03 maja 2017

Aż czy tylko 100 intelektualistów popiera reformę ustrojową szkolnictwa


Przyznam szczerze, że publikowanie jakichkolwiek Listów Otwartych czy tzw. Listów Poparcia staje się w ostatnich dwóch latach znakiem szczególnym polskich elit rządzących, opozycyjnych oraz środowisk nauki, kultury i sztuki. Co sekundę pojawiają się na Twitterze jakieś wpisy afirmatorów lub przeciwników zapowiadanych czy już wdrażanych lub wprowadzonych zmian w powyższych sferach życia Polaków, toteż poświęcanie im jako wydarzeniom specjalnych not, wpisów czy artykułów jest w rzeczy samej zapisem historycznym.

O wielu tego typu sprawach piszę od dziesięciu lat w tym właśnie miejscu (wpisy w blogu z lat 2007-2009 zostały wydane, stąd nie ma ich w tym miejscu) doświadczając najróżniejszych reakcji najczęściej anonimowych czytelników: od silnego wsparcia i podziękowania poprzez wyrażenie obaw ze strony aktorów opisywanych zdarzeń, aż po jednoznaczne hejty (ideologiczne, ad personam i społeczne). Nie chcę nawet myśleć o tym, co stanie się po tym wpisie, bo przecież podziały między Polakami nasilają się z każdym dniem, o co troszczy się tak władza, jak i opozycja. Tylko patrzeć, jak wyłoni się trzecia strona, która wkroczy na scenę polityczną z "czarną teczką lękotwórczych rozstrzygnięć" lub koszem obietnic.


O ile odwagą cywilną było sygnowanie własnym podpisem listów przez opozycjonistów w państwie totalitarnym, o tyle w państwie rodzącej się demokracji świadczą one o czyjejś bezradności, bo przecież ich skutek jest "zerowy", niczego nie zmienia. Jak list publikuje środowisko opozycji parlamentarnej czy pozaparlamentarnej lub określona grupa zawodowa, to władze tym bardziej mają powód do nieliczenia się z jego przesłaniem. Kiedy nadawcą jest środowisko popierające rząd, to tym bardziej nie chodzi tu o zmianę tylko o status quo.

W PRL listy otwarte odgrywały znaczącą rolę w poszerzaniu sfery oporu wobec (pro-)sowieckiego reżimu, a zarazem dodawały nadziei, że nie wszyscy godzą się z realnym socjalizmem. Dzisiaj - jak powiada się w dyskursie publicznym - odwaga staniała, więc swój protest czy poparcie może wyrażać każdy bez obaw o związane z tym skutki. Musi jednak dziać się w kraju coś złego, niepokojącego, skoro trzeba dawać wyraz w odrębnie konstruowanych i upublicznianych via media listach otwartych. Taki list nikogo nie boli, nie powoduje utraty miejsca pracy, stanowiska, nie skutkuje relegowaniem autorów ze szkół czy uczelni, nie powoduje internowania czy kar więziennych. Z jednym wszakże wyjątkiem, a mianowicie, kiedy autor listu narusza czyjeś dobra osobiste.

Tak więc publikuję List Otwarty, który został zatytułowany: Poparcie dla dobrej zmiany w polskiej oświacie – list 100.

Od roku trwają prace reformujące polską oświatę. Autorami tych działań są liczne osoby, środowiska, instytucje – Ministerstwo Edukacji Narodowej, akademiccy profesorowie, aktywni nauczyciele, rodzice zatroskani dotychczasowym niskim poziomem nauczania. Reforma edukacji napotyka silny opór przedstawicieli wcześniej dominującego układu. Ataki te, politycznie inspirowane, mają charakter ideologiczny i przedstawiają zachodzące zmiany w języku partyjnych rozgrywek.

W rzeczywistości główne cele reformy w zakresie przedmiotów humanistycznych, to przekazanie rzetelnej wiedzy, zwłaszcza o kulturowym dorobku ludzkości, zachodniej cywilizacji i Polski, umocnienie naszej tożsamości narodowej, kształtowanie postaw obywatelskich i kreatywności uczniów, a także przywrócenie autorytetu nauczycielom i wpływu rodziców na treści przekazywane w szkołach ich dzieciom.

