30 listopada 2019

Pedagogika pozyskała kolejnego profesora tytularnego - Annę Kanios z UMCS


W dniu 28 listopada 2019 r. Prezydent RP Andrzej Duda wręczył nominacje profesorskie kolejnym nauczycielom akademickim, których osiągnięcia naukowe zostały poddane recenzjom w jednostkach akademickich, a następnie przez superrecenzentów Centralnej Komisji Do Spraw Stopni i Tytułów.

W gronie mianowanych profesorów znalazła się pedagog - prof. dr hab. Anna KANIOS z Wydziału Pedagogiki i Psychologii Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie. Gratuluję zasłużonego awansu!

Pani Profesor kierowała przez wiele lat Zakładem Pracy Socjalnej w UMCS w Lublinie, a obecnie jest kierownikiem Katedry Pedagogiki Społecznej w swojej uczelni. Stopień naukowy doktora habilitowanego uzyskała na macierzystym Wydziale w 2013 roku na podstawie oceny ogólnego dorobku naukowego i przedstawionej rozprawy habilitacyjnej pt. „Przemiany społeczno-edukacyjne środowisk lokalnych Lubelszczyzny zaangażowanych w polsko-duńską współpracę partnerską”.

Od 2015 r. jest zatrudniona na stanowisku profesora nadzwyczajnego w swojej uczelni, gdzie realizuje projekty badawcze, uczestniczy w gremiach eksperckich i publikuje rozprawy, które są znaczącym wkładem w rozwój współczesnej pedagogiki.
Jej naukowe rozprawy, które są na pograniczu pedagogiki społecznej, pedagogiki pracy, andragogiki i pedagogiki szkoły wyższej recenzowali profesorowie: Mirosław J. Szymański (APS), Andrzej Radziewicz-Winnicki (em.prof. UŚl), Stanisław Palka (em.prof. UJ), Ryszard Gerlach (UKW) i Jacek Piekarski (UŁ).

Warto odnotować w tym miejscu, że prof. A. Kanios wydała po habilitacji 5 monografii, w tym jedną współautorską w edycji anglojęzycznej z prof. Ryszardem Berą i prof. UMCS Małgorzatą Kuśpit oraz 4 prace zbiorowe pod współredakcją. Artykuły naukowe publikowała także w czasopismach listy B i C MNiSW, w tym także poza granicami kraju (w języku angielskim) oraz w recenzowanych pracach zbiorowych. W tym też zakresie dorobek prof. A. Kanios jest rzeczywiście imponujący. Na specjalne wyróżnienie zasługują dwie monografie na temat postaw pracowników socjalnych wobec pracy i postaw pracowników zawodów pomocowych wobec osób starszych w latach 2017-2018.

Dwie, jakże znaczące o wysokim poziomie własnego warsztatu metodologicznego badań w naukach społecznych rozprawy są wynikiem rzetelnie przeprowadzonych badań empirycznych w paradygmacie ilościowym. Ich autorka znakomicie łączy tradycyjną myśl społeczną z okresu II RP (Heleny Radlińskiej i Floriana Znanieckiego) z współczesnymi wymaganiami i polityką społeczną państwa wobec powyższej profesji. Zainteresowania badawcze Profesor A. Kanios dotyczą problemów pracy socjalnej, funkcjonowania społeczno-zawodowego pracowników służb społecznych, gerontologii społecznej, współpracy wielopodmiotowej w obszarze pomocy społecznej oraz ewaluacji w pomocy społecznej.

Zainteresowanym przybliżam wykaz rozpraw monograficznych i (współ-)redagowanych przez prof. Annę Kanios:

1. Kanios A., (2018) Postawy pracowników zawodów pomocowych wobec osób starszych a ich podmiotowe uwarunkowania, Lublin: Wyd. UMCS, ss.333.

2. Kanios Anna (2017) Postawy wobec pracy pracowników socjalnych a ich sytuacja zawodowa, Lublin: Wyd. UMCS, ss.300.

3. Kanios A. (red.) (2017) Zagrożenia w sferze działań pomocowych, Annales, Nr 4, Wyd. UMCS, ISSN: 0867-2040, ss.269

4. Kanios A., (2016) Praca socjalna z rodzina problemową- perspektywa metodyczna, Kraków: Wyd. Impuls, ss.150

5. Bera R., Kanios A., Kuśpit M., (2016) Supporting the development of children and young people at risk of social exclusion. Developing international cooperation in local communities, Lublin, Wyd. UMCS.

