11 kwietnia 2015

Jubileusz twóczyni łódzkiej szkoły oświaty dorosłych, gerontologii i biografistyki pedagogicznej - prof. dr hab. Olgi Czerniawskiej


(źródło fotografii - "Oświata dorosłych. Inspiracje i wyzwania" dedykowanego Pani Profesor z okazji 85.urodzin)


Prof. zw. dr hab. Olga Czerniawska - pedagog, historyk oświaty dorosłych, andragog i gerontolog obchodziła w piątek 10 kwietnia 2015 r. w Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi wyjątkowy Jubileusz: 85 urodzin, 60-lecia pracy naukowej oraz 20-lecia pracy w AHE.

Miałem zaszczyt i wyjątkowo wzruszającą okazję do ponownego spotkania z Profesor, którą jej rodzina, przyjaciele, współpracownicy, uczniowie i studenci obdarzyli swoją obecnością i życzeniami.

Są takie gratulacje, podziękowania, życzenia i wyrazy wdzięczności, które wymykają się wszelkiej próbie ich werbalizacji. Słowa bowiem nie są w stanie wyrazić tego, co czujemy, co przeżywaliśmy, jaki rodzaj doświadczeń, emocji, wrażeń, a przede wszystkim wartości stał się naszym kapitałem dzięki życiu, aktywności i promieniowaniu nimi przez Osobę o charyzmatycznej naturze i wyjątkowej kulturze.

Jesteśmy dumni z pracy badawczej Pani Profesor, niepowtarzalnej obecności w kreowaniu najwyższych standardów w naukach humanistycznych i społecznych, w tym szczególnie w pedagogice i dla pedagogiki.

Była to też dla nas znakomita okazja do podkreślenia wielkich zasług Pani Profesor w rozwój nauk pedagogicznych i dyscyplin z nimi współdziałających oraz okazania Jej wdzięczności z tytułu wyjątkowej misji badawczej i oświatowej na rzecz – jak o to upominał się Jan Paweł II - budowania cywilizacji miłości czy w nurcie świeckiej pedagogiki prof. Bogdan Suchodolski (pierwszy Przewodniczący Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN) tworzenia - w wyniku klęski humanizmu na świecie - imperium hominis.

Zabrałem głos jako Przewodniczący Komitetu Nauk Pedagogicznych Polskiej Akademii Nauk, ale moje słowa miały nie tylko oficjalny charakter. Komitet Nauk Pedagogicznych wielokrotnie czerpał z bogatego źródła wiedzy i doświadczeń Jubilatki. To, że przewodniczę temu gremium jest także zasługą Pani Profesor, toteż mówiłem zarazem od siebie zaznaczając na wstępie, jak bardzo środowisko naukowe - zajmujące się przede wszystkim oświatą dorosłych i gerontologią - rozwijało się w naszym kraju dzięki uniwersyteckiej szkole Profesor OLGI CZERNIAWSKIEJ, a później kontynuowanej w zakresie kształcenia I i II stopnia w Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi.


Profesor O. Czerniawska pełniła znaczące w kształceniu kadr akademickich i oświatowych funkcje promotorki, ale i recenzentki rozpraw naukowych w postępowaniach awansowych w różnych uniwersytetach i akademiach pedagogicznych oraz superrecenzentki dla potrzeb Centralnej Komisji Do Spraw Stopni i Tytułów w ocenianiu wniosków o nadanie tytułu naukowego profesora.

Spotkałem się z Panią Profesor z wewnętrznym poczuciem bycia zaszczyconym, że dane mi było znaleźć się w kręgu jej Uczniów i Współpracowników, za co podziękowałem tak Jej, jak i Najwyższemu. Nic tak nie łączy ludzi ze sobą, a naukowców w szczególności, jak właśnie pasja poznania, autentyzm, zaangażowanie, bezinteresowność, odwaga, otwartość, głębia mądrości i okazywanego szacunku oraz bezwzględne dążenie do prawdy w kontekście współtworzonego Dobra i Piękna, a przy tym i jakże znacząca dla sensu podjętej misji transcendencja, która zobowiązuje nas do wznoszenia się ponad doraźne interesy, korzyści czy oczekiwania władzy.