Podstawowe metody osiągania tych celów polegają na odejściu od jednostronnie pragmatycznego nastawienia (produkcji wykwalifikowanej siły roboczej na rynek pracy) oraz na zwiększeniu przekazywanej wiedzy o kulturze i historii narodowej (zwłaszcza najnowszej), umacnianiu podstaw aksjologicznych, utworzeniu kanonu literackich lektur, który umożliwi lepszą komunikację symboliczną wspólnocie Polaków.

Dlatego popieramy działania MEN oraz tych środowisk, które tworzą nowe podstawy programowe, listy lektur oraz struktury organizacyjne, czyli podnosząc poziom oświaty, ratują ogólnoludzkie dziedzictwo oraz polską kulturę w epoce postmodernistycznej globalizacji.


Kwiecień 2017

Krzysztof Bilica, muzykolog, aforysta, eseista

Tomasz Błeszyński, inżynier

Wojciech Boberski, historyk sztuki

Anna Borkowska-Włosek, nauczyciel

dr Tomasz Burek, krytyk i historyk literatury

dr Ewa Justyna Chłap-Nowak, historyk literatury

Anna Czartoryska-Sziler, polonistka, kulturoznawca

dr Przemysław Dakowicz, poeta, eseista, literaturoznawca

Zuzanna Dawidowicz, prezes Wydawnictwa ARCANA

dr hab. Stanisław Domański, ekonomista

prof. dr hab. Maria Dzielska, historyk

dr Izabella Galicka, historyk sztuki

Bożena Gorska, pisarka, autorka podręczników polonistycznych

dr hab. Tomasz Garbol, historyk literatury

Bożena Grabowska, historyk sztuki

dr hab. Artur Grabowski, pisarz, literaturoznawca

dr Edyta Gracz-Chmura, historyk literatury, nauczyciel

prof. dr hab. Janusz Gruchała, polonista

Maria Gudro-Homicka, polonista, edukator, konsultant metodyczny

Bogusław Homicki, pedagog, prawnik

prof. dr hab. Dorota Heck, teoretyk literatury

Janina Hera, historyk teatru

Jerzy Gizella, poeta, krytyk literacki

Ewa Lach-Gizella, pisarka

Wacław Holewiński, pisarz

Andrzej Horubała, krytyk, powieściopisarz

prof. dr hab. Grażyna Halkiewicz-Sojak, historyk literatury

Anna Jurek, nauczyciel

Jakub Jurkowski, polonista i filolog klasyczny,

dr hab. Jerzy Kaczorowski, prof. UKSW, teoretyk i historyk literatury

prof. dr hab. Krzysztof Kawalec, historyk

Krzysztof Kłopotowski, publicysta, krytyk filmowy

dr Andrzej Tadeusz Kijowski, pisarz, teatrolog

Eugeniusz Knapik, kompozytor,

dr hab. Cezary Kochalski, prof. UE, ekonomista

dr Stanisław Konarski, ekonomista, Szkoła Główna Handlowa w Warszawie

dr hab. Kazimierz Korab, prof. WSPMiSB, pedagog

prof. dr hab. Marek Kornat, politolog

Zdzisław Koryś, polonista, redaktor

red. Krzysztof Kuczkowski, poeta, wydawca

Wojciech Kudyba, poeta, historyk i krytyk literatury

Maria Kunicka, pedagog

prof. dr hab. Wojciech Kunicki, germanista, tłumacz

Piotr Legutko, dziennikarz, publicysta

Antoni Libera, pisarz, reżyser teatralny

dr hab. Agnieszka Libura, prof. UWr., językoznawca

Jacek Lilpop, artysta malarz, performer, poeta, publicysta

Adam Lizakowski, pisarz, dyr. Polish Arts and Poetry Association w Chicago

Agata Ławniczak, publicysta

dr hab. Ewa Matkowska, germanistka

Anna Maziarska, architekt, tłumacz

Filip Memches, filozof i publicysta

Katarzyna Miezian, nauczyciel, dyrektor LO

Maryna Miklaszewska, pisarka, publicystka

prof. dr hab. Stanisław Mikołajczak, językoznawca, prezes AKO w Poznaniu

dr Małgorzata Misiak

dr hab. Piotr Mueldner-Nieckowski, prof. UKSW, językoznawca, pisarz, wiceprezes SPP

