28 marca 2016

Rozpoznać głosy ptaków czy ptaki po ich głosie?


Piękno ptasiego śpiewu nie jest tak łatwo słyszalne w mieście - wielkim i małym. Natomiast na jego obrzeżach, na wsi, w czasie wędrówki przez pola, lasy i łąki można usłyszeć dźwięki ptaków, chociaż nie zawsze jesteśmy w stanie je zidentyfikować.

Kto tak śpiewa? Bocian, kukułka, sójka, jaskółka, wróbel czy gil? Kto tak stuka w lesie? Na Wielkanocne Święta - jak co roku - przyjechał do mnie przyjaciel z Niemiec wraz z synami. On sam jest z wykształcenia nauczycielem przedmiotów matematyczno-przyrodniczych, autorem wielu książek, które traktują o kulturze przyjaźni w relacjach międzyludzkich, a więc o postpedagogice. Jego synowie zadziwiają taktem, skromnością, ale i poczuciem własnej wartości i godności. Miło obcować z rodziną, której członkowie darzą się autentyczną miłością, wzajemnym szacunkiem i wspomagają w różnych dziedzinach życia.

Hubertus - bo tak ma na imię tłumaczony także na język polski autor wielu książek z zakresu postpedagogiki (von Schoenebeck) - przywiózł mi najnowszą książkę Jespera Juula. Trochę mnie to zaskoczyło, bo ma ona niewiele wspólnego z jego podejściem do świata, do życia i relacji rodzice-dzieci, a przy tym nie jest to książka naukowa, tylko pedagogiczna popkultura. Zapewne wkrótce odwołam się do tej publikacji, bo autor ten został obwołany bestselerowym pisarzem. Nic dziwnego, wystarczy dobra, tzn. kosztowna kampania reklamowa i wciśnie się społeczeństwu niskiej jakości treść.

Zainteresowało mnie natomiast urządzenie, z którym przyjechali jego synowie, uczniowie szkoły podstawowej. Ma ono kształt dużego, wiecznego pióra, które w rzeczy samej jest skanerem z wgranym oprogramowaniem do ... wysłuchania głosów ok. 350 ptaków żyjących na terenie Europy i przemieszczających się po niej w zależności od pory roku. Do tego skanera została zakupiona książka-przewodnik po świecie ptaków, z prezentowaną w nim ich charakterystyką oraz miejscem stacjonowania. Wystarczy zbliżyć wspomniany skaner do symbolu ptaka, a usłyszymy jego naturalny śpiew.

Fenomenalne. Oto, jak rozwijają się w krajach uwolnionych od światopoglądowych sporów politycznych dzieci, gdzie szkolnictwo jest zdecentralizowane, a nauczyciele mogą suwerennie rozstrzygać o tym, w jaki sposób kształcić swoich uczniów, jakie wykorzystać pomoce dydaktyczne, by zajęcia były dla nich ciekawe i głęboko zapadające w pamięć. Koszt skanera to niecałe 100 zł. za to jego funkcje są niezwykle bogate. Może bowiem być też wykorzystywany do słowników i podręczników języków obcych, do prowadzenia zajęć dwujęzycznych, a więc stawać się dydaktycznym GPS-em po świecie dźwięków i znaczeń otaczającej nas kultury.

W Polsce zaś będziemy dotować "badziewne" książeczki, kolorowanki, zeszyciki, puzzle, które naszych dzieci już nie rajcują. To nie są środki adekwatne do coraz częściej poza szkołą cyfrowo warunkowanych umysłów. Co z tego, że nauczycielka przedszkola wychodzi z dziećmi swojej grupy codziennie na spacer, skoro nie jest w stanie powiedzieć im, co to za ptak śpiewa w pobliżu? Czasami zatrzyma się przy naszym ogródku i opowie im o tym, jakie kwitną w nim kwiaty. A ptaki śpiewają dla nieznających ich gatunku i rodzaju.

Nasunęłą mi się jeszcze jedna refleksja. Ptaki w Polsce śpiewają. Dzieci - niestety, nie (z wyłączeniem harcerzy i wszelkiej maści nielicznych juź zespołów).

26 marca 2016

Wielkanocne radości i nadzieje



Jak pisze JM Rektor i profesor Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie ks. dr hab. Bogusław Milerski - Wielkanocne Święta są zawsze czasem wspólnym, czasem spotkań i pojednania. Ostatnie wydarzenia zewnętrzne podważyły ideę wspólnoty ponad podziałami. Dlatego tak ważne są świadectwa tego, że taka wspólnota jest możliwa i praktykowana. Jeżeli chcielibyście zobaczyć taki obraz wspólnego życia, to JM zaprasza na stronę:

http://www.tvp.pl/religia/programy-ekumeniczne/programy-redakcji-ekumenicznej/wideo/korytarze/24357959

Tegoroczne Święta Wielkanocne przeżywamy w Jubileuszowym Roku Miłosierdzia.

