29 marca 2018

Kontrowersyjny OSOBNIK na zajęciach z pedagogiki


Jakiś czas temu otrzymałem list od studenta pedagogiki, w którym podzielił się swoim dylematem:

Z uwagi na fakt, iż czerpałem z Pańskiego blogu informacje na temat profesora Romana Schulza pozwolę sobie zadać pytanie: czy określenie "osobnik" jest adekwatny i poprawny do określenia osoby? Spotkałem się ze strony jednego z akademickich nauczycieli z opinią, że to pojęcie nie jest poprawne. Wręcz przeciwnie, nie powinno ono być stosowane przez pedagogów, gdyż jest wręcz obraźliwe.

Tymczasem jedna ze studentek użyła tego terminu w swojej prezentacji na temat poglądów pedagogicznych profesora R. Schulza. Jak się potem okazało, została jej z tego powodu obniżona ocena o pół stopnia. Dlatego zwracam się do Pana Profesora o konsultację i proszę rozwiać moje wątpliwości - Czy stosowanie określenia osobnik jest poprawne?

Z góry serdecznie dziękuję za odpowiedź. Niestety nie znalazłam kontaktu do profesora Schulza, aby to on wyraził swoje stanowisko.


Brawo! Świetny student. Wprawdzie dotknął go ten problem ze względu na odczucie niesprawiedliwego obniżenia oceny koleżance z roku przez OSOBNIKA prowadzącego zajęcia, ale mógł przejść obok tego obojętnie. A jednak, postanowił dociekać, czy była zasadna własnie taka reakcja nauczyciela akademickiego.

Wkrótce ukaże się w Oficynie Wydawniczej "Impuls" kolejna monografia naukowa już emerytowanego Profesora Wydziału Nauk Pedagogicznych UMK w Toruniu pt. "EDUSFERA
JAKO HOLISTYCZNA KATEGORIA PEDAGOGIKI OGÓLNEJ. Zarys idei
". Gdyby nauczyciel akademicki dobrze przeczytał wcześniejsze rozprawy naukowe tego znakomitego pedagoga ogólnego i antropologa pedagogicznego zarazem, to wiedziałby, że stosowany termin OSOBNIK w odniesieniu do gatunku ludzkiego jest jak najbardziej właściwy.

Ba, studentka powinna otrzymać za to pół stopnia wyżej, a nie niżej, gdyż musiała dokonać precyzyjnej rekonstrukcji odpowiedniego fragmentu teorii Romana Schulza.

Niezależnie od wszystkiego, także termin OSOBNIK stosujemy w rozprawach naukowych np. kiedy mamy na myśli osobnika jako indywiduum. Tego pojęcia używają nie tylko pedagodzy, ale i socjolodzy, a przede wszystkim filozofowie. Toruński pedagog ogólny należy do klasyków filozoficznego myślenia w pedagogice, na co nie stać niektórych wykładowców, toteż opiniują prace studentów w wymiarze potocznym, a nie naukowym.

Jeśli zatem studentka zastosowała fenomen OSOBNIK referując teorię toruńskiego pedagoga, to absolutnie nie ma w tym niczego niestosownego. W mowie potocznej może ów termin kontekstowo przyjąć pejoratywne znaczenie, ale nie w powyższej teorii naukowej. Słowo OSOBNIK posiada 137 synonimów, jak np. osoba, jednostka, indywiduum, typ, człowiek, gość, postać, typek, organizm, istota ludzka, istota, persona, śmiertelnik, itd. itd.

Synonimy słowa „osobnik” z podziałem na grupy znaczeniowe obejmują:
» osobnik - np. w odniesieniu do osoby wysoko postawionej
» osobnik - np. jako genialna jednostka
» osobnik - np. o osbobie wzbudzającej zainteresowanie
» osobnik - np. jako istota żywa
» osobnik - np. w odniesieniu do nieznajomego mężczyzny
» osobnik - np. jako osoba
» osobnik - np. w odniesieniu do nieznajomej osoby
» osobnik - np. w sensie potocznym o mężczyźnie
» osobnik - np. w odniesieniu do osoby
» osobnik - np. w odniesieniu do podejrzanej osoby
» osobnik - np. w odniesieniu do czegoś niespotykanego

Koniecznie ów niedouczony wykładowca akademicki powinien przeprosić studentkę i podwyższyć jej ocenę. Niech szybko doczyta w rozprawie Romana Schulza pt. "Wykłady z pedagogiki ogólnej. O integralną wizję człowieka i jego rozwoju" tom II jak tłumaczy on proces kształtowania się człowieka na poziomie osobniczym. Obawiam się, że studenci referujący, czym jest gatunek Homo dla naturalizmu, mogą otrzymać ocenę niedostateczną, jeśli ów akademicki osobnik ma konserwatywne poglądy.

