29 grudnia 2023

Minister nauki i szkolnictwa wyższego "wyciął" z Polskiej Komisji Akredytacyjnej m.in. profesorów pedagogiki

 


(źródło fotografii: https://pka.edu.pl/galeria-zdjec) 

Kiedy przygotowywałem wpis o powołaniu przez ministra edukacji i nauki członków Polskiej Komisji Akredytacyjnej na kadencję  2024-2027, nie przypuszczałem, że ów wykaz będzie wkrótce nieaktualny w swej całości. 

W dniu 28 grudnia 2023 roku minister nauki i szkolnictwa wyższego mgr Dariusz Wieczorek ogłosił, że zdymisjonował powołanego w dn. 29 kwietnia 2023 roku, a więc w okresie kadencji ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka, przewodniczącego Polskiej Komisji Akredytacyjnej. Krótko cieszył się tą nominacją ks. prof. Tadeusz Stanisławski, dziekan Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Zielonogórskiego, który wcześniej był związany z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim. 

Nie znamy powodu tej zmiany poza tym, że - jak złośliwie donoszą media - prawdopodobnie jego "grzechem" mogło być przyjęcie nominacji z rąk  ministra Prawa i Sprawiedliwości lub doktoryzowanie i habilitowanie się na KUL-u. Skoro obecny minister jest ze Szczecina, to nikogo zapewne nie zdziwi, że powołany przez niego Przewodniczący PKA też jest z tego miasta, a został nim dr hab. inż. Janusz Uriasz, profesor Politechniki Morskiej w Szczecinie (media podają Akademia Morska).

Jednak na portalu "Nauka w Polsce" czytamy wypowiedź ministra D. Wieczorka: 

"Mój poprzednik (Przemysław Czarnek - PAP) dokonał wyboru Polskiej Komisji Akredytacyjnej 23 listopada tego roku, więc już po wyborach i wiedząc, że już nie będzie ministrem. Dokonał tego wyboru w naszej ocenie zupełnie niepotrzebnie, bo przecież nie musiał tego robić. (...) "Korzystając ze swoich uprawnień dokonałem zmian. Ze stu osób, które powołał pan minister Czarnek, około 25 osób postanowiłem odwołać (...) i w to miejsce powołać nowe osoby".  

Sytuacja jest o tyle nietypowa, że minister D. Wieczorek dokonał jeszcze jednej zmiany, a mianowicie ponoć pozbawił nominacji (około) 25 członków spośród kandydatów zgłoszonych przez senaty szkół wyższych, Radę Główną Nauki i Szkolnictwa Wyższego, konferencje rektorów, prezydium PKA, Parlament Studentów RP, ogólnokrajowe stowarzyszenia naukowe i organizacje pracodawców, wprowadzając na ich miejsce innych spośród zgłoszonych w tym trybie kandydatów na członków PKA.  

W środowiskach akademickich zawierano zakłady, kto lepiej trafi i poda poprawnie co najmniej 24 nazwiska nowych członków PKA. Niestety, wyeliminowano z tego gremium m.in. dwóch pedagogów. Pozostało w tym gronie czterech profesorów pedagogiki z uczelni akademickich (nazwiska podkreślone) - APS, UWM, UWr i UW. 

Mamy nową, świecką tradycję w organach władz państwowych, którą zapoczątkował Prezydent RP, powołując dwutygodniowy rząd pod batutą premiera Mateusza Morawieckiego. Ten jednak nie uzyskał votum zaufania, otwierając tym samym kolejnemu rządowi możliwość kontynuowania powyższej praktyki. 