6. Kanios A., R. Franczak (red.) (2016) Nowe tendencje w pracy socjalnej. Problemy kształcenia i działania, Annales, Wyd. UMCS, ss.278., ISSN: 0867-2040.

7. Kanios A.,(2015) Praca socjalna – zagadnienie teoretyczne i metodyczne, Lublin: Wydawnictwo UMCS (podręcznik akademicki) ss.145.

8. Kanios, A. Dudak, O. Karpenko (red.) Challenges of contemporary education – theoretical and empirical Contexts, Drohobych, 2014. (ss.199)

9. Kanios A., Czechowska-Bieluga M., (red.) (2014) Współczesne oblicza pomocy społecznej i pracy socjalnej, Lublin, Wyd. UMCS. (ss.150).

10. Kanios A., (2012) The Attitudes of Employees in the Public and Non-Governmental Sector towards Local Partnership Supporting the Labour Market, Kraków: Oficyna Wydawnicza Impuls, ss.207

11. Kanios A., (2012), Przemiany społeczno-edukacyjne środowisk lokalnych Lubelszczyzny zaangażowanych w polsko-duńską współpracę partnerską, Lublin: Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej, ss.376.

12. Bera R., Czechowska-Bieluga M., Kanios A., Sarzyńska- Mazurek E., (2011) Wyrównywanie szans rozwojowych dzieci i młodzieży zagrożonej wykluczeniem społecznym, Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe, ss.204.

13.Bera R., Czechowska-Bieluga M., Kanios A., Sarzyńska- Mazurek E., (2011) Providing equal development opportunities for children and youth at risk of social exclusion, Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe, ss.202.

14. Kanios A., (2010) Społeczne kompetencje studentów do pracy w wolontariacie, Lublin: Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej (wydanie II zmienione), ss.171.

15. Kanios A., Czechowska-Bieluga M., Adamowska L., (2010) (red.) Nowe przestrzenie działania w pracy socjalnej w wymiarze etyczno – prakseologicznym, Kraków: Oficyna Wydawnicza Impuls, ss.234.

16. Kanios A., Czechowska –Bieluga M, (2010) (red.) Praca socjalna. Kształcenie-działanie - konteksty, Kraków: Oficyna Wydawnicza Impuls, ss.376.

17. Kanios A., Czechowska-Bieluga M., Sarzyńska E., (2009)Profile kompetencji społeczne osób pracujących i bezrobotnych, Lublin: Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej, ss.149.

(Publikacja finansowana przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach projektu badawczego nt.: Społeczne kompetencje osób pracujących i bezrobotnych. Grant Nr 2000/H03/2007/32).

18. Kanios A., (2008), Społeczne kompetencje studentów do pracy w wolontariacie, Lublin: Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej, ss.166.

19. Kanios A., (2008) (red.) Przeciwdziałanie przemocy – ujęcie interdyscyplinarne, Lublin: Wydawnictwo EmbePres, ss.157.

29 listopada 2019

Belfrzy mówią o sobie


Czy rzeczywiście polska szkoła jest w stanie krytycznym? Na to pytanie odpowiadają w wywiadach Doroty Kowalskiej nauczyciele kilku pokoleń. Tylko jeden z interlokutorów dziennikarki, publicystki i reporterki miał tak naprawdę nie tylko coś do powiedzenia na temat tego, jak powinna funkcjonować szkoła w społeczeństwie demokratycznym, ale i sam taką szkołę stworzył. Mam tu na uwadze dr Krystynę Starczewską - założycielkę I Społecznego Liceum Ogólnokształcącego na Bednarskiej w Warszawie, a w okresie PRL szykanowaną za opozycyjną aktywność nauczycielkę języka polskiego, często obecną także dzisiaj w mediach niepublicznych.

