16 października 2015

Jedna z czterech laureatów i jako jedyna reprezentująca pedagogikę otrzymała nagrodę Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego za pracę doktorską

Z okazji Dnia Edukacji miały miejsce w tym tygodniu uroczystości rozdania nagród Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Z grona pedagogów Nagrodę odbierała dr Anna Bilon - doktorantka prof. dr. hab. Józefa Kargula za pracę doktorską pt.: „Poradnictwo kariery w Holandii – założenia, organizacja, perspektywy aplikacji w Polsce.” Wniosek o nagrodę złożyła po obronie recenzentka pracy prof. zw. dr hab. Eugenia Potulicka, a ten został poparty przez drugą recenzentkę prof. DSW dr hab. Bożenę Wojtasik. Na prośbę rektora DSW recenzje pracy do nagrody ministra wykonali: prof. prof. Agnieszka Cybal- Michalska z Wydziału Studiów Edukacyjnych UAM w Poznaniu, Zenon Jasiński z Uniwersytetu Opolskiego i em. prof. Joanna Rutkowiak z Uniwersytetu Gdańskiego. Wszystkie recenzje były bardzo pozytywne.

Młoda doktorantka ma za sobą udział w kilkunastu konferencjach krajowych i zagranicznych, a co najważniejsze uczestniczy aż w trzech projektach naukowo-badawczych:

2014 – obecnie uczestniczy w projekcie „Promocja uczenia się przez całe życie w szkołach wyższych przez wdrożenie innowacyjnych praktyk w zakresie uznawalności efektów uczenia się uzyskanych poza edukacją formalną, ERASMUS +, KA2 - Współpraca na rzecz innowacji i dobrych praktyk”, którym kieruje dr hab. Ewa Kurantowicz, prof.DSW

oraz
od 2013 r. w European Doctoral Programme in Career Guidance and Counselling (ECADOC, Grant Agreement project Nr 2013-3903- 539608-LLP-1-2013-1-IT-ERASMUS-EQR); którego koordynatorami są: prof. Laura Nota (Włochy), Johannes Katsarov (Niemcy), zaś w Polsce kieruje nim prof. zw. dr hab. Alicja Kargulowa.

W latach 2011 – 2012 uczestniczyła w APA Division 17 President Barry Chung’s presidential projects - the Globalization Special Task Group for 2011-2012. Kierownikiem tego projektu w Polsce był jej promotor - prof. zw. dr hab. Józef Kargul.

Zobaczmy zatem, jak prezentuje się w bardzo dużym zarysie nagrodzona dysertacja doktorska, żeby młodzi naukowcy z innych uczelni mieli kryterium porównawcze:

Celem powyższej rozprawy doktorskiej było opisanie poradnictwa kariery w Holandii oraz poddanie refleksji szans aplikacji niektórych rozwiązań holenderskich w Polsce. Aby zrealizować ten cel, Autorka postawiła dwa główne pytania badawcze: Jak „tworzy się” poradnictwo kariery w Holandii?, Jakie są możliwości aplikacji rozwiązań holenderskich w zakresie poradnictwa kariery w Polsce?

Wykorzystując teorię strukturacji Anthony’ego Giddensa jako teoretyczną ramę interpretacji badań empirycznych oraz traktując ją jako metodę badawczą, autorka dysertacji przyjęła, że poradnictwo kariery może być efektem działań zarówno poszczególnych jednostek, jak i struktur społecznych. Dlatego ostateczna postać poradnictwa kariery może być określona jako dualna w swojej naturze. Dualność struktury tego poradnictwa była jednym z podstawowych założeń teoretycznych projektu. Autorka wychodząc z tego założenia badała, organizację niderlandzkiego poradnictwa kariery.

