14 czerwca 2014

Łódzka GALA RUCHU INNOWACYJNEGO W EDUKACJI I DLA EDUKACJI


Jak co roku, tak i w tym odbyła się wczoraj w pięknej sali Muzeum Miasta Łodzi (Pałac Poznańskiego) GALA Ruchu innowacyjnego w edukacji i dla edukacji. Od 28 lat dyrektor Łódzkiego Centrum Doskonalenia i Kształcenia Praktycznego w Łodzi - JANUSZ MOOS wyłania wraz z Kapitułą wybitne postaci w rodzimej edukacji i wspierające ją instytucje oraz podmioty gospodarczego, medialnego i rzemieślniczego świata. Nie ma w kraju drugiego takiego wydarzenia oświatowego, w trakcie którego spotkaliby się ze sobą mistrzowie pedagogii, promotorzy rozwoju edukacji, ambasadorzy innowacyjnych idei i praktyk pedagogicznych, liderzy społeczno-oświatowi, kreatorzy innowacji i nauczyciele nowatorzy.



Uroczystość patronatami honorowymi objęli: Ministerstwo Edukacji Narodowej, Wojewoda Łódzki, Marszałek Województwa Łódzkiego, Prezydent Miasta Łodzi, Łódzki Kurator Oświaty, zaś opieką medialną: Radio Łódź, TVP Łódź, EduFakty – Uczę Nowocześnie, Głos Nauczycielski, DOBRE PRAKTYKI Innowacje w edukacji. W czasie GALI mieliśmy możliwość poznania wybitnie uzdolnionych uczniów wszystkich typów szkół, placówek opiekuńczo-wychowawczych, którzy swoimi dokonaniami w różnych dziedzinach aktywności (poznawczej, artystycznej, sportowej, społecznej itp.) zasłużyli na miano "TALENTÓW UCZNIOWSKICH". To od wręczenie im właśnie powyższych certyfikatów rozpoczęło się święto polskiej edukacji z udziałem przedstawicieli najwyższych władz państwa, samorządowych, parlamentarzystów i kadr akademickich. Wśród nich znalazła się m.in. Joanna Jurek, uczennica I LO w Piotrkowie Trybunalskim, której odkrycie medyczne zaskoczyło i poruszyło środowiska lekarskie w kraju i poza granicami.

(fot. Joanna Jurek)








Spójrzcie Państwo na listę osób wyróżnionych, by znaleźć wśród nich nie tylko znajomych, być może członków rodzin, ale przede wszystkim pasjonatów, ludzi "pozytywnie zakręconych", nieustępliwych w poszukiwaniu i świadczeniu prawdy, a zarazem niezależnych od edukacyjnych kryzysów i patologii w zarządzaniu systemem szkolnym twórców, optymistów oraz oddolnych czy odśrodkowych jego reformatorów. Każdy, kto jest niezadowolony z istniejącego stanu rzeczy w naszej edukacji, dokonuje transgresji, transformatywnego oporu, angażuje się na rzecz zmian w wymiarze mikro-, mezo- lub makrooświatowym.


Wśród tegorocznych laureatów są profesorowie pedagogiki, edukacji medialnej i psychologii twórczości:

Zbyszko Melosik, - dziekan Wydziału Studiów Edukacyjnych UAM w Poznaniu, autor znakomitych rozpraw z zakresu problemów edukacji w postmodernistycznym, wielokulturowym świecie, z pedagogiki porównawczej i pedagogiki kultury popularnej;

Zdzisław Ratajek - em. prof. Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, dydaktyk, założyciel nowoczesnego kwartalnika pedagogicznego - "NOWE HORYZONTY EDUKACJI";

Jacek Pyżalski - profesor UAM, specjalista w zakresie badań nad przemocą w wirtualnym świecie, niedostosowaniem społecznym młodzieży i radzenia sobie przez nauczycieli z agresją uczniów;