28 marca 2018

Wyróżnienia dla prof. dr. hab. Andrzeja Bałandynowicza


Profesor nauk prawnych w zakresie kryminologii, penologii, penitencjarystyki, ale i niezwykle ceniony specjalista w zakresie socjologii prawa, filozofii prawa, pedagogiki resocjalizacyjnej, penitencjarystyki, twórca teorii adaptacji b. osób skazanych do wolności (probacji)- prof. dr hab. Andrzej Bałandynowicz otrzymał w tym miesiącu Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski oraz Medal Pamiątkowy Miasta Żywca za wspieranie osób w sytuacjach trudnych, kryzysowych nadany przez Fundację Prometeusz w Krakowie.

Odznaczony Profesor jest absolwentem studiów prawniczych na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie osiągnął wszystkie stopnie kariery naukowej. Dwadzieścia lat temu, w 1998 r. otrzymał od Prezydenta RP tytuł profesora nauk prawnych. Prof. Andrzej Bałandynowicz należy do interdyscyplinarnych badaczy w naukach społecznych genialnie łącząc wiedzę z prawa, psychologii społecznej, pedagogiki resocjalizacyjnej, teorii patogenetycznych, stosunków międzynarodowych, nauk o polityce, nauk o bezpieczeństwie i filozofii (w tym szczególnie antropologii i etyki). Wypromował kilkunastu doktorów w dyscyplinach - prawo, pedagogika i psychologia.

Pan Profesor jest zaangażowany społecznie pełniąc m.in. funkcje prezesa Polskiego Towarzystwa Higieny Psychicznej im. prof. Kazimierza Dąbrowskiego, eksperta w Komitecie Doradczym Komendanta Głównego Policji, eksperta międzynarodowego ds. więziennictwa oraz przewodniczącego Kolegium Redakcyjnego „Zdrowie Psychiczne” i "Resocjalizacja Polska". Jest członkiem redakcji „Suicydologii”, „Problemów Alkoholizmu” oraz Rady Naukowej miesięcznika "Policja 997".




Ten wybitny Uczony stworzył teorię wielopasmowej resocjalizacji z udziałem społeczeństwa z wykorzystaniem kar wolnościowych i sprawiedliwości naprawczej.

Opublikował ponad 400 rozpraw naukowych, w tym tak istotne monografie jak:

- "Ludzie bez szans. Studium adaptacji społecznej recydywistów" (1991),

- „Strach przed przestępczością w społeczeństwie polskim i niemieckim” (2003),

- "Rodzinne domy terapeutyczne resocjalizacją w środowisku otwartym" (2006),

- „Przestępczość nieletnich w Polsce – propozycja nowego modelu profilaktyki zachowań dewiacyjnych u dzieci i młodzieży” (2007),

- "Probacja. Resocjalizacja z udziałem społeczeństwa", (2 wyd. 2011),

- "Probacyjna sprawiedliwość karząca" (2015).



Serdeczne gratulacje dla Profesora i życzenia dalszych sukcesów naukowych!


27 marca 2018

O mitach szkolnej edukacji














Jana Nováčková opublikowała w Czechach niewielkiej objętości publikację pt. Mýty ve vzdělávání poświęconą mitom edukacji szkolnej. Autorka jest doktorem psychologii, członkinią Stowarzyszenia Kompatybilnego Kształcenia Umysłu. Specjalizuje się w poradnictwie szkolnym, uczestniczyła w międzynarodowym projekcie, który także w Polsce zyskał afirmację pod nazwą „Zdrowa Szkoła”. Działa też w Niezależnym Stowarzyszeniu Transformacji Szkoły (NEMES), w którym opracowała projekt „Swoboda w kształceniu a czeska szkoła”.