Proces badawczy przebiegał w trzech fazach. W pierwszej Anna Bilon, studiując literaturę przedmiotu i dokumenty regulujące działalność instytucji poradniczych, starała się poznać i zrozumieć kulturę społeczeństwa holenderskiego oraz opisać poradnictwo kariery zanurzone w tej kulturze. Badania literaturowe publikacji w języku polskim, holenderskim i angielskim zwieńczone zostały tezą, iż poradnictwo kariery należy traktować jako efekt swoistej relacji pomiędzy regułami społecznymi, zasobami i działaniami poszczególnych podmiotów. Dalsza część badań została zorientowana na weryfikację tej tezy. W drugiej fazie badaniom został poddany holenderski system poradnictwa. Tutaj stosowane były badania terenowe w poszczególnych instytucjach holenderskich Faza trzecia poświęcona była odpowiedzi na pytanie, czy jest możliwe zastosowanie holenderskich rozwiązań w Polsce. W tej fazie wykorzystana została metoda badawcza, jaką jest język przejrzystego kontrastu Charlesa Taylora.

Rozprawa doktorska składa się z pięciu rozdziałów. W pierwszym, korzystając z bogatej literatury rodzimej i obcojęzycznej, autorka analizowała poradnictwo kariery jako proces życia społecznego. Stąd też, ten rozdział ukazuje różnorodne konteksty społeczne poradnictwa oraz znaczenie różnic kulturowych dla organizacji poradnictwa kariery na świecie. Analizując dyskurs naukowy dotyczący poradnictwa kariery, A. Bilon zidentyfikowała i nazwała współczesne nurty myślowe obecne w opisach tego rodzaju poradnictwa.

W drugim rozdziale autorka przedstawiła metodologię badań własnych podając źródła inspiracji i sposoby wykorzystania teorii strukturacji jako metody badawczej i teoretycznej ramy interpretacji uzyskanych wyników badań empirycznych oraz metodę Charlesa Taylora.

Rozdział trzeci jest prezentacją holenderskiego poradnictwa kariery i jego kontekstów społeczno-kulturowych. W rozdziale tym przedstawione zostały podstawowe informacje o kraju i społeczeństwie holenderskim. Część rozdziału autorka poświęciła opisowi holenderskiego systemu edukacji, gospodarki i rynku pracy. Główną uwagę skierowała jednak na poradnictwo kariery w sektorze prywatnym, eksponując specyfikę holenderskich rozwiązań w zakresie współpracy poradniczych instytucji rządowych i pozarządowych.

W czwartym rozdziale Anna Bilon opisała system poradnictwa kariery w Holandii. Treść tego rozdziału dzieli się na dwie części: pierwsza z nich koncentruje się na regułach i zasobach holenderskiego systemu poradnictwa kariery, a druga jest opisem holenderskich instytucji poradnictwa oraz strategii działań podejmowanych przez te instytucje/organizacje. Autorka dokonała również analizy spójności całego systemu.

W ostatnim rozdziale rozpatrzone zostały możliwości aplikacji holenderskich rozwiązań organizacyjnych w Polsce. Autorka zachowuje dużą ostrożność w próbach udzielania odpowiedzi na pytania o takie możliwości. W rezultacie ukazuje w sposób uzasadniony zarówno szanse, jak i przeszkody aplikacji rozwiązań holenderskich w polskim systemie poradnictwa kariery.


Składam wyróżnionej Nagrodą MNiSW oraz Promotorowi serdeczne gratulacje.

15 października 2015

I Ty możesz kształtować "Nauki o Wychowaniu. Studia Interdyscyplinarne"


Ukazał się pierwszy numer nowego czasopisma “Nauki o Wychowaniu. Studia Interdyscyplinarne”, którego redaktorem naczelnym jest prof. zw. dr hab. Ewa Marynowicz-Hetka dr h.c. - kierownik Katedry Pedagogiki Społecznej Uniwersytetu Łódzkiego.

