Powracam do tego pytania, chociaż już jakiś czas temu podjąłem w blogu to zagadnienie. Nadal jednak rodzą się wątpliwości, które wynikają z bardzo ogólnych regulacji ustawowych. W wydanych komentarzach do Prawa o szkolnictwie wyższym, a mamy tu aż dwie publikacje, kwestie te nie są wyjaśnione. Rzecz dotyczy kolokwium habilitacyjnego, które jest obowiązkowe w trzech dziedzinach nauk.
Komisja habilitacyjna jest zobowiązana do przeprowadzenia kolokwium
habilitacyjnego, a zostało to określone w art. 221.9.
Komisja habilitacyjna może przeprowadzić kolokwium habilitacyjne w
zakresie osiągnięć naukowych albo artystycznych osoby ubiegającej się o stopień
doktora habilitowanego. Kolokwium przeprowadza się w przypadku osiągnięć w
zakresie nauk humanistycznych, społecznych i teologicznych.
Przeprowadzający kolokwium nie mogą wykraczać poza wskazany w ustawie
zakres i odpytywać habilitanta z innych kwestii. Podmioty mające uprawnienia do
habilitowania w ramach poszczególnych dyscyplin naukowych mogą jednak określać
warunki, w jakich to kolokwium ma przebiegać np. po wpłynięciu 4
recenzji.
Niektóre jednostki umożliwiają udział w kolokwium habilitacyjnym członków
rady dyscypliny/rady instytutu czy senatu, którzy mogą w trakcie jego przebiegu
zadawać pytania habilitantowi/-ce. Jednak w analizie i dyskusji dotyczącej
osiągnięć naukowych habilitanta udział biorą tylko i wyłącznie członkowie
komisji habilitacyjnej.
Przebieg kolokwium habilitacyjnego nie ma formalno-prawnego znaczenia dla
oceny osiągnięć naukowych habilitanta/-ki, gdyż nie stanowi odrębnej sprawy
wymagającej głosowania o jego przyjęciu czy odmowie przyjęcia. Można
przypuszczać, że ustawodawca chciał zapewnić habilitantom możliwość odniesienia
się do uwag, zastrzeżeń, jakie mogą pojawić się w recenzjach.
W nieco dyskomfortowej sytuacji znajdą się te osoby, które otrzymają co
najmniej dwie negatywne recenzje swoich osiągnięc naukowych. W świetle
art.221.10 (...) Opinia nie może być pozytywna, jeżeli co najmniej 2
recenzje są negatywne.
Od habilitanta/-ki zatem zależy, czy w tej sytaucji skorzysta z prawa do
udziału w kolokwium habilitacyjnym, skoro w żadnej mierze nie może ono zmienić wuniku
uchwały komisji habilitacyjnej. Ten musi być bezwzględnie negatywny. Może to
jednak mieć znaczenie dla zainteresowanej osoby, by przynajmniej wizerunkowo
wyjaśnić kwestie, które jej zdaniem nie zostały ujęte w publikacjach, w związku
z czym zostały negatywnie ocenione przez rzeczoznawców.
Proszę nie traktować mojego wpisu jako komentarza prawnego, bo od tego są
profesorowie nauk prawnych, tylko jako głos w dyskusji, będący następstwem
toczących się już postępowań.