(fot. o. prof. dr hab. Leon Dyczewski składa gratulacje)


Stojąc na gruncie chrześcijańskiego systemu wartości pedagog nie jest dzięki temu bezradny wobec rzeczywistości, gdyż dysponuje odpowiednim „kompasem ideowym”, który pozwala mu wznieść się ponad złożoność i trudności otaczającej go rzeczywistości. Filozofia trwałych i ponadczasowych wartości broni nas przed dezorientacją pedagogiczną i doktrynalnym fetyszyzmem. Jak mówił Jan Paweł II wielkim jest ten człowiek, który zawsze chce się czegoś nauczyć, podczas gdy taki, który twierdzi, że wie już wszystko – w istocie jest tylko pełen samego siebie, a co za tym idzie – jest pozbawiony tych wspaniałych cech, które naprawdę wzbogacają życie. To Pani profesor wyrażała swoim podejściem do oświaty jego ideę, by ustawicznie się uczyć pragnąc poznawać rzeczy wciąż nowe, i by czynić to z wielką pokorą, ponieważ tylko ona czyni nas otwartymi i gotowymi do wciąż nowych zdobyczy.

To Pani Profesor przekazuje studentom i młodym naukowcom dziedzictwo kulturowe wraz z systemem etycznym, który wzmacnia sumienie naszej cywilizacji, umożliwia zapoznanie się z godnymi naśladowania wzorcami i ideałami, animuje poznawanie i krytyczną analizę wybitnych dzieł, które przetrwały próbę czasu, wzbogacając je o własne rozprawy. Dziękuję zatem nie tylko za własną twórczość naukową, ale także wprowadzanie nas w świat nauki w pełnym tego słowa znaczeniu, za docieranie do wyjątkowych osobowości akademickich i dzielenie się nimi z nami tak w trakcie organizowanych konferencji, otwartych wykładów, wspólnych projektów i wyjazdów naukowo-badawczych, jak i pozyskiwaniu do przekładu ich rozpraw.


Dzięki Profesor Oldze Czerniawskiej jeszcze w warunkach zniewolonego państwa i pierwszej dekadzie doby transformacji III RP mieliśmy dostęp do dzieł i myśli takich postaci – a podaję tylko te, które sam mogłem poznać w UŁ dzięki Pani Profesor- jak: Erich Dauzenroth, Horst Siebert, Hartmut M. Griese, Horst Stukenberg, Pierre Dominicé, Martine Lani-Bayle, Duccio Demetrio i Ettore Gelpi. Pani Profesor otwierała nam świat, zanim ten został nam udostępniony dzięki zmianie ustroju państwa. Może dlatego byliśmy dobrze przygotowani na procesy globalizacji, neoliberalnego kapitalizmu, by umieć poruszać się po nowych drogach w andragogice i gerontologii, uwikłanych w pamięć historyczno-kulturalną także osobistych wydarzeń.

Polska metodologia badań pedagogicznych została wzbogacona zarówno o znakomite prace Pani Profesor z komparatystyki pedagogicznej (andragogicznej), jak i o sztukę prowadzenia badań biograficznych. Młode kadry zostały umocnione w tym, że można i należy odchodząc od tradycyjnie postrzeganego procesu uczenia się osób dorosłych w perspektywie instytucjonalnej sięgać do paradygmatu badań jakościowych, które mają swoje założenia teoretyczne i metodologiczne.

Skierowałem zatem do Pani Profesor wyrazy szczególnej wdzięczności, że pozwoliła mi uczyć się u swojego boku, hartować własny charakter, nabywać odporności na pokusy antywartości, by móc służyć nauce i praktyce (o-)światowej i akademickiej). Przez moją świadomość przewijają się - jak w dokumentalnym filmie - nie tylko wspólne rozmowy, spotkania, dyskusje, lektury, międzynarodowe i międzykulturowe debaty, ale i otwartość rodziny Pani Profesor na zakłócanie Jej własnej codzienności akademickimi problemami Katedry.


(fot. Kontynuatorzy łódzkiej szkoły oświaty dorosłych z Zakładu Andragogiki UŁ - od lewej Joanna Stelmaszczyk, Marcin Wasilewski, Małgorzata Dzięgielewska i kierownik Zakładu dr hab. Elżbieta Kowalska-Dubas prof. UŁ - przekazują życzenia Pani Profesor)

Wczorajsze SPOTKANIE miało także swoją symbolikę. Jest bowiem nośnikiem nadziei, że w środowisku akademickim potrafimy okazać szacunek, pamięć i szczególną wdzięczność klasykom, mistrzom polskiej pedagogiki, do którego to grona należy Pani Profesor. Jesteśmy wielce zobowiązani Pani Profesor za służbę na rzecz dobra wspólnego, ogromny dar wiedzy, szlachetność uczuć i postaw oraz krytycyzm akademicki. W tak uroczystej chwili wyrażam w imieniu własnym, ale także Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN wyrazy szczególnej wdzięczności, głębokiego szacunku i nadziei na jeszcze możliwe, kolejne spotkania.