Nie mogę nie odnotować tego periodyku, gdyż tak jego profil tematyczny, jak i tytuł nawiązujący do nazwy powołanego do życia 25 lat temu przez pierwszą Dziekan Wydziału Nauk o Wychowaniu UŁ, a obecnie Profesor kierującą Radą Naukową tego pisma, stanowi niezwykle ciekawie zapowiadające się forum naukowe o międzynarodowym charakterze. Co ważne, periodyk jest dostępny w pełnej wersji na stronie internetowej, a zatem każdy zainteresowany zamieszczoną w nim problematyką może sobie ściągnąć plik zapisany w pdf.

O jakość pisma troszczyć się będzie Rada Naukowa w składzie:

Jean-Marie Barbier (Chaire UNESCO Formation et les Practiques Professionnelles Cnam – CRF/MRPP)

Wojciech Józef Burszta (Uniwersytet SWPS w Warszawie)

Oldřich Chytil (Uniwersytet w Ostrawie)

Marek Czyżewski (Uniwersytet Łódzki)

Dariusz Doliński (Uniwersytet-Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej)

Marianne Friese (Justus-Liebig-Universität Giessen)

Gunther Graßhoff (Universität Hildesheim)

Tomasz Jarmużek (Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu)

Dariusz Kubinowski (Uniwersytet Szczeciński)

Philippe Maubant (Université de Sherbrooke)

Maria Mendel (Uniwersytet Gdański)

Grzegorz Michalski (Uniwersytet Łódzki)

Grażyna Poraj (Uniwersytet Łódzki)

Maria Straś-Romanowska (Uniwersytet Wrocławski)

Tomasz Szkudlarek (Uniwersytet Gdański)

Bogusław Śliwerski (Uniwersytet Łódzki)

Danuta Urbaniak-Zając (Uniwersytet Łódzki)

Max Urchs (EBS Universität für Wirtschaft und Recht)

Antonin Wagner (Emeritus Professor of Management at the New School for Public Engagement, New York)

Michael Winkler (Friedrich-Schiller-Universität Jena)

Lech Witkowski (Akademia Pomorska w Słupsku)


W odróżnieniu od wielu innych internetowych czasopism, wydawanych także w tym regionie, jego Rada Naukowa nie jest fikcyjnie skonstruowanym zbiorem naukowców. Jej interdyscyplinarny i międzynarodowy charakter jest wynikiem wielomiesięcznych przygotowań do edycji pisma, którego zespołowi redakcyjnemu zależy na jak najwyższym poziomie naukowym.

Nie mogę oceniać pierwszego numeru, gdyż przed rokiem otrzymałem na Wydział Pedagogiczny Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie zaproszenie do napisania artykułu wprowadzającego do debaty na temat nauk o wychowaniu. Wówczas jeszcze nie wiedziałem, że będę zaproszony przez Dziekan Wydziału Nauk o Wychowaniu UŁ do podjęcia pracy w tej jednostce. Nadal jednak w ChAT kieruję kwartalnikiem "Studia z Teorii Wychowania".

Zajmując się od kilkudziesięciu lat teorią wychowania mogę jedynie wyrazić osobiste zadowolenie, że w naszym kraju poszerza się przestrzeń wydawnicza o wysokich standardach akademickich, w ramach której tak "moi" studenci, doktoranci, jak i współpracownicy będą mieli szansę nie tylko na studiowanie ważnych rozpraw, ale także publikowanie swoich wyników badań. Mogę zatem już teraz i z tego miejsca zaprosić na łamy nowego pisma nie tylko pedagogów, ale także socjologów, psychologów, filozofów, antropologów kulturowych, politologów, językoznawców czy historyków, którzy czynią wychowanie i/lub nauki o wychowaniu przedmiotem własnych badań.

Jak wskazuje na stronie czasopisma zespół redakcyjny:

"Profil czasopisma określamy z perspektywy integralnego i kompleksowego analizowania zjawisk edukacyjnych, która wyłania się z dyscyplin humanistycznych i społecznych oraz specjalności pedagogicznych. Naszym zamiarem jest, by czasopismo inicjowało dyskusję na temat takiego właśnie oglądu zjawisk edukacyjnych i uczestniczyło w promowaniu refleksji dotyczącej nauk o wychowaniu oraz ich instytucjonalizacji.

