Ranking Fundacji "Perspektywy" - do kosza od śmieci


Rankingi szkół wyższych są narzędziem do fałszowania rzeczywistości, które jednak dobrze się sprzedaje. Czytelnikom wydaje się, że mają do czynienia z rzetelną analizą danych, tymczasem tegoroczny ranking "Fundacji Perspektywy" potwierdza coś odwrotnego.

Nie oceniam całości, bo nie mam wglądu w ankiety, które były wypełniane przez władze jednostek akademickich, ale mam wiedzę na temat pewnych danych w zakresie pedagogiki. Mogę zatem zweryfikować to, czy dane są adekwatne do rzeczywistości akademickiej, czy może ktoś chce, aby jednostka prowadząca kierunek kształcenia została wywindowana w tym rankingu jak najwyżej?

W Polsce trwa ta zabawa w rankingi od lat, a maturzyści nie są w stanie sprawdzić, czy rzeczywiście przedstawiony wykaz rzekomo od najlepszych do najsłabszych jednostek jest wiarygodny. Zawsze w takich sytuacjach stawiam pytanie, po co ranking bez perspektyw na jego rzetelność? Dlaczego kapituła tego rankingu nie prowadzi działań kontrolnych, weryfikujących?

Nie dyskutuję tu z kryteriami ocen, bo te są wprawdzie polemiczne, ale - jak w każdej zabawie - można je uznać za możliwe do zastosowania. Przejdę zatem do weryfikacji rzekomo wiarygodnych danych "Perspektyw" tylko i wyłącznie w odniesieniu do pedagogiki, bo inne kierunki kształcenia mnie nie interesują. Organizatorzy rankingu podają jako źródło danych: KEJN i POLON. To zweryfikujmy je:

KRYTERIUM: POTENCJAŁ AKADEMICKI

Ocena parametryczna – wskaźnik odzwierciedla ocenę przyznaną jednostce uczelni przez Komitet Ewaluacji Jednostek Naukowych powołany przez MNiSW. Uwaga: Ocena przyznawana jest dla jednostki, a nie kierunku studiów, dlatego w przypadku jednostek wielokierunkowych jednostka będzie posiadała ten sam wskaźnik rankingowy we wszystkich grupach kierunków, w których jest klasyfikowana. Źródło: KEJN.

Autorzy rankingu doskonale wiedzą, że są jednostki, w których kształci się na kierunku pedagogika, ale obejmują one wiele dyscyplin naukowych i kierunków kształcenia.Jaki zatem związek ma jakościowy wskaźnik dotyczący oceny parametrycznej wydziału wielodyscyplinarnego w porównaniu z wydziałem jedno-czy dwudyscyplinarnym? To oczywiste, że w tych pierwszych jednostkach najwyższa ocena parametryczna nie jest pochodną jakości naukowej i kształcenia na kierunku pedagogika. Tym samym przypisywanie takim jednostkom wskaźnika 100, a innym znacznie mniej jest tak, jakby zestawiano obok siebie do porównania jabłka i rzodkiewki.

Dlaczego wydziały na UAM, UG, KUL i UWr mają tylko 66.67, chociaż uzyskały w ocenie parametrycznej kategorię A?

KRYTERIUM: UPRAWNIENIA DO NADAWANIA STOPNI NAUKOWYCH:

Uprawnienia do nadawania stopni naukowych – wskaźnik odzwierciedla uprawnienia do nadawania stopni doktora i doktora habilitowanego posiadane przez jednostkę prowadzącą dany kierunek studiów. Najwyżej premiowane są uprawnienia w dziedzinie związanej bezpośrednio z rankingowanym kierunkiem studiów. Jeżeli jednostka posiada uprawnienia habilitacyjne uzyskała ocenę z wagą 6, jeżeli tylko doktorskie otrzymała ocenę z wagą 4. Jeżeli jednostka posiada uprawnienia w innych dyscyplinach, niezwiązanych bezpośrednio z rankingowanym kierunkiem uzyskała oceny odpowiednio 2 i 1. Źródło: POL-on.

* Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach. Wydział Pedagogiczny i Artystyczny - nie posiada uprawnienia do nadawania stopnia naukowego doktora z pedagogiki, tymczasem otrzymał 66,67 pkt. tak, jak inne jednostki, które takie uprawnienie posiadają.

