03 października 2013

Godnie rozpoczęliśmy rok akademicki w Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie


JM Rektor Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie - prof. APS dr hab. Jan Łaszczyk uroczyście otworzył wczoraj rok akademicki 2013/2014, witając przybyłych na inaugurację Studentów, Senat i Gości, a byli wśród nich zarówno politycy (Wicemarszałek Sejmu p. Wanda Nowicka), przedstawiciel Prezydenta III RP, a zarazem wiceprzewodniczący Centralnej Komisji prof. dr hab. Tomasz Jan Borecki, jak i rektorzy warszawskich oraz zaprzyjaźnionych z APS publicznych i niepublicznych uczelni akademickich. Słusznie jednak Rektor APS zwracał się do przyjętych w poczet tej Uczelni studentów I roku studiów stacjonarnych i zaocznych oraz studentów studiów III stopnia słowami, że ten dzień jest w istocie ich świętem. To oni bowiem zaczynają swoją wielką przygodę z nauką, w toku której otwiera się przed nimi szansa zdobywania wiedzy i umiejętności do pracy w jednym z najpiękniejszych zawodów, jakim jest PEDAGOG, PEDAGOG SPECJALNY czy PRACOWNIK SOCJALNY. Zanim jednak uzyskają dyplom tak prestiżowej i znaczącej Uczelni akademickiej, muszą podjąć się szeregu zadań, wytężonej pracy nad sobą, samokształcenia i intensywnego zdobywaniu wiedzy. Nowy rok akademicki to także szansa w naukowym rozwoju kadr akademickich tej Uczelni, jak i wyjątkowa możliwość przekazywania przez nie wiedzy i dzielenia się doświadczeniami z młodym pokoleniem.

"Jak w każdym rozpoczynającym się roku w Akademii - mówił Rektor - towarzyszą nam nadzieje, nowe zamiary, a często marzenia, ale równocześnie nie jesteśmy wolni od obaw, zagrożeń i niepewności co do rozwoju i przyszłych wydarzeń. Wprawdzie, jak zapewniają nas politycy, mamy już kryzys za sobą, to jednak nie należy traktować tych zapowiedzi jako czasów nadchodzącej obfitości. (...) Akademia Pedagogiki Specjalnej zajmuje dosyć silną pozycję w kraju, jest Uczelnią atrakcyjną i rozpoznawalną na rynku edukacyjnym. Wprawdzie niż demograficzny nie może nas ominąć, to jednak wiedząc, że nadejdzie, mogliśmy przygotować się na jego skutki." Czeka nas zatem zintensyfikowanie działań na rzecz pozyskiwania środków na działalność naukowo-badawczą, ale także na nowe projekty wdrożeniowe, innowacje czy modele kształcenia oraz wspierania osób niepełnosprawnych. Musimy zatem liczyć przede wszystkim na siebie we wszystkich obszarach działalności akademickiej.

Kto jak kto, ale kadra tej Akademii jest wyspecjalizowana w radzeniu sobie z sytuacjami kryzysowymi, skoro kształci i wspomaga tych, którzy znajdują się w szczególnie trudnej sytuacji życiowej, osobistej czy społecznej. Nie bez powodu inauguracyjny wykład został w tym roku powierzony pani prof. dr hab. Irenie LIPOWICZ - Rzecznik Praw Obywatelskich. To, co wszystkich uczestników inauguracji zachwyciło, to był zaproponowany przez Panią Rzecznik temat wykładu, który brzmiał: "Prawa na rzecz ochrony godności osoby starszej i niepełnosprawnej".

Pani profesor przypomniała, że pojęcie GODNOŚCI zaistniało w polskiej Konstytucji od niedawna. Wiele osób uznaje to pojęcie za kontrowersyjne. Tymczasem ustrojodawca wyraźnie wskazywał na to, że godność człowieka jest zasadą przyrodzoną, nienaruszalną i niezbywalną, która znajduje swoje odzwierciedlenie w prawie. Czy jednak prawo samo w sobie jest w stanie zapewnić obywatelom naszego państwa możliwości godnego życia i bycia w nim godnie traktowanymi niezależnie nie tylko od wieku, płci i wyznania, ale także poziomu zdrowia i sprawności życiowej. Postawiła też pytała - Czy rzeczywiście naruszanie godności osób starszych i niepełnosprawnych jest problemem obecnym we współczesnym świecie, czy może ma to miejsce tylko w Polsce? Jakie te osoby mają możliwości obrony własnej godności?


