W naszym zamyśle, czasopismo ma stanowić interdyscyplinarną przestrzeń służącą wymianie myśli, badań i doświadczeń. Tworząc tę przestrzeń, chcemy skupić uwagę na wielowymiarowym namyśle nad problematyką nauk o wychowaniu wraz z jego krytycznymi wariantami. Będziemy zarazem dbać o uwzględnianie tych aspektów praktyczności pedagogiki, które wymagają wysokiego poziomu refleksyjności. Towarzyszy nam bowiem cel ciągłego poszerzania perspektyw analizy problematyki edukacyjnej.

Zamierzamy tworzyć to czasopismo wspólnie ze wszystkimi, których zajmują aplikacyjne możliwości teorii i koncepcji pedagogicznych, podejść logiczno-filozoficznych, antropologicznych, socjologicznych, psychologicznych oraz metodologicznych, dla tworzenia zintegrowanej perspektywy nauk o wychowaniu. Zaproszenie do udziału w tworzeniu czasopisma adresujemy zwłaszcza do tych autorów, którzy obejmują zagadnienia nauk o wychowaniu w sposób całościowy.

Kształtując profil czasopisma, istotnym dla nas jest dbałość o nadanie mu wymiaru międzynarodowego. W tym celu będziemy kierować zaproszenia do autorów spoza Polski, którzy podejmują problematykę nauk o wychowaniu, jak również do recenzentów zagranicznych
."

14 października 2015

Nowy podręcznik pedagogiki - tym razem dla studentów studiów licencjackich



Ponad ćwierć wieku transformacji ustrojowej i społeczno-politycznej w naukach pedagogicznych potwierdza, z jak wielkim kapitałem intelektualnym poradziły one sobie ze zmianą także w warstwie epistemologicznej, ontologicznej, aksjologicznej i antropologicznej, gdyby spojrzeć na dyscyplinę tylko z filozoficznej perspektywy. Najlepszym tego świadectwem są trzy serie zupełnie odrębnych, nowych i na bardzo wysokim poziomie naukowym podręczników akademickich z pedagogiki, jakie ukazywały się w renomowanych oficynach: PWN, GWP i „Impulsie” oraz szereg monografii z metodologii badań pedagogicznych, pedagogiki ogólnej, filozofii edukacji i systematyki myśli pedagogicznej, które dały nowe impulsy do badań podstawowych i kolejnych rozpraw syntetycznych.

Naukowe środowisko pedagogów nie musiało gonić Zachodu, ani dostosowywać się do rozwijanych w demokracjach modelach badań społeczno-wychowawczych, gdyż było kulturowo przygotowane do nowego ustroju także dzięki dziełom mistrzów i klasyków pedagogiki z okresu II Rzeczypospolitej. Trzeba było jedynie odtajnić „nieobecne dyskursy”, szybko przywołać przekłady najbardziej znaczących rozpraw zachodnioeueropejskich i amerykańskich naukowców, by w wyniku ich recepcji odsłonić także ich słabości czy mityczność rzekomo wartościowych rozwiązań.

