06 grudnia 2018

Tutorzy w edukacji mądrego człowieka


Na Uniwersytecie Humanistyczno-Przyrodniczym im. Jana Długosza w Częstochowie spotkali się wczoraj dyrektorzy szkół i tutorzy z całej Polski, którzy z powodzeniem realizują od lat w szkołach, a także w placówkach wychowawczych i socjoterapeutycznych alternatywny model wspierania rozwoju osobistego i społecznego dzieci i młodzieży w ramach szkolnego/wychowawczego tutoringu. Spotkanie otworzyli: Rektor UJD prof. dr hab. Anna Wypych-Gawrońska, koordynator projektu "Wychować człowieka mądrego" Piotr Nita oraz merytoryczny opiekun tutor turorów - Mariusz Budzyński.

W masowej, powszechnej edukacji trudne, a być może i niemożliwe wydaje się pełnienie przez nauczycieli w stosunku do każdego ucznia roli opiekuna, asystenta czy pomocnika, a co w języku angielskim brzmi "tutor". W klasach mają kilkudziesięciu podopiecznych. Każdemu uczniowi przydałby się tutor, chociaż na jakiś czas, żeby mógł nauczyć się tego, jak się uczyć, czym kierować się we własnym rozwoju, jak zaspokajać własne potrzeby, pasje, aspiracje czy realizować osobiste zdolności i zainteresowania.

Mariusz Budzyński wdrażał tutoring od połowy lat 90. XX w. w kierowanym przez siebie Autorskim Liceum Artystycznym i Akademickich we Wrocławiu (ALA). W trakcie międzynarodowych konferencji o edukacji alternatywnej oraz własnych działań oświatowych zachęcał i inspirował innych pedagogów do jego wdrażania, toteż nic dziwnego, że z biegiem lat rozwinął się wokół tutoringu szkolnego ruch innowatorów. Szkoły ALA uzyskały status placówek eksperymentalnych dzięki objęciu ich opieką naukową przez Wydział Nauk Pedagogicznych Dolnośląskiej Szkoły Wyższej we Wrocławiu. Tak powstał zespół badawczy pod kierunkiem prof. Mirosławy Nowak-Dziemianowicz, prowadząc badania naukowe nad jakością tego modelu kształcenia.

W pierwszej dekadzie XXI w. powstało Towarzystwo Edukacji Otwartej , które stało się organem prowadzącym dla autorskich Liceów Artystycznych i Akademickich we Wrocławiu, a następnie w Częstochowie. Inicjatywę tę wspierał także prof. Zbigniew Pełczyński z Uniwersytetu w Oksford oraz ks. prof. Janusz Tarnowski. W 2006 r. powstało Kolegium Tutorów, które przyczyniało się do szerzenia tej praktyki zmiany edukacyjnej w naszym kraju pozyskując do współpracy także Akademię im. Jana Długosza w Częstochowie (obecnie Uniwersytet) i Centrum Pomocy Psychologiczno-Pedagogicznej w Warszawie.

Z Kolegium Tutorów wyłoniły się trzy niezależne instytucje: Collegium Wratislaviense, Instytut Tutoringu Szkolnego i Fundacja Kolegium Tutorów, które prowadzą od 2010 r. działalność oświatową, edukacyjną na rzecz upowszechniania i wdrażania idei tutoringu w placówkach szkolnych i pozaszkolnych. W szkolnictwie wyższym tutoring staje się modelem kształcenia elit naukowych w odróżnieniu od tutoringu szkolnego, którego celem jest uruchamianie długotrwałego procesu współpracy pedagoga z uczniem, podopiecznym wychowankiem na rzecz wspomagania jego integralnego rozwoju (wiedza, umiejętności i postawy społeczno-moralne), by mógł on w pełni czy tez w jak najwyższym stopniu i zakresie realizować własny potencjał rozwojowy.

Tutoring jest zatem formą bezpośredniej pracy pedagogicznej z uczniem w ramach edukacyjnych i inspirujących do samokształcenia spotkań indywidualnych pozwalających na lepsze poznawanie siebie, nabywanie nowych kompetencji, wiedzy i umiejętności, by stawać się mądrym człowiekiem w coraz dynamiczniej zmieniającej się rzeczywistości. Uruchamiając procesy dialogu sprzyjano wyzwalaniu samodzielności i autoodpowiedzialności podopiecznych w realizowaniu przez nich zadań edukacyjnych i społeczno-rozwojowych.