Życzyłem Pani Profesor dużo sił i zdrowia w kontynuowaniu tak pięknej i jakże potrzebnej polskiemu społeczeństwu, kulturze i nauce twórczości pedagogicznej. Skierowałem zarazem najserdeczniejsze życzenia - dużo zdrowia, radości, sił twórczych i możliwości spełniania osobistych marzeń i pasji, dla których dotychczas nie zawsze starczało czasu. Jak pisał o tym przed laty wybitny socjolog Jan Szczepański: „Aby rozkoszować się lenistwem i dojrzałą słodyczą życia, trzeba znać także trud tworzenia i zadowolenia z dokonanego dzieła”.


Dla andragogów i gerontologów ważniejsze publikacje - monografie naukowe prof. Olgi Czerniawskiej:



1. Kształcenie dorosłych a środowisko rodzinne, PWN 1970

2. Działalność świetlic społecznych, COK, Warszawa 1971

3. Metody i sytuacje aktywizujące. TWP Gdańsk, 1971




4. Poradnictwo Kulturalno – wychowawcze. Problematyka i formy działania. Instytut CRZZ, Warszawa 1973

5. Wybór, wstęp i opracowanie pism Kazimierza Korniłowicza, Pomoc społeczno – kulturalna dla młodzieży pracującej, Ossolineum 1976



6. Poradnictwo jako wzmocnienie środowiska wychowawczego. Warszawa I.W. CRZZ 1977

7. Działalność kulturalno-wychowawcza w środowisku ludzi starszych, TWP Warszawa 1984

8. Człowiek starszy w rodzinie (współautor – J. Król), Biuro Inspektorialne Rodziny Salezjańskiej, t.14, Łódź 1986

9. Edukacja rodziców. Uczenie się czy samowychowanie, TWP, Warszawa 1986.

10. Edukacja rodziców – uczenie się czy samowychowanie, TWP, Warszawa 1986

11. Edukacja dorosłych we Włoszech. Wybrane problemy, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 1996



12. Drogi i bezdroża andragogiki i gerontologii. Szkice i rozprawy, Łódź 2000.

13. Szkice z andragogiki i gerontologii, Łódź 2007.

14. Nowe drogi w andragogice i gerontologii, Łódź 2011.

Redakcja, opracowanie zwartych rozpraw naukowych:


1. Społeczno-pedagogiczna problematyka życia kobiet w wieku emerytalnym, red. O. Czerniawska, Folia Paedagogica et Psychologica , Acta Universitatis Lodziensis t.14, Łódź 1986, s. 319

2. Poradnictwo opiekuńczo – wychowawcze. Materiały dla studiujących nauczycieli, cz. V, red. I. Lepalczyk, O. Czerniawska, 1979, s. 267

3. Uczący się dorosły w świetle badań (red. O. Czerniawska). Materiały Konferencyjne, Łódź 1987, s.257.

4. Erwachsenenbildung in Polen. Theoretisch-methodologische Grundlagen und ausgewaehlte Forschungsbereiche, Olga Czerniawska und Hartmut M. Griese (Hrsg.), Paedagogischer Verlag Burgbuecherei Schneider GmbH, Baltmannsweiler 1989.

5. Erwachsenenbildung im Spannungsfeld zwischen biographischen Interessen und globaler Herausforderung. Methodisch-inhaltliche Schwerpunkte der ersten polnisch-deutschen Erwachsenenbildungkonferenz. Eine Werkstattbericht, Hartmut M. Griese und Horst Siebert (Hrsg.) unter Mitarbeit von Olga Czerniawska und Elżbieta Dubas, Bundesverband Neue Erziehung, Bonn 1991.