Maciej M. Sysło - profesor Uniwersytetu Wrocławskiego, specjalista w zakresie edukacji medialnej i informatyki, autor wielu dzieł z tego zakresu, promotor innowacji w edukacji lokowanej w wirtualnej przestrzeni;



(fot. Dyr. ŁCDNiKP w Łodzi - Janusz Moos prezentuje kolejnych wyróżnionych pedagogów)

Stanisław Dylak - profesor Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, specjalista z zakresu dydaktyki ogólnej i pedagogiki szkolnej, promotor edukacji konstruktywistycznej w Polsce;

Stanisław Popek - profesor psychologii Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie, poeta, autor znakomitych dzieł z zakresu psychologii różnic indywidualnych, psychologii zdolności, twórczości i sztuki;


Marek Budajczak - profesor WSE UAM w Poznaniu, animator polskiego ruchu edukacji domowej, autor rozpraw z zakresu edukacji w wolności a zarazem wartości chrześcijańskich w edukacji (na fot. pierwszy z lewej strony) .


W najnowszym tomie poezji laureata "Skrzydeł Wyobraźni" prof. dr. hab. Stanisława Popka pt. "W ogrodach Minerwy" (Lublin 2014) jest wiersz zatytułowany "Tworzenie w bieli" (s.61). Zacytuję jego fragment, bowiem oddaje czystość intencji każdego nowatora, a zarazem czarną otchłań generowaną przez tych, którzy chcieliby mu odebrać cząstkę twórczej aktywności:

"
Wszedłem na wzgórze,
tam bezmiar nieba,
urosły mi skrzydła,
do lotu ptasiego
w przestrzenie.
Wolna wola
jak wiatr
w bezkresnej dolinie.
Oto myśl,
wyobrażenie,
nieskończoność.
Wiara i niepewność
to potęga twórców.
W otchłani czarnej
można widzieć szczyty,
uwznioślenie jutra
albo dno rozpaczy
(...)"

Polecam poetyckie dzieło psychologa, który nie tylko bada procesy twórcze, ale i sam jest mistrzem wyobraźni, duchowej głębi oraz brakującej nam w codziennym otoczeniu wrażliwości moralnej. Profesor-poeta obdarza nas swoją twórczością, byśmy dążąc do zmian, nie tłumili własnej doskonałości, sumienia i wolnej woli oraz nie pozwalali na to innym. Nie lękajmy się bieli i nie narzekajmy na niedomiar wolności, bo ta w dużej mierze zależy od nas samych. Po raz dwudziesty ósmy okazało się, że niezależnie od tego, czy nauczyciele pracują w ustroju totalitarnym czy demokratycznym o wymiarze etatystycznym, potrafią robić swoje, twórczo, odpowiedzialnie i dla dobra młodych pokoleń. Bo takie będą Rzeczypospolite ...

13 czerwca 2014

Ośrodek Rozwoju Kompetencji Edukacyjnych


Uczestniczyłem wczoraj w posiedzeniu Rady Programowej Ośrodka Rozwoju Kompetencji Edukacyjnych (ORKE), który został powołany przez WSiP jako kolejna niepubliczna placówka doskonalenia nauczycieli. Ilekroć pojawia się nowa inicjatywa edukacyjna, ciekawe wydają się powody jej zaistnienia i perspektywy działania. Wśród zaproszonych do udziału w panoramicznej dyskusji na temat potrzeb i oczekiwań w zakresie doskonalenia nauczycieli znalazły się osoby, których pewnie bym się nie spodziewał, a ich obecność dodała szczególnego kolorytu wspomnianym analizom. Byli zatem profesorowie pedagogiki, jak Krzysztof Konarzewski, Stefan Kwiatkowski, Janusz Morbitzer, Małgorzata Żytko i Sławomir Jacek Żurek oraz b. minister edukacji narodowej Katarzyna Hall. Każdy z ekspertów reprezentował inny ośrodek akademicki lub oświatowy, bowiem - jak już wcześniej pisałem - była ministra kieruje obecnie Stowarzyszeniem "Dobra Edukacja", które prowadzi zespół szkół (szkołę podstawową, gimnazjum i liceum), Instytut, Poradnię oraz Centrum Ustawicznej Dobrej Edukacji.