Przykłady z naszej codzienności, jakie przytoczyła Pani Rzecznik, uświadomiły nam, jak trudno jest zmienić mentalność w naszym kraju osób, które odpowiadają w różnych sferach przestrzeni publicznej za poszanowanie godności ludzkiej:

1) Osoba niepełnosprawna, na wózku inwalidzkim, kupująca bilet lotniczy, otrzymuje do wypełnienia ankietę, w której ma napisać: "Czy jestem przykra dla otoczenia pod względem zapachowym, zachowania lub wyglądu?

2) Oto w jednym z banków nie pozwolono osobie starszej, po godzinnym oczekiwaniu w kolejce, na skorzystanie z toalety, a pracownica tej placówki wyszydza ją publicznie za to, że skoro nie potrafi panować nad swoimi potrzebami fizjologicznymi, to nie powinna przychodzić do banku;

3) Godność człowieka może być naruszona przez współczesne media, kiedy ktoś dla uzyskania dodatkowego zarobku upadla się sam albo publicznie poddaje się jakimś procedurom w audycji telewizyjnej (bo chce wygrać).

Co to znaczy, że państwo ma chronić i respektować godność człowieka?
- pytała Profesor I. Lipowicz. Oto zaczyna to pojęcie towarzyszyć zjawisku eutanazji, kiedy niektórzy upominają się o prawo do godnej śmierci. Godność staje się tu elementem śmierci dobrowolnej, czasami po to, aby społeczeństwu oszczędzić kosztów i problemów opieki. Akurat w najnowszym numerze tygodnika "Polityka" (2013 nr 40) ukazał się artykuł Edyty Gietki pt. "Eutanzja.info", w którym także porusza się kwestię albo zmuszania ludzi starszych do eutanazji, albo wybierania jej przez nich jako sposobu na "wyjście z życia". Tymczasem w Karcie Praw Podstawowych (2000), która nie została włączona do traktatu z Lizbony, tylko załączona do niego w formie deklaracji, pojawia się po raz pierwszy pojęcie godności. Preambuła Karty stanowi bowiem, że „Unia jest zbudowana na niepodzielnych, powszechnych wartościach godności osoby ludzkiej, wolności, równości i solidarności; opiera się na zasadach demokracji i państwa prawnego. Poprzez ustanowienie obywatelstwa Unii oraz stworzenie przestrzeni wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości stawia jednostkę w centrum swych działań”. Jakie to ma przełożenie na sytuację osób starszych i niepełnosprawnych w Polsce?

W Polsce nie ma jednak ustawy, która określałaby prawa osób starszych, niepełnosprawnych i imigrantów, a zatem mamy do czynienia ze swoistego rodzaju luką normatywną. O ile jednak w przypadku imigrantów i osób niepełnosprawnych odnotowujemy już wzrost świadomości społecznej na rzecz poszanowania ich prawa do godnego życia, o tyle w przypadku osób starszych sytuacja wygląda niepokojąco źle, gdyż są one nieustannie dyskryminowane, gorzej traktowane, upokarzane (por. sprawa opieki zdrowotnej, prawa do pracy, aktywności w sferze publicznej, korzystania z transportu publicznego itp.). Poruszające było pytanie pani Profesor, czy wyobrażamy sobie sytuację na pogrzebie zmarłej osoby, po którym zapytalibyśmy bliskie jej osoby o to, jaki był stopień w skali Apgar godnego umierania (na podobieństwo do stosowania tej skali po urodzeniu)? A przecież jakość umierania, tak samo jak jakość urodzenia, jest już zbadana. Dotyczy poszanowania praw osoby umierającej, jej woli, której częścią może być m.in. zaprzestanie uporczywej terapii. Nie można przecież tego w sposób sztywny uregulować prawem, bo to specjaliści mówią nam, że to osoba umierająca chce uporczywej terapii (np. mimo wielkiego cierpienia czeka na jakieś ważne wydarzenie rodzinne, na załatwienie jakiejś ważnej sprawy osobistej itp.).