6. Lernprojekte Erwachsener, (Hrsg.) H. Siebert, H.M. Griese und O. Czerniawska, Schneider Verlag 1993.

7. Style życia w starości. Wstęp, opracowanie, WSHE, Łódź 1998, ss. 124

8. Aktywność ludzi starszych w stowarzyszeniach społecznych w Łodzi (red. wspólnie z M. Dzięgielewską), WSHE Łódź 2000

9. Andragogiczny wymiar wydarzeń osobistych i globalnych w badaniach biograficznych, Łódź: AHE 2011.




We wrześniu 2000 r. wydałem wraz z dr Barbarą Juraś-Krawczyk zbiór rozpraw pt. "Pedagogiczne drogowskazy" (Kraków: Oficyna Wydawnicza "Impuls" 2000) z udziałem pracowników Katedry Teorii Wychowania UŁ. Wstęp do tego zbioru zakończyliśmy następującym akapitem:


Prof. dr hab. Olga Czerniawska jest wybitnym przedstawicielem polskiej andragogiki pojmowanej szeroko, jako kierunek myślenia pedagogicznego ściśle związany ze współczesną refleksją filozoficzną i antropologią kulturową. W roku akademickim 1999/2000, z racji osiągnięcia wieku emerytalnego, kończy swoją pracę zawodową w pełnym wymiarze zatrudnienia na Wydziale Nauk o Wychowaniu Uniwersytetu Łódzkiego. Pełna twórczej pasji i naukowego zaangażowania organizuje pod koniec września 2000 r. kolejną, międzynarodową sesję andragogiczną z udziałem gości zagranicznych z Niemiec, Francji, Włoch, Austrii i Hiszpanii. Nadal jest i będzie osobą niezwykle czynną zawodowo, o czym świadczy oddana już do druku najnowsza praca pt. „Drogi i bezdroża andragogiki i gerontologii” oraz przygotowana do wydawnictwa toruńskiego kolejna rozprawa naukowa z tego zakresu, będąca zbiorem publikowanych przez nią w ostatnich latach samodzielnych rozpraw na łamach kwartalnika Akademickiego Towarzystwa Andragogicznego „Edukacja Dorosłych”.

(fot. Prorektor Uniwersytetu w Białymstoku - prof. UwB Jerzy Halicki i prodziekan Wydziału Humanistycznego AHE - dr Elżbieta Woźnicka)

To dzięki Pani Profesor można dzisiaj mówić o łódzkiej, a przy tym liczącej się w skali krajowej i międzynarodowej, szkole badań i wdrożeń oświatowych w zakresie pracy z uczącym się człowiekiem dorosłym, starszym. Niezwykła wrażliwość humanistyczna Pani Profesor, wyjątkowość postaci godnej najwyższego uznania z tytułu stworzenia łódzkiej szkoły myśli andragogicznej, a zarazem Jej wrażliwość społeczna, ogrom prac i dokonań naukowych na terenie Polski, jak i w wymiarze międzynarodowym sprawiają, że w 2000 r. była nominowana przez Radę Wydziału Nauk o Wychowaniu UŁ do Nagrody Miasta Łodzi i nagrody MEN. Przygotowana przez Elżbietę Woźnicką we współpracy z Akademickim Towarzystwem Andragogicznym Księga Jubileuszowa jest darem serc i umysłów pracowników oraz współpracowników Pani prof. zw. dr hab. Olgi Czerniawskiej.


Po piętnastu latach mogliśmy ponownie spotkać się z Panią Profesor radując się nie tylko Jej obecnością, twórczością, wyjątkowym poczuciem humoru, ale także dzieląc pamięcią społeczną wydarzeń, w których mogliśmy wspólnie uczestniczyć. Już teraz możemy myśleć o kolejnej okazji do spotkania, bo wiemy, jak bardzo jest oddana rodzinie i nauce, Akademii, Jej uczniom, byłym i obecnym współpracownikom, o których zawsze pamięta i z wielką troską dzieli się ich radościami i zmartwieniami. Oby tych ostatnich było jak najmniej.


Profesor Józef Kargul opowiedział kilka anegdot z wspólnych z prof. Olgą Czerniawską konferencji naukowych w kraju i poza granicami. Jedna z historii dotyczyła Letniej Szkoły Andragogów, które prof. J. Kargul od wielu lat prowadzi w ramach Zespołu Andragogiki Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN. Profesor O. Czerniawska przyjeżdżała na nie wraz ze swoimi doktorantkami i doktorami. W czasie jednej z takich Szkół ktoś ukradł wszystkie koła od samochodu Gospodarza Szkoły. Siedział zasmucony, z poczuciem niedowierzania, że mogło go spotkać coś takiego. Na to prof. O. Czerniawska, chcąc zapewne przerwać pasmo zamartwiania się przez profesora J. Kargula stwierdziła: - "Trzeba się było zabezpieczyć". - "No, ale jak?" - zapytał prof. J. Kargul. "Wystarczyło przebić wszystkie opony" - odpowiedziała prof. O. Czerniawska.