Takie podejście do uczących się sprawia, że zmienia się pośrednio klimat i kultura szkoły, zakres relacji społecznych tak w placówce, jak i w relacjach osobistych uczniów z ich rodzicami czy członkami rodzin. Eliminuje się bowiem czy też przeciwdziała powstawaniu kryzysów egzystencjalnych, konfliktom społecznym czy w komunikacji międzyludzkiej.


W czasie wczorajszej konferencji Adrianna Sarnat-Ciastko przedstawiła najważniejsze założenia, etapy przebiegu i wyniki z badań ewaluacyjnych ogólnopolskiego projektu wdrażania tutoringu szkolnego pod wspólną nazwą "Wychować człowieka mądrego" (łac. sentencja - Homo prudens tutus est - Człowiek mądry jest bezpieczny)". W okresie od listopada 2016 r. do grudnia 2018 r. projekt ten realizowało 1618 nauczycieli z 79 szkół szkół wszystkich typów szkół i poziomów kształcenia. Opieką tutorską zostało objętych 10 240 uczniów.

Projektem kierowała 10 osobowa grupa mistrzów, którzy wraz z 65 trenerami-szkoleniowcami i 26 superwizorami mogła zatroszczyć się o stworzenie jak najlepszych ku temu warunków. W czasie podsumowania projektu nie koloryzowano jego ewaluacji, ale wskazywano także na trudności z wdrażaniem czy także problemy i rozczarowania, jakie towarzyszyły nielicznej grupie nauczycieli. Ok. 22% badanych tutorów dzieliło się bowiem swoimi wątpliwościami.


W najwyższym stopniu zadowoleni z tutoringu byli dyrektorzy szkół (95,8%), którzy dostrzegli dzięki jego zaistnieniu szereg zmian w placówce, w tym w komunikacji z rodzicami, uczniami, także nauczycielami, rozwiązywaniu codziennych problemów czy zdarzających się kryzysów lub konfliktów. Uczniowie zaś - zadowoleni w 70,3%) wskazywali na to m.in., że po raz pierwszy mieli okazję poczuć się ważnymi dla kogoś w szkole, a indywidualne rozmowy z nimi sprzyjały lepszemu poznawaniu siebie. To także było źródłem większej motywacji do uczenia się.

Oby ten model, trudny, wymagający od nauczycieli, terapeutów, resocjalizatorów, a nawet katechetów ogromnego nakładu czasu i kreatywności ich zaangażowania mógł być dalej rozwijany w naszym kraju. Opublikowany raport z badań ewaluacyjnych jest znakomitym świadectwem DOBRA, którym dzielili się tutorzy ze swoimi podopiecznymi.

05 grudnia 2018

Dalsza analiza Projektu Statutu Rady Doskonałości Naukowej




W Statucie Rady Doskonałości Naukowej pojawiają się kwestie etyczne, co niewątpliwie jest sygnałem na problemy środowiska akademickiego w tym właśnie zakresie. Zakłada się bowiem:

1. Członek RDN jest zobowiązany do zachowania bezstronności i poufności w związku z realizacją zadań RDN.

2. Członek RDN podlega wyłączeniu od udziału w rozpatrywaniu spraw stanowiących przedmiot rozstrzygnięć prezydium RDN albo zespołu, gdy istnieją okoliczności mogące wpłynąć na jego bezstronność, w szczególności jeżeli:

1) pozostaje z kandydatem do stopnia naukowego lub tytułu profesora w związku małżeńskim, pokrewieństwie lub powinowactwie do drugiego stopnia albo w takim stosunku prawnym lub faktycznym, że ocena wniosku może mieć wpływ na jego prawa i obowiązki;

2) jest zatrudniony w tym samym podmiocie systemu nauki i szkolnictwa wyższego, co kandydat do stopnia lub tytułu
.

Największe wątpliwości co do możliwości wyegzekwowania ma norma pozostawania z kandydatem do stopnia naukowego lub tytułu profesora w takim stosunku (...) faktycznym, że ocena wniosku może mieć wpływ na jego prawa i obowiązki" . Nie wskazuje się jednak tu podmiotu owych praw i obowiązków, bowiem może to dotyczyć tak kandydata, jak i jego recenzenta. Trudno będzie uchwycić wzajemne stosunki zawiści, nienawiści, kompleks niższości czy wyższości, psychopatię itp.