Teresa Murak, artysta plastyk

prof. dr hab. Aleksander Nalaskowski, pedagog

dr Aleksandra Niemirycz, prezes Stowarzyszenia Tłumaczy Polskich

prof. dr hab. Andrzej Nowak, historyk i publicysta

prof. dr hab. Elżbieta Nowicka, historyk literatury

Bogusław Nowicki, muzyk

prof. dr hab. Kazimierz Nowosielski, pisarz, literaturoznawca

dr hab. Beata Obsulewicz-Niewińska, prof. KUL, literaturoznawca

prof. dr hab. Edward Opaliński, historyk

prof. dr hab. Krzysztof Józef Ożóg, historyk

dr hab. Stanisław Pieróg, prof. UW, historyk filozofii

prof. dr hab. Lucjan Piela, chemik, członek Europejskiej Akademii Nauk

Maria Dorota Pieńkowska, poetka, kustosz Muzeum Literatury

dr hab. Krzysztof Polechoński, literaturoznawca

dr Paweł Rojek, filozof, red. nacz. „Presji”

Jan M. Ruman, redaktor nacz. „Biuletynu IPN”

prof. dr hab. Jarosław Marek Rymkiewicz, pisarz, historyk literatury

dr hab. Wawrzyniec Rymkiewicz, filozof, red. nacz. „Kronosu”

prof. dr hab. Wojciech Rypniewski, biochemik, biofizyk

dr hab. Magdalena Saganiak, prof. UKSW, historyk literatury

dr hab. ks. Jerzy Sikora, prof. UKSW, poeta, historyk literatury i kaznodziejstwa

dr hab. Henryk Słoczyński, historyk

prof. dr hab. Marek Skwara, historyk literatury

prof. dr hab. Marta Skwara, polonistka, komparatystka

ks. prof. dr hab. Jan Sochoń, pisarz, filozof, duszpasterz

Jolanta Sokołowska, historyk

Wojciech Starzyński, prezes Fundacji „Rodzina Szkole”

prof. dr hab. Włodzimierz Suleja, historyk

prof. dr hab. Andrzej Sulikowski, literaturoznawca, pisarz

Barbara Szkutnik, ekonomista

dr hab. Krzysztof Szwajgier, prof. AMK, kompozytor i teoretyk muzyki

prof. dr Ewa M. Thompson, slawistka

prof. dr hab. Mieczysław Tomaszewski, teoretyk i historyk muzyki

Wojciech Tomczyk, pisarz

dr hab. Maciej Urbanowski, historyk i krytyk literatury

prof. dr hab. Krystyna Waszakowa, językoznawca

Wojciech Wencel, poeta, eseista, felietonista

Janusz Węgiełek, pisarz

Joanna Wnuk-Nazarowa, kompozytorka, teoretyk muzyki, dyr. NOSPR

prof. dr hab. Jacek Wojtysiak, filozof

prof. dr hab. Tadeusz Wolsza, historyk

Andrzej Wroński, historyk

Waldemar Żyszkiewicz, poeta, publicysta

W mediach są już pierwsze, jakże skromne komentarze. W prawoskrętnej prasie czy mediach publicznych i społecznościowych są tylko i wyłącznie teksty oraz komentarze popierające 100 sygnatariuszy listu, zaś w mediach lewicowo-liberalnych wprost odwrotnie. Każdy pisze do "swoich". Są też tacy wśród nas, którzy nie podpisują, ale piszą, nie apelują o działanie, ale działają.

02 maja 2017

Pedagog - MaciejTanaś - doktorem honoris causa Winnickiego Państwowego Uniwersytetu Pedagogicznego im. Mychaiła Kociubińskiego

Najwyższa godność uniwersytecka jaką jest nadanie uczonemu tytułu doktora honoris causa - przypadła w dn. 20 kwietnia 2017 r. profesorowi pedagogiki medialnej - dr. hab. Maciejowi Tanasiowi prof. APS, obecnemu Dziekanowi Wydziału Nauk Pedagogicznych Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie. Wyróżniony pedagog jest także kierownikiem Pracowni Edukacyjnych Zastosowań Technologii Informacyjno-Komunikacyjnych w Pionie Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego NASK w Warszawie. Wieść i gratulacje rozeszły się przysłowiowym lotem błyskawicy na Fb, ale nie każdy korzysta z tego medium.