„Trefny” skład kadencji PKA został ogłoszony przez MEiN w dn. 23 listopada 2023 roku. Kadencja PKA rozpoczyna się w dniu 1 stycznia 2024 roku i trwa cztery lata, a w składzie Komisji znaleźli się: 

1.     Przewodniczący – dr hab. inż. Janusz URIASZ

2.     prof. dr hab. Igor BORKOWSKI

3.     prof. dr hab. Tadeusz Jan BORUTA

4.     dr hab. Jakub BRDULAK

5.     dr hab. inż. Anna BRILLOWSKA-DĄBROWSKA

6.     prof. dr hab. Mirosława BUCHHOLTZ

7.     dr Anna BUDZANOWSKA

8.     prof. dr hab. Lucjan CHMIELARZ

9.     prof. dr hab. Paweł Artur CHMIELNICKI

10. dr hab. inż. Krystian CZERNEK

11. dr hab. Agnieszka DARDZIŃSKA-GŁĘBOCKA

12. dr hab. Karol DOBRZENIECKI

13. prof. dr hab. Dariusz DOLAŃSKI

14. dr hab. inż. Iwona DOMAGAŁA-ŚWIĄTKIEWICZ

15. dr inż. Marcin DRECHNY

16. dr hab. Piotr FRĄCZEK

17. dr hab. Mariola GŁOWACKA

18. dr hab. Piotr GOŁDYN

19. dr hab. inż. Dariusz GRABOWSKI

20. dr Beata HAOR

21. prof. dr hab. inż. Marek HENCZKA

22. prof. dr hab. Jolanta ITRICH-DRABAREK

23. prof. dr hab. Zbigniew IZDEBSKI

24. dr hab. inż. Marek JABŁOŃSKI

25. dr Agnieszka JAKUBOWSKA

26. dr Elżbieta JASKULSKA

27. prof. dr hab. inż. Grażyna JAWORSKA

28. prof. dr hab. Marcin JURGILEWICZ

29. dr hab. inż. Bożena KACZMARSKA

30. prof. dr hab. Sławomir KACZOROWSKI

31. prof. dr hab. Aleksandra KAWCZYK-KRUPKA

32. prof. dr hab. Alicja KISIELEWSKA

33. dr hab. Anna KMITA

34. dr hab. inż. Katarzyna KOCUR-BERA

35. dr hab. Adam KOSIŃSKI

36. prof. dr hab. inż. Tomasz KOZŁOWSKI

37. dr hab. inż. Dariusz KRÓL

38. dr hab. Robert KUCHARCZYK

39. dr hab. inż. Jacek KUCHARSKI

40. dr hab. inż. Dorota KULIKOWSKA

41. dr hab. Jolanta KUMIRSKA

42. prof. dr hab. Dorota KWIATKOWSKA

43. dr hab. Mariusz Maciej LEŚ

44. dr Michał ŁOBACZ

45. prof. dr hab. Ryszard MACIEJEWSKI

46. dr hab. Anna MAŁGORZEWICZ

47. dr hab. Anna MANIA

48. prof. dr hab. Anna MARCHEWKA

49. prof. dr hab. inż. Wojciech MIELICKI

50. dr hab. Leon MIODOŃSKI

51. mgr Beata OPALA

52. dr hab. Przemysław OSIEWICZ

53. dr hab. inż. Andrzej PACANA

54. prof. dr hab. inż. Zbigniew PAKIEŁA

55. prof. dr hab. Agnieszka PIWOWAR

56. dr Paweł POŁAWSKI

57. dr hab. Maria PRÓCHNICKA

58. dr hab. Sławomir PRZYBYLIŃSKI

59. dr hab. Iwona PUZIO

60. dr hab. inż. Marek ROSZAK

61. dr Tomasz RÓG

62. dr Małgorzata RUPRICH

63. dr hab. inż. Piotr RUTKOWSKI

64. dr hab. inż. Krzysztof RYCZKO

65. dr hab. Krystyna RYMARCZYK

66. prof. dr hab. Mirosław SADOWSKI

67. prof. dr hab. Andrzej SAPIJA

68. prof. dr hab. Wojciech SATUŁA

69. dr hab. Krzysztof SIDORKIEWICZ

70. dr Edyta SIENKIEWICZ-DIANZENZA

71. prof. dr hab. inż. Bożena SKOŁUD

72. prof. dr hab. inż. Wiesław Franciszek SKRZYPCZAK

73. dr inż. Zbigniew SKWAREK

74. dr hab. Maciej SMUK

75. prof. dr hab. Sławomir SOBCZAK

76. ks. dr hab. Adam SOLAK