Po raz kolejny mogłem się przekonać, że pani K. Hall nie jest jedyną nauczycielką w tym kraju, która "sparzyła" się w systemie edukacji publicznej, by móc wreszcie realizować się w przestrzeni niepublicznej. Szkoda zatem, że nie powiodła się próba "zburzenia" postsocjalistycznej struktury MEN, a przynajmniej radykalnego przekształcenia tego molocha arogancji, pozoru i manipulacji nadzorczej w instytucję służącą dostosowywaniu edukacji w szkolnictwie publicznym do osobistych potrzeb i uzdolnień uczniów, do autonomii i profesjonalizmu nauczycieli oraz włączenia jej w proces rzeczywistej reformy szkolnictwa i modeli kształcenia, by przeszły z kultury statycznej, radarowej, na autonomiczną, zdecentralizowaną, elastyczną i dynamiczną.

Niestety, pozostawiła nam b. pani minister scentralizowany system szkolny, o patologicznej - bo schizoidalnej strukturze zarządzania typu "top-down", z utrwalonym modelem kształcenia nauczania w systemie klasowo-lekcyjnym, nieprzyjaznym nauczycielskiej innowacyjności, rodzicielskiej partycypacji i uczniowskiej samorealizacji. Już 25 lat temu mówił mi prof. Ryszard Łukaszewicz, żebym odstąpił od jakichkolwiek mrzonek na temat możliwej naprawy systemu szkolnictwa publicznego. Nie posłuchałem go i w jakiejś mierze doświadczyłem zderzenia z "post-PRL-owskim betonem" oświatowym, w tym także w MEN. Już jest za późno, bym angażował się w alternatywne rozwiązania w środowisku niepublicznej oświaty. Może powiedzie się młodszej ode mnie K. Hall, która obiecuje w "swoich" placówkach m.in., że nauka będzie się w nich odbywać w warunkach adekwatnych do osobistych potrzeb i uzdolnień dzieci oraz młodzieży, że odchodzi od tradycyjnych lekcji i podziału na klasy. Zostawmy to jednak na boku.

ORKE może stać się miejscem wymiany dobrych praktyk, wartościowych szkoleń, konferencji i warsztatów, może oferować stałą pomoc ekspertów oraz poszerzać sieć nauczycieli "pozytywnie zakręconych". Pojawiły się w czasie dyskusji ciekawe wątki, które miały charakter diagnostyczny uwydatniając nowe problemy w doskonaleniu nauczycieli szkolnictwa publicznego. Otóż, z wstępnych analiz wciąż jeszcze opracowywanych wyników badań prof. S. Żurka wynika, że zaledwie 10 % nauczycieli języka polskiego można zaliczyć do stałych czytelników literatury. Nie czytają oni w ogóle czasopism specjalistycznych. Sami też w nikłym stopniu piszą własne teksty. Trudno się dziwić, że ich uczniowie też nie czytają, nie potrafią mówić, pisać, słuchać i dekodować znaczeń w różnego rodzaju tekstach. Sytuacja jest zatem katastrofalna. W kształceniu językowym dominuje powierzchowna, popkulturowa narracja, cooltura streszczeń, nieświadomość znaczeń, wartości oraz niezdolność do krytycznej, refleksyjnej analizy treści.