Pojawia się oświadczenie, którego dotychczas nie składali członkowie Centralnej Komisji, a mianowicie zobowiązujące członka RDN do bezstronnego działania w interesie publicznym oraz niewykorzystywania i udostępniania osobom trzecim informacji uzyskanych w trakcie realizacji zadań RDN.

Brakuje tu zobowiązania do działania w interesie także pokrzywdzonego uczonego, a nie tylko w interesie publicznym. RDN powinna tak samo naprawiać krzywdy, jakie są wyrządzane z pozamerytorycznych powodów niektórym nauczycielom akademickim, jak czyni to dotychczas Centralna Komisja.

Najpóźniej do końca maja powinien być ogłoszony harmonogram wyborów do RDN. Na oddanie głosu wyborcy będą mieli maksymalnie 14 dni od dnia rozpoczęcia głosowania. Kandydatów zgłaszać będą senaty uczelni lub rady naukowe w instytucie Polskiej Akademii Nauk, instytucie badawczym lub w instytucie międzynarodowym. Jak widać, utraciły to prawo rady wydziałów posiadające dotychczas pełne uprawnienia akademickie.

"Wybory do RDN przeprowadzane są za pomocą elektronicznego systemu głosowania, który gwarantuje zachowanie tajności, bezpośredniości, uczciwości i bezpieczeństwa głosowania". Z tą tajnością to jednak jest lekka przesada. Logowanie w systemie nie gwarantuje żadnej tajności. Komisja może łatwo ustalić, kto na kogo głosował.

Głosowanie przeprowadza się odrębnie dla każdej dyscypliny, przy czym w skład RDN wchodzą trzy osoby, które w danej dyscyplinie uzyskały kolejno największą liczbę głosów". Gwarantuje to pozyskanie do prac w zespołach dziedzin nauk adekwatnej liczby przedstawicieli danych dyscyplin naukowych. Statut RDN nie zapewnia upublicznienia wyników wyborów, co było w ostatnich latach przedmiotem krytyki, kiedy miały miejsce wybory do CK. Czyżby miało być tak jak z reformą sądownictwa?

Nieco inny będzie tok pracy zespołu w ramach poszczególnych dziedzin nauk.

Zespół gromadzi informacje o kandydatach, spełniających wymagania formalne w zakresie pełnienia funkcji recenzenta, w postępowaniach prowadzonych przez RDN, w tym:

1) informacje o osiągnięciach naukowych i artystycznych, w tym uzyskane w zagranicznych podmiotach systemu nauki i szkolnictwa wyższego;

2) informacje o dorobku recenzenckim w renomowanych czasopismach lub wydawnictwach.

§ 21. 1. Zespół ustala listę kandydatów na recenzentów lub przewodniczącego komisji w postępowaniu, zawierającą imiona i nazwiska kandydatów w liczbie co najmniej trzykrotnie większej niż liczba recenzentów wymagana w danym postępowaniu, stosując kryteria aktualnego dorobku naukowego lub artystycznego, uznanej renomy, w tym 10 międzynarodowej, i znaczącego dorobku w zakresie zagadnień związanych z osiągnięciami osoby ubiegającej się o stopień doktora habilitowanego albo występującej do RDN w postępowaniach, o których mowa w ust. 3

oraz mając na uwadze:

1) informacje o kandydatach, o których mowa w § 20.

2) liczbę sporządzonych dotychczas recenzji przez kandydata na recenzenta w postępowaniach prowadzonych przez RDN;

3) terminową realizację dotychczasowych zadań przez kandydata na recenzenta, zgodnie z art. 221 ust. 7;

4) rekomendacje, o których mowa w § 8 ust. 1 pkt 22.


Mówiąc skrótowo, zespoły będą musiały opracować "białe" i "czarne" listy potencjalnych recenzentów do wyznaczania ich lub niewyznaczania w postępowaniach habilitacyjnych czy na tytuł naukowy profesora.

Pojawi się cyfrowa maszyna losująca, jak w LOTTO, bowiem ma obowiązywać następująca procedura:

"Imienna lista recenzentów jest ustalana poprzez losowanie za pomocą narzędzia informatycznego działającego w oparciu o generator liczb losowych bez powtórzeń".

