



Przepraszam blogolików za gramatyczne i literowe zakłócenia w treści ostatnich dwóch wpisów, ale jako pedagog "odbierałem" narodziny 10 szczeniąt mojej suki. Ciąża trwała 62 dni, ale poród kilkanaście godzin. Teraz musimy dopilnować, by ich nie zgniotła i nakarmiła wszystkie maleństwa. Matka waży ponad 75 kg, więc mając w kojcu tyle szczeniąt, może któreś nieopacznie przygnieść, kiedy zmienia swoją pozycję.