77. ks. dr hab. Tadeusz STANISŁAWSKI

78. prof. dr hab. Aneta STRACHECKA

79. dr hab. Ariadna STRUGIELSKA

80. ks. dr Wojciech SURMIAK

81. dr hab. Piotr SZCZYPA

82. dr hab. Piotr Władysław SZWEDO

83. dr hab. Magdalena SZYNDLER

84. prof. dr hab. Jacek Zbigniew ŚCIBOR

85. prof. dr hab. Urszula ŚLUSARCZYK

86. dr hab. Marek ŚREDNIAWA

87. dr hab. Weronika ŚWIERCZYŃSKA-GŁOWNIA

88. dr hab. inż. Jacek TARASIUK

89. dr hab. Anna TOBOLSKA

90. dr hab. Rajmund TOMIK

91. prof. dr hab. Kamil TORRES

92. dr hab. Mirela TULIK

93. dr Katarzyna WADOŃ-KASPRZAK

94. dr hab. Anna WILDOWICZ-SZUMARSKA

95. prof. dr hab. Joanna WÓJCIK

96. dr hab. Jerzy WÓJTOWICZ

97. prof. dr hab. Magdalena ZIOŁO

98. dr hab. inż. Andrzej ŻAK

Kewin LEWICKI – Przewodniczący Parlamentu Studentów RP.

         

 

28 grudnia 2023

„Patologia, nadinterpretacja, granda, oszustwo i tyle”

 


Otrzymałem List od prawdopodobnie  pracownika naukowego jednej z polskich uczelni akademickich. Upubliczniam go w tej części, która dotyczy zjawiska, a nie konkretnych osób czy instytucji, bo nie dysponuję dowodami w sprawie, która poruszyła sygnalist(k)ę. Rzecz dotyczy ponoć turystyki habilitacyjnej polskich pracowników naukowych do Bułgarii. Nie znam tego języka w odróżnieniu od czeskiego i słowackiego, więc nie jestem tu kompetentny, by czytać przywołane rejestry danych. 

Jest jeszcze jeden związany z tym problem, a mianowicie poczucie bezkarności sygnalistów, którzy zarzucają coś komuś, ale nie mają na to dowodów. Nie jestem w stanie ocenić na podstawie jakiegoś donosu, czy rzeczywiście dotyczy próby ukrycia pseudonaukowych prac przed recenzentami w kraju, czy może jej/jego publikacje odpowiadają wymaganiom naukowym w innym kraju. 

Kwestia natury ogólnej: O ile prawo sygnalisty jest słuszne, trafne w sytuacji możliwej do udokumentowania korupcji, kradzieży, przestępstwa materialnego, o tyle tam, gdzie w grę wchodzi ocena naukowa może ono być nadużywane, stosowane nieadekwatnie, by uniemożliwić pociągnięcie sygnalisty/-ki do odpowiedzialności za próbę oczernienia kogoś. W takiej sytuacji trzeba zastanowić się nad tym, kogo tzw. sygnaliści chcą wykluczyć z uczelni, a co reprezentują sami i dlaczego "żądlą" tych, którzy jednak stoją na straży nauki a nie naukawego konsumowania dyplomu? 

Okazuje się, że nieuczciwy/-a sygnalista/-ka, psychopatyczny/-a intrygant/-ka  jest chroniony, a pomawiany przez niego/nią pracownik naukowy nie ma możliwości zaskarżenia go/jej, bo dane osobowe sygnalisty/-ki są objęte tajemnicą. Wystarczy, że zasygnalizuje rzekomo w interesie publicznym nieprawidłowość w danej instytucji/organizacji, a w istocie kieruje się prywatnymi porachunkami, żądzą zemsty za własne porażki. W sytuacji konfliktów wartości czy personalnych nie można ustalić, czy nie czyni tego we własnym interesie?   

