11 kwietnia 2025

Wyborców i kandydatów na urząd prezydenta III RP nie interesuje edukacja

 

 


W świetle sondażu dotyczącego spraw, które są najważniejsze dla mieszkańców Polski, nie zaistniała w ogóle edukacja. Nie ma w nim też zainteresowania nauką czy szkolnictwem wyższym, pomimo wypowiedzi na ten temat niektórych kandydatów na urząd Prezydenta.  

To, że ich nie interesuje edukacja, szkolnictwo wyższe i nauka wynika z walki o zdominowanie w spotkaniach z wyborcami kwestii, które są bardziej podatne na wyzwolenie negatywnych emocji, by zapewnić im ochronę. Po co mieliby straszyć edukacją szkolną, skoro ta sama w sobie jest socjopatologiczna od reformy M. Handkego, którą poprzedził powrót do polityki oświatowej socjalistyczny model zarządzania edukacją ideologią partii władzy. 

    W trakcie turystyki wyborczej, podróżowania od powiatu do powiatu, z jednego miasta do innych miast kandydaci do "pilnowania żyrandola w pałacu" są czasami pytani o pogląd na temat edukacji a nawet o zachodzące czy niewdrażane w niej zmiany. Dzięki temu jest wesoło, bywa śmiesznie lub niepokojąco, a przejawia się m.in. w następujących ich wypowiedziach:      

  • Rafał TRZASKOWSKI – "dopytywany o to, czy proponowana przez Ministerstwo Edukacji Narodowej edukacja zdrowotna powinna być w szkołach dobrowolna czy obowiązkowa, zaznaczył, że "jest to pytanie do rządu". - Ja uważam, że oczywiście, że taka edukacja zdrowotna jest potrzebna, ale powinna być dobrowolna. Tutaj zdanie powinno zostać pozostawione rodzicom, tak myślę, będzie lepiej dla nas wszystkich (...)". 
  • Karol NAWROCKI – "Uczeń ze szkoły musi wychodzić Polakiem - stwierdził kandydat, zapowiadając złożenie projektu ustawy "Dobra polska szkoła", który m.in. zakłada kreatywne spędzanie czasu nauczycieli z uczniami, pracę w laboratoriach i przywrócenie prac domowych oraz wprowadza darmowe lekcje prawa jazdy w szkole dla młodzieży pełnoletniej. (...) jest gotowy poprzeć projekt zakładający powiązanie wzrostu średniego wynagrodzenia w gospodarce z wynagrodzeniami nauczycieli". 
  • Sławomir MENTZEN – "wyższy poziom edukacji byśmy osiągnęli wtedy, kiedy studia byłyby płatne". Ministerstwo wyliczyło , że koszt studiów w Polsce w uczelniach państwowych wyniósłby, w zależności od kierunku studiów, od ok. 16tys. zł rocznie do 75 tys. zł. Kto studiuje w prywatnych szkołach wyższych, to wie, że w jednej z czołowych uczelni warszawskich najdroższy kierunek studiów kosztował w 2019 roku 24 tys. euro! Mamy rok 2025, więc koszty studiów wzrosły tam co najmniej dwukrotnie.    
  • Szymon HOŁOWNIA – "Zastąpienie kuratoriów oświaty centrami doskonalenia dla nauczycieli, likwidację ocen z zachowania uczniów i paski w różnych kolorach na świadectwach za różne osiągnięcia zamiast dotychczasowych za wysoką średnią".  
  • Grzegorz BRAUN – fałszywa edukacja już od czasów Komisji Edukacji  Narodowej- centralizm, biurokratyzm, nowomowa.  
  • Magdalena BIEJAT – "edukacja zdrowotna powinna być obowiązkowa, bo nasze dzieci zasługują na dostęp do wiedzy".
  • Krzysztof STANOWSKI – dziennikarz - "teraz wyzwaniem jest „jak sprawić, by zniechęcić cztery miliony osób do głosowania” na niego, bo on nie chce żadnych głosów, a zależało mu jedynie na uzbieraniu podpisów." 
  • Marek JAKUBIAK – nie wypowiada się wprost na temat edukacji, a pośrednio jest "konserwatystą:. 
  • Adrian ZANDBERG – nie wypowiada się bezpośrednio w swoim programie wyborczym na temat edukacji, a pośrednio jest zwolennikiem świeckiego państwa.

 O tym, na kogo zagłosują nauczyciele i akademicy lub czy pójdą na wybory, zadecydują ich poglądy na zupełnie inne kwestie niż  edukacja, szkolnictwo wyższe czy nauka oraz niezwiązane z ich profesją opinie kandydatów.