19 listopada 2013

PEDAGOG LAUREATEM NAGRODY MINISTRA NAUKI 2013

Miło mi poinformować, że jednym z dziewięciu laureatów nagrody dla nauczycieli akademickich za całokształt dorobku obejmującego osiągnięcia naukowe, dydaktyczne i organizacyjne został PROF. DR HAB. ZBIGNIEW IZDEBSKI z Wydziału Pedagogicznego Uniwersytetu Warszawskiego, który kieruje Katedrą Biomedycznych Podstaw Rozwoju i Seksuologii. W tym roku zostali nagrodzeni wybitni polscy uczeni, których badania znane są na świecie oraz nauczyciele akademiccy, którzy są mistrzami dla młodych naukowców. Wszyscy zostali wyróżnieni prestiżowymi nagrodami.

Jak wskazuje w uzasadnieniu tej decyzji MNiSW wśród osiągnięć podkreślono to, że Profesor od niemal trzydziestu lat prowadzi badania nad seksualnością człowieka.. W 2012 roku została wydana, nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego najnowsza, zarazem najważniejsza w dorobku naukowym laureata, książka „Seksualność Polaków na początku XXI wieku. Studium badawcze”. Dzieło to i zaprezentowany w nim dorobek badawczy stanowią unikatowe osiągnięcie naukowe, także w skali międzynarodowej.

Książka zawiera podsumowanie kilkunastu ogólnopolskich projektów badawczych nad seksualnością współczesnych Polaków i polskich modułów międzynarodowych badań prowadzonych przez profesora w latach 1997 - 2011. Badania te dotyczyły ok. 23 tysięcy osób. Profesor Izdebski był wielokrotnie nagradzany za pracę naukową, dydaktyczną i organizacyjną, społeczną. Otrzymał m.in. odznaczenia państwowe i resortowe, w tym Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski (2012), kilkakrotnie wyróżniany był Nagrodami Ministra Zdrowia, nagrodami rektorskimi, a także nagrodami przyznawanymi przez organizacje pozarządowe i środowiska lokalne, nadano mu m.in. tytuł Honorowego Członka Towarzystwa Rozwoju Rodziny.”.


Serdecznie gratuluję Panu Profesorowi resortowej nagrody, zaś czytelników bloga zachęcam do lektury tekstów wybitnego naukowca.

18 listopada 2013

PODSTAWY EDUKACJI - Trendy cywilizacyjne wobec wiedzy, innego człowieka, społeczeństwa












(fot. Otwarcie konferencji - od lewej: Dziekan Wydziału Pedagogicznego dr hab. inż. prof. AJD Zygmunt Bąk - dr hab. prof. AJD Grażyna Rygał, Rektor AJD - dr hab. inż. prof. AJD Zygmunt Bąk i Dyrektor Instytutu Pedagogiki AJD - dr hab. prof. AJD Kazimierz Rędziński)


PODSTAWY EDUKACJI - Trendy cywilizacyjne wobec wiedzy, innego człowieka, społeczeństwa - to tytuł VII Międzynarodowej Konferencji Naukowej organizowanej w dn. 18–19 listopada 2013 r. przez pracowników Zakładu PEDAGOGIKI OGÓLNEJ I METODOLOGII BADAŃ Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie.

Rozpoczynająca się dzisiaj konferencja jest już siódmą z cyklu spotkań debatą poświęconą „Podstawom edukacji". Założenia konferencji koncentrują się wokół cywilizacyjnych uwikłań edukacji z jej praktycznymi kontekstami rozumianymi jako rozwój i uczenie się. Konferencja podejmuje wymianę myśli i doświadczeń w perspektywie komparatystycznej. Analizy porównawcze dotyczyć będą różnych obszarów cywilizacyjno- kulturowych, Europy, Ameryki Południowej, Ameryki Północnej. Do dyskusji zostali zaproszeni badacze reprezentujący te obszary, między innymi z Francji, Słowacji, Białorusi, Peru, USA. Referaty wygłoszą m.in.:

Prof. HDR Nassira Hedjerassi - Université de Reims Champagne-Ardenne ( l'URCA), Reims- France

Prof. HDR Daniel Niclot - Université de Reims Champagne-Ardenne ( l'URCA), Reims- France

Prof. José Leoncio Barbarán Mozo- Universidad Nacional Toribio Rodríguez de Mendoza de Amazonas( UNTRM), Chachapoyas-Perú

Prof. Edward Enrique Rojas de la Puente - Universidad Nacional Toribio Rodríguez de Mendoza de Amazonas( UNTRM), Chachapoyas-Perú

Dr Fred Donaldson - University of Bridgeport, USA.