* Uniwersytet w Białymstoku. Wydział Pedagogiki i Psychologii - otrzymał tylko 66,67 pkt., czyli jakby posiadał tylko uprawnienie do nadawania stopnia naukowego doktora, a w istocie powinien otrzymać 100,00 pkt., gdyż ma uprawnienia do nadawania także stopnia dra hab.


KRYTERIUM NADANE STOPNIE NAUKOWE DOKTORA ORAZ DOKTORA HABILITOWANEGO:

Nadane stopnie naukowe – liczba nadanych stopni doktora (z wagą 1) oraz doktora habilitowanego (z wagą 1,5), w stosunku do liczby pracowników zatrudnionych w jednostce, na podstawie stosunku pracy. Źródło: POL-on.

Zdumiewające jest, że Akademia WSB ma za nadawanie stopni naukowych wskaźnik 98.06, ale jeszcze nie nadała żadnego stopnia naukowego doktora w dyscyplinie pedagogika. Tymczasem najlepszy w kraju Wydział Studiów Edukacyjnych UAM w Poznaniu ma wskaźnik 100,00. Coś tu jest nie tak!

Wydział Nauk Społecznych UG - jak wynika z tabeli Perspektyw - w ogóle nie nadaje stopnia naukowego doktora! Wystarczy jednak zajrzeć na stronę tego Wydziału, by przekonać się, że jest inaczej.

Wydział Pedagogiczny i Artystyczny Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach ma wyższy wskaźnik z racji nadawania stopnia naukowego doktora (83.04), mimo pozbawienia jednostki prawa w tym zakresie, niż inne wydziały.


Ciekawy jest nieład w przypadku kryterium: • Dostępność kadr wysokokwalifikowanych dla studentów

którego wskaźnikiem jest (...) liczba nauczycieli akademickich (dr z wagą równą 1,0; dr hab. z wagą 1,5 oraz prof. z wagą 2,0) w stosunku do liczby studentów tzw. przeliczeniowych, studiujących w danej jednostce (studenci studiów stacjonarnych uwzględnieni z wagą 1,0; studenci studiów niestacjonarnych z wagą 0,6). Źródło: POL-on.

Przoduje tu Papieski Wydział Teologiczny we Wrocławiu, który w ogóle nie ma uprawnień do nadawania stopnia naukowego doktora z pedagogiki. Jaka zatem kadra jest tu liczona? Z teologii? Wskaźnik - 100,00. Natomiast WSE UAM, która to jednostka dysponuje najsilniejszą naukowo i najliczniejszą kadrą ma zaledwie 26.97. Zabawne.

Za taką lipę dziękuję Kapitule Rankingu Fundacji PERSPEKTYWY. Szkoda czasu i oczu na czytanie tego badziewia.

Komentarze

  1. Jeśli tak jest w innych dyscyplinach, to ranking tworzy jakąś nierealną rzeczywistość i jest narzędziem dezinformacji. To są poważne błędy i autorzy powinni je uwzględnić i poprawić ranking. A na przyszłość robić go rzetelnie albo wcale.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tam, oj tam. Można na ten ranking popatrzyć także jak na "samospełniające się proroctwo". Być może są tacy, którzy dążą do takiego układu kompetencji na uczelniach i chodzi o to, aby ludzie najpierw tak myśleli, a potem zgodnie z tym działali - bo wszyscy wiedzą, kto jest najlepszy...

    OdpowiedzUsuń
  3. Miejmy nadzieję, że nie są to celowe działania manipulacyjne?

    OdpowiedzUsuń
  4. Co nam z tego, skoro fałszują rzeczywistość?

    OdpowiedzUsuń
  5. Nieprawda. Papieski Wydział Teologiczny we Wrocławiu od ponad pięciu lat kształci na kierunku pedagogika. Wystarczy rzetelnie sprawdzić.
    Prawda, że nie ma uprawnień do nadawania stopni naukowych w dyscyplinie pedagogika. Lecz ma pełne uprawnienia z teologii.

    OdpowiedzUsuń
  6. Istotnie. Nie ma jednak uprawnień do nadawania stooni naukowych z pedagogiki i w tym sensie owo kryterium jest fałszywie odnotowane.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Nie będą publikowane komentarze ad personam