Przekazuję zatem najserdeczniejsze życzenia, byśmy przeżywając ten czas wpatrywali się w paschalne wydarzenia z radością obecności naszych Rodzin, Bliskich i Przyjaciół. Niechaj ten okres pozwoli spojrzeć na życie z optymizmem i nadzieją.

Pochylmy z pokorą nasze umysły i serca, by móc patrzeć z odwagą w przyszłość, a zarazem by móc dostrzec przejście z niewoli Zła do wolności Dobra. Niech to, co miało być porażką, stanie się początkiem zwycięstwa.

Życzę wszystkim dużo zdrowia i sił, by świąteczne dni przyniosły pokój, którego dziś tak bardzo potrzebujemy w obliczu różnych zagrożeń i niepewności jutra w naszym codziennym życiu.


Dzielę się życzeniami, które nadeszły drogą elektroniczną, by wzmocniły wspólnotę ludzkich serc, dusz i umysłów:

* spokojnych, radosnych i bardzo słonecznych Świąt Wielkanocnych. Niech będą wolne od wszelkich trosk i niepokoju, przepełnione miłością, nadzieją i wiarą.


* zdrowia, spokoju i wiele radości w rodzinnym gronie ze słońcem w tle;


* radości, odwzajemnianej życzliwości i aby stały się one źródłem wzmacniania duchowej struktury intelektu. Niech Zmartwychwstanie, które niesie odrodzenie (w zwątpieniu), napełnia sens życia zrozumieniem innych, jasnością umysłu i dystansem do siebie oraz innych.

* rodzinnych, pogodnych i spokojnych obchodów Świąt Wielkanocnych.
http://mojmac.pl/2016/03/23/wroaccessible16-prof-jan-miodek-teatr-modrzejewskiej/


* wszystkiego Dobrego na czas świąt dla Pana i Pana Bliskich w aurze źródłowego doświadczenia subiektywnie rozpoznawanych i przeżywanych egzystencjalnych sensów i znaczeń im przynależnych i domniemywanych:)

* dużo zdrowia i spokoju wewnętrznego, co w tej otaczającej nas atmosferze zaczyna mieć ogromne znaczenie. Życzę, aby Bóg przemienił Wam każde poczucie bezradności w nadzieję i aby smutek i niepokój zastąpiła Boża radość.
Wszelkiego Dobra


* Niech Zmartwychwstały Jezus Chrystus błogosławi, a w trudach codzienności darzy zdrowiem, siłami i ludzką życzliwością. Niech radość Wielkiej Nocy napełnia serce wiarą, nadzieją i pokojem.
Błogosławionych Świąt Wielkiej Nocy i zmartwychwstania z Jezusem do nowego życia.

* Požehnané sviatky plné nádeje a milosti prinášajú Vám zdravie, šťastie, samé radosti.

* K tomu korbáč, vodu, kraslíc moc, zase je tu Veľká noc. S láskou


* odrodzenia, nadziei i miłości, a także spokojnych i dobrych chwil w rodzinnym gronie. Alleluja!

* Surrexit Dominus de sepulcro qui pro nobis pependit in ligno

Drodzy bracia i siostry w Rzymie i na całym świecie, dobrych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego!

Z jakże wielką radością głoszę Wam: Chrystus zmartwychwstał! Chciałbym, aby ta wieść dotarła do każdego domu, każdej rodziny, zwłaszcza tam, gdzie jest najwięcej cierpienia, […] aby dotarła ona do wszystkich serc, bo tam Bóg pragnie zasiać tę Dobrą Nowinę: Jezus zmartwychwstał, jest nadzieja dla Ciebie, nie jesteś już pod panowaniem grzechu, zła! Zwyciężyła miłość, zwyciężyło miłosierdzie!
(papież Franciszek, Orędzie Wielkanocne 2016).


* krásné svátky jara a božího požehnání, proměn života v jeho nekonečnosti bohatosti, Vám a celé Vaší rodině s hlubokou pokorou


* głębokiego przeżycia Triduum Paschalnego oraz wielu łask płynących z Tajemnicy Zmartwychwstania!

* radości, pokoju wewnętrznego oraz chwili wytchnienia w gronie rodzinnym.


* Šťastie, zdravie, smiechu veľa,

* „Gdzie się podział krzyż? - Stał się nam bramą ” Cyprian Kamil Norwid

Miłości, co nie umiera,
Nadziei, co nie zawodzi,
Wiary, co góry przenosi

Na radosne święta Zmartwychwstania Pańskiego AD 2016


* życzenia wyrażone słowami Papieża Franciszka: „Miłosierdzie Boże zawsze zwycięża! Przyjmijmy łaskę zmartwychwstania Chrystusa! Pozwólmy, by odnowiło nas Miłosierdzie Boga, pozwólmy, aby Jezus nas kochał, pozwólmy, by moc Jego miłości przemieniła także nasze życie. I stańmy się narzędziami tego miłosierdzia, kanałami, przez które Bóg może nawadniać ziemię, by strzec całego stworzenia. Prośmy więc Zmartwychwstałego Jezusa, który przemienia śmierć w życie, aby otworzył przed nami przyszłość nadziei. Chrystus jest naszym pokojem, niech prowadzi was wszystkich i całą ludzkość po drogach sprawiedliwości, miłości i pokoju”.

