06 lutego 2016

Oświatowa kartografia dla analfabetów








Komunikacja polityków ze społeczeństwem schodzi do poziomu, który świadczy o tym, że rządzący uważają swój lud za niedorozwinięty, a może źle wykształcony. Ktoś znowu rysuje i publikuje na stronie resortu edukacji mapki jak dla małych dzieci (z pełnym szacunkiem dla dzieci). Czyżby zagnieździli się w MEN kolejni marketingowcy, którzy postanowili tak upraszczać zapowiadane przez ministrę zmiany, żebyśmy nie mieli już żadnych wątpliwości, co do zawartej w nich treści, a raczej ich braku? Czy może jest to znak naszych czasów, pełnych pseudoznaczeń, kiczowatych symboli, opakowywanych w ilustracje banałów?

Zaczęła z tym pseudokartograficznym kiczem b. ministra edukacji Katarzyna Hall, a potem z lubością pompowała pieniądze podatników w kolejne mapki Krystyna Szumilas i Joanna Kluzik-Rostkowska. Jak widzę, wirus "PR-kartografów" tak mocno zagnieździł się w budynku MEN, że chyba nie znajdziemy już na to medycznego antidotum. Jeden z wybitnych profesorów geografii Uniwersytetu Łódzkiego zapytał mnie - co to jest za jakaś nowa moda w posługiwaniu się przez rządzących mapami, które z kartografią nie mają nic wspólnego? Przecież to jest antyedukacyjne, kompletne nieporozumienie.

Od kiedy to decyzje polityczne są "mapą drogową"? Ta metafora już się zużyła. Metaforę można zastosować raz, ale nie odgrzewać jak stare kotlety, bo przestaje "smakować", a tym samym być strawną do konsumenta. To już nawet w tej miejscami "śmieciowej" Wikipedii potrafiono napisać, że określenie "mapa drogowa", które stało się popularne w debatach publicznych, jest "niepoprawnym językowo synonimem harmonogramu, czy szczegółowego planu lub schematu działań realizowanych stopniowo, a mających doprowadzić do osiągnięcia zamierzonego celu."

Pytam zatem o CEL PODRÓŻY, w którą chce zabrać ministerstwo nasze dzieci, "skazane" na powszechny obowiązek szkolny. Quo vadis ministrze edukacji?

Jak spojrzymy na tę mapkę, to zobaczymy, że autostrada jak rzeka bierze początek w morzu - co już jest kuriozalne - a kończy swój bieg w szkole, co jest jeszcze bardziej niepokojące, bo oznacza, że może dojść do zderzenia. Co gorsza, ta mapa jest patologiczna w swej treści, bowiem województwo mazowieckie, lubelskie, śląskie i podlaskie są na północy kraju, a warmińsko-mazurskie jest na zachodzie naszego kraju. Jeszcze lepiej, bo województwo podkarpackie, a nawet moje - łódzkie są na miejscu warmińsko-mazurskiego. To niezła się nam szykuje mapa drogowa - bez celu, z zalaną wodą rzeką i nowym podziałem administracyjnym kraju.

Kto siedzi w tym gimbusiku enerdowskiej marki? W tytule mapki: "Uczeń-Rodzic-Nauczyciel. Dobra zmiana" są tylko trzy podmioty, a w gimbusiku siedzą cztery. To pewnie tajny związkowiec, który będzie pilnował, by szkoła była dobra dla kilkunastu tysięcy związkowców na etatach, z których braku obecności w procesie kształcenia i wychowania nie wynika żadne dobro ani dla uczniów, ani dla ich rodziców, a już tym bardziej dla nauczycieli. Dobrze, że jest tańsza benzyna, to z falą rzeki dokądś dojadą. Tylko ciągle nie wiem, dokąd?


05 lutego 2016

Edukacja w świecie


Warto zajrzeć do systemów szkolnych w innych krajach, by zobaczyć, czym interesują się w nich pedagodzy, nauczyciele czy politycy oświatowi. Nie jest moim celem zachęcanie do kopiowania czegokolwiek, bo nie ma to najmniejszego sensu. Gdyby ktoś wpadł na pomysł, że w ten sposób błyśnie (nie-)swoją innowacyjnością, to raczej czeka go porażka. Odsłona zagranicznych praktyk edukacyjnych pozwala jednak spojrzeć na pewne rozwiązania, które w jednym kraju mają "wyspowy", a w innym powszechnie obowiązujący charakter.