Zespół ustali listę kandydatów na recenzentów w postępowaniu o nadanie tytułu profesora, zawierającą imiona i nazwiska kandydatów w liczbie co najmniej trzykrotnie większej niż liczba recenzentów wymagana w tym postępowaniu, stosując kryteria o których mowa w art. 229 ustawy oraz mając na uwadze liczbę sporządzonych dotychczas recenzji przez kandydata na recenzenta w postępowaniach prowadzonych przez RDN.

2. Zespół, ustalając listę kandydatów, o której mowa w ust. 1, stosuje kryteria aktualnego dorobku naukowego lub artystycznego, uznanej renomy, w tym międzynarodowej, i znaczącego dorobku w zakresie zagadnień związanych z osiągnięciami osoby ubiegającej się o tytuł profesora."


Takie rozwiązanie ma służyć równomiernemu obciążaniu zadaniami recenzenckimi samodzielnych pracowników naukowych. Słusznie. Czy uda się zabezpieczyć warunki brzegowe w sytuacji rozpraw i osiągnięć w dyscyplinach naukowych, w których prowadzone będą badania inter- i transdyscyplinarne, to potwierdzi praktyka. Zawężenie doboru recenzentów do przedstawicieli jedynie danej dyscypliny może blokować tego typu dorobek naukowy niektórych kandydatów.

Trudno jest oceniać projekt Statutu RDN w sytuacji, kiedy nie znamy procedur i warunków przeprowadzania postępowań na stopnie naukowe i tytuł naukowy profesora. Statut RDN powinien być wtórnym dokumentem wobec nich, gdyż organ ten ma spełniać funkcje kontrolno-odwoławcze i eksperckie.

W rzeczy samej - likwidacja Centralnej Komisji Do Spraw Stopni i Tytułów i zastąpienie jej Radą Doskonałości Naukowej potwierdza, że to nie doskonałość naukowa legła u podstaw tych zmian. Tę bowiem można było uzyskać zmieniając Statut CK. Żaden statut ani inna reguła prawna nie zmieniają ludzkiej mentalności. Co gorsza, mogą służyć lepszemu skrywaniu patologii.

04 grudnia 2018

Już jest projekt Statutu Rady Doskonałości Naukowej






To będzie absolutnie przełom w polskiej nauce, a co najważniejsze w ubieganiu się młodych pokoleń o stopnie naukowe i/lub tytuł naukowy profesora. Ten ostatni miał być zlikwidowany, ale jakoś ostał się w Ustawie 2.0. Młodzież odetchnęła z ulgą, bowiem nie musi już się habilitować. Wystarczy, że zrobi, czyli "wydzierga" doktorat. Gdyby jednak pojawił się jakiś kłopocik w tym procesie, to na straży będzie RADA DOSKONAŁOŚCI NAUKOWEJ.

O 1 października 2019 r. w naszym kraju będą dopuszczane i zatwierdzane tylko i wyłącznie doskonałe wytwory pracy umysłowej i fizycznej (laboratoryjnej, technicznej) na uniwersytetach, politechnikach oraz w akademiach. Niech nikt nie myśli, że skończy się wreszcie era Centralnej Komisji Do Spraw Stopni i Tytułów, która z uporem maniaka tropiła plagiatorów, odmawiała nadania tytułu naukowego profesora, odrzucała większą lub mniejszą liczbę wniosków odwoławczych w związku z odmową nadania komuś stopnia naukowego doktora, doktora habilitowanego czy wszczęcia postępowania o nadanie tytułu naukowego profesora.

Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, ilu akademików udało się uratować, gdyż odmówiono im awansu nie ze względów merytorycznych czy proceduralnych, ale właśnie pozamerytorycznych. Świat universitas jest w wciąż w wielu przypadkach pełen tajemnic, niespodzianek i patologii. Mam nadzieję, że RDN będzie z jeszcze większą dbałością reagować na wszelkie patologie w nauce, tak by redaktor Marek Wroński nie musiał więcej zajmować się nimi na łamach miesięcznika "Forum Akademickie". w końcu będzie "dobra zmiana".

Dzięki Konstytucji Dla Nauki i wielokrotnie zwiększonym nakładom na naukę i szkolnictwo wyższe powstawać będą tylko i wyłącznie doskonałe prace doktorskie. Zapewne powstaną doskonalsze habilitacje, skoro nie będą wynikiem presji czasu, etatu czy własnego mózgu. Skoro są fakultatywne, to po co się na nich skupiać i tracić czas.