Niech dalszy wywód prof. I. Lipowicz na temat praw osób starszych do szacunku, do poszanowania ich godności będzie satysfakcją tych, którzy mogli wysłuchać go w całości.
W Akademii Pedagogiki Specjalnej w Warszawie do tych kwestii podchodzi się ze szczególną starannością, taktem i najnowszą wiedzą. Studiujący na różnych specjalnościach na kierunkach: "pedagogika", "pedagogika specjalna", "socjologia" czy "praca socjalna" będą mieli wyjątkową szansę na rozświetlenie i zrozumienie złożoności problemów społecznych, etycznych, politycznych, prawnych i edukacyjnych osób, które - na co dzień lub w naruszających ich prawa sytuacjach - doświadczają różnego rodzaju postaw dyskryminujących, poniżających czy wprost wykluczających z życia społecznego.

Przypomnę w tym miejscu wiersz psycholog Antoniny Guryckiej pt. NIEMOC (s.40), który jest najlepszą egzemplifikacją treści wykładu o godności osoby starszej:

Czy to lenistwo? Czy zmęczenie?
Może choroba jakaś? Anemia?
Niedokrwienie?
Stoję na progu konieczności
i niemocy, co mną owładnęła,
nie wiem i po co...
Gdy muszę, muszę, muszę
zakończyć swą aktywność,
zobowiązanie -
nic nie pomaga innych staranie....
wyrzuty sumienia....
Wybaczcie ci, co czekacie -
wypaliły się baterie...
Taka to na koniec klapa
i zdziwienie samym sobą.
Niemoc i duszy cierpienie...
Wstyd i hańba... upokorzenie.






Po uroczystej inauguracji roku akademickiego 2013/2014 mogliśmy podziwiać wystawę przepięknych dzieł malarstwa na jedwabiu Stanisława Trzeszkowskiego.











02 października 2013

Ciekawostki z łódzkich wyższych szkół prywatnych




















Rozpoczyna się nowy rok akademicki 2013/2014, to z mojego regionu dedykuję kilka ciekawostek związanych z tym obszarem polskiej edukacji.

Nie miała miejsca kampania medialnego zachwytu związana ze zmianą na funkcji rektora WSP w Łodzi. Zapewne dlatego, że objął ją dotychczasowy prorektor - dr hab. Sławomir Sztobryn prof. WSP, a były profesor UŁ, ChAT w Warszawie i WSzK w Łodzi. Po ubiegłorocznej wizytacji Polskiej Komisji Akredytacyjnej w tej szkole, za jego kadencji doszło do znaczącej "poprawy" jakości kształcenia na kierunku "pedagogika", skoro otrzymał on ocenę... warunkową. Zniknął też z oferty kierunek "socjologia", natomiast pojawił się nowy - "marketing z grafiką reklamową i multimediami". Szkoła wydawała kiedyś gazetę, ale jak w tym roku w wakacje zwolniono jej redaktora naczelnego, to wisi w wirtualnej sferze ze słowami jego pożegnania. No cóż, i szkoda i nie szkoda, bowiem bywały w niej ciekawe artykuły, ale także kiczowate tekścidła ze smalcem. Gratuluję zatem dobrego samopoczucia i doświadczenia, szczególnie marketingowego, z "podziwem" odnotowując, że na stronie internetowej szkoły ma miejsce informacja o pozytywnej ocenie jakości kształcenia mimo, iż jest inaczej. Jakoś, dziwnym trafem, nie została ona opatrzona skanem uchwały PKA w tym względzie, co zalicza się przecież do jednej z technik wiarygodnego marketingu. No cóż, nie jest to najlepsza wizytówka dla szkoły i jej rektora, jeśli w ten sposób komunikuje się z opinią publiczną.