Profesor Teresa Hejnicka-Bezwińska z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy korzystała w pracy nad swoją najnowszą monografią akademicką z wielu rozpraw i przekładów zagranicznych prac naukowych z pedagogiki i filozofii edukacji, co raz jeszcze potwierdza słuszność i trafność podjętych przed niemalże dwudziestu pięciu laty decyzji o ich tłumaczeniu czy pisaniu zupełnie nowych rozpraw pedagogicznych przez rodzimych autorów. W książce, która jest pomyślana i wydana jako podręcznik pedagogiki, widać znakomite połączenie tradycji, uniwersalnych i ponadczasowych modeli czy teorii z najnowszą ich recepcją, aktualizacją czy kontynuacją dla potrzeb ponowoczesnych społeczeństw. Od lat interesuję się podręcznikami akademickimi na naszym kontynencie i mogę śmiało powiedzieć, że polskie piśmiennictwo w tym właśnie rodzaju naukowej literatury jest zdecydowanie lepsze od wielu wydań tzw. zachodnich autorów. Nie mamy się czego wstydzić, a jak napisał w swojej Encyklopedii Pedagogicznej prof. Czeskiej Akademii Nauk – Jan Průcha – jest nam czego zazdrościć.

Takim właśnie dziełem jest niewątpliwie najnowszy podręcznik z pedagogiki dla pierwszego stopnia kształcenia na poziomie wyższym, jaki napisała i wydała w warszawskiej oficynie Difin prof. Teresa Hejnicka-Bezwińska. Autorka znana jest ze swoich licznych monografii z pedagogiki ogólnej, porównawczej oraz współczesnej myśli pedagogicznej, toteż każda jej kolejna książka wywołuje ogromne zainteresowanie w naszym środowisku uruchamiając także opinie polemiczne. Już we wstępie odwołuje się do dwóch ostatnich serii podręcznikowych z pedagogiki, by dokonać swoistego ich dopełnienia.

Na marginesie muszę odnotować, że Autorka pominęła wcześniejsze dwa tomy pod redakcją warszawskich profesorów Krzysztofa Kruszewskiego i Krzysztofa Konarzewskiego zapewne tylko dlatego, że nie były one oznaczone przez wydawcę jako podręczniki do pedagogiki. Tymczasem oba tomy tych naukowców są klasycznymi podręcznikami z pedagogiki szkolnej, a do czasu ukazania się szeroko ujętego podręcznika pod redakcją profesora Zbigniewa Kwiecińskiego i moją, spełniały rolę pierwszych, iście postsocjalistycznych monografii akademickich w kształceniu studentów pedagogiki i na kierunkach nauczycielskich.


Niniejszy podręcznik przełamuje kolejne przyzwyczajenia tak dotychczasowych autorów, jak i uważnych, a wrażliwych na syntezy pedagogiki czytelników, bowiem Uczona wprowadza całkowicie autorką narrację, strukturę treści i sposób podejścia do uczynienia jej klarowną, chociaż dobór treści wcale nie jest najłatwiejszy dla nowego pokolenia studentów. Nareszcie dzieje pedagogiki zostały przedstawione inaczej, niż mieliśmy z tym do czynienia w dotychczasowych podręcznikach akademickich. Nie ma bowiem potrzeby, przy tak znakomitych monografiach z historii wychowania i oświaty, powtarzanie ich w skróconej wersji. Prof. T. Hejnicka-Bezwińska ma za sobą własne badania współczesnej historii myśli i oświaty, toteż mogła sobie pozwolić na zupełnie inną narrację tego, co stanowi o fundamentach nauk humanistycznych i społecznych. Autorkę interesuje bowiem rozwój pedagogiki w cywilizacji zachodniej, a więc od powstania na naszym kontynencie pierwszych uniwersytetów.

Słusznie, skoro dzisiejsi studenci powinni wiedzieć, kiedy zaczął się właściwy rozwój naukowej pedagogiki, a niektórzy naukowcy z dziedziny nauk humanistycznych i społecznych powinni wreszcie zrozumieć, że status naukowy pedagogiki jest równorzędny statusowi socjologii, antropologii kulturowej, nauk o polityce czy psychologii. Wyrastamy z tego samego pnia i korzystamy – równie lepiej lub gorzej - z tej samej metodologii badań humanistycznych i społecznych. Tą częścią podręcznika prof. T. Hejnicka-Bezwińska powinna zamknąć już demagogiczną i jałową dysputę (w tym także hejtowanie ignorantów lub zawistników takiego poziomu rozwoju naszej dyscypliny) na temat tego, czy pedagogika jest nauką. Istotnie, szkoda już więcej czasu oraz druku na to, by przekonywać niedouczonych w tym zakresie naukowców z innych dziedzin i obszarów nauk.