W ofertach wielu placówek doskonalenia nauczycieli przeważa w języku ich statutowych celów sposób myślenia o edukacji jako produkcji, jednokierunkowej transmisji do umysłów nauczycieli wiedzy, jej "paczkowania", jakby w ogóle było to efektywne. Ponad 90% nauczycieli uczęszcza na różnego rodzaju kursy, szkolenia, formy doskonalenia zawodowego nie dlatego, że chcą, mają taką potrzebę, tylko by uzyskać kolejny certyfikat, a następnie przedłożyć go odpowiedniej komisji w procesie awansu zawodowego. Ba, coraz więcej nauczycieli woli uczyć się w systemie zdalnej edukacji. Po co spotykać się ze sobą, z prowadzącymi zajęcia, jak można uniknąć wysiłku, konfrontacji, zaangażowania, a być może także dodatkowych kosztów?

Po 25 latach wolności nadal traktuje się nauczycieli w procesie edukacji jak przedmiot do obróbki, pod kątem roszczeń i dyrektyw MEN. Część z nich sama chce być w ten sposób traktowana, by wyzwolić się z ciężaru wolności i osobistej odpowiedzialności za jakość (wy-)kształcenia własnych uczniów. Widać to szczególnie w Centrum Nauki KOPERNIK w Warszawie, do którego spędza się dzieci, by je rozpuścić po całej przestrzeni, bez jakiegokolwiek pomysłu na przygotowane przez nauczyciela wprowadzanie ich w sytuacje problemowe. Nic dziwnego, że zachwycają się fajerwerkami, ale nie wiele pamiętają z całodniowej czy wielogodzinnej wycieczki, bo traktują kolejne laboratoria wiedzy jak zwierzęta w ZOO. Popatrzą, nakarmią a i tak najważniejsze będą dla nich lody, napoje chłodzące i gadżety.

Czy zmieni się polski system szkolny? Długo jeszcze nie zmieni, na pewno nie odgórnie, gdyż władze resortu zainteresowane są korzyściami politycznymi dla własnej partii. A nauczycielom w takim podejściu też jest wygodnie, bo to nie na nich spada odpowiedzialność za bylejakość (wy-)kształcenia młodych pokoleń. Im będą głupsze, tym mniej będą kontestować. I o to chodzi.

12 czerwca 2014

Opowiem wam o swojej pasji: słowem, obrazem, dźwiękiem…

W dniach 15-20.09.2014 r. odbędzie się XXVIII Letnia Szkoła Młodych Pedagogów w Sandomierzu, którą organizuje wraz Komitetem Nauk Pedagogicznych PAN - Instytut Pedagogiki oraz Wydział Nauk Społecznych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II. Kierownictwem tegorocznej Szkoły są profesorowie - Maria Dudzikowa oraz ks. Marian Nowak, dyrektor Instytutu Pedagogiki KUL.


Celem Letnich Szkół jest wspieranie i stymulowanie rozwoju naukowego młodych pedagogów, w ramach którego tworzone są okazje do uzupełniania i pogłębiania wiedzy, bogacenia własnego warsztatu badawczego, a także możliwości debiutów naukowych oraz promowania najzdolniejszych naukowców. Każda Szkoła ma swój przewodni temat, a zarazem zakres problemowy. W tym roku będzie skoncentrowana na temacie: Opowiem wam o swojej pasji: słowem, obrazem, dźwiękiem…


Jak zapowiadają Organizatorzy: XXVIII LSMP ma służyć pogłębionej refleksji na temat konieczności i możliwości przeciwstawienia się coraz bardziej odpersonalizowanemu światu uczelni wyższych, które cechuje zanik bezpośrednich interakcji, umasowienie społeczności akademickiej, rozdźwięk między ideami humanizmu a urynkowieniem i zbiurokratyzowaniem funkcjonowania uniwersytetów. Chodzi o przeciwdziałanie tym zjawiskom w postaci odbudowy „realnego świata” ludzi prawdziwych w swojej odmienności, indywidualizmie i biografii.

Narracje są podstawą, rozumienia, wyjaśniania, modyfikowania, poprawiania czy nawet zmiany społecznego świata, jego instytucji oraz reguł ich funkcjonowania. Pasja, jako atrybut człowieka jest przedmiotem poznania wielo- i interdyscyplinarnego. Jest rozpatrywana w perspektywie ontologicznej, epistemologicznej, aksjologicznej oraz, co ważne dla pedagogiki, teleologicznej.