Alleluja!


Wielkanoc 2016

Umieranie: (Mariusz Dembiński)

Wznoszenie się duszą odcieleśnianej bojaźni
W przestwór tchnienia spiętrzany upławem uczuć,
Kojonych spowalnianym biciem osierocanego serca,
Ku zwątpieniu z westchnieniem wyciszenia.

Tam:
Obejmując krzyża prężną posturę,
Po którym spływał przetaczany męką czas,
Cisza spowiła szelest Jego zwątpienia,
Karmiąc Wielkanocą pokutę dla mas.

Tutaj:
Po twarzach błąkają się zgliszcza doznawanych wspomnień,
Wśród których i zaorane pola ponurych wieczorów
Spędzanych w objęciach rodziców strwożonych jesienną mgłą.
Obok nich piętrzą się błotne fale laguną morskiego spojrzenia
W kolorycie ciemnej słomy przepoconej walką o lepsze facjaty.
A wśród nich On! – z błyszczącymi oczami w ciemnym zaułku dnia -
Ku któremu zwracają się poszarpane cienie z ich zachodzących słońc,
W poszukiwaniu ukochanych rąk, - dotyk zwątpienia z ponadludzkiego śladu.




24 marca 2016

(Nie-)skuteczność nauczania metodologii badań społecznych studentów pedagogiki


Przeglądając naukowe periodyki przypomniałem sobie artykuł socjolog Uniwersytetu Zielonogórskiego i jego profesor Ewy Narkiewicz-Niedbalec oraz dr Edyty Mianowskiej pod powyższym tytułem. Swoje doniesienie z badań opublikowały w Roczniku Lubuskim (2012 tom 38, część 2).

Autorki przeprowadziły wśród studentów nauk pedagogicznych w swojej uczelni sondaż, mający na celu sprawdzenie, czy nauczanie metodologii badań społecznych jest skuteczne? Same zapewne prowadziły kształcenie w tym zakresie, a zatem i diagnoza miała spełnić istotną rolę w rozpoznaniu i ewentualnym skorygowaniu tego procesu. Informacja zwrotna na temat efektów kształcenia powinna mieć właśnie taki, indywidualny charakter, by prowadzący zajęcia mieli świadomość tego, jakie są słabe punkty, a z czym ich studenci najlepiej sobie radzą.

Inna rzecz, że kiedy prowadzimy egzaminy, także testowe, to ich wynik jest także dla nas miarą nie tylko skuteczności uczenia się (studiowania) akademickiej młodzieży, ale także klarowności naszych zajęć. Prowadzący seminaria dyplomowe - głównie magisterskie, bo już nie piszę o doktoranckich, najlepiej przekonują się o jakości metodologicznego wykształcenia studentów. Tu są dopiero "schody", kiedy magistranci już w czasie pierwszych zajęć zaczynają od tego, co i jak będą badać, nie mając jeszcze za sobą porządnej kwerendy i merytorycznej analizy literatury przedmiotu.

Zapisane w KRK efekty kształcenia są świetne na papierze, ale wymagają przede wszystkim większych nakładów finansowych na to, by móc uzyskać jak najwyższy poziom metodologicznych kwalifikacji u studentów. Tymczasem oni mają najczęściej najtańszą formę zajęć, czyli wykłady, a rzadko ćwiczenia warsztatowe i zadania, wymagające samosprawdzenia własnych kompetencji. Co gorsza, nie ma już w ogóle nie tylko na pedagogicznych studiach tzw. terenowych obozów naukowych, w trakcie których młodzi ludzie uczyliby się zespołowego prowadzenia badań zgodnie z przyjętym modelem teoretycznym i wystandaryzowanymi narzędziami badań.

Pomiar zielonogórskich socjologów był niczym innym jak testem wiadomości i umiejętności. Odnotowano w badaniu poprzecznym w grupie dwóch roczników - kilkunastoprocentowy spadek poziomu wiedzy i umiejętności w przypadku zastosowanego testu w trudniejszej wersji i kilkuprocentowy spadek przy zastosowaniu łatwiejszego testu. Oceniano wiedzę i umiejętności w trzech kategoriach: "poniżej przeciętnej", "przeciętnej" i "powyżej przeciętnej". Można jedynie się domyślać, że ta pierwsza oznaczała de facto niezdolność do prowadzenia jakichkolwiek badań społecznych.

Dane są porażające, bowiem wynika z nich, że "poniżej przeciętnej" była wiedza z zakresu metodologii badań u 76,7% studentów, zaś ich umiejętności w tej kategorii obejmowały 77,1% studentów. Wiedzę ogólną z metodologii ogólnej nauk poniżej przeciętnej miało 66,4% studentów. To są realne efekty (braku)wykształcenia.