Dobrze, że chociaż nowe pokolenie absolwentów studiów licencjackich otrzymuje kolejne, koronne argumenty, by nie musiało ze spuszczoną głową tłumaczyć się z tego, czy pedagogika jest nauką czy nią nie jest, skoro jest. Ba, trafnie wskazuje autorka podręcznika, że: Pedagogika – podobnie jak inne dyscypliny naukowe – ma swoje teorie, ale w wymiarze chyba większym niż inne dyscypliny wykorzystuje teorie, które wytworzyli przedstawiciele innych dyscyplin naukowych, szczególnie takich jak psychologia, socjologia, politologia, kulturoznawstwo, naukoznawstwo, językoznawstwo i inne. Pedagogika zatem bardziej niż inne nauki wykorzystuje zasadę, że teorie naukowe nie mają swojej ojczyzny, tzn. teorie nie dają się zamykać w obrębie jednej dyscypliny naukowej. (s. 15).


Mamy oto najnowszy podręcznik, który – podobnie jak poprzednie – będzie funkcjonował przez wiele lat w kształceniu pedagogicznym, gdyż są w nim odniesienia do dominujących teorii czy podejść naukowych na temat wychowania i kształcenia oraz najnowsze dyskursy akademickie. Bydgoska pedagog odsłania nam ewoluujące zmiany, których (…) kierunek wyznacza przechodzenie od wytwarzania doktryn pedagogicznych do ich rekonstruowania badania recepcji.(s. 82) Zapewne znajdą się czytelnicy, którym zabrakło w tej rozprawie takich czy innych teorii, szkół naukowych lub ich przedstawicieli, ale nie ma sensu prowadzenie sporu w takim właśnie zakresie, gdyż istotą podręczników jest autorski wybór kanonicznych dla niego treści i dobór klasycznych oraz najnowszych źródeł wiedzy na ich temat. Profesor unika zresztą własnych ocen, wyostrzonych sądów wymienianych postaci czy ich dzieł przywołując je sprawozdawczo we właściwym kontekście historyczno-społecznych przemian oraz referując kluczowe tezy i dokonania wielu badaczy.


Autorka uwydatnia w obiektywny sposób, korzystając także z najnowszych studiów historycznych, to, co było słabością czy nawet patologią w pedagogice okresu totalitaryzmu komunistycznego. Słusznie, bowiem nawiązujący dopiero kontakt z naukową pedagogiką studenci nie są jeszcze przygotowani do krytycznego odbioru jej spuścizny. Poza tym, co wynika z mających miejsce także w naszej dyscyplinie naukowej sporów na temat dzieł krytycznych wobec minionych, jak i obecnych twórców myśli o wychowaniu czy kształceniu, nie prowadzą one do konsensusu, ale uwydatniają jeszcze lepiej konieczne różnice. Szkoda jedynie, że nie wszyscy potrafią pięknie różnić się w tych sporach.

Dla mnie najciekawsze są ostatnie trzy rozdziały podręcznika, w których poznajemy najnowszą ewolucję naszej dyscypliny, która – nie bez strat i dramatów - przeszła od pedagogiki tradycyjnej do pedagogiki ponowoczesnego świata w XXI wieku. Autorka od lat dokonywała bardzo szerokich analiz porównawczych ideologii i raportów (o-)światowych oraz ewoluowanie szkolnictwa wyższego i nauk pedagogicznych, toteż świetnie przybliża kluczowe ich charakterystyki. W podsumowaniu rozdziału 3 wskazuje na najważniejsze rodzaje zmian w pedagogice ostatnich dziesięcioleci trafnie pisząc o nich jako możliwych nie dopiero po 1989 r., ale przecież kiełkujących lub skrywanych w tzw. drugim obiegu doby totalitarnej PRL.