Uwielbiamy poczucie humoru Pani Profesor. Będzie co wspominać i o czym żartować za kilka lat, kiedy spotkamy się na kolejnym Jej jubileuszu.

10 kwietnia 2015

Globalizacja dotarła na Podkarpacie






(fot. Broni się pierwsza od lewej - mgr Bernadetta Botwina)


Rada Wydziału Nauk Pedagogicznych Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie zatwierdziła wniosek Komisji Doktorskiej o nadanie stopnia naukowego doktora w dziedzinie nauk społecznych, w dyscyplinie pedagogika mojej podopiecznej - pani Bernadetcie Botwinie.

Pani mgr B. Botwina zgłosiła się do mnie kilka lat temu z zapytaniem, czy nie podjąłbym się opieki naukowej nad jej projektem badawczym. Poprosiłem ją wówczas o podzielenie się szerszą informacją na temat jej wykształcenia i pomysłu na rozprawę doktorską. Jak się okazało, była absolwentką studiów licencjackich w Nauczycielskim Kolegium Języków Obcych, które prowadzone były pod patronatem Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. W latach 2002 – 2005 ukończyła studia podyplomowe – York St John College, The University of Leeds, Wielka Brytania, oraz równolegle studia podyplomowe z zakresu współczesnego społeczeństwa i kultury brytyjskiej i amerykańskiej w Wyższej Szkole Lingwistycznej w Częstochowie. Studia uzupełniające magisterskie z zakresu socjologii ukończyła w 2006 r. w Wyższej Szkole Społeczno- Gospodarczej w Tyczynie.

Od kilku lat pani B. Botwina jest nauczycielką–lektorem języka angielskiego, a także ma za sobą prowadzenie wykładów w NKJO w Jarosławiu (ukończyła kurs dla nauczycieli języka angielskiego w Hastings, Wielka Brytania). Uzyskała uprawnienia Egzaminatora OKE z języka angielskiego do Nowej Matury, a w czerwcu 2013, po wielomiesięcznych uzgodnieniach, otworzyła przewód doktorski w Akademii właśnie z pedagogiki. Rada powołała wówczas na promotora pomocniczego panią dr Sylwię Jaskulską z Wydziału Studiów Edukacyjnych UAM w Poznaniu, która należy do zespołu badawczego pani prof. dr hab. Marii Dudzikowej. Było to dla mnie pierwsze doświadczenie współpracy z promotorem pomocniczym. Ono też stało się podstawą do podzielenia się uwagami w artykule, jaki skierowałem do tomu pod redakcją dra hab. Mirosława Kowalskiego, prof. UZ.

Rozprawa doktorska nosi tytuł: Wartości uczniów szkół ponadgimnazjalnych na Podkarpaciu. Recenzentami w tym przewodzie byli znakomici i zarazem wymagający eksperci w zakresie badań nad młodzieżą, profesorowie: Mirosław J. Szymański (APS) i Józef Górniewicz (UWM Olsztyn). Ich bardzo szerokie opinie, wskazujące także na dyskusyjne w konstrukcji pracy czy doborze źródeł uwagi krytyczne oraz dostrzeżone wysokie zalety przeprowadzonych analiz teoretycznych i wyników badań skutkowały dopuszczeniem Doktorantki do obrony pracy w dn. 4 marca 2015 r. Wynik obrony był bardzo pozytywny. Czekaliśmy jednak na decyzję Rady Wydziału, bo to ta jednostka akademicka dysponuje uprawnieniami do nadawania stopni naukowych.

Można dociekać powodów podjęcia takiego zagadnienia przez moją Doktorantkę. Była zresztą o to także pytana w czasie obrony dysertacji. Otóż region Podkarpacia zaliczany jest do jednego z najbardziej tradycyjnych kulturowo i wychowawczo w naszym kraju. Byliśmy zatem ciekawi, w jakim zakresie i stopniu procesy globalizacji, przenikania wartości ponowoczesnego świata, w tym także coraz bardziej lewicowo-liberalnej strategii kształtowania postaw młodzieży w toku szkolnej edukacji, rzutują na obecny zbiór deklarowanych wartości przez młodzież szkół ponadgimnazjalnych.