Wyższa Szkoła Kupiecka w Łodzi, która była jedną z pierwszych niepaństwowych uczelni w województwie łódzkim, znacznie wcześniej od WSP w Łodzi kształciła na kierunku pedagogika. Od tego roku już tego nie czyni. Pedagogika wypadła z jej oferty edukacyjnej podobnie, jak wcześniej - socjologia, stając się przeszłością szkoły. Prezydentem tej placówki jest pan, który nieustannie podpisuje się jako doktor mimo udowodnionego mu w procesie faktu plagiatu rozprawy doktorskiej. Jak informowały media w 2006 r.: "Rada Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego uznała, że Rektor Wyższej Szkoły Kupieckiej w Łodzi popełnił jedno z najcięższych przestępstw akademickich – plagiat. Dwa tygodnie temu Rada odebrała mu stopień doktora, który przyznała mu sześć lat wcześniej." Być może jest jednak inaczej? Kto daje i odbiera, ten się w piekle poniewiera. Na stronie internetowej WSzK znajdujemy komunikat, że oferuje się tu studia na kierunkach: zarządzanie i administracja. Natomiast na stronie głównej szkoły widnieje z prawej strony odnośnik do takich kierunków, jak: pedagogika, socjologia i grafika. Nie rozumiem, czy to jest sposób na wykazywanie bogactwa ofert w socjalistycznym stylu, tzn. niby coś jest, ale tego nie ma?


Wyższa Szkoła Biznesu i Nauk o Zdrowiu w Łodzi w linku "Opinie o Uczelni" prezentuje same pozytywne wypowiedzi studentek i absolwentek kierunku "kosmetologia", natomiast ani jednej z kierunku "pedagogika". Studentki jednak nie ujawniły swojego wizerunku na stronie szkoły, toteż możemy podziwiać wartość studiów na "kosmetologii" po wypowiedziach i zdjęciach jedynie absolwentek.


Wyższa Szkoła COSINUS w Łodzi - gdy zajrzymy na stronę informującą o uczelni - prowadzi kształcenie na kierunkach: administracja, socjologia i pedagogika, natomiast gdy zajrzymy na stronę dotyczącą studiów, to pojawia się na niej jeszcze jeden kierunek, jakim jest politologia. Na innej jeszcze stronie - poświęconej profilom kształcenia - mowa jest o tym, że kształci się tu na administracji, socjologii i pedagogice. Tak więc, coś znika, a coś się pojawia. Jako jedna z nielicznych szkół tego miasta nie informuje publicznie na swojej stronie o tym, jakich zatrudnia wykładowców do kształcenia na danym kierunku. Tu stosuje się w ramach rekrutacji podjazdowy marketing, bowiem ma miejsce promocja za przeniesienie się na studia z innej szkoły wyższej. No, jeśli jeszcze dodamy, że rekrutacja trwa tu do 11 października, to oznacza, że szkoła ma odmienny od większości w naszym kraju tryb rekrutowania na studia. Niektórzy specjaliści od akademickiego marketingu przypominają, że jak studenci socjologii przeszli z WSzK do WSP po promocyjnej cenie, to nie ma tego kierunku już ani tu, ani tam.

Była kiedyś w Łodzi Wyższa Szkoła Humanistyczna "Wschód-Zachód", ale - jak klikniemy na adres: http://www.wshwz.edu.pl - to znajdziemy jakiś dziwny portal zatytułowany "Reforma szkolnictwa". Może w ramach tej reformy ta szkoła zniknęła?

Wyższa Szkoła Informatyki i Umiejętności w Łodzi też odnotowuje zmiany na kierunku "pedagogika". W tym roku poinformowano absolwentów Wydziału Pedagogiki i Promocji Zdrowia, że "... ze względów organizacyjnych zakończenie roku akademickiego ograniczono do wydania dyplomów w dziekanacie". Najważniejsze, że je wydano, a pewnie niektórzy żałują, że nie w tak uroczystej formie, jaka miała miejsce w poprzednich latach. Pewnie ma na to wpływ europejski kryzys, albo zmiana na funkcji prorektora, której już nie pełni dr hab. Wiesława Leżańska, prof. UŁ, "powróciwszy" na łono macierzystej Alma Mater. Na stronie poświęconej kierunkowi "pedagogika" mowa jest o tym, że: "Pedagogika w Wyższej Szkole Informatyki i Umiejętności otrzymała najwyższą ocenę Państwowej Komisji Akredytacyjnej. Ocena ta potwierdza wysoki poziom nauczania na tym kierunku." Chyba jednak władze tej uczelni nie znają pełnej skali ocen, gdyż najwyższą jest ocena "wyróżniająca", a o tym ani widu ani słychu. Katedry Wyższej Szkoły Informatyki i Umiejętności w Łodzi też są in statu nascendi.

