05 kwietnia 2017

Apel do Prezesa PAN o zajęcie stanowiska w sprawach fundamentalnych reform w III RP



Dziekan Wydziału I Nauk Humanistycznych i Społecznych Polskiej Akademii Nauk - prof. dr hab. Stanisław Filipowicz
przesłał na ręce przewodniczących komitetów naukowych o raz członków PAN list skierowany do Prezesa PAN prof. Jerzego Duszyńskiego przez czł. rzecz. PAN, prof. dr. hab. Jerzego Wilkina w przekonaniu, że dotyczy on kwestii mających bardzo istotne znaczenie.

LIST OTWARTY

Prof. dr hab. Jerzy Duszyński
Prezes Polskiej Akademii Nauk


Szanowny Panie Prezesie,

Od prawie półtora roku w naszym kraju dokonuje się wiele fundamentalnych reform zmieniających instytucjonalne podstawy funkcjonowania państwa, gospodarki, systemu politycznego, podstaw społeczeństwa obywatelskiego i relacji z innymi krajami. Są to dziedziny i problemy będące przedmiotem zainteresowania oraz troski zarówno zwykłych obywateli, jak i przedstawicieli nauki. Polska Akademia Nauk, jako największy i najważniejszy w kraju podmiot sfery badań, upowszechniania nauki i kształcenia kadr naukowych, obejmujący korporację członków Akademii, kilkadziesiąt instytutów badawczych i prawie sto komitetów naukowych, powinna być bardzo aktywnym uczestnikiem działań związanych z analizą i oceną owych reform.

Głos naukowców w tych sprawach jest oczekiwany i konieczny. Nie można pozostawić wyłącznie politykom spraw i dziedzin funkcjonowania państwa, które będą decydować o rozwoju kraju przez wiele lat. W Statucie Polskiej Akademii Nauk zapisane zostało stwierdzenie, że Akademia „może wypowiadać się w sprawach istotnych dla Narodu i Państwa”. To jest nie tylko możliwość, ale też zobowiązanie i powinność.

Instytuty i poszczególni badacze mają swoje koncepcje kierunków i etapów badań, wynikających z zadań czy wyzwań generowanych przez rozwój danej dyscypliny, czy pola badawczego. Czasem jednak trzeba odpowiedzieć na wyzwania i potrzeby aktualnie generowane przez otoczenie społeczne, gospodarcze czy polityczne, w którym żyjemy. Traktujemy to jako naszą powinność, spoczywającą na naukowcach.
Spośród wielu bieżących, „gorących” spraw zasługujących na szczególne zainteresowanie i zaangażowanie środowiska naukowego, w tym skupionego w Polskiej Akademii Nauk, jest kwestia integracji europejskiej i miejsca Polski w tym procesie.

Uważam ją za kluczową sprawę dla rozwoju naszego kraju w odniesieniu do prawie wszystkich najważniejszych sfer funkcjonowania Państwa: rozwoju społeczno-gospodarczego, suwerenności kraju, bezpieczeństwa, demokracji, znaczenia społeczeństwa obywatelskiego, edukacji, kultury i warunków rozwoju nauki. Prawie trzynastoletni okres członkostwa Polski w Unii Europejskiej oceniany jest przez kompetentnych analityków jako jeden z najlepszych, a może nawet najlepszy, okres w historii naszego kraju. Pozwolił on na awans cywilizacyjny Polski w niespotykanej dotychczas skali.

Tym bardziej szokujące i niebezpieczne jest to, co dzieje się w działaniach władz państwowych i w sferze kształtowania opinii przez media publiczne w odniesieniu do relacji naszego kraju z Unią Europejską. Jest to wielkie zagrożenie dla rozwoju Polski wymagające reakcji wszystkich środowisk, w tym naukowego. Polska Akademia Nauk, a zwłaszcza instytuty badawcze i komitety naukowe skupione w Wydziale I Nauk Humanistycznych i Społecznych powinny zabrać głos i przedstawić stanowisko, poparte argumentami, bazującymi na wynikach badań, szczególnie w następujących sprawach:

- Obiektywnej oceny dotychczasowych rezultatów integracji dla prawie wszystkich dziedzin rozwoju naszego kraju: infrastruktury, spójności społeczno-ekonomicznej, rozwoju regionalnego, rolnictwa, obszarów wiejskich, kultury i wielu innych.

- Oceny możliwości jakie daje pogłębienie integracji europejskiej, zarówno w warunkach uwarunkowań i zagrożeń globalnych, jak i tego co wynika z potrzeb i żywotnych interesów naszego kraju.

- Znaczenia i korzyści integracyjnych wynikających z ewentualnego wejścia Polski do strefy Euro (integracji monetarnej).

- Wzmocnienia suwerenności polityczno-gospodarczej i politycznej naszego kraju, wynikającej z pogłębionej integracji naszego kraju ze strukturami Unii Europejskiej.