Oto kilka przykładów, które zaczerpnąłem z przesyłanego mi przez czeskich kolegów serwisu porównawczej pedagogiki:

1. eSport

W jednej z norweskich szkół proponuje się uczniom zamiast lekcji wychowania fizycznego zajęcia z gier internetowych. O takim rozwiązaniu pisze Oliver Smith na stronie The Memo. Zajęcia powyższego typu wprowadzono na prośbę młodzieży. Na zajęcia z e-sportu przeznacza się w szkole pięć godzin tygodniowo (sic!) , a uczestniczy w nich 30 uczniów, którzy zamiast gimnastyki czy uprawiania jednej z dyscyplin lekkiej atletyki mogą rywalizować w takich grach, jak StarCraft II, Counter-Strike: Global Offensive, Dota 2 nebo League of Legends.

Ponoć jest to eksperyment, toteż jeśli przedmiot e-sport sprawdzi się, zostanie włączony jako pełnoprawne zajęcia do organizacji i planu kształcenia. Ponoć mistrzowie gier stają się ikonami młodych.

2. Nie jest dobrze zabraniać uczniom korzystania z telefonów komórkowych w szkole

W brytyjskim dzienniku The Telegraph opublikowano wyniki badań profesora Paula Howarda-Jonese, z których wynika, że ów zakaz może być krokiem wstecznym w edukacji młodzieży. Nie ma sensu demonizowanie rzekomych skutków grania przez uczniów szkół średnich w gry internetowe ze względu na rzekome trudności z zaśnięciem, nieodrobieniem prac domowych czy brakiem ich aktywności fizycznej.

Zdaniem ww. profesora uczestniczenie w grach internetowych polepsza koncentrację uczniów i ich osiągnięcia szkolne. Lepiej zatem jest koncentrować uwagę opiekuńczo-wychowawczą na tym, co tak naprawdę oni czynią w świecie wirtualnym. Włączenie do procesu dydaktycznego gier internetowych może poprawić u nich poziom koncentracji i zwiększyć efektywność uczenia się.

3. Amerykańscy pedagodzy postulują późniejsze godziny rozpoczynania zajęć w szkołach.

Jak wykazują badania Amerykańskiego Centrum Prewencji i Monitorowania Chorób (Centers of Disease Control and Prevention, CDC) dzieci szkół podstawowych powinny iść do szkoły wyspane, dzięki czemu ich pobyt w szkole będzie o wiele efektywniejszy. Podobnie Amerykańskie Towarzystwo Pediatryczne ostrzega przed negatywnymi skutkami małej ilości snu, gdyż prowadzi to do depresji, wypadków drogowych oraz ogólnie niższej jakości życia.

Nastolatkowie powinni spać średnio 8,5 - 9,5 godzin na dobę, toteż zbyt wczesne rozpoczynanie lekcji to uniemożliwia. Z badań Centrum na Uniwersytecie w Minnesota wynika, że 90 000 uczniów szkół średnich, którzy zaczynali o późniejszej porze chodzić do szkoły poprawiła się efektywność uczenia się na pierwszych godzinach zajęć. Wyższy był poziom uwagi, wynik testów, a także oceny z matematyki, języka angielskiego, nauk przyrodniczych i społecznych, natomiast znacznie niższe osiągnięcia odnotowano u uczniów rozpoczynających zajęcia do godz. 8.30. U nich występował wyższy poziom zmęczenia, przejawy depresji, a nawet uleganie wypadkom w drodze do szkoły.

Mary Carskadon z Brown University badała nawyki w zakresie spania u piętnastolatków , którym przesunięto o jedną godzinę rozpoczynanie lekcji i stwierdziła, że ta zmiana i tak nie wpłynęła na to, o której godzinie idą spać. W USA powstał nawet ruch społeczny "Szkoła powinna zaczynać się później" (Start School Later), którego założycielka Terra Ziporyn Snider stwierdza, że główną przeszkodą w rozszerzeniu się tej idei jest niedostatek wyobrażeń. Ludzie powinni zatem zmienić swój sposób myślenia na ten temat.

4. Na Łotwie uczy się dzieci już w przedszkolu odpowiedzialnego wyboru i konsumowania produktów spożywczych.

Dyrektorka jednego z niepublicznych przedszkoli na Łotwie, Valmieras Zaļā oraz nauczycielka Ieva Mangule zrealizowały w ramach funduszy UE innowacyjny projekt pod nazwą „Odpowiednio się odżywiamy". Nauczycielki miały za zadanie obniżyć wpływ przemysłu spożywczego na codzienne środowisko życia dzieci.