Wyższa Szkoła Edukacji Zdrowotnej i Nauk Społecznych w Łodzi też prowadzi kształcenie na kierunku "pedagogika". Jak chwalą się władze tej uczelni, jest ona ponoć "...jedną z pierwszych polskich uczelni, które rozwijają w Polsce nowoczesną formę edukacji wspomaganą kształceniem e-learningowym'." Nie znamy opracowania historyczno-problemowego tego zagadnienia, toteż trudno jest stwierdzić, na czym polega wspomniane tu "pierwszeństwo", ale niewątpliwie zapis robi wrażenie, skoro z tej oferty skorzystało już ponad 1,12 tys. osób. Tu także jest informacja, że zapewnia się w szkole: "Wysoką jakość kształcenia wielokrotnie potwierdzoną przez decyzje Państwowej Komisji Akredytacyjnej". Warto zatem podać konkretną ocenę jakości kształcenia, która przecież wynika z treści uchwały PKA. Z informacji Biura PKA "pedagogika" uzyskała ocenę pozytywną, a więc nie ma się czego wstydzić. Szkoła zamieszcza skan Uchwały PKA, co czyni ów komunikat definitywnie wiarygodnym. W tej szkole, podobnie jak w wielu innych, też jest system promocji i czegoś na wzór kart stałego klienta. Można gromadzić punkty, a także wykorzystać je samemu lub podarować znajomemu. Osoby, które student polecił uczelni, też dostaną kupon zniżkowy. Czujemy się, jak np. na stacji benzynowej czy w MPiK-u. Ciekawe, że w zakładce "Historia" nie ma mowy o poprzednich rektorach tej szkoły. Czyżby nastąpił renesans "białych plam" historii? Rektorem Uczelni jest prof. zw. dr hab. Adam Kołątaj - biolog. To ja odnotuję do kroniki szkoły, że poprzednim jej rektorem był prof. dr hab. Alfred Juczyński - psycholog.


Salezjańska Wyższa Szkoła Ekonomii i Zarządzania w Łodzi ma w ofercie kierunek "pedagogika", który zawiera rzadko spotykane w innych szkołach specjalności, jak: Pedagogika opiekuńczo - prewencyjna; Pedagogika małżeństwa i rodziny z elementami wsparcia społecznego czy Pedagogika przedszkolna i wczesnoszkolna z elementami metody Marii Montessori. Wyjątkową wartością jest fakt, że w tej szkole nie prowadzi się zajęć dydaktycznych w niedziele. Znakomicie. Nareszcie ktoś pomyślał o rodzinach studentów i ich bliskich.



Zniknęła z mapy miasta Szkoła Wyższa im. R. Kudlińskiego - Wydział Zamiejscowy w Łodzi. Można o tym przeczytać na stronie: Upadające uczelnie w Polsce. Informacje i statystyki. Jak piszą twórcy tego portalu: Ilość upadających uczelni w ostatnich latach rośnie. Powoduje to spore kłopoty wśród studentów oraz absolwentów likwidowanych uczelni wyższych. Ministerstwo Nauki szacuje, że do 2015 roku upadnie około 200 uczelni wyższych.




Oj, coś z tymi reklamami-samochwałami jest w niektórych - łódzkich szkołach wyższych nie tak.














01 października 2013

Potencjał naukowy wydziałów polskiej pedagogiki








B











Wreszcie, w ostatnim dniu września został opublikowany ranking jednostek naukowych, które kształcą w ramach danej dyscypliny i prowadzą badania naukowe. Nie będę tu pisał o wszystkich naukach, bo interesuje mnie w tym momencie tylko i wyłącznie pedagogika. Pani minister Barbara Kudrycka zaprezentowała wyniki oceny parametrycznej polskich jednostek naukowych określając to mianem "Wizytówki polskiej nauki". Jaką wizytówką są w polskiej nauce wydziały, które szczycą się pedagogiką?

