28 stycznia 2018
Falstart wiceprezydenta Łodzi
Jednak mają rację krytycy projektu Ustawy 2.0 powstałego w gmachu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, rzekomo w całości będącej (po-)tworem środowiska akademickiego, że uczelnie państwowe tracą swoją autonomię. Wiceprezydent miasta Łodzi Tomasz Trela z Sojuszu Lewicy Demokratycznej (wiceprzewodniczący Zarządu Krajowego SLD) chyba tak przebiera nóżkami, by znaleźć się radzie nadzorczej, że ośmielił się w czasie spotkania z radnymi swojego klubu poinformować ich o likwidacji czterech wydziałów na Uniwersytecie Łódzkim i czterech na Politechnice Łódzkiej. Skąd on o tym wie? Czy rzeczywiście ze zrozumieniem przeczytał projekt Ustawy 2.0?
Jak stwierdził: "Wydziały upadną, bo stracą uprawnienia do doktoryzowania, habilitacji i prowadzenia studiów magisterskich". (Czy Trela słusznie straszy łódzkie uczelnie Gowinem? Dziennik Łódzki 2018 nr 22, s. 03)
Redaktor "Dziennika Łódzkiego" - Maciej Kałach - pisząc o tym wydarzeniu politycznym zwrócił się do rzecznika prasowego UŁ z zapytaniem, co władze tej uczelni sądzą o stanowisku wiceprezydenta miasta. Ten zaś przekazał oświadczenie, że "(...)do czasu, gdy projekt ustawy nie przyjmie ostatecznej formy, władze Uniwersytetu Łódzkiego nie będą wypowiadać się na temat treści jej zapisów". To zdumiewające, bowiem Senat UŁ przyjął bardzo wyraźne i stanowczo sprzeciwiające się temu projektowi stanowisko w ub. roku.
Czyżby zaczęły się podchody partyjnych samorządowców o znalezienie dla siebie miejsca w akademickim środowisku? W takim razie mam nadzieję, że zarówno studenci, jak i pracownicy UŁ nie będą popierać SLD w wyborach samorządowych, skoro obecny wiceprezydent, o którym prasa pisała cztery lata temu, że jego środowisko partyjne zainstalowało w Wydziale Edukacji esbeka na nadzorczym stanowisku, nie będzie decydował o losach tej Uczelni. Mam nadzieję, że nauka będzie wolna od partyjniackich interesów.