Dyrektorka placówki postanowiła więcej wymagać od firm cateringowych, by oferowały dzieciom zdrowe jedzenie. Najważniejsze jednak było to, by dzieci od samego początku nauczyły się świadomie dokonywać wyborów zdrowej żywności, prowadzić zakupy, wspólnie gotować itp. Jak wykazały diagnozy wśród rodziców tych dzieci, efekty innowacji przeniknęły do ich rodzin.

04 lutego 2016

Zmarł prof. Kazimierz Denek - poznański uczony, klasyk polskiej pedagogiki, wielki patriota


W dniu dzisiejszym zmarł em. prof. Wydziału Studiów Edukacyjnych Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, doktor honoris causa Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu, wybitny Polak odznaczony Krzyżem Kawalerskim i Oficerskim Orderu Polonia Restituta oraz Złotym Laurem Medalu POLONIA MATER NOSTRA EST - wspaniały nauczyciel akademicki, wychowawca i edukator wielu pokoleń młodzieży, nauczycieli, pedagogów, instruktorów i kadr naukowych w naszym kraju - KAZIMIERZ DENEK.

Trudno jest pisać o śmierci Profesora, z którym rozmawiałem jeszcze w styczniu będąc przekonanym, że dzwoni w sprawie materiału do przygotowywanej przez siebie kolejnej książki. Wiedzieliśmy o postępującej chorobie Profesora, ale wciąż mieliśmy nadzieję, że tak jak w wielu wcześniejszych kłopotach zdrowotnych, które pojawiają się wraz z wiekiem, poradzi sobie z nimi i spotkamy się z Nim na kolejnym Tatrzańskim Seminarium Naukowym.

Odszedł pedagog o niezwykle wysokiej kulturze osobistej, wielki patriota, a zarazem wyjątkowo oddany pasji swojego życia, którą zarażał tysiące swoich studentów, współpracowników, znajomych, a nawet obcych, których spotykał na górskich szlakach. Był bowiem człowiekiem rozmiłowanym w polskich Tatrach, uwielbiającym ich piękno i mistykę, kochającym własny kraj i zaszczepiającym miłość do niego w sposób wyjątkowy, a jakże skuteczny, bo własną postawą i działaniami, twórczością i stylem życia, wiernością chrześcijańskim wartościom i zgodnym z nimi życiem.

Profesor Kazimierz Denek był niepowtarzalną OSOBOWOŚCIĄ UNIWERSYTETU, któremu poświęcił całe swoje życie naukowe - tu kierując Katedrą Dydaktyki Ogólnej. Przeszedł na emeryturę w 2002 r., ale na macierzystym Wydziale Studiów Edukacyjnych zachował swój status "wiecznie" dostępnego dla zainteresowanych profesora, odbywając w środy dyżury w pok. 502. Czynnie mógł jeszcze kształcić młodzież w niepublicznej Wyższej Szkole Pedagogiki i Administracji im. Mieszka I w Poznaniu.

Profesor Kazimierz Denek miał niespożytą energię, pozytywne i aktywne nastawienie do życia, które było pełne licznych dokonań, o zróżnicowanym charakterze i zakresie przez co trudno było na bieżąco poddawać je analizie i refleksji, gdyż zawsze mieliśmy Autora niejako "pod ręką", gotowego do wyrażenia własnej opinii, napisania ekspertyzy czy podzielenia się własnymi sugestiami. Był niemalże wszechobecny, także w wirtualnym świecie, bo wystarczy wpisać w dowolną wyszukiwarkę Jego nazwisko, by w kilka sekund otrzymać dostęp do ponad 15 tys. linków.

Tak więc był, jest i będzie z nami. Nie tylko w sercach Rodziny i najbliższych Profesorowi osób zapanuje głęboki ból i smutek, ale także wśród akademickiej społeczności pedagogicznej. Dzielę się w tym momencie wyrazami głębokiego współczucia, bo płakać będą też Tatry, które tak ukochał i gdzie na górskich szlakach uczył nas miłości do własnego kraju oraz sztuki równoważenia aktywności umysłowej kulturą fizycznej regeneracji sił psychofizycznych. Odszedł PEDAGOG HUMBOLDTOWSKICH WARTOŚCI UNIVERSITAS i troski o DOBRĄ EDUKACJĘ.



Uroczystości ceremonii pogrzebowej Zmarłego Profesora Kazimierza Denka odbędą się w piątek 12. lutego według poniższego:

- 11.00 - msza św. pogrzebowa w Kościele pw. św. Jana Bosko, ul. Warzywna 17 (Poznań - Winogrady);

- 13.45 - ceremonia pogrzebowa na cmentarzu komunalnym - Junikowo.