Nie przypuszczam, by Bułgaria stała się drugą Słowacją, gdyż leży zbyt daleko od naszego kraju, a poza tym uzyskany tam stopień doktora habilitowanego - jak wynika z poniższego listu - nie jest nośnikiem dumy tylko skrywanego przed innymi wstydu. Nie wiem zatem, jakim interesem, jakim motywem kierował/-a się sygnalista/-ka przesyłając poniższej treści list do mnie i do prof. Marka Wrońskiego (co wynika z listy adresatów)?Oto ten list:        

„Patologia, nadinterpretacja, granda, oszustwo i tyle

Tak niegdyś skomentowano artykuł zamieszczony w Gazecie Wyborczej opisujący proceder szybkiej ścieżki habilitacyjnej na słowackich uczelniach. Działania te zostały zablokowane w 2016 r. i już w tym samym roku otworzyła się nowa ścieżka, prawdopodobnie jeszcze prostsza i szybsza, ścieżka bułgarska. Niniejsza wiadomość dotyczy jednej tylko polskiej uczelni, która honoruje takie możliwości awansowania naukowego swoich pracowników. Jeżeli proceder rozwija się tak intensywnie w całym kraju, to aż zatrważająca jest myśl w jakiej kondycji jest polska Nauka.

Podstawą prawną są anachroniczne porozumienia z lat siedemdziesiątych. Osoby, o których wspomniano poniżej często nie znają języków obcych (w praktyce, pomimo uzyskanych certyfikatów np. doktorskich), a ich dorobek dotyczy wybranych aspektów polskiej rzeczywistości.

Panie Ministrze, oczekujemy efektywnych rozwiązań i zablokowania drogi na skróty dla niektórych naukowców; czym w tej perspektywie są doktoraty i habilitacje rzetelnie i z trudem wypracowywane w polskich uczelniach, z uwzględnieniem wymiernych kryteriów? Liczymy na solidną pracę i zahamowanie szybko rozwijającej się patologii w polskiej nauce.

Panie Profesorze Śliwierski, dokonał Pan trudnej pracy zebrania i opublikowania materiału kompromitującego wielu polskich naukowców wybierających słowacką drogę na skróty; czy nie warto byłoby przygotować kolejnego tomu demaskującego proceder bułgarski?

Panie Profesorze Wroński, z wielką determinacją i skutecznością obnaża Pan ciemne strony i patologie w polskiej nauce, posiada Pan możliwości i narzędzia do efektywnego reagowania; czy imitacje doktoratów i habilitacji niespełniających w żadnej mierze kryteriów polskiej nauki są tematem wartym podjęcia?

Panie Redaktorze Kieraciński, na łamach Forum Akademickiego demaskował Pan ze swoim zespołem liczne przejawy nierzetelności i oszustw w polskiej nauce; czy jest Pan gotowy zająć się kolejną aferę?

Pięć lat temu prof. Bogusław Śliwierski opublikował książkę Turystyka habilitacyjna Polaków na Słowację w latach 2005-2016Zmiana przepisów z 1 czerwca 2016 r. zahamowała ten proceder, chyba słusznie określony w jednym z komentarzy do artykułu Gabrieli Kucharskiej i Jarosława Sidorowicza (Habilitacja na Słowacji. Szybki sposób na zdobycie tytułu naukowego, Wyborcza.pl Kraków, 16.10.2015) jako  „patologia, nadinterpretacja, granda, oszustwo i tyle”.

Tymczasem „naukowcy” znaleźli nowy, wyjątkowo szybki skrót do awansu naukowego – habilitacje w Bułgarii. Inna sprawa, że pierwsze informacje o tej ścieżce kariery pojawiły się już w 2016 r.

(https://forum.gazeta.pl/forum/w,87574,160683690,160683690,Bulgarskie_habilitacje_szybciej_i_latwiej_bez_WoS.html)."


(foto: autor)