Może zbyt mało poświęcono im uwagi, gdyż młode pokolenie wolnej III RP może nabrać przekonania, że to właśnie dopiero nowy ustrój skutkował odkrywaniem cywilizowanej nauki o wychowaniu i kształceniu. Tymczasem polska pedagogika i jej naukowe środowisko była bardzo dobrze przygotowana do transformacji ustrojowej, czego najlepszym przykładem było uruchomione na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu przez profesorów Zbigniewa Kwiecińskiego i Lecha Witkowskiego interdyscyplinarne i międzykulturowe seminarium „Nieobecne dyskursy” wraz z przełomową dla polskiej myśli serią wydawniczą i wieloma znakomitymi tytułami pokolenia młodych naukowców z okresu tego przełomu. Sam uczestniczyłem w tych seminariach doświadczając wyjątkowego przełomu i także czynnie włączając się w jego prace oraz wytwory.

Omawiany tu podręcznik kończy się bardzo nietypowo, jak na tego typu dzieła. Autorka upomina się bowiem w „Zakończeniu” z podtytułem ”Gra o edukację” o większą świadomość kandydatów do pedagogicznej profesji nieustannych już kryzysów, załamań czy gwałtownych zmian, z jakimi przyjdzie się mierzyć dzisiejszym studentom pedagogiki. Być może spośród czytelników tej pracy wyrośnie autor kolejnego podręcznika pedagogiki, który będzie tłumaczył złożoność nieprzewidywalnego dzisiaj świata. Zawarte na końcu sugestie metodyczne są pozbawione dydaktycznego dyrektywizmu pozostawiając nauczycielom akademickim wolną rękę w korzystaniu z zawartej tu treści.

Pedagogika w wydaniu Teresy Hejnickiej-Bezwińskiej, podobnie jak i poprzednie podręczniki, żadnego z dotychczasowych nie zastępuje ani nie wypiera, tylko dopełnia nową narracją, impulsami i zdystansowanymi odczytaniami pedagogicznej myśli dla teraźniejszości. Sugerowana tu nawet przyszłość staje się na naszych oczach i także z naszym udziałem przeszłością. Co ważne, ten podręcznik nie jest tak naprawdę tylko dla studiujących, gdyż nawet profesorom tytularnym pokazuje, w jaki sposób można i warto pisać tego typu rozprawy.

Najsłabszą stroną tego podręcznika – na co nie ma już wpływu autorka - jest jego redakcja oraz strona graficzna (kiczowata okładka, fatalne liternictwo). Widać, że wydawca nie zadał sobie nawet najmniejszego trudu, by dokonać edytorskiego opracowania tekstu. To, niestety, może tylko zniechęcać obrazkowe pokolenie, które unika czytania długich tekstów, do wejścia w ducha i stylistykę jakże ważnych treści ze względu na – jak sama to określa bydgoska Uczona - cechujące je „myślenie klipowe”. Tak nie wydaje się ani podręczników szkolnych, ani akademickich. Wyróżnione w nim przez Autorkę podsumowania właściwie nikną, podobnie jak wyróżniane w tekście wydarzenia historyczne, postaci czy argumenty. Szkoda. To jednak potwierdza, że wydawanie podręczników jest edytorską sztuką, której tajniki nie zostały opanowane przez wszystkie oficyny.

Na szczęście i tak o wartości dzieła świadczy to, co autor zawarł w jego treści. Ufam, że zostanie to dostrzeżone i docenione nie tylko w środowisku nauk pedagogicznych, ale także dyscyplin z nią współdziałających. Sam przeczytałem tę książkę w jeden dzień, odnotowując sobie ważne wątki i nowe impulsy do dalszych badań podstawowych w pedagogice. Niech prowadzą je także moi doktoranci.