12 lipca 2023

Zamknięte serwisy oświatowe

 

Zbliża się rok szkolny 2023/2024, więc postanowiłem przywołać serwisy, które powstawały z myślą o potrzebie podzielenia się przez uczniów problemami szkolnymi. Zapewne krótkotrwałych serwisów było więcej, gdyż najczęściej zakładają je nastolatkowie, którzy po ukończeniu szkoły ponadpodstawowej nie znajdują już czasu i potrzeby zajmowania się tą problematyką. Chyba, że któryś z twórców trafia na studia nauczycielskie, pedagogiczne i nie obawia się krytyki ze strony akademickiej czy nauczycielskiej kadry. Nauczyciele przecież także studiują w formie niestacjonarnej, więc mogą zetknąć się z autorami wpisów, które wcale nie muszą być pochlebne tej grupie zawodowej.  

Jednym z zamkniętych już serwisów był adresowany do uczniów wszystkich typów szkół w Polsce na wzór zagranicznych produkcji  tego typu: www.spokobelfer.pl 

Jak pisałem o nim czternaście lat temu: Już od kilku lat działa w Niemczech portal, który nazywa się: www.spickmich.de, ale gdyby zastosować ten tytuł w polskich warunkach, to mało kto byłby nim zainteresowany. W przekładzie na język polski znaczyłby bowiem: „naszpikuj mnie”, „użądl mnie” , a to nie kojarzyłoby się ze szkołą. 

Tymczasem powstały w 2009 roku serwis spokobelfer.pl miał na celu umożłiwienie uczniom ocenienie swoich nauczycieli. W Niemczech uczniowie najczęściej wykorzystują ten portal do tego, by jak komar – nadlecieć i ukąsić wybranego nauczyciela.


Polska wersja zawierała w regulaminie następujące uzasadnienie: „Podstawowym celem Funkcjonalności "Spokobelfer" jest umożliwienie uczniom swobodnego wyrażania opinii na temat nauczycieli, którzy ich uczą lub uczyli, pod kątem zdolności i umiejętności nauczycieli istotnych z punktu widzenia wykonywanej przez nich pracy. (…)Użytkownicy tworzą bezstronny ranking najlepszych ich zdaniem nauczycieli w szkołach, miastach i kraju

Na głównej stronie portalu znajduje się rysunek uczniów trzymających w uniesionej w górę ręce tabliczkę z oceną: 5, 3, 1, 4+, a zawarty w chmurce tekst brzmi: Teraz ty masz władzę”, „Oceniaj i komentuj”.

Tak też się stało. Uczniowie jako ewaluatorzy wpisywali pełne imiona i nazwiska swoich nauczycieli, nazwę szkoły i przedmiot, którego uczyli. Administrator portalu zezwalał na publikowanie danych osobowych nauczycieli wraz z miejscem ich pracy, natomiast uczniom umożliwiał anonimowe wpisy komentarzy i ocen. 

 



Nic dziwnego, że pojawiły się wpisy w stylu (nie podaję nazwisk nauczycieli):

Z. A. Technikum Uzupełniające Nr 3, Dąbrowa Górnicza
jedna z najgorszych nauczycielek w mojej karierze edukacyjnej :/

D.J. , X Liceum Ogólnokształcące, Kraków
jedna z najbardziej niesprawiedliwych nauczycielek jakie spotkałam, niebotyczne ego, zawyżone mniemanie o sobie, zero kultury, przeradzające się czasami w pospolite chamstwo


Pozytywną stroną tego portalu było to, że nauczyciele (o ile wiedzieli, że on istnieje) mogli nie zgodzić się na to, by ktoś oceniał ich publicznie-wirtualnie. Informowął o tym administrator: Jeśli nie chce Pan/Pani być oceniany/a, wystarczy wypełnić formularz i przesłać go do nas pocztą, faxem lub mailem; wyłączymy możliwość oceniania Pana/Pani i usuniemy dotychczasowe oceny. Przy Pańskim nazwisku pojawi się krótka informacja, że nie chce być Pan/Pani oceniany/a

Być może twórcom zależało nie na zmianie postaw nauczycieli, tylko na stworzeniu okazji do zachęcania uczniów do zakupu dóbr konsumpcyjnych? Przy okazji oceniania nauczycieli mogli dokonać zakupów różnych produktów. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nie będą publikowane komentarze ad personam