Wśród ośmiu rozmówców tylko K. Starczewska rozpoznawalna jest w kraju jako charyzmatyczna postać w szkolnictwie alternatywnym, kreatywna, posiadająca integralny pogląd na nowoczesną szkołę, rolę autonomii jej podmiotów (uczniów, nauczycieli i rodziców) oraz krytyczną wobec zdrady idei sierpnia 1980 przez postsolidarnościowe elity ostatniego dwudziestolecia doby transformacji (1999-2019).

Każdy z nauczycieli odsłania cząstkę własnej biografii, ale tylko na tyle, by można było uchwycić związek pamięci szkoły z czasów własnego dzieciństwa z tym, jakim sam jest dzisiaj nauczycielem i co sądzi o kondycji własnego zawodu oraz o jego uwarunkowaniach makropolitycznych.

Wśród rozmówców znaleźli się: * Dariusz Martynowicz (nauczyciel dyplomowany) z Krakowa; *Monika Bereta (nauczycielka dyplomowana) z Margonina, a zarazem prezeska Stowarzyszenia Małe Radości; * Jolanta Jastrzębska (nauczycielka dyplomowana) z Domanic-Kolonii; * Katarzyna Kubanek (nauczycielka dyplomowana) z Dąbrowy Górniczej; * Agnieszka Mularska i Dariusz Orzeszko (nauczyciele dyplomowani) z Trzciela; oraz Telmo Diz (native speaker) z Warszawy. Całość zamyka dziennik z okresu przygotowań do strajku i jego przebiegu - Bartosza Tracza (nauczyciela kontraktowego) z Kędzierzyna-Kożla.

Nie można twierdzić, że rozmówcy dziennikarki są odzwierciedleniem całej populacji tej profesji, bo jednak zostali dobrani jako przysłowiowe "rodzynki w cieście". Jak pisze we wstępie do książki Mira Suchodolska: "W książce Doroty Kowalskiej głos zabrali najlepsi z najlepszych. Belfrzy, którym nie jest wszystko jedno. Dlatego są poobijani, wściekli, zniesmaczeni. Czują się zawiedzeni i oszukani. Ale wciąż prą do przodu. Wypowiadają się ci starsi i ci całkiem młodzi. Łączą ich pasja i chęć, aby dzielić się wiedzą i doświadczeniem z dzieciakami. Żeby pomagać im rozwijać skrzydła i stawać się ludźmi. Obywatelami" (s.7).

Każdy z nich ma coś ważnego do powiedzenia o szkole, jej uczniach, ich rodzicach, o koleżankach i kolegach z rady pedagogicznej, dyrektorze szkoły, ale i o nadzorze oświatowym.Pełniący te role pojawiają się w różnych kontekstach, ale zawsze z myślą o tym, dlaczego dzięki nim w szkole jest tak dobrze, albo tak fatalnie. Otrzymujemy dzięki ich wypowiedziom mikroskopijny podgląd do życia w szkole, do pracy w której każdego pchnęła autentyczna chęć pracy z dziećmi czy młodzieżą, fascynacja sztuką dzielenia się wiedzą i kształtowania ludzkich charakterów.

Mówią o sobie, o szkole i edukacji szczerze, z dużą dozą samokrytyki i pogłębionej refleksji. Można być pewnym, że ich uczniowie musieli/muszą mieć wielką i wzajemną radość obcowania z nimi, gdyż rozpoznawalny jest w ich opinii "korczakowski" głos humanistycznego wychowania i kształcenia. Jest kilka wspólnych dla wypowiadających się w tym zbiorze nauczycieli wątków, a mianowicie:

1) "SZKOŁA NA SŁUŻYĆ DZIECKU". Jeśli istnieją ograniczenia autonomii nauczyciela, to jednak terytorium dla jej realizacji jest jego klasa, z którą zamyka się na 45 minut i może wpływać na bieg wydarzeń i postawy uczniów. " Staram się, żeby moje lekcje nie były teatrem jednego aktora. Bo nie jestem reżyserem szkolnego spektaklu. Chcę, by lekcja była czasem młodzieży" (s. 68).

Tacy nauczyciele dostrzegają egzystencjalne problemy swoich uczniów, to, jak bardzo bywają osamotnieni, niesprawiedliwie oceniani, jak nie są traktowani na serio.