W uroczystości wzięli udział m.in. prof. APS Franciszek Szlosek (prezes Towarzystwa Naukowego „Polska-Ukraina”, dyrektor Instytutu Pedagogiki APS w Warszawie oraz zagraniczny członek NANP Ukrainy, prof. APS Jan Łaszczyk (b. rektor APS, kierownik Zakładu Metodologii i Pedagogiki Twórczości w tej uczelni). Pierwszy zastępca przewodniczącego Administracji Państwowej Winnicy Andrij Gyżko powiedział w trakcie tej uroczystości, że to (...) wydarzenie – to wielka sprawa naukowa i duchowa, która bez wątpienia zapoczątkuje nowy etap współpracy między Winnickim Państwowym Uniwersytetem Pedagogicznym im. Kociubińskiego i Akademią Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej”. Także dyrektor Departamentu Edukacji i Nauki Administracji Państwowej Winnicy Igor Iwasiuk mówił, że tego typu uroczystości stają się znakomitym dowodem na to, że współpraca pomiędzy polskim a ukraińskim narodem staje się coraz bardziej owocna nie tylko w dziedzinie edukacyjnej.


Dla polskiej prasy nie jest to news, gdyż nie dotyczy wojen, konfliktów, patologii, dewiacji, ale szeroko pojmowanego DOBRA. Poza tym uroczystość miała miejsce w pięknej oprawie na Uniwersytecie Pedagogicznym w Winnicy na Ukrainie, a więc poza granicami kraju. Ufam, że dostrzeże to wydarzenie "Forum Akademickie".

Ważna to okoliczność i cieszyć powinna środowisko nauk pedagogicznych w kraju, gdyż jest niewątpliwym dowodem uznania zasług polskiego pedagoga dla współpracy naukowej między obu krajami. Wydział, którym zarządza prof. APS M. Tanaś jest od ponad 20 lat środowiskiem wyjątkowej wymiany naukowo-badawczej, wspólnych projektów, a także wzajemnie potwierdzanych awansów naukowych. To w Akademii Pedagogiki Specjalnej znajduje się swoistego rodzaju "centrum" współpracy komitetów naukowych obu państw, w którego ścisłym kierownictwie i z akademickim wsparciem są profesorowie instytutów pedagogicznych APS, wszyscy rektorzy tej Uczelni doceniający i animujący w różnych zakresach tę wyjątkową formę bilateralnego partnerstwa.

We wrześniu Wydział Pedagogiki i Psychologii Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego będzie z APS gospodarzem kolejnego Forum Polsko-Ukraińskiego w zakresie rozwoju nauk pedagogicznych. Uhonorowany przez Senat Uniwersytetu Winnickiego - prof. APS Maciej Tanaś jest teraz kolejnym ambasadorem polskiej pedagogiki na Ukrainie i ukraińskiej pedagogiki w Polsce. Wyróżniony Profesor jest twórcą nowego czasopisma naukowego International
Journal of Pedagogy, Innovation and New Technologies, założonego w 2014 roku w Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie we współpracy z Ukraińskim Uniwersytetem Państwowym w Kamieńcu Podolskim, a jest on udostępniany w ramach wolnego dostępu za pośrednictwem platformy Copernicus.


Serdeczne gratulacje dla Doktora honoris causa, prof. APS dr. hab. Macieja Tanasia, który swoją twórczością naukową, działalnością organizacyjną i w kształceniu kadr akademickich wspiera rozwój nauk pedagogicznych w kraju oraz poza granicami.


(źródła fotografii - Facebook)




01 maja 2017

Warszawscy uczeni protestują przeciwko refomie edukacji



Obudziło się grono akademików z uczelni warszawskich zamieszczając na odpowiednim portalu petycję przeciwko reformie edukacji szkolnej.