Proponowana idea tej edycji podkreśla fakt koniecznej twórczej, efektywnej adaptacji edukacji do nowego świata, który jest inny, pełen nowych zjawisk, nadziei, dylematów, obaw i pełen zmienności. Edukacja jako praktyka społeczna musi mieć głęboką świadomość - od czego odchodzi i do czego zmierza? Dlatego podstawy edukacji dziś wymagają ciągłej readaptacji, rewaloryzacji, bycia w procesie, aby wiedzieć, działać, żyć wspólnie, być (J. Delors, 1998) Czy tak de facto jest? W dyskusji zostaną podjęte wątki strategicznych mostów między edukacją i cywilizacją. Plan rozważań wyznaczają w szczególności zarysowane w podtytule obszary dyskusyjne, które nie pozostają rozłączne.

Jak wyjaśniają w założeniach programowych Konferencji trzy typy trendów cywilizacyjnych do wspólnej debaty - jej inicjatorzy: Przewodnicząca Komitetu Naukowego: dr hab. Grażyna Rygał, prof. AJD, Wiceprzewodniczący - dr Małgorzata Piasecka, AJD i dr hab. Kazimierz Rędziński, prof. AJD):

(fot. dr Małgorzata Piasecka)

Po pierwsze: Trendy cywilizacyjne wobec wiedzy
Cywilizacja wiedzy to niekoniecznie „więcej edukacji”. To nowy model społecznych relacji charakteryzujących się zdecydowanym wzrostem znaczenia kapitału intelektualnego i społecznego (Zachoworowska-Mazurkiewicz, 2007). Ten nowy kontekst zmienia radykalnie świadomość, iż dziś zadaniem edukacji jest wykształcenie „pracownika wiedzy” (Drucker , 2003, s. 116) zdolnego do twórczej refleksji, intelektualnej interpretacji, innowacyjnego myślenia i działania. Dyskusja w tym obszarze skupi się wokół następujących przykładowych kategorii: kapitał intelektualny i społeczny, innowacje technologiczne i społeczne, proces profesjonalizacji i kształcenie ustawiczne.

Po drugie: Trendy cywilizacyjne wobec innego człowieka
Filozofowie dialogu (E.Levinas, M.Buber, G.Marcel) upowszechnili pojęcie Innego dla podkreślenia różnicy między jednym człowiekiem a drugim. Krytykowali postawę obojętności i separacji wskazując na etyczny obowiązek otwartości i życzliwości wobec Innego. R. Kapuściński (2005) podkreśla, że w spotkaniu z Innym człowiek może wybrać wojnę, może odgrodzić się murem, może nawiązać dialog. Relacja z Innym jest szczególną sytuacją edukacyjną (E. Dubas, 2011), której warto poświęcić uwagę.

Dyskurs będzie toczył się wokół Innego jako: Dzikiego (np. wykluczony, marginalizowany, zdziczały), Obcego (np. Drugi, On, Ona, Ono, Różny, Odmienny) Swojego (np. Bliźni, Przyjaciel, Przewodnik, Mistrz)

(fot. Referuje dr hab. prof. AMW Astrid Męczkowska-Christiansen z Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni)

Po trzecie: Trendy cywilizacyjne wobec społeczeństwa
Wobec coraz częściej pojawiających się wątpliwości, czy społeczeństwo w ogóle istnieje (np. libertarianie), należy podkreślić, że społeczeństwo stanowi byt ponadjednostkowy i nie da się go sprowadzić do sumy wchodzących w jego zakres jednostek (A. Szahaj, 2011).
Mając na uwadze trendy cywilizacyjne poszukujemy odpowiedzi na pytanie: Jakiego społeczeństwa potrzebujemy dziś? W tej sprawie edukacja jako praktyka społeczna ma wiele do zaoferowania.

Dyskusję poprowadzimy wokół przykładowych kategorii, takich jak: społeczeństwo wielo- i międzykulturowe, wykształcone, obywatelskie, informacyjne, a także społeczeństwo przyzwoite (decent socjety A. Margalit, 1996), społeczeństwo życzliwej Inności (A. Cybal –Michalska, 2013), ale też społeczeństwo „zamkniętego pokoju” czy „ kultury kliknięcia”.



Pragnę przy tej okazji zwrócić uwagę na to, że w tym ośrodku naukowym powstają interesujące rozprawy z zakresu naukowych podstaw edukacji.


