25 stycznia 2023

Organizator publicznego lodowiska zaskoczony feriami zimowymi

 


Tak narzekamy na to, że dzieci i młodzież spędzają większą część czasu wolnego w wirtualnym świecie, ale kiedy wreszcie są ferie od toksycznej szkoły i chciałoby się skorzystać z publicznych ośrodków zimowego sportu, np. do amatorskiego ślizgania się na lodowej tafli, to nie dla wszystkich zainteresowanych jest to dostępne. 

Łódzki Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji jest zobowiązany do realizacji zadania własnego gminy w zakresie kultury fizycznej. Co z tego,  że jest czynne jedno z krytych lodowisk, które oferuje uczniom - rzeczywiście w korzystnych cenach  - korzystanie z jazdy na lodzie, skoro nie działa w nim usługa ostrzenia łyżew (sic!). 

Ba, na domiar złego brakuje butów z łyżwami dla tych, których nie stać na ich zakupienie. Wypożyczenie butów wprawdzie jest możliwe, ale po kilku minutach od otwarcia kasy, większość numeracji jest już wydana. Przyjeżdżają rodzice z dziećmi, by odstawszy w długiej kolejce do kasy dowiedzieć się, że właśnie zabrakło odpowiednich par butów.               

Na tafli może przebywać maksymalnie 350 osób. To dużo, ale z powodu w/w braków korzysta z niej co godzinę zaledwie kilkadziesiąt osób. Władze miasta powinny jednak bardziej zatroszczyć się o młode pokolenie i zwiększyć zakup obuwia sportowego, jeśli rzeczywiście radnym zależy na zdrowiu dzieci. Gdzie są młodzieżowi "radni"? Pewnie wyjechali na Seszele... . 

Jak widać, Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji zapewnia tak, jak politycy władzy (MOSiR jest podmiotem organizacyjnym Urzędu Miasta Łodzi wykonując zadanie własne w zakresie kultury fizycznej):      

Lodowisko miejskie "Bombonierka", zlokalizowane przy ul. Stefanowskiego 28 stanowi bazę dla łódzkich fanów sportów zimowych, a oprócz tego jest obiektem rekreacyjnym. Odbywają się tu zawody w łyżwiarstwie figurowym na lodzie o randze ogólnokrajowej, treningi łyżwiarzy figurowych oraz hokeistów oraz mecze i turnieje hokejowe. Na lodowisku odbywają się także ogólnodostępne ślizgawki popularne.

Przypomniał mi się film, którego bohater miał życiową maksymę: "Życie jest jak pudełko czekoladek. Nigdy nie wiesz, co jest w środku". Otóż to.