Rada Doskonałości Naukowej, zwana dalej „RDN”, zacznie działać na podstawie ustawy z dnia 20 lipca 2018 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (Dz. U . poz. 1668 i 2024). Warto przyjrzeć się proponowanym zmianom. Nie są to wszystkie regulacje, które mogłyby uspokoić rozkołatane serca młodej generacji, liczącej na dostrzeżenie je wybitnych walorów naukowych także w procesie awansowym. Brakuje projektu rozporządzenia MNiSW w sprawie postępowań w przewodach doktorskich, postępowaniach habilitacyjnych i na tytuł naukowy profesora. To dopiero będzie domknięcie istniejącej niewiedzy i niepewności.

Odniosę się zatem do zmian, które wskazują na istotną różnicę między tym, co jeszcze jest i trwać będzie do końca kwietnia 2019 r. (a w procesie odwoławczym do k. 2020 r.), a tym, co czeka uczonych i kandydatów do tej profesji (nie mylić z misją czy służbą) od przyszłego roku akademickiego:

Po pierwsze, nareszcie nastąpi dobra zmiana w podziale składu RDN na zespoły, chociaż o tę akurat apelowałem od 8 lat, a mianowicie:

W ramach RDN będą działać zespoły (już nie sekcje, bo te kojarzą się z krojeniem i patomorfologią akademicką) do spraw:

1) nauk humanistycznych;

2) nauk inżynieryjno-technicznych;

3) nauk medycznych i nauk o zdrowiu;

4) nauk rolniczych;

5) nauk społecznych;

6) nauk ścisłych i przyrodniczych;

7) nauk teologicznych;

8) sztuki.

Może ktoś tego nie wiedzieć, ale wielokrotnie apelowałem, by w Centralnej Komisji nie było łącznej dla dwu dziedzin Sekcji I Nauk Humanistycznych i Społecznych, skoro są to odrębne dziedziny nauk. Dobra zmiana to wreszcie zlikwiduje. Także nauki teologiczne i humanistyczne zostaną oddzielone od nauk społecznych.

Ciekawe, jak poradzą sobie członkowie zespołu nauk ścisłych i przyrodniczych? Czy nie natrafią na ten sam problem, jaki mamy w CK ze wspomnianą Sekcją I Nauk Humanistycznych i Społecznych? Może za kilka lat nastąpi nowelizacja ustawy, w myśl której dojdzie do rozdzielenia matematyków od biologów.

Po drugie: § 3. 1. RDN działa na posiedzeniach plenarnych. Posiedzenia plenarne odbywają się co najmniej dwa razy w roku akademickim. To jest absolutnie słuszne rozwiązanie. Centralna Komisja zbierała się zbyt rzadko, nawet nie raz w roku. Jestem ZA.

Po trzecie: Prezydium RDN i zespoły działają na posiedzeniach. 2. Posiedzenia prezydium RDN oraz zespołów odbywają się co najmniej dwa razy w miesiącu". To także jest dobra zmiana, bowiem rozpatrywane w czasie posiedzeń zespołów sprawy nie będą czekały 3 tygodnie na ich legitymizację przez prezydium. Świetnie.

Po czwarte, zakłada się, że członkowie RDN nie będą mieli w związku z powyższym czasu na służbę nauce i jej doskonałości, skoro wystarczy do podejmowania uchwał "(...)zwykła większość głosów, w obecności co najmniej połowy członków odpowiednio prezydium RDN albo zespołu".

Po piąte, "Posiedzenia prezydium RDN i zespołów mogą odbywać się przy użyciu urządzeń technicznych umożliwiających prowadzenie posiedzeń na odległość z jednoczesnym bezpośrednim przekazem obrazu i dźwięku."

Tu już mam wątpliwości, bowiem jeśli posiedzenia RDN i zespołów będą nadal ulokowane w Pałacu Kultury i Nauki, to spełnienie tego udogodnienia nie będzie możliwe. Chyba, że mnie oszukiwano od 6 lat twierdząc, że w tym gmachu nie jest możliwe zainstalowanie tablicy interaktywnej do komunikacji online. Tymczasem, składałem już 6 lat temu wniosek o wprowadzenie możliwości referowania przez superrecenzentów ich opinii zdalnie, gdyż absurdalne jest i bardzo kosztowne dla budżetu państwa ściąganie profesorów z krańców kraju tylko po to, by przez 15 minut zreferowali swoje stanowisko w określonej sprawie.

