01 stycznia 2011

Edukacja alternatywna w XXI wieku


W Nowy Rok wkraczam z wydaną ostatniego dnia 2010 r. rozprawą zbiorową, którą przygotowałem wraz z prof. Zbyszko Melosikiem z UAM w Poznaniu pt. Edukacja alternatywna w XXI wieku (Oficyna Wydawnicza IMPULS, Kraków 2010). Ta licząca aż 649 stron publikacja została profesjonalnie opracowana i wydana na ślicznym papierze oraz wzbogacona o film DVD, który zawiera znakomity, a przy tym także poruszający emocjonalnie reportaż z alternatywnych szkół niepublicznych w Warszawie.Materiał filmowy powstał w ramach kierowanego przeze mnie projektu badawczego "Problemy współczesnej edukacji demokratycznej – rekonstrukcja założeń polityki oświatowej oraz modeli kształcenia w ponowoczesnym świecie".


Edukacja alternatywna rodzi liczne dylematy zarówno w teorii, jak i w praktyce, dlatego każda okazja do wymiany poglądów, idei, prezentacji rozwiązań teoretycznych i praktycznych, do prowadzenia sporów czy wzmacniania własnych celów i rodzajów zaangażowania – będzie wpisywać się w dobro wspólne, z którego w kolejnych latach będą mogli korzystać inni, choć i nam zapewne ten udział przyda się do czegoś istotnego (zapewne tu i teraz trudnego do wymienienia). Spór o pedagogikę i edukację alternatywną jest podtrzymywany w wielu publikacjach teoretyków i praktyków oświatowych, podczas konferencji, sesji, w mediach oraz w programach i w treściach kształcenia nauczycieli czy wychowawców, ponieważ jest on symptomem nieustającej walki o wolność w kształceniu i wychowaniu młodego pokolenia.

Upominanie się różnych podmiotów oświatowych o prawo do niezależnej myśli i praktyki edukacyjnej jest dla jednych dopominaniem się przede wszystkim o podstawowe prawo człowieka do bycia sobą w każdej sytuacji, do bycia prawdziwym, indywiduum; dla innych zaś – wołaniem o powrót do źródeł i tradycji szkoły jako instytucji wszechwładzy i wszechwiedzy.

Dla tych pierwszych etos tak pojmowanej edukacji sięga swoimi korzeniami do zapoczątkowanego w wiekach XVII i XVIII liberalizmu, którego przedstawiciele afirmują pluralizm, tolerancję, maksymalną wolność indywidualną, ochronę praw człowieka, dowartościowują inicjatywy w procesie kształcenia i wychowania, wolny rynek i konkurencję, prowokują do buntu przeciwko istniejącym standardom (przeciwko formalizmowi, konserwatyzmowi, autorytaryzmowi itp.).

Dla tych drugich upominanie się o alternatywność jest roszczeniem powrotu do normalności, czyli standardów wytężonej pracy, posłuszeństwa i autodyscypliny dla wszystkich podmiotów edukacji. Konserwatyzm staje się także argumentem wobec rozwiązań niekonwencjonalnych, alternatywnych, ponieważ tworzy przekonanie, że innowacje i wolne inicjatywy edukacyjne nie są w stanie zmienić obrazu „statystycznej” większości. Gra sił trwa. (1)

Kontrowersje zaczynają się już na poziomie etymologicznego wyjaśniania pojęć „pedagogika alternatywna” i „edukacja alternatywna”. Niektórych pedagogów najbardziej dręczy przymiotnik „alternatywna”, który budzi skojarzenia z czymś niepewnym, kontrkulturowym, niesprawdzonym, marginalnym, odrębnym, niekonwencjonalnym, nienaukowym. Przyczyniła się do tego niewątpliwie propaganda czasów PRL, kojarząca ten typ edukacji z działaniem antypaństwowym, czyli nielegalnym, opozycyjnym, wywrotowym, reakcyjnym, anarchistycznym itp. To właśnie wówczas sytuowano edukację alternatywną poza państwowym systemem oświatowym. Wszystko, co nie było za przyzwoleniem totalitarnej władzy wpisane w nurt państwowego kształcenia, stawało się antypaństwowe, a więc było już z tego powodu niepożądane.

Dla tak rozumianej alternatywy nie było w społeczeństwie miejsca i politycznego przyzwolenia. Traktowano ją jako niemieszczącą się w obowiązującym ładzie społeczno-politycznym, toteż najlepiej byłoby ją przynajmniej odizolować, jeśli już nie jest możliwe całkowite jej usunięcie z pola widzenia i dostępności publicznej czy wyrzucenie na śmietnik historii.

Władza zawsze miała z edukacją alternatywną kłopot, ponieważ ta obierała sobie kierunek rozwoju i oddziaływań według własnej misji i własnego projektu, bez względu na zamiary i interesy władzy. To właśnie ten typ edukacji stawia pod znakiem zapytania powszechny ład oświatowy, stając się swoistego rodzaju wirusem oporu, niechęci czy odmiennego zaangażowania, przed którego inwazją nie da się już zaszczepić. Tymczasem dzieje pedagogiki, rzeczywistość edukacyjna i teoria pedagogiczna całkowicie przeczą takiej interpretacji tego fenomenu z perspektywy zagrożonej totalitarnej władzy. Jak stwierdza prof. A. Nalaskowski z UMK w Toruniu:

Alternatywność edukacyjna może być pojmowana jako rodzaj „konstruktywnej krytyki”. Jest bowiem ekspresją niezgody na określony typ działań edukacyjnych z jednoczesną propozycją stosowania w ich obrębie innych rozwiązań (2).

Każda próba zmiany powszechnie obowiązującego stanu rzeczy jest działalnością twórczą. Piętnowanie jej, wyszydzanie z niej są wyrazem bezsilności władz na rzecz utrzymania status quo, ładu, obowiązującej przejrzystości i jednoznaczności. Wystarczy sięgnąć do leksykonu czy słownika pedagogicznego, by przekonać się, że edukacja alternatywna oznacza taki typ kształcenia czy wychowania, który jest w jakiś szczególny sposób odmienny od powszechnie oferowanego przez instytucje oświatowe.

Szkoły alternatywne określane są zatem także jako: wolne, otwarte, niezależne, nietradycyjne, prywatne, innowacyjne, doświadczalne (eksperymentalne), szkoły reform itp. Niektóre z cech wyróżniających te szkoły spośród szkół niealternatywnych pokrywają się ze sobą, toteż coraz częściej pedagodzy komparatyści mają problem z ustaleniem jednoznacznych, ostrych granic między nimi.

Mam nadzieję, że kolejny monograficzny tom studiów z pedagogiki alternatywnej uruchomi i podtrzyma debatę na jej temat. Wraz z prof. Zbyszko Melosikiem zachęcam do dyskusji, wymiany myśli, poglądów i nowych podejść do edukacji.


Źródła:
1) Łukaszewicz R., Szkoły wolne a problemy samorządności [w:] R. Łukaszewicz (red.), Edukacja wobec zmian lokalnych i globalnych, „Acta Universitatis Wratislaviensis”, 1622, Wrocław 1994.
2) Nalaskowski A., Obsesja alternatyw? „Teraźniejszość – Człowiek – Edukacja” 2001, nr 4, s. 73.
3) spis treści: http://www.impulsoficyna.com.pl/index.php?cat=spis_tresci&p=1077&k=3&id=1192#wiecej