Trwają dalece zaawansowane prace nad nowelizacją ustawy o stopniach naukowych i tytule naukowym, którą Sejm przyjął pospiesznie przed wyborami w dn. 18 marca 2011 r. Znakomity komentarz do tej ustawy prof. Huberta Izdebskiego nie pozostawia wątpliwości, że legislatorom umknęły sprawy, których skutków być może nie mogli przewidzieć. Wydanie "Komentarza" do tej ustawy, jak i do ustawy "Prawo o szkolnictwie wyższym" stało się zapewne podstawą do obecnego projektu ich nowelizacji. Przede wszystkim ustawa ma być uzupełniona o to, co zostało w niej niedoprecyzowane lub czego w niej zabrakło. Istotne jest usunięcie tych barier, by nie było problemów w przeprowadzaniu przewodów naukowych według nowych już norm prawnych.
Zmiany mają dotyczyć m.in. takich kwestii, jak:
1) przedłożenie przez habilitanta wraz z autoreferatem i wnioskiem o wszczęcie przewodu, także materiałów, które pozwalałyby na ocenę w toku postępowania habilitacyjnego zarówno samego osiągnięcia naukowego jak i jego dokonań. Dopiero po spełnianiu wymogów formalnych i na podstawie udokumentowanego osiągnięcia recenzenci będą mogli przystąpić do swojej pracy, na którą mają maksymalnie 6 tygodni;
2) wydłużenie do 14 dni czasu na przeprowadzenie rzetelnej oceny formalnej wniosku o wszczęcie postępowania habilitacyjnego (obecnie jest 7 dni);
3) zastąpienie głosowania jawnego w sprawie nadania stopnia doktora habilitowanego, głosowaniem tajnym, by nie było zagrożenia z różnego rodzaju wpływami na członków komisji. Ci zresztą nie muszą spełnić wymogu bycia członkami o uznanej renomie naukowej, w tym międzynarodowej, gdyż warunek ten nie jest jednoznaczny. W przypadku niektórych dyscyplin czy subdyscyplin naukowych nie można byłoby w ogóle przeprowadzić postępowania habilitacyjnego;
4) zamieszczenie streszczenia rozprawy doktorskiej na stronie internetowej jednostki przeprowadzającej postępowanie w dniu wyznaczenia recenzentów i utrzymanie go na niej co najmniej do dnia zakończenia przewodu doktorskiego;
5) uznanie kandydatowi do tytułu profesora spełnienia wymogu bycia promotorem lub promotorem pomocniczym tylko wówczas, jeśli przewód doktorski zakończył się nadaniem jego podopiecznemu stopnia naukowego doktora.