17 listopada 2013

Czad w oświacie, szkolnictwie wyższym i nauce







(fot. Uczestniczki jubileuszowej konferencji WSE UAM, profesor: Iwona Chrzanowska, Beata Jachimczak i Bożena Muchacka)




Do metafory CZADU sięgam nie przez przypadek i proszę o dostrzeżenie jej analitycznego znaczenia do dalszych badań krytycznych w szkolnictwie wyższym, nauce, ale także oświacie. Ma ona kilka interesujących zastosowań:

1) Czad w rozumieniu silnie trującego gazu, bezbarwnego i bezwonnego, nieco lżejszego od powietrza, co powoduje, że łatwo się z nim miesza i w nim rozprzestrzenia. Taki akademicki czad powstaje w wyniku niepełnego spalania wielu wartości i uniwersyteckich tradycji, niszczenia osób znaczących, ich dorobku tylko dlatego, że samemu ma się mniejszy, co jest zbliżone w naturze do stanu spowodowanego brakiem odpowiedniej ilości tlenu, niezbędnej do zupełnego spalania. Może to wynikać z braku dopływu świeżego (zewnętrznego) powietrza do uczelni, w którym następuje spalanie powagi nauki i jakości kształcenia albo z powodu zanieczyszczenia, zużycia lub złej regulacji prawa o szkolnictwie wyższym czy o stopniach i tytule naukowym, a także przedwczesnego odchodzenia naszych mistrzów. Jest to szczególnie groźne w jednostkach akademickich, w których okna są szczelnie zamknięte na nowe metodologie badań, prądy czy nurty lub uszczelnione na zatrudnianie nowych osób. Czad powstaje także często w czasie pożaru, a więc silnych konfliktów interpersonalnych w uczelniach czy na linii środowisko akademickie - Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Niebezpieczeństwo zaczadzenia wynika z faktu, że ów pozorujący troskę o naukę czy jakość kształcenia "tlenek węgla" jest gazem niewyczuwalnym dla człowieka. Dostaje się do organizmu przez układ oddechowy naszego systemu, a następnie jest wchłaniany do krwioobiegu.

2) Czad rozumiany potocznie jako uczucie radości, euforii lub ekscytacji; również określenie doskonałej rozrywki. Kiedy mówimy, że ktoś dał czadu, to podkreślamy zrobienie czegoś w najwyższym stopniu, aby dostarczyć innym możliwie największych doznań. W czasie Jubileuszu Wydziału Studiów Edukacyjnych UAM zgromadzeni w auli dostojni goście dostali tak rozumianego czadu występem znakomitego zespołu Boogie Boys . Warto znaleźć w Internecie audio pliki tego kwartetu, by przekonać się o tym, jak wielkie budzi emocje ich muzyka, sposób grania i śpiew. Rzeczywiście, trudno było liderowi zespołu zachęcić profesorów do wspólnego klaskania, śpiewania czy kołysania się, ale studenci WSE UAM świetnie się wraz z nimi bawili.

3)Czad jako nazwa geograficzna - dotycząca jeziora i państwa w Afryce ze stolicą w Ndżamenie (Republika Czadu). Potocznie w języku neokolonialnym stosuje się ją dla podkreślenia niższego stanu rozwoju w sensie terytorialnym, gospodarczym, ubóstwa, analfabetyzmu itp. Jak tak dalej będą realizowane strategie rozwoju oświaty i nauki, to możemy spodziewać się, że absolwenci naszych szkół i studiów staną się "niewolnikami", "tanią siłą roboczą" dla bogatych supermocarstw, a nasze dzieci będą mogły w przyszłości dziękować za to dzisiejszym decydentom. Czy ich z tego rozliczą? Tego nie wiem. Historia im jednak tego nie zapomni.

Konferencyjny dzień Jubileuszu poznańskiej pedagogiki był niewątpliwie pełen CZADU. Wynikał on z prezentowanych przez zaproszonych profesorów zagadnień, które wpisywały się w krytyczną rekonstrukcję procesów, mechanizmów i zdarzeń w oświacie oraz w szkolnictwie wyższym prowadzących do poważnego zatrucia sfery publicznej, toksycznego niszczenia tradycji i wartości polskiej oświaty oraz nauki przez destrukcyjne działania władz III RP. Z każdym referatem pokonywaliśmy kolejne piętra wypalanej przestrzeni życia społecznego. Referujących można porównać do strażaków, którzy starali się jeszcze ratować resztki zagrożonego terenu. A były to wystąpienia profesorów:

Bogusława Śliwerskiego (APS/ChAT) Polityczny a naukowo bezkrytyczny monitoring i ewaluacja danych oświatowych;

Aleksandra Nalaskowskiego (UMK) Pedagogika w cztery strony;














Amadeusza Krauze (UG) Pedagogika trzech prędkości – na kanwie doświadczeń członka Polskiej Komisji Akredytacyjnej;












Józefa Górniewicza (UWM) Szkolnictwo wyższe w Polsce po 1990 roku - sukces czy porażka systemu politycznego;












Mirosława Szymańskiego (APS) Fasadowe obrazy polskiej oświaty w III RP;












Mirosławy Nowak–Dziemianowicz (DSW Wrocław) Pozór i zaangażowanie jako odmiany pedagogicznego myślenia.
