Po szóste, "Członkowie prezydium RDN albo zespołu otrzymują, nie później niż na 7 dni przed terminem posiedzenia, zawiadomienie o terminie oraz miejscu posiedzenia odpowiednio prezydium RDN albo zespołu, lub przeprowadzeniu posiedzenia w sposób określony w ust. 5, wraz z projektem porządku obrad i wykazem materiałów przeznaczonych do rozpatrzenia".

To jest kolejne, słuszne rozwiązanie. Obecni członkowie CK o porządku obrad dowiadują się w dniu ich przebiegu. Nie mają też dostępu do protokołów z posiedzeń Sekcji i Prezydium. Nareszcie ktoś doszedł do wniosku, że tak dłużej być nie może. Jednak moje zadowolenie jest przedwczesne, bowiem w kolejnym punkcie Statutu stwierdza się, że: "(...) W uzasadnionych przypadkach przewodniczący RDN albo zespołu może skrócić termin (...)". Jak widać, twórcy już kombinują, bo wiedzą, że musieliby zatrudnić w RDN więcej pracowników, niż dysponuje nimi obecna CKdsSiT.

Po siódme, mamy nowość w procedowaniu. Oto bowiem: "Przewodniczący RDN i zespołu może podjąć decyzję o rozpatrzeniu sprawy w drodze korespondencyjnego uzgodnienia stanowisk (tryb obiegowy) odpowiednio przez prezydium RDN albo przez zespół. Przyjęte w tym trybie rozstrzygnięcia wraz z uzasadnieniem przewodniczący RDN albo zespołu przedstawia na najbliższym posiedzeniu odpowiednio prezydium RDN albo zespołu".

Czyżby miały pojawić się obiegowe habilitacje i profesury?

Po ósme, znacznie rozszerzono zakres spraw, którymi zajmować się będzie Prezydium RDN, a mianowicie:

1) wskazuje podmiot właściwy do kontynuowania postępowania w sprawie nadania stopnia naukowego lub stopnia w zakresie sztuki, wszczętego i niezakończonego do dnia postawienia uczelni w stan likwidacji;

2) wyznacza podmiot doktoryzujący właściwy do kontynuowania postępowania o nadanie stopnia naukowego doktora w przypadku utraty uprawnienia do nadawania stopnia doktora w danej dyscyplinie albo dziedzinie;

3) rozpatruje zażalenia na postanowienia o odmowie dopuszczenia do obrony rozprawy doktorskiej oraz na postanowienia o odmowie wszczęcia postępowania w sprawie nadania tytułu profesora;

4) rozpatruje odwołania od decyzji o odmowie nadania stopnia naukowego doktora i doktora habilitowanego;

5) rozpatruje wnioski o ponowne rozpatrzenie sprawy odmowy wystąpienia do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o nadanie tytułu profesora;

6) wydaje postanowienia o wznowieniu postępowania w sprawie nadania stopnia naukowego doktora i wskazuje podmiot doktoryzujący, który prowadzi postępowanie;

7) dokonuje oceny formalnej wniosku o wszczęcie postępowania habilitacyjnego;

8) wyznacza podmiot habilitujący właściwy do przeprowadzenia postępowania habilitacyjnego na podstawie art. 221 ust. 3 ustawy;

9) wyznacza członków komisji habilitacyjnej, w tym przewodniczącego i trzech recenzentów;

10) wydaje decyzje administracyjne w przedmiocie uchylenia decyzji w sprawie nabycia uprawnień równoważnych uprawnieniom wynikającym z posiadania stopnia naukowego doktora habilitowanego - w przypadku wyrażenia sprzeciwu;

11) wydaje postanowienia o odmowie wszczęcia postępowania w sprawie nadania tytułu profesora;

12) wyznacza recenzentów w postępowaniach w sprawie nadania tytułu profesora;

13) wydaje decyzje administracyjne w przedmiocie wystąpienia albo odmowy wystąpienia do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o nadanie wnioskodawcy tytułu profesora;