"Moją rolą jest pokazać im, że nie są pępkami świata, że wokół nich są także inni ludzie. Robię to w klasie, rozmawiam z uczniami o życiu, bo największa i najważniejsza lekcja, jaką można dać młodym ludziom, to lekcja żywa" (s. 74).

"(...) przede wszystkim muszę młodego człowieka przygotować do dorosłego życia. Muszę go wyposażyć w wiedzę, ale ta wiedza ma mu służyć do tego, żeby potrafił się odnaleźć w życiu" (s. 111).

2) Edukacja szkolna podporządkowana jest selektywnej rywalizacji - kształcenie pod testy, liczbę laureatów olimpiad, wysokie miejsce w rankingach itp. "Rywalizacja jest głównym elementem wychowania, rywalizacja charakteryzuje się negatywnym stosunkiem do tych, którzy z jakichś powodów mają trudności, a także tych, którzy mają inny rodzaj zainteresowań niż te, które są wymagane na testach" (s. 32); "W tym zawodzie najwazniejsze jest bowiem to, czego się nie da zmierzyć, wyliczyć, uchwycić. A my w Polsce robimy szkołę opartą o rankingi i wyniki. Taka szkołą okalecza i nauczyciela, i ucznia (s. 84);

3) Kompromitująca partię władzy deforma systemu szkolnego w wyniku przywrócenia jego ustroju z czasów socjalistycznej PRL. Błędna, bezpodstawna merytorycznie, bo nieprzemyślana była krytyka i zniszczenie gimnazjów. Powrót do ideologicznej ortodoksji w edukacji szkolnej:

"(...) obecna władza chce wychowywać obywateli według przyjętych założeń ideologicznych. W nowych podstawach programowych dla szkoły podstawowej mówi się wprost, że głównym celem nauczania jest kształtowanie postawy patriotycznej uczniów" (s.51).

"Sprawa zarobków była drugorzędna. Chodziło głownie o reformę edukacji, która jest transformacją wyłącznie na papierze. Nic się nie zmieni. Formalnie znikną gimnazja, ale nauczanie będzie wyglądać tak jak do tej pory - będą realizować program szybko, na bezdechu" (s. 131);

To także zablokowanie procesów zmierzających do zwiększenia autonomii szkół, w tym nauczycieli, którzy są podporządkowani biurokratycznym dyrektywom nadzoru pedagogicznego, bo (...) nauczyciel ma realizować to, co mu się nakazuje. To autorytarny system zarządzania oświatą, który później przenosi się na autorytarny system zarządzania dziećmi przez nauczyciela, bo ten musi przerobić podstawę programową" (s. 44).

"Ta reforma bazuje na tym, na czym bazowała polityka edukacyjna tego państwa przez ostatnie trzy lata - na uśmiechu pani minister. Zniszczyła wysiłek tysięcy nauczycieli (...). Ta reforma to wreszcie dramatyczne zniszczenie świetnie zbudowanej infrastruktury gimnazjów oraz wysiłku wielu ludzi tam pracujących. Reforma minister Zalewskiej przyniosła porażający brak szacunku dla wszelkich instytucji państwa zgłaszających swoje zastrzeżenia - począwszy od naukowych, na przykład Polskiej Akademii Nauk, skończywszy na społecznych, na przykład rzeczniku praw obywatelskich(s. 61-62).

"Kiedy już wypracowaliśmy odpowiednie metody nauczania, wychowanie, kiedy po 20 latach doszliśmy do konsensusu, wiedzieliśmy już, jak a młodzież do nas przychodzi, jakie ma problemy, to stwierdzono: wracamy do starego" (s. 115).

4) Niszczenie autorytetu, etosu i pozycji społecznej nauczycieli, które skutkuje wzmożeniem procesów wypalenia zawodowego, unikania studiów przygotowujących do pracy w tym zawodzie lub odchodzenia z niego najbardziej kreatywnych pedagogów. Kluczowym powodem tego stanu rzeczy są niskie zarobki. "W małych środowiskach rzeczywiście pracują belfrzy, którzy nie zwracają takiej uwagi na to, ile zarabiają, często godzą się z tym, są może bardziej zachowawczy w ubieganiu się o swoje prawa, bo często spotykają się z presją wójta, Kościoła, wpływowych sąsiadów(s. 58)".

