawy na ten temat. 

Nic dziwnego, że Dąbrowski pozostał w Kanadzie wykładając na Uniwersytecie Laval (Quebec), ale także jako wykładowca m.in. na Uniwersytecie Femina w Limie (Peru). W 1967 wydał w Bostonie kolejną monografię p.t. Personality-Shaping through Positive Disintegration. 

W latach 1969-1972 Dąbrowski otrzymał grant Canada Council na badania w ramach trzyletniego projektu  Multilevelness of emotional and institinctive functions. Zastosował w ramach swoich badań m.in. test bodźców słownych, metody badań neurologicznych i metodę autobiograficzną. Na tej podstawie stosował tzw. oszacowanie poziomu rozwoju danej jednostki.

W ostatnim okresie życia, w latach 70. XX w. wydał wiele rozpraw, z których żadna nie została już przetłumaczona na język polski, co w okresie PRL wynikało z obowiązującej cenzury wobec publikacji, które nie były zbieżne z doktryną marksistowsko-leninowską

Są to takie prace, jak: Mental growth through positive disintegrationPsychoneurosis is not an illness; The dynamics of concepts oraz dwutomowe Multilevelness of emotional and instinctive functions. 

Katolicki Uniwersytet Lubelski zorganizował w 2018 r. II Międzynarodowe Sympozjum poświęcone Kazimierzowi Dąbrowskiemu i jego dzieło we współczesnej psychologii

Okres pandemii COVID-19 niesie z sobą niezwykle poważne skutki o charakterze psychohigienicznym w życiu także naszego społeczeństwa. Może zatem warto sięgnąć do teorii dezintegracji pozytywnej oraz rozprawa tego wybitnego humanisty, które dotyczyły także tak ważnych kwestii, jak: 

Higiena psychiczna, Warszawa (1962); 

Społeczno-wychowawcza psychiatria dziecięca, Warszawa (1964); 

Higiena psychiczna w życiu codziennym , Warszawa (1964); 

O dezyntegracji pozytywnej. Szkic teorii rozwoju psychicznego człowieka poprzez nierównowagę psychiczną, nerwowość, nerwice i psychonerwice, Warszawa (1964); 


Osobowość i jej kształtowanie poprzez dezintegrację pozytywną, Warszawa (1975); 

Nerwowość dzieci i młodzieży (Warszawa 1976); 

Trud Istnienia, Warszawa (1976); 

Dezintegracja pozytywna, Warszawa (1979); 

Wprowadzenie do higieny psychicznej, Warszawa (1979);  

Zdrowie psychiczne, red. K. Dąbrowski, Warszawa (1979); 

Elementy filozofii rozwoju, Warszawa (1979); 

Pasja rozwoju, Warszawa (1988); 

Moralność w polityce. Wielopoziomowość funkcji uczuciowych i popędowych w życiu społecznym i politycznym oraz instytucjach, Warszawa (1991).  


W latach 1978-1980 Kazimierz Dąbrowski regularnie publikował na łamach tygodnika studenckiego "i.t.d." felietony, które znakomicie łączyły jego wiedzę z psychologii egzystencjalnej, psychiatrii dziecięcej, psychoanalizy z pedagogiką szkolną i pedagogiką dziecka o specjalnych potrzebach rozwojowych. 

W 1979 r. Dąbrowski przeszedł w Edmonton poważny atak serca, ale nie chciał leczyć się poza granicami kraju. Powrócił do Polski, gdzie zmarł w Warszawie 26 listopada 1980 r. Został pochowany w lesie, w pobliżu Instytutu w Zagórzu. 

Jak napisał o naszym uczonym Kanadyjczyk - Sal Mendaglio

Teoria dezintegracji pozytywnej znajduje się w tradycji wielkich teorii, takich jak psychoanaliza Freuda i teoria interpersonalna Sullivana. Wielkie teorie mają podobieństwa; są ambitnymi próbami mającymi na celu wyjaśnienie fenomenów takich jak rozwój osobowości, funkcjonowanie człowieka i psychopatologia. Wielkie teorie są złożone i spójne. Każda posiada wysoki poziom wewnętrznej spójności, a jej kluczowe idee są logicznie zakotwiczone w założeniach teoretycznych. Ostatnim z podobieństw jest język wielkich teorii, który wykazuje tendencję do bycia bogatym w znaczenie ale pozbawiony jest szczegółowości. 

W takich teoriach jest [zazwyczaj] kilka operacyjnych definicji pojęć, a język, jakiego teoretycy używają do przekazywania swoich idei stanowi wyzwanie dla ich studentów. Język teoretyków i ich wybór nazewnictwa dla swoich koncepcji czasami działa jako przeszkoda w ich akceptacji. Na przykład przez jakiś czas psychoanalityczne terminy Freuda takie jak ego, id i superego były czymś nowym i dziwnym; teraz weszły w skład naszej kultury. (Dąbrowski’s Dynamisms: Shapers of Development and Psychological Constructs, Advanced Development: A Journal on Adult Giftedness, Volume 16, 2017)