14) wznawia postępowanie w sprawie nadania tytułu profesora w przypadku wydania przez komisję do spraw etyki w nauce Polskiej Akademii Nauk - na wniosek Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej - opinii potwierdzającej możliwość naruszenia praw autorskich;

15)stwierdza nieważność uchwał senatów oraz rad naukowych w sprawie sposobu postępowania w sprawie nadania stopnia naukowego doktora;

16)stwierdza nieważność uchwał senatów oraz rad naukowych w sprawie szczegółowego trybu postępowania w sprawie nadania stopnia naukowego doktora habilitowanego, zasad ustalania wysokości opłaty za postępowanie w sprawie nadania stopnia naukowego doktora habilitowanego oraz zwalniania z tej opłaty oraz sposobu wyznaczania członków komisji habilitacyjnej;

17) wznawia postępowania administracyjne w sprawach nadania stopnia naukowego doktora i doktora habilitowanego;

18) stwierdza, czy recenzentem w postępowaniu w sprawie nadania stopnia naukowego doktora habilitowanego może być osoba będąca pracownikiem zagranicznej uczelni lub instytucji naukowej, niespełniająca warunków określonych w art. 221 ust. 4 i ust. 5 ustawy;

19) wyznacza recenzentów w sprawach, o których mowa w art. 238 ust. 1 pkt 2-4 ustawy;

20) zgłasza kandydatów na członków międzynarodowego zespołu ekspertów oceniających wnioski składane przez uczelnie akademickie w konkursie w ramach programu „Inicjatywa doskonałości - uczelnia badawcza”, zgodnie z art. 388 ust. 5 ustawy;

21) żąda informacji i wyjaśnień od podmiotów doktoryzujących i podmiotów habilitujących;

22) wydaje rekomendacje dotyczące oceny kompetencji kandydatów na członków komisji habilitacyjnych i recenzentów powoływanych przez RDN oraz powierzania tych funkcji członkom RDN;

23) wydaje opinie, w szczególności w sprawach:

a) przedstawionych przez ministra;

b) dotyczących określenia przynależności obszarów, w których prowadzona jest działalność naukowa, do dyscyplin;

c) dotyczących zgodności dziedzin i dyscyplin, w zakresie których uzyskano stopnie i tytuły poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej z dziedzinami i dyscyplinami określonymi przez ministra, a także zgodności dziedzin i dyscyplin, w zakresie których uzyskano stopnie i tytuły w Rzeczypospolitej Polskiej w stanie prawnym obowiązującym przed wejściem w życie ustawy z dziedzinami i dyscyplinami określonymi w przepisach wydanych na podstawie ustawy."

Jak widać, doskonałości wcale się nie przewiduje, tylko trzeba będzie jej dopilnować.


Znacznie zmniejszy się rolę zespołów (w CK- Sekcji), bowiem będą one miały do rozpatrzenia jedynie następujące sprawy, chyba że zostaną jemu one zlecone przez Prezydium RDN, ale takimi być nie muszą:

"Zespół: 1) dokonuje wyboru przewodniczącego zespołu i jego zastępcy;

2) wskazuje kandydatów na recenzentów i przekazuje wniosek w tym zakresie do prezydium RDN;

3) wyraża opinie w sprawach:

a) wniosków o wszczęcie postępowania w sprawie nadania tytułu profesora,

b) zażaleń na postanowienia o odmowie dopuszczenia do obrony rozprawy doktorskiej oraz zażaleń na postanowienia o odmowie wszczęcia postępowania w sprawie nadania tytułu profesora,

c) odwołań od decyzji o odmowie nadania stopnia naukowego doktora i doktora habilitowanego,

d) decyzji w sprawie nabycia uprawnień równoważnych uprawnieniom wynikającym z posiadania stopnia naukowego doktora habilitowanego,

e) zasadności wystąpienia do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o nadanie wnioskodawcy tytułu profesora,

f) zasadności wznowienia postępowania administracyjnego w sprawie nadania stopnia naukowego doktora, doktora habilitowanego oraz tytułu profesora,

g) rekomendacji, o których mowa w § 8 ust. 1 pkt 22;

4) może sporządzać projekty opinii w sprawach, o których mowa w pkt 3;

5) wykonuje zadania zlecone przez prezydium RDN.


Jak widać, następuje w pracy tego organu centralizm wskazujący na brak zaufania do członków zespołów. Pogratulować.

cdn.