Powołany w ramach reformy nauki 2011 r. Komitet Ewaluacji Jednostek Naukowych dokonał oceny potencjału jednostek akademickich według nowych zasad, przyznając każdemu jedną z czterech kategorii, od których zależy wysokość finansowania w ramach budżetu państwa badań statutowych i możliwość ubiegania się o środki unijne. Przyznane kategorie są wynikiem przeprowadzonej oceny punktowej za osiągnięcia w ramach każdego z n/w/ czterech kryteriów:

1) osiągnięcia naukowe i twórcze;

2) potencjał naukowy;

3) materialne efekty działalności naukowej;

4) pozostałe efekty działalności naukowej.

Jak podaje MNiSW: "Oceny przyznane jednostkom naukowym przez Zespoły Ewaluacji w ramach każdego z ww. czterech kryteriów oceny, stanowiły podstawę do zastosowania metody porównań parami, wykorzystującej ważoną relację przewyższania, według algorytmu określonego w załączniku nr 8 do rozporządzenia. Zgodnie z algorytmem, każda jednostka naukowa była porównywana ze wszystkimi pozostałymi jednostkami naukowymi w danej GWO (grupach wspólnej oceny -dop. BŚ) poszerzonej o dwie jednostki referencyjne (jednostka referencyjna dla kategorii naukowej A, jednostka referencyjna dla kategorii naukowej B), tj. modelowe (nierzeczywiste) jednostki, zdefiniowane przez ustalone wartości ocen według każdego z czterech kryteriów. Porównanie to było przeprowadzone odrębnie dla każdego z czterech kryteriów oceny, przy zastosowaniu wag, których wartość dla poszczególnych kryteriów zależy od grupy nauk i rodzaju jednostek naukowych."


1) kategoria „A +” dla najbardziej prestiżowych, elitarnych, najlepszych jednostek w kraju, gdzie wśród 37 podmiotów niestety znalazła się tylko jedna, która prowadzi badania i kształcenie pedagogiczne, a jest nią:

- Wydział Nauk Historycznych i Pedagogicznych Uniwersytetu Wrocławskiego (dziekanem Wydziału poprzedniej i obecnej kadencji jest prof. dr hab. Elżbieta Kościk - historyk, zaś dyrektorką Instytutu Pedagogiki jest dr hab. Alicja Szerląg prof. UWr)

SERDECZNE GRATULACJE DLA NAJLEPSZYCH!

2) kategoria "A" - dla bardzo dobrych jednostek w kraju, wśród których znalazło się aż pięć wydziałów w następującej kolejności (ranking)::

- Wydział Nauk Pedagogicznych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (dziekanem w okresie podlegającym ocenie był prof. zw. dr hab. Aleksander Nalaskowski, a obecnie jest dr hab. Piotr Petrykowski prof. UMK);

- Wydział Filozoficzny Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie (dziekanem minionej kadencji była socjolog prof. dr hab. Maria-Jolanta Flis , a obecnie jest prof. dr hab. Jarosław Górniak - socjolog);

- Wydział Nauk Społecznych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II w Lublinie (dziekanem jest ks. dr hab. Stanisław Fel, prof. KUL);

- Wydział Studiów Edukacyjnych Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu (dziekanem minionej i obecnej kadencji jest prof. zw. dr hab. Zbyszko Melosik).

- Wydział Pedagogiczny i Artystyczny Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach (dziekanem jest drugą kadencję dr hab. Marek Kątny, prof. UJK).

SERDECZNE GRATULACJE DLA BARDZO DOBRYCH JEDNOSTEK AKADEMICKICH Z PEDAGOGIKĄ NA CZELE LUB W TLE WIELU JESZCZE INNYCH DYSCYPLIN NAUKOWYCH!