Coraz częściej odczytujemy z socjologicznych raportów dane o występującym kryzysie wartości na różnych płaszczyznach codziennego świata życia młodego pokolenia. Potrzebna zatem była głęboka refleksja nad procesem jego wychowania i kształcenia ogólnego. Wiedza, mądrość życiowa oraz moralność młodego pokolenia są wyrazistymi wskaźnikami skuteczności oddziaływań także szkoły, rodziny i społeczeństwa na naszych uczniów. Żyjemy w społeczeństwie informacyjnym, które umożliwia dostęp do informacji, pluralizmu świata wartości, idei, dając możliwość ich wolnego wyboru. Informacja w sieci nie ma hierarchii wartości ani wymiaru etycznego. O wyborze informacji decyduje zatem sam jej użytkownik.

Otoczona na co dzień „ elektronicznymi gadżetami popkultury” młodzież często zapomina o realnym świecie, żyjąc w świecie wirtualnym. Nie sprzyja to podtrzymywaniu rodzinnych więzi, kontaktów międzyludzkich, czy przekazywaniu wzorców kulturowych. Socjalizacja do wartości w rodzinie i szkole jest niezwykle ważna dla młodego pokolenia, gdyż obecnie panuje aksjologiczny chaos, w którym młody człowiek bywa pozbawiony drogowskazów życiowych. Tradycyjny system wartości jest mało atrakcyjny dla młodego człowieka, którego kuszą różne aspekty kultury popularnej. Ideał wolności i swobodnego wyboru, w którym wszystko jest względne i nie ma jednej niepodważalnej prawdy, dotarł również do polskiej młodzieży.

Młodzi ludzie na całym świecie zaczynają być do siebie podobni, tworząc pokolenie, które prof. Zbyszko Melosik określa mianem globalnych nastolatków. Podchodzą oni do życia „na luzie”, są przede wszystkim nastawieni na korzystanie z przyjemności tego świata i unikają zaangażowania w sprawy ogólnospołeczne. Globalny nastolatek ulega wpływom zachodniej kultury, fascynuje się muzyką, modą, skupia przede wszystkim na własnym wyglądzie oraz pracy nad swoim wizerunkiem. W kulturze konsumpcyjnej najważniejszy jest wygląd. Taki styl życia dotyczy przede wszystkim wielkomiejskiej młodzieży z klasy średniej, gdyż bycie „cool” wymaga pewnych nakładów finansowych.

Czy jest to zjawisko równie powszechne na terenach biednych i tradycyjnych takich jak Podkarpacie, uważane za ostoję tradycyjnych wartości, gdzie wpływ Kościoła katolickiego jest bardzo znaczący? Nie sposób tu przedstawić ani założeń teoretycznych, metodologicznych, ani też pełnych wyników badań, toteż przytoczę tylko niektóre wnioski, jakie z nich wypływają.

Województwo podkarpackie charakteryzuje się relatywnie młodą społecznością, i korzystnym udziałem osób w wieku produkcyjnym w strukturze ludności. Niekorzystnym zjawiskiem jest ujemne saldo migracji zarówno wewnętrznych jak i zewnętrznych oraz stopa bezrobocia, która stanowi jeden z najgorszych wyników w kraju. Znacznie niższe od średniej krajowej są też tu przeciętne wynagrodzenia. Byliśmy ciekawi, czy u badanej młodzieży szkół średnich odzwierciedla się w deklarowanych przez nią wartościach "wpływ" kultury globalnej? Na terenie Podkarpacia promuje się rodzimą kulturę w wielu miejscach regionu, podkreśla się rolę tradycyjnych wyrobów. Podkarpacie należy również do regionów bardzo religijnych.

Według Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego w 2012 roku, kiedy było przeprowadzane liczenie wiernych, najwięcej osób było w diecezjach południowej Polski. Duża jest też frakcja osób tworzących rodziny trzypokoleniowe. Taka struktura rodzin występuje bardzo rzadko w innych regionach kraju i stanowi specyficzną cechę, co nie pozostaje bez wpływu na postawy i zachowania religijne i społeczne ludności. W świetle powyższego wydaje się być interesujące, jaki jest uznawany na początku II dekady XXI w. system wartości młodzieży Podkarpacia oraz jakie czynniki mają na niego wpływ? Pytanie to uczyniłam przedmiotem moich badań. Region Podkarpacia jest uważany za kolebkę tradycyjnych wartości i kultury, więc chciałam sprawdzić czy wkraczająca w dorosłe życie młodzież będzie tworzyć w przyszłości społeczeństwo tradycyjnie polskie, czy dołączy do społeczeństwa kultury globalnej za sprawą wyznawanych wartości tejże kultury.