This petition will be delivered to:
• Prezes Rady Ministrów
• Minister Edukacji Narodowej


Jako przedstawiciele środowisk naukowych i akademickich, wyrażamy zaniepokojenie planowanymi przez MEN zmianami w systemie edukacji i stanowczo sprzeciwiamy się ich wprowadzeniu. Tempo i sposób wprowadzania tych zmian stoją w sprzeczności z praktyką odpowiedzialnie przeprowadzanej reformy, zaś ich zakres nie wynika z jasno określonych, merytorycznie umotywowanych celów.

Nasz niepokój budzą, m.in., następujące kwestie:

• Pośpieszna ingerencja w złożony system powszechnej edukacji, z którym powiązane jest również funkcjonowanie wyższych uczelni.

• Brak szerokiego zaangażowania instytucji naukowych i społecznych, zajmujących się edukacją, oraz korzystania z opinii ekspertów.

• Powrót do dawnych rozwiązań strukturalnych i programów nauczania niedostosowanych do współczesnej rzeczywistości.

• Destabilizacja procesu edukacyjnego bieżących roczników uczniów.

W Polsce istnieje wiele instytucji, naukowych i społecznych, które zajmują się edukacją i skupiają światowej klasy specjalistów, współpracujących z naukowcami z krajów o najlepszych systemach edukacyjnych. Według naszej wiedzy, żadna z tych instytucji nie była merytorycznie zaangażowana w obecny projekt zmian. Natomiast wiele z nich zgłosiło głosy krytyczne, wręcz alarmujące, zarówno co do kształtu reform, jak i poszczególnych podstaw programowych.

Przypominamy tu niektóre z nich:

Opinia Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich (w odpowiedzi na sejmową prośbę o opinię)

Opinia naukowców zajmujących się badaniami edukacyjnymi

• Opinia przedstawicieli środowisk uniwersyteckich, zajmujących się dydaktyką polonistyczną

Dlatego chcemy z całą mocą przyłączyć się do protestów rodziców i nauczycieli przeciwko takim zmianom w edukacji oraz sposobowi ich wprowadzania. Nie jest jeszcze za późno. Apelujemy do rządzących, by wstrzymali wprowadzanie w życie proponowanych zmian w edukacji i powrócili do dialogu nad kształtem i sposobem przeprowadzenia prawdziwej, przemyślanej reformy.

Przedstawicieli środowisk naukowych prosimy o podpisywanie petycji wraz ze stopniem naukowym i ew. afiliacją w polu 'nazwisko'. Wszystkich innych również zachęcamy do składania podpisów i popierania akcji.


Historycy wychowania będą mieli co badać za kilkadziesiąt lat. Nauczyciele jeszcze pamiętają, co miało miejsce kilkanaście lat temu.

Czy ma to jednak jakiekolwiek znaczenie?

30 kwietnia 2017

Z akademickich limeryków



Odkurzyłem kilka limeryków będących reakcją na upadek dobrych obyczajów w jednej z wyższych szkół prywatnych. Ponoć nadal są aktualne, chociaż już w innym środowisku akademickim. Mamy długi weekend, więc może któryś z czytelników też napisze jakiś limeryk?


Założyciel niepublicznej szkoły
tak nią zarządzał, że pozostał goły
Chciał się szybko wzbogacić,
toteż nie miał czym płacić.
Czyżby były tam same matoły?

-----------------

Raz paniusia na drugim etacie
Zakochała się w nie swoim tacie.
Udawała, że nie jest mężatką.
Oponentów niszczyła dość gładko.
Nie żałujcie, że jej nie poznacie.

-------

Rzekł raz prorektor do swego studenta
Po co pan wciąż w tej szkole się pęta?
Ja sam wpadam tylko na chwile,
żeby czas sobie spędzić mile.
A tu kanclerz jest znowu nadęta.

------

W pewnej szkole powstała platforma
learningowa, lecz tylko pro forma.
Oszukano jednak studentów
korzystając z banalnych wykrętów,
że wszystkiemu jest winna reforma.

------

Chyża doktor z wątpliwą przeszłością
Miała w szkole zarządzać jakością
Wymyślała więc procedury
wypisując w nich bzdury,
pobierając płacę z radością.

--------

Jeden doktor habilitowany
doktorantkę przytulił do rany
Zdradził żonę dla panny
Co nie chciała wyjść z wanny
i nie został na grzechu złapany.