3) kategoria "B" - dla dobrych jednostek naukowych, wśród których znalazła się większość podlegających ocenie:

3.1. Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy; Wydział Pedagogiki i Psychologii;

3.2. Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie; Wydział Nauk Pedagogicznych;

3.3. Uniwersytet Gdański; Wydział Nauk Społecznych;

3.4. Uniwersytet Opolski; Wydział Historyczno-Pedagogiczny;

3.5. Dolnośląska Szkoła Wyższa we Wrocławiu; Wydział Nauk Pedagogicznych;

3.6. Uniwersytet Technologiczno-Humanistyczny im. Kazimierza Pułaskiego w Radomiu; Wydział Filologiczno-Pedagogiczny;

3.7. Uniwersytet Śląski w Katowicach; Wydział Pedagogiki i Psychologii;

3.8. Uniwersytet Zielonogórski; Wydział Pedagogiki, Socjologii i Nauk o Zdrowiu;

3.9. Uniwersytet Warszawski; Wydział Pedagogiczny;

3.10. Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie; Wydział Pedagogiki i Psychologii;

3.11. Uniwersytet Łódzki; Wydział Nauk o Wychowaniu;

3.12. Chrześcijańska Akademia Teologiczna w Warszawie; Wydział Pedagogiczny;

3.13. Wyższa Szkoła Administracji w Bielsku-Białej; Wydziału Nauk Humanistycznych i Studiów Międzynarodowych;

3.14. Uniwersytet w Białymstoku; Wydział Pedagogiki i Psychologii;

3.15. Akademia Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie; Wydział Nauk Pedagogicznych;

3.16. Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie; Wydział Nauk Społecznych;

3.17. Krakowska Akademia im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego w Krakowie; Wydział Psychologii i Nauk Humanistycznych;

3.18. Uniwersytet Śląski w Katowicach; Wydział Etnologii i Nauk o Edukacji w Cieszynie;

3.19. Akademia Ignatianum w Krakowie; Wydział Pedagogiczny;

3.20. Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II w Lublinie; Wydział Zamiejscowy Nauk o Społeczeństwie w Stalowej Woli;

3.21. Uniwersytet Przyrodniczo-Humanistyczny w Siedlcach; Wydział Humanistyczny;

3.22. Uniwersytet Szczeciński; Wydział Humanistyczny;

3.23. Uniwersytet Pedagogiczny im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie; Wydział Pedagogiczny;

3.24. Akademia im. Jana Długosza w Częstochowie; Wydział Pedagogiczny;

3.25. Akademia Pomorska w Słupsku; Wydział Edukacyjno-Filozoficzny;

3.26. Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach; Filia w Piotrkowie Trybunalskim. Wydział Nauk Społecznych;

3.27. Ateneum - Szkoła Wyższa w Gdańsku; Wydział Studiów Edukacyjnych;

3.28. Wyższa Szkoła Pedagogiczna TWP w Warszawie; Wydział Nauk Społecznych w Warszawie;

3. 29. Wydział Pedagogiczno-Artystyczny Uniwersytetu Rzeszowskiego.

GRATULACJE DLA JEDNOSTEK, WŚRÓD KTÓRYCH WIELE BYŁO BLISKO KATEGORII "A"!

4) Kategoria "C" - dostateczna, będąca zarazem ostrzeżeniem wymuszającym zintensyfikowanie badań i restrukturyzację:


4.1. Wyższa Szkoła Pedagogiczna TWP w Warszawie; Wydział Nauk Humanistyczno - Społecznych w Olsztynie;

4.2. Wyższa Szkoła Pedagogiczna TWP w Warszawie; Wydział Nauk Społeczno - Pedagogicznych w Katowicach.


W przypadku jednostek objętych kategorią "C" są wydziały uczelni niepublicznych, toteż nie podlegają w/w sankcjom. Mają natomiast możliwość dostrzeżenia różnicy, jaka dzieli je od uczelni i szkół publicznych czy najlepszych w kategorii B wydziałów uczelni niepublicznych, by zintensyfikować prace naukowo-badawcze oraz poprawić stan zatrudnienia kadr naukowych.

Jak widać, w powyższym rankingu nie znalazło się ponad 100 jednostek wyższych szkół prywatnych, które w ogóle nie poddały się ocenie parametrycznej. Tym samym mamy jak na dłoni empiryczny wskaźnik, że ich wybór przez studiujących czy pracujących w nich ma jedynie charakter szkolny, zawodowy, pozanaukowy czy szkolno-biznesowy, lokując się poza obszarem akademickim z prawdziwego zdarzenia. To, że organizują konferencje naukowe, wydają jakieś publikacje czy czasopisma nie ma żadnego znaczenia dla ich akademickości, skoro nie zostały nawet objęte oceną resortu zgodnie z powyższymi kryteriami. "Król okazał się nagi".