Badania prowadzone były w maju i czerwcu 2013 w wybranych szkołach średnich, liceach i technikach województwa podkarpackiego wśród 631 uczniów, w takich miejscowościach jak Rzeszów, Przemyśl, Jarosław, Kańczuga, Sieniawa, Zarzecze, Lesko i Sanok. Na potrzeby badań została opracowana skala natężenia wartości o charakterze lokalnym, pośrednim i globalnym, wskazująca na preferencje młodzieży Podkarpacia. Z przeprowadzonej diagnozy wynika, że ponad 75% respondentów deklarowało wartości o charakterze pośrednim (wartości znajdujące się na skali pomiędzy wartościami lokalnymi a globalnymi), zaś około 20% reprezentowało wartości globalnego nastolatka. Wartości o charakterze lokalnym są znikome, gdyż reprezentowało je zaledwie 5,23% badanych. Widać, że młodzież nawet tak tradycyjnego - jakby się wydawało regionu Polski - zmierza zdecydowanie w kierunku globalnych trendów.

Nie jest jednak wyraźnie widoczne wśród badanej młodzieży zjawisko rozluźnienia więzi rodzinnych i towarzyskich. W tym przypadku wartości o charakterze lokalnym nieznacznie przeważały nad wartościami o charakterze globalnym. Kultura Zachodu nie jest obca podkarpackiej młodzieży, jednak jeszcze nie zdominowała rodzimej kultury i przywiązania do tradycji. Cechy kultury globalnej są wyraźnie widoczne w preferowanych wartościach, jednak jest to dopiero początek ich przenikania do dotychczas dominującej kultury wysokiej.

Badaną młodzież charakteryzuje przede wszystkim beztroskie nastawienie na cieszenie się zdrowiem, dobrami materialnymi i przyjemnościami życia oraz zaspokajanie podstawowych potrzeb życiowych (40%). Na drugim miejscu świata jej wartości znalazło się nastawienie na dominowanie nad innymi w zakresie posiadanych dóbr materialnych, co pozwala młodemu człowiekowi orzekać o swojej wartości (24%). Uczniowie szkół średnich są nastawieni na dominowanie nad innymi dzięki własnym umiejętnościom, predyspozycjom oraz śmiałemu podejmowaniu decyzji (11%).

Ma też miejsce ucieczka w świat przeżyć wewnętrznych od zagrożeń świata zewnętrznego, która jest połączona z jego negatywną oceną i brakiem wiary w możliwość zmiany (10%). Nastawienie na rozumienie innych, okazywanie im życzliwości, wrażliwości na ich potrzeby, zdolność do rozumienia i niesienia pomocy drugiemu człowiekowi deklarowało jedynie 8% młodzieży, zaś na ostatnim miejscu pojawiło się nastawienie na perfekcjonizm, doskonałość w działaniu i pełnieniu ról społecznych (7%). Prawdopodobnie taka hierarchia wartości młodzieży wynika z niestabilnej sytuacji na rynku pracy i braku dla niej jakichkolwiek perspektyw życia. Młode pokolenie podkarpacian uważa się za pokolenie „stracone”. Najwyraźniej wartości o charakterze globalnym są widoczne w przypadku narcyzmu, kultu ciała, zaniku autorytetów, braku zaangażowania w sprawy polityczne i społeczne, oraz wyboru wartości hedonistycznych i materialnych. Także P. Długosz prowadząc badania na Podkarpaciu stwierdził, że młodzież w ogólnym wymiarze dąży do założenia rodziny, znalezienia pracy i zdobycia ludzkiego szacunku, jednak jest skoncentrowana raczej na swoich potrzebach. wskazuje to na powstanie tzw. „generacji-JA”.








09 kwietnia 2015

INNY w kierowaniu samorządową oświatą w Łodzi vs miejsce INNEGO w naukach o wychowaniu



Samorządowa Łódź powróciła do starych, socjalistycznych metod obsadzania funkcji kierowniczych w miejskim urzędzie, a to za sprawą wiceprezydenta tego miasta tow. Tomasza Treli, który - przy kiepskim wyniku w wyborach SLD do tego gremium - został tzw. pierwszym wiceprezydentem u boku pani prezydent Miasta - Hanny Zdanowskiej z Platformy Obywatelskiej.