Zdaniem Nováčkove każdy dorosły ma jakieś negatywne doświadczenia z okresu szkolnej edukacji. Najgorsze są te, które skutkują toksycznymi następstwami w sferze postaw i nawyków. „Można powiedzieć, że szkoła tradycyjna uszkadza każde dziecko bez wyjątku, chociaż każde inaczej. Rozumiem przez to nierozwinięcie szeregu indywidualnych dyspozycji i zdolności, obniżenie samoświadomości, wytworzenie zależności od autorytetu, a także zbyt mały rozwój umiejętności komunikacyjnych i krytycznego myślenia, nabycie przeświadczenia, że rywalizowanie i wykazanie innym , że są gorsi niż ja, jest słuszne, a nawet ważniejsze niż współpraca itd. Niebezpieczne jest także obniżenie u niektórych dzieci aż po całkowite zniszczenie motywacji do uczenia się, degradacja kształcenia do zbierania ocen a później gromadzenie „papierów” świadczących o ukończeniu szkół.(s. 3)

W społeczeństwach pielęgnuje się tak wiele mitów na temat konieczności uczęszczania dzieci do szkoły, że nie ma się co dziwić powstawaniu oporu przeciwko nim, gdyż są one błędne. Jana Nováčková przywołuje najczęściej pojawiające się mity na temat szkoły, a mianowicie:

- Dzieci nie mogą w szkole robić to, co je bawi;

- Stopień jest dla ucznia nagrodą, tak jak dorosłego płaca wypłatą za jego pracę;

- Wszystkie dzieci muszą się uczyć;

- Ważne jest, żeby nauczyciel potrafił dobrze zrealizować program i utrzymał w klasie dyscyplinę;

- Celem kształcenia jest opanowanie wiedzy i umiejętności;

- Podręczniki są podstawą edukacji;

- Dziecko musi nauczyć się słuchania;

- Odpowiedzialności nauczymy dzieci wówczas, kiedy będziemy je dokładnie i ustawicznie kontrolować ;

- Nagrody i kary są ważnym środkiem wychowania i kształcenia;

- Szkoła musi być stresująca dla dziecka, bo w ten sposób najlepiej przygotowuje je do życia, w którym będzie musiało stawiać czoła stresom;

- Życie samo w sobie jest rywalizacją, dlatego w szkole dzieci także muszą nauczyć się współzawodniczyć;

- W szkole dałoby się wiele zmienić, gdyby nie to, że w klasach jest zbyt dużo dzieci.
(s. 4)

Czeska psycholog formułuje jeszcze następujące prawidłowości, które wynikają z jej doświadczeń w poradnictwie szkolnym:

1. Twierdzenie, że dzieci nie uczyłyby się bez przymusu, jest zdecydowanie mylne;

2. Można opanować każdą, nawet najtrudniejszą wiedzę, jeśli uczniowie mają wpływ na uczenie się;

3. Stopnie szkolne są destruktywne dla jakości kształcenia i rozwijania zainteresowań edukacją;

4. To jest nieracjonalne, by dzieci uczyły się w szkole w jednorodnych grupach wiekowych;

5. Dobry nauczyciel powinien być w klasie raczej reżyserem, aniżeli aktorem;

6. Wiedza czy rozwój osobowości nie są żadnym dylematem;

7. Podręczniki szkolne nie są niezbędne dla jakości kształcenia;

8. Rada dla nauczycieli: jak czegoś nie wiecie, to zapytajcie się o to uczniów;

9. Do uzyskania odpowiedzialności nie wystarczy sprawowanie nad dziećmi kontroli;

10. Edukacja oparta na karach i nagrodach niesie z sobą ryzyko;

11. W stresie można wyrazić to, czego się nauczyliśmy, ale nie nauczymy się czegoś nowego;

12. Klimat bezpieczeństwa w klasie jest koniecznym warunkiem jakości uczenia się.

13. Stopnie i selekcje szkolne są największym bólem naszej szkoły;

14. Dzieci uczą się także dzięki temu, czego doświadczają w domu, a nie tylko w szkole;

15. Współpraca jest czymś znacznie ważniejszym niż współzawodnictwo;

16. Troska o rozwój osobowości ucznia nie jest czymś szczególnym, ale koniecznym warunkiem lepszego uczenia się;

17. Liczba uczniów w klasie wcale nie jest tak wielką barierą jak powszechnie się sądzi;

18. Współpraca rodziny i szkoły nie powinna ograniczać się tylko do kwestii odrabiania prac domowych;

19. Opór na zmianę jest zrozumiały, ale i możliwy do pokonania.


Każdą z powyższych tez autorka opatruje także wynikami badań naukowych czy rozstrzygnięciami w rodzimej polityce oświatowej. Jest przekonana, że mogą one stanowić istotny punkt wyjścia do reform szkolnych w XXI wieku.