"Chyba najbardziej zabolało nas poniżanie, którego doświadczyliśmy z rożnych stron. Minister Michał Dworczyk powiedział, że bierzemy naszych uczniów za zakładników, minister prezydencki Krzysztof Szczerski stwierdził, że możemy się rozmnażać, jeśli chcemy więcej zarabiać. Pierwsza Dama, także nauczycielka, milczała. (...) porównywanie nas do terrorystów było przekroczeniem granicy, której nie wolno było przekroczyć" (s. 58).

5) Zawodowa pasja i sztuka kształcenia dzieci/młodzieży oraz dzielenia się własnym doświadczeniem z innymi nauczycielami.

"(...) być nauczycielem to być artystą" (s.63).

"Nauczyciel to nie jest zawód teoretyczny, nauczyciel musi być praktykiem. Jasne, trzeba mieć warsztat, ale trzeba być także, a może przede wszystkim, artystą, marzycielem, fighterem, couchem" (s. 66);

"Tak, jestem fighterem. Jeśli chce się uczyć fajnie i dobrze, trzeba nim być, bo takie nauczanie to ciągła walka. Walka o każde dziecko, o to, żeby dotrzeć do młodego człowieka, mimo że w klasie siedzi trzydzieści pięć osób"(s. 67);

"(...) najfajniejszym elementem naszej pracy jest praca z dzieciakami. Jeśli polski nauczyciel czegoś chce, to wyraziłbym to słowami: "Dajcie mi pracować z młodzieżą, dajcie mi godnie zarabiać, a co do reszty, to dajcie mi święty spokój" (s. 76);

"Mam dużo do zaoferowania, czuję w sobie potencjał, ale jednocześnie mam świadomość, że on jest w szkole marnowany. Ludzie pytają mnie czasami, skąd we mnie tyle pasji, tyle powera. Nie wiem. Jeśli już coś robię, to albo najlepiej, jak potrafię, albo wcale" (s.79).

"Należę do grupy Superbelfrzy, zaczęliśmy działać osiem lat temu. Chodzi nam o to, aby uczyć nowocześniej, fajniej, właśnie twórczo. To grupa 150 wariatów - wspieramy się, podpowiadamy sobie różne rzeczy" (s.82).

"Albo się to "coś" ma, albo się tego nie ma" (s. 90).

"(...) nauczyciele w ostatnim czasie czegoś się nauczyli. Nauczyli się mówić: "Nie"" (s. 117).

6) wysoki poziom krytycyzmu wobec toksycznych nauczycieli wobec nich czy wobec uczniów. "Spotkałem w szkole słabych nauczycieli, zarabiają tyle co ja albo więcej. Odsetek idiotów wśród nauczycieli jest taki sam jak odsetek idiotów w innych grupach zawodowych" (s. 77). W tej profesji ma miejsce zazdrość, zawiść i nieżyczliwość. "Doświadczyłem wielu nieciekawych sytuacji, kiedy próbowano mnie zniszczyć, bo osiągam sukcesy, bo za dobrze mi idzie" (s.78); "(...) nauczyciel to zawód słabych ludzi" (s. 84).

6) Samodoskonalenie - "Sami musimy niestety dbać o swój rozwój, bo sensowny system doskonalenia zawodowego po prostu nie istnieje" (s. 71);

Otrzymaliśmy mikrofotografię stanu polskiej szkoły, nauczycielstwa i braku w środowisku władzy rzeczywistej troski o polską młodzież. Gdyby bowiem ta miała miejsce, to skończono by z wspomnianymi powyżej determinantami negatywnych zjawisk w szkole , w ty wśród uczniów i nauczycieli. O książce wypowiada się także jej autorka:



28 listopada 2019

Instytut Badań Edukacyjnych zatrudni socjologów edukacji/wychowania


Dyrektor Instytutu Badań Edukacyjnych w Warszawie ogłosił konkurs na 11 stanowisk pracowników naukowych. Poszukuje się SOCJOLOGÓW. Najlepiej, jak ktoś jest profesorem, doktorem czy magistrem nauk socjologicznych w zakresie socjologii edukacji/socjologii wychowania.