Red. Wioletta Gnacikowska doniosła właśnie na łamach łódzkiej Gazety Wyborczej, że Krzysztof Jurek, dotychczasowy dyrektor Gimnazjum nr 43 im. Karla Dedeciusa, nauczyciel historii zostanie nowym dyrektorem wydziału edukacji. Nie wiemy, czy nowy dyrektor jest członkiem terenowego oddziału partii SLD, ale widzimy, że władze już dawno zapomniały o (z-)obowiązujących je procedurach, które wskazują na wyłanianie dyrektora takiego wydziału w konkursie.

Dobrze pamiętam sytuację z poprzedniej kadencji, kiedy to wybierano - a nie wnoszono w czerwonej teczce - nowego dyrektora wydziału edukacji Urzędu Miasta Łodzi w ramach wcześniej ogłoszonego konkursu. Dziennikarze nawet denerwowali się, bo zbliżał się nowy rok szkolny 2012, a nie było wiadomo, pod czyją batutą będzie zarządzana oświata w tym mieście. Obrady komisji konkursowej przypominały konklawe, bowiem stanęło przed nią aż pięcioro kandydatów. Podobno był szósty, ale jego dokumentacja wnioskowa była niepełna, więc został odrzucony z powodów formalnych.

Po pięciu dniach (w tym trzech roboczych) było już tylko trzech chętnych, w tym urzędniczki pracujące wówczas w kuratorium oświaty oraz nasza koleżanka - dr nauk humanistycznych w dyscyplinie pedagogika - Beata Jachimczak, która była i jest zatrudniona na Wydziale Studiów Edukacyjnych Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. To właśnie jej projekt na zarządzanie oświatą publiczną w Łodzi zyskał największe poparcie, toteż zgodnie z prawami demokracji została nominowana na to stanowisko. Wówczas wiceprezydentem m. Łodzi był samorządowiec obywatelskiego ruchu Krzysztof Piątkowski. Także pani dyrektor była bezpartyjną specjalistką w zakresie polityki oświatowej, w tym, szczególnie wspomagania dzieci i młodzieży o specjalnych potrzebach edukacyjnych.

Nie oceniam tej kadencji, podobnie jak poprzednich, gdyż nie dysponuję stosowną wiedzą. Zapewne zajmą się tym lokalni socjolodzy, pedagodzy, a niewątpliwie działacze partyjni SLD, których krytyka minionego okresu obróci się teraz przeciwko nim samym, gdyż powinni spełnić obietnice z kampanii wyborczej będące "gruszkami na wierzbie".

Po ostatnich wyborach nastąpiła "nocna zmiana bluesa" i dotychczasowa opozycja, jaką tworzyli m.in. radni SLD - została namaszczona. W sensie politycznym nic już nas nie zaskakuje. Konkursy na stanowiska w administracji państwowej, a od kilkunastu już lat także w administracji samorządowej zostały radykalnie upartyjnione. Mamy zatem to, na co godzą się wyborcy, którzy swoje głosy oddali na nomenklaturę partyjną, by ta mogła realizować własne interesy ideologiczne. Nie zdziwiła mnie zatem nominacja, poza konkursem, bo przecież w PRL było to czymś naturalnym. Dyrektorów przynoszono w "czerwonej teczce" z polecenia komitetów PZPR.

Mnie osobiście bardzo cieszy to rozwiązanie, bo pani dr hab. Beata Jachimczak, która została mianowana profesorem Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, powróci do bardziej intensywnych badań naukowych, a swoim studentom przekaże tajniki zarządzania samorządową oświatą w wydaniu demokratycznym. Czekam zatem na jej publikacje.

Wiem, że już został rozesłany jakiś czas temu do wszystkich ośrodków akademickich komunikat WSE UAM o współorganizowanej B. Jachimczak kolejnej z cyklicznych konferencji naukowych - pod nazwą MIEJSCE INNEGO WE WSPÓŁCZESNYCH NAUKACH O WYCHOWANIU. Odbędzie się ona w dn. 15 kwietnia br. w Obrzycku.

Już po raz siódmy Organizatorzy proponują podjęcie refleksji i rozważań krytycznych w zakresie następujących problemów:

1.Autonomia a zależność


•jakość życia osób z niepełnosprawnością


•możliwości i ograniczenia w realizacji zadań rozwojowych


•władza profesjonalisty a wolność odbiorcy


2.Przemiany społeczne


•wizerunek publiczny Innego


•współczesny paradygmat – od idei do praktyki


•starość z niepełnosprawnością


•nowe technologie – szanse i zagrożenia


Do zobaczenia zatem w Obrzycku, gdzie będę mówił o INNYM w pedagogice praktycznej jako terroryście.