-----

Starsza pani profesor z Nieszawy
Zatrudniła się w szkole dla sprawy
Niby słaba i chora
wykurzyła kwestora,
teraz nie ma kto zrobić jej kawy.

----

Nie zabrania tego polska Konstytucja,
by na sukces pracowała prostytucja.
Młodej doktor doradziła wróżka
by poszła z recenzentem do łóżka.
Pech. Wykończyła go jej ewolucja.

----

Szkoła wyższa, co jest niepubliczna
może w nazwie być pedagogiczna,
lub kupiecka, handlowa
albo i wyznaniowa,
lecz od tego nie będzie mistyczna.

----

Były dziekan odpuszczał wciąż normy
bo pracował w WSP, bez formy.
Sam ją stracił dla kasy,
bo na forsę był łasy.
Teraz musi być bardziej pokorny.


29 kwietnia 2017

Czy termin recenzowania osiągnięć habilitanta jest już zawity?


Habilitanci maja prawo nie znać Kodeksu Prawa Administracyjnego, który nie tylko reguluje, ale także doprecyzowuje to, co jest zapisane w Ustawie o stopniach i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki. Także recenzenci zobowiązani do opiniowania osiągnięć naukowych, dydaktycznych i organizacyjnych habilitantów mogą pogubić się w dynamicznie zmieniającym się naszym kraju prawie. Nawet Sekretarz Centralnej Komisji nie zwrócił uwagi na zaistniałą zmianę ustawową, toteż jej członkowie podtrzymują w swoich uzasadnieniach zapis z 2011 r.

Rzecz dotyczy normy prawnej w Ustawie o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki przyjętej przez Sejm w 2011 r., która w Art. 18a. 5. brzmiała:

Centralna Komisja w terminie 6 tygodni od dnia otrzymania wniosku spełniającego wymagania formalne powołuje komisję habilitacyjną w celu przeprowadzenia postępowania habilitacyjnego.

W punkcie 7 brzmiała zachowując tę treść:

18.a. 7. W terminie nie dłuższym niż sześć tygodni od dnia powołania komisji habilitacyjnej recenzenci, o których mowa w ust. 5, oceniają czy osiągnięcia naukowe wnioskodawcy spełniają kryteria określone w art. 16 i przygotowują recenzje.

Zgodnie z Kodeksem Postępowania Administracyjnego stawiani byliśmy przed dylematem, czy ów termin 6 tygodni jest obowiązujący, czy też może być przekroczony? Ze względu na skutki prawne KPA wyróżnia - w interesującym mnie przypadku - dwa rodzaje terminów (trzeci dotyczy kodeksu cywilnego):

1) terminy zwykłe - to terminy instrukcyjne, których przekroczenie nie powoduje negatywnych konsekwencji ani dla czynności związanej z postępowaniem habilitacyjnym, ani dla recenzenta, który dopuścił się tego uchybienia.

2) terminy zawite - to zgodnie z kodeksem postępowania administracyjnego takie, których niezachowanie wiąże się z różnymi konsekwencjami.

Wskazany w powyższej Ustawie z 2011 r. termin 6 tygodni na przygotowanie recenzji miał - w świetle wykładni prof. Huberta Izdebskiego z CK - charakter instrukcyjny, a nie zawity. Oznaczało to, że byłoby dobrze, gdyby recenzent sporządził opinię osiągnięć naukowych habilitanta w ciągu 6 tygodni.

Od kilku miesięcy recenzenci spotykają się ze strony dziekanów wydziałów z obowiązkiem przygotowania recenzji w terminie 6 tygodni licząc od daty uchwały CK.

komentarz Sekretarza CK został przekazany środowisku akademickiemu, w tym także członkom Centralnej Komisji, by traktować ten termin jako instrukcyjny. Tymczasem tak nie jest. Mamy zatem problem, bo ujęty w normie prawnej czas na napisanie recenzji stał się sam w sobie nierealny.