Jak informuje się adresatów oferty pracy:

"Instytut Badań Edukacyjnych (IBE) jest placówką badawczą prowadzącą interdyscyplinarne badania naukowe oraz projekty wdrożeniowe dotyczące funkcjonowania i efektywności systemu edukacji w Polsce, a także powiązań edukacji z rynkiem pracy. Instytut uczestniczy w krajowych i międzynarodowych projektach badawczych i wdrożeniowych, przygotowuje raporty, sporządza ekspertyzy oraz pełni funkcje doradcze. W Instytucie pracuje blisko 280 osób zajmujących się edukacją i rynkiem pracy, w tym uczeniem się przez całe życie. Zatrudniamy socjologów, psychologów, pedagogów, ekonomistów i politologów. Nasi pracownicy to w większości wybitni specjaliści w swoich dziedzinach, posiadający bogate doświadczenie zawodowe obejmujące prace badawcze oraz wdrożeniowe, współpracę z partnerami społecznymi, w tym biznesem, a także pracę dydaktyczną, pracę w administracji publicznej, marketingowych organizacjach badania rynku i opinii oraz organizacjach pozarządowych."

Rzeczywiście, IBE od lat oscyluje w zatrudnianiu kadr naukowych między pedagogami, psychologami a socjologami z przewagą tych ostatnich. To oznacza, że Ministerstwo Edukacji Narodowej oczekuje diagnoz uwarunkowań społecznych edukacji, a nie tego, co jest jej istotą, czyli procesów kształcenia, wychowania i opieki. Diagnozy socjologiczne doskonale nadają się do kształtowania opinii publicznej.

W związku z tym, że w uczelniach prywatnych mamy coraz większy kryzys w zakresie finansowym, bo od lat spada liczba studentów a MNiSW zlikwidowało minima kadrowe, to i profesorowie nie bardzo mają w nich zatrudnienie. Jeżeli zatem jakiś socjolog szuka pracy na stanowisku profesora instytutu z możliwością pełnienia funkcji kierownika Zespołu Uczenia się Dorosłych oraz Badania Szkół i Nauczycieli, to powinien zajrzeć do warunków konkursowych i złożyć ofertę. Musi mieć co najmniej stopień doktora - jak podaje się w niektórych częściach ogłoszenia - w dyscyplinie socjologia.

Są też etaty dla pięciu adiunktów, czyli osób ze stopniem naukowym doktora, których osiągnięcia nie pozwalają jeszcze na ich zatrudnienie na stanowisku profesora (bez habilitacji). Także na tych stanowiskach mile widziani będą doktorzy nauk z zakresu socjologii lub socjologii wychowania. Konkurs adresowany jest także do doktorów nauk socjologicznych.

Ba, IBE poszukuje też pięciu asystentów z nauk socjologicznych. Tak więc wykształceni na poziomie magisterskim socjolodzy mają szansę na uzyskanie dobrego miejsca pracy. W tym jednak przypadku mile widziany będzie ich udział w studiach doktoranckich lub otwarty przewód doktorski w obszarze socjologii edukacji lub socjologii wychowania. Powinni tez mieć dorobek naukowy w postaci przynajmniej jednej publikacji w czasopiśmie naukowym, wystąpienie na krajowych lub międzynarodowych konferencjach naukowych, a także doświadczenie w jakościowej lub/i ilościowej analizie danych i w realizacji projektów badawczych finansowanych ze środków unijnych.

Warto wspomnieć, że w OSOBOWYM SKŁADZIE RADY NAUKOWEJ INSTYTUTU BADAŃ EDUKACYJNYCH NA LATA 2017 – 2021 są następujący pedagodzy:

o prof. dr hab. Agnieszka Gromkowska-Melosik: Przewodnicząca Rady Naukowej IBE

o prof. dr hab. Stefan Kwiatkowski: Zastępca Przewodniczącej Rady Naukowej IBE

o dr hab. Bogusława Dorota Gołębniak, prof. Collegium Da Vinci

o prof. dr hab. Barbara Kromolicka

o prof. dr hab. Aleksander Nalaskowski

o dr hab. Anna Sajdak-Burska

o prof. dr hab. Małgorzata Sekułowicz

W IBE wydawane jest naukowe czasopismo, które znajduje się w wykazie punktowanych periodyków z przyznaną mu liczbą 20 pkt.