- Umocnienia demokracji w Polsce jako członka Unii Europejskiej.

- Poszerzenia możliwości jakie stwarza integracja dla wzmocnienia tożsamości kulturowej kraju, regionów i społeczności lokalnych, w tym tzw. „małych ojczyzn”.

W sferze publicznej jesteśmy świadkami zmasowanej kampanii politycznej wypaczającej obraz znaczenia integracji i miejsca Polski w tym procesie. Naszym obowiązkiem, jako obiektywnych, naukowych analityków jest przeciwstawienie się tym destrukcyjnym zjawiskom. Konieczne jest więc zmobilizowanie środowiska naukowego, zarówno skupionego w Polskiej Akademii Nauk, jak i w innych jednostkach naukowych, w tym uczelnianych, do działań sprzyjających rzetelnej ocenie obecnej sytuacji i wskazania potrzeb oraz perspektyw rozwojowych związanych z dalszym pogłębieniem integracji europejskiej, jako najważniejszego procesu wzmacniającego pozycję zarówno Europy, jak i Polski w skali globalnej.

Niezbędne jest więc zaktywizowanie pracowników naukowych w wielu instytutach badawczych i komitetach naukowych, których przedmiotem zainteresowań jest problematyka społeczna, gospodarcza, polityczna, a także humanistyczna zjawisk związanych z integracją europejską, do podjęcia działań, analiz i formułowania ugruntowanych naukowo propozycji wzmacniających zarówno pozycję Polski w Unii Europejskiej, jak i pozycji Unii w świecie. Odczuwam to jako nasze historyczne, naukowe i zarazem obywatelskie zobowiązanie.

Nikt nie wybaczy Akademii bierności w tej epokowej sprawie i sytuacji!

Zwracam się więc do Pana Prezesa osobiście, do Prezydium Polskiej Akademii Nauk i całego środowiska skupionego w Akademii do podjęcia szeroko zakrojonych, zdeterminowanych i skutecznych działań na rzecz tego przedsięwzięcia, którego cele, potrzeby oraz znaczenie starałem się pokazać w tym liście.

Z poważaniem,


Jerzy Wilkin 28.03.2017

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Dobre wyczucie czasu posiada prof. Jerzy Wilkin, wybitny polski ekonomista i znawca problematyki integracji europejskiej.Ponoć jesienią bieżącego 2017 r. Niemcy, Francja, Holandia, Belgia, Luksemburg, Hiszpania, Włochy, Austria i Finlandia zamierzają pogłębić integrację w ramach strefy Euro, a także wspólnej polityki gospodarczej, wewnętrznej, obronnej, zagranicznej itp.To oznacza wdrożenie modelu federalizacji Europy z osobnymi instytucjami, budżetem itd.Pozostałe kraje znajdą się w tym drugim bloku, czyli obecnie istniejącym modelu z osobnym budżetem i instytucjami.Europa dwóch prędkości stanie się faktem.Niestety.

Anonimowy pisze...

Sorry, ale wystąpienie jest porażająco nieaktualne. Nadto, wysoce kontrowersyjne i nienaukowe, lecz wybitnie polityczne, ba zmierzające do zachowania stanu posiadania PANÓW uczonych z ośrodków naukowych w zamian za niemalże NIC dla społeczności państwowej. Ciężko więc podzielić to niby racjonalne stanowisko. Gdzie ten Pan był jak do ruiny doprowadzano polski przemysł, polskie uczelnie, gdzie przystępowano do PRODUKCJI niby licencjatów i magistrów za ciężkie pieniądze przez właścicieli "szemranych szkółek" itp. itd.? Niesmaczne!!!

Anonimowy pisze...

O czym anonimowy pisze? A co polskie państwo ma do zaoferowania polskiej nauce? Finansowanie na poziomie 0,6% PKB? To polscy naukowcy zlikwidowali w całości lub prawie w całości ponad 20 sektorów gospodarki narodowej? W tym przemysły wysokich technologii?

Anonimowy pisze...

Gdy powstawały uniwersytety mądrzy władcy zapewniali im niezależność i wolność w kwestiach nauki i opiniowania spraw publicznych. Ten głos nawiązuje do dobrej tradycji. Tak uczeni powinni komentować złe praktyki społeczne i polityczne, to jest ich etosowa powinność, powinność intelektualistów. Do tego prawa nawiązywał wydziały prawa krytykujące dewastację TK.

Anonimowy pisze...

Bardzo proszę, mądrą uwagę w sprawie władcy i nauki, popsuł Anonimowy wątkiem o TK. Była to instytucja wyłącznie z aktualnym banerem. Nie ma więc czego żałować. Przeciwnie, powinno się cieszyć, że znalazł się ktoś, z woli suwerena, ze podjął się oczyszczenia tej "instytucji".