W trakcie sesji miały też miejsce referaty, których autorzy-profesorowie starali się pokazać możliwe nasycanie współczesnej pedagogiki czy praktyki oświatowej wartościowymi rozwiązaniami, ideami czy podejściami do badań naukowych. Były to wystąpienia profesorów:

Zbigniewa Kwiecińskiego (UMK Toruń/DSW Wrocław) Ekologia pedagogiczna. Ukorzenianie - rozkwit - wyrastanie;

Stefana Kwiatkowskiego (APS) Teoretyczne i metodologiczne aspekty przywództwa edukacyjnego;












Stefana Mieszalskiego (WSP ZNP Warszawa) Kilka uwag o problematyzowaniu pedagogiki;












Krzysztofa Jakubiaka (Uniwersytet Gdański) Tradycje związków historii wychowania z pedagogiką;














Mariana Nowaka (KUL) Wiedza i mądrość jako wartości pedagogiczne.










Dawno nie było takiego czadu w czasie naukowej debaty. To jest niewątpliwie wielka zasługa Dziekana Wydziału Studiów Edukacyjnych UAM w Poznaniu prof. zw. dr hab. Zbyszko Melosika, który przygotowywał ją przez wiele miesięcy ze swoimi współpracownikami. Miał zatem pełne prawo czuć satysfakcję ze spotkań, wymiany myśli, uprzystępnienia najnowszych wyników badań przez naukowców z tak wielu ośrodków akademickich. W tym wszystkim przeważała przecież troska o dziecko, to, które dzisiaj zaczyna swoją ścieżkę rozwoju a w przyszłości będzie współstanowić o jakości życia osobistego i społecznego.








W dniu debaty na UAM dotarła wiadomość o zapowiedzi rezygnacji ze stanowiska ministry prof. Barbary Kudryckiej. I co z tego wynika dla szkolnictwa wyższego oraz dla polskiej nauki? Nic. Można zapytać, czyżby to była ewidentna ucieczka przed odpowiedzialnością czy może potwierdzenie nieudolności zarządzania nie tylko resortem? A może pani minister poległa w wyniku szkodników działających na rzecz utrzymania swoich etacików w resorcie? A może podejmowano niewłaściwe decyzje w sprawach, w których rozstrzyganiu sięgało się po fatalnych ekspertów? Minister nie musi znać się na wszystkim, ale jeśli lekceważy fundamentalne procesy w polskiej nauce, to tym samym wprowadza do środowiska akademickiego śmiertelne toksyny.

Referujący na konferencji UAM profesorowie ujawniali skandaliczne zaniedbania w szkolnictwie wyższym, destrukcyjne działania, brak możliwości obrony przed nimi, gdyż wprowadzone przez prof. B. Kudrycką niektóre regulacje prawne były i nadal są "śmiercionośne". Być może wielu polityków-biznesmenów i biznesmenów-polityków czy biznesmenów-=założycieli szkółek wyższych żyje w symbiozie z załatwionymi pod własne interesy prawami, czerpiąc z tego tytułu zyski osobiste. Prof. Edmund Wnuk-Lipiński pisze o zawłaszczaniu państwa jako formie korupcji administracyjnej w swojej książce pt. "Socjologia życia publicznego". Przykładów takiej korupcji, zamiatania przez resortowych ministrów ewidentnych patologii pod dywan i udawania, że nie istnieją, padało w czasie konferencji wiele. To, że ministra B. Kudrycka podaje się do dymisji wcale nie jest aktem chwały, tylko ucieczki, skoro jedyną jej zasługą - jak wspomniała w wywiadzie - jest to, że była najdłużej urzędującym ministrem w resorcie nauki. To niedobrze, że w mediach dziennikarze kpią sobie teraz z naszej ministry, eksponując wyrwane z kontekstu uzasadnienie jej decyzji.

To tylko potwierdza, jak trudno będzie wprowadzić naprawę do polskiego szkolnictwa wyższego i nauki, skoro mechanizmy destrukcji były pod troskliwą opieką przez 6 lat rozsypującej się już partii władzy. Oczywiście, żeby nie było wątpliwości, pani minister ma też zasługi, które potrafimy dostrzec, jak np. transparentność postępowań naukowych, słuszna ścieżka zmian, które mają prowadzić w najbliższej przyszłości do likwidacji habilitacji, zwiększenie szans młodym naukowcom na pozyskiwanie środków na badania własne i in. NIK powinna jednak zainteresować się tym resortem tak samo, jak MEN. Niestety, informacji o dymisji ministry Krystyny Szumilas nie otrzymaliśmy. W tym, resorcie destrukcja biegnie jeszcze szybciej i głębiej, więc właściwie nie przypuszczam, by znalazł się samobójca, który przyjmie odpowiedzialność za nie na siebie. Chociaż kto wie...., w końcu to też jest jakiś etat, a bezrobotnych i równie niekompetentnych w Polsce jest coraz więcej.