Kultura akademicka współtworzona jest przez warsztat badawczy, ale też przez osobowości uczonych-mistrzów, wyrażająca się w ich pasjach. Posiada ona wymiar fizyczny, społeczny, kulturowy. Jest ona najwyższą formą zaangażowania, kreatywności i aktywnego tworzenia swojej biografii. Jest wyrazem ciekawości, odwagi, gotowości do działania, a więc cech charakteru, które są niezbędne także w pracy naukowej.


Program zapowiada się niezwykle atrakcyjnie, bowiem przewiduje się debaty, spotkania i warsztaty z profesorami, których własne pasje, także związane z nauką, fascynują nie tylko nasze środowisko. Przewidujemy następujące bloki tematyczne:

I. Jak pasja jest/może być wpisana w kulturę świata akademickiego, jego etos i wartości? Jak stajemy się pasjonatami? W czym się to przejawia? Jak zarażać pasją?

II. Jak integralnie i interdyscyplinarnie odkrywać znaczenie pasji w kontekście roli i profesji związanej z zaufaniem publicznym? Jakie są pedagogiczne uwarunkowania zaangażowania oraz konstruowania autorskiej sztuki jego narracji?

III. Jakie bywają pułapki i wynaturzenia pasji? Dlaczego potrzebna jest interdyscyplinarna refleksja w analizowaniu pasji?

Już potwierdzili swój udział w Letniej Szkole Profesorowie, którzy podzielą się pasją i/lub przeprowadzą analizę związanych z nią zjawisk i wydarzeń.

Opowiedzą nam zatem:

- o istocie i mechanizmach pasji (S. Popek, UMCS)

- o emancypacji jako źródle i efekcie pasji (M. Czerepaniak-Walczak, USz)

- o swoich doświadczeniach: dlaczego ludziom potrzebna jest pasja (M. Tanaś, APS)

- o tym, czy i jak można zarażać pasją (W. Limont, UMK)

- o tym, dlaczego i jak pasja bywa towarem i o innych wynaturzeniach (M. Krajewski, UAM)

- o tym, jak być uczonym z pasją (ks. M. Heller, UPJP2)

- o harcerstwie. Moja droga do pedagogiki jako pasji (B. Śliwerski, CHAT)

- o tym jak stworzył autorską szkołę niepubliczną (A. Nalaskowski - UMK),

- o tym, jak obserwując swojego syna zostałam pedagogiem z pasją (D. Klus-Stańska, UG).

- o swojej miłości - książkach (M. Dudzikowa, UAM)

- o powodach żeglowania z niepełnosprawnymi (A. Krauze, UG)

- o byciu kapelanem więziennym - między misją a pasją (ks. M. Nowak, KUL)

- o pasji towarzyszenia w cierpieniu (o. F. Buczyński, KUL)

- o poszukiwaniu harmonii: o moich dwóch muzach (J. Kirenko, UMCS)

- o powodach zasypiania z filmem francuskim a nie przy jego oglądaniu (A. Cybal-Michalska, UAM)

- o śniegowej kuli. O swoich podróżach (E. Potulicka, UAM)

- o tym, dlaczego Himalaje to moja pasja (K. Wroczyński, KUL)

- co to są narracje uznania. Autobiograficzne opowieści o drodze (M. Nowak-Dziemianowicz, DSW).

Będzie też okazja do spotkania się z profesorami - członkami Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN, którzy przyjadą już dzień wcześniej na swoje obrady.

Są jeszcze wolne miejsca na Letnią Szkołę. Wystarczy pobrać ankietę i zarejestrować swoją gotowość do udziału w tym letnim uniwersytecie dla doktorantów, doktorów - dla pasjonatów nauki.