Przejrzałem wnioski habilitacyjne z nauk społecznych, które zostały już zakończone uchwałą o nadaniu stopnia doktora habilitowanego lub odmowie. Zacząłem liczyć realny czas od daty powołania przez Centralną Komisję składu komisji habilitacyjnej do daty wpłynięcia do dziekana czy dyrektora instytutu naukowego treści trzech recenzji. Proszę samemu dokonać takiej analizy w ramach własnej dyscypliny naukowej. W ponad 90 proc. postępowań habilitacyjnych termin od podjęcia uchwały przez CK powołującej komisję do posiedzenia komisji habilitacyjnej (w najlepszym przypadku w tygodnie od otrzymania 3 recenzji) nie wyniósł mniej, niż 18 tygodni.

Kiedy wpłynie do kierownika jednostki uchwała CK o powołaniu komisji habilitacyjnej, ten też potrzebuje administracyjnego przygotowania przez sekretariat stosownych umów o dzieło, uzgodnienia adresów do odbiorców pakietu dokumentacji habilitanta i wysłania ich Pocztą Polską. Zdarza się, że dziekanat nie posiada kompletu publikacji, które mają być przedmiotem oceny, bo habilitant nie wiedział, ile ma przygotować.
Upływa zatem kilka dni. Kiedy więc do recenzenta trafia pełna dokumentacja, upływa już ok. jednego tygodnia od w/w uchwały CK. Czyżby zatem recenzent miał tylko 5 tygodni? Jak to się ma do "zawitego terminu"?

Terminy zwykłe (instrukcyjne) mają na celu przyspieszenie i usprawnienie postępowania administracyjnego, toteż ich uchybienie nie powodowało w przypadku dostarczenia recenzji po 6 tygodniach żadnych negatywnych skutków, ani dla habilitanta, ani dla recenzenta, poza wydłużeniem czasu postępowania.

Dorobek naukowy każdego z kandydatów jest zróżnicowany, mniejszy lub większy liczebnie, objętościowo, ale - co najważniejsze - często wymagający bardzo żmudnych studiów i analiz, kiedy pojawiają się albo elementy naruszenia prawa czy dobrych obyczajów w nauce (plagiat, autoplagiat), albo błędy merytoryczne, metodologiczne, źródłowe itp. Wówczas postępowanie opiniodawcze, eksperckie może i często trwa dłużej, niż sześć tygodni. Zdarza się, że nawet kilka miesięcy.

Od 2016 r. recenzenci są zobowiązywani do przekazywania dziekanom swojej opinii w ciągu nawet 5 tygodni od daty powołania komisji habilitacyjnej, chyba że udokumentują powód koniecznego jego przekroczenia np. w wyniku choroby.

28 kwietnia 2017

Uwagi do projektu rozporządzenia MEN dotyczącego edukacji dla bezpieczeństwa


UWAGI DO PROJEKTU ROZPORZĄDZENIA MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ ZMIENIAJĄCE ROZPORZĄDZENIE W SPRAWIE SPOSOBU REALIZACJI EDUKACJI DLA BEZPIECZEŃSTWA Z 31 MARCA 2017 R. przygotowała bardzo kompetentna osoba, bo dr Aneta Wnuk. Właśnie ukazała się książka wypromowanej przeze mnie doktor nauk społecznych, której edycja jest skorygowaną o uwagi recenzentów dysertacją doktorską.

Jak podaje resort edukacji:

projekt rozporządzenia ma na celu dostosowanie sposobu realizacji obowiązkowej edukacji dla bezpieczeństwa do nowych typów szkół, wprowadzonych ustawą z dnia 14 grudnia 2016 r. - Prawo oświatowe (Dz. U. z 2017 r. poz. 59). Ww. ustawa, począwszy od 1 września 2017 r. wprowadza nową strukturę szkolnictwa, która obejmuje: 1) ośmioletnią szkołę podstawową; 2) szkoły ponadpodstawowe: a) czteroletnie liceum ogólnokształcące; b) pięcioletnie technikum; c) trzyletnią branżową szkołę I stopnia; d) trzyletnią szkołę specjalną przysposabiającą do pracy; e) dwuletnią branżową szkołę II stopnia; f) szkołę policealną dla osób posiadających wykształcenie średnie lub wykształcenie średnie branżowe, o okresie nauczania nie dłuższym niż 2,5 roku. Zgodnie z nowym brzmieniem art. 166 ust. 1 ww. ustawy, wprowadzonym ustawą z dnia 14 grudnia 2016 r. - Przepisy wprowadzające ustawę - Prawo oświatowe (Dz. U. z 2017 r. poz. 60) obowiązkowi w zakresie edukacji dla bezpieczeństwa będą podlegać uczniowie 8 letnich szkół podstawowych i szkół ponadpodstawowych: liceum ogólnokształcącego, technikum i branżowej szkoły I stopnia, z wyjątkiem uczniów szkół dla dorosłych. Przepis ten zacznie obowiązywać od 1 września 2017 r.

Zmiana w § 1 (dot. § 2) projektu ma charakter dostosowujący i polega na uwzględnieniu w rozporządzeniu nowej struktury szkolnictwa tj. wydłużonej nauki w szkole podstawowej z 6 do 8 lat oraz nowego typu szkoły - branżowej szkoły I stopnia. Specjalistyczne obozy szkoleniowo-wypoczynkowe będą organizowane dla uczniów, którzy ukończą klasę VIII szkoły podstawowej, klasę I branżowej szkoły I stopnia, klasę I czteroletniego liceum ogólnokształcącego lub klasę I pięcioletniego technikum. W odniesieniu do specjalistycznych obozów szkoleniowo-wypoczynkowych wskazano, że ich organizacja musi odbywać się zgodnie z zasadami określonymi w art. 92a-92t i w art. 96a ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty (Dz. U. z 2016 r. poz. 1943, z późn. zm.).

Uwzględniając określony w ustawie z dnia 14 grudnia 2016 r. - Przepisy wprowadzające ustawę - Prawo oświatowe harmonogram wdrażania reformy systemu oświaty, niniejsze rozporządzenie stosuje się do: 1) 8-letniej szkoły podstawowej i branżowej szkoły I stopnia - począwszy od roku szkolnego 2017/2018; 2) 4—letniego liceum ogólnokształcącego i 5-letniego technikum począwszy od roku szkolnego 2019/2020.
W § 2 projektu wprowadza się regulację o charakterze przejściowym dotyczącą sposobu realizacji edukacji dla bezpieczeństwa w okresie wdrażania reformy systemu oświaty, tj. w dotychczasowych gimnazjach i szkołach ponadgimnazjalnych.



Ekspert Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN - pani dr Aneta Wnuk przygotowała następującą opinię:

W Rozporządzeniu Ministra Edukacji Narodowej z dnia 28 sierpnia 2009 r. w sprawie sposobu realizacji edukacji dla bezpieczeństwa § 2. brzmi:

W czasie ferii letnich dla uczniów, którzy ukończyli pierwszą klasę zasadniczej szkoły zawodowej, liceum ogólnokształcącego, liceum profilowanego lub technikum, mogą być organizowane specjalistyczne obozy szkoleniowo-wypoczynkowe z zakresu edukacji dla bezpieczeństwa na zasadach określonych w przepisach w sprawie warunków, jakie muszą spieniać organizatorzy wypoczynku dla dzieci i młodzieży szkolnej, a także zasad jego organizowania i nadzorowania.

W projekcie Rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej zmieniające rozporządzenie w sprawie sposobu realizacji edukacji dla bezpieczeństwa z 31 marca 2017 r. § 2. otrzymuje brzmienie:
W czasie ferii letnich dla uczniów, którzy ukończyli:
1) klasę VIII szkoły podstawowej lub
2) klasę I szkoły ponadpodstawowej: branżowej szkoły I stopnia, liceum ogólnokształcącego lub technikum – mogą być organizowane specjalistyczne obozy szkoleniowo-wypoczynkowe z zakresu edukacji dla bezpieczeństwa na zasadach określonych w art. 92a-92t i art. 96a ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty (Dz. U. z 2016 r. poz. 1943, 1954, 1985 i 2169 oraz z 2017 r. poz. 60).”.

Treść wyżej wspomnianych art. 92a-92t jest następująca:
Art. 92a. 1. Ilekroć w art. 92b–92t i art. 96a jest mowa o wypoczynku, należy przez to rozumieć wypoczynek organizowany dla dzieci i młodzieży w celach rekreacyjnych lub regeneracji sił fizycznych i psychicznych, połączony ze szkoleniem lub pogłębianiem wiedzy, rozwijaniem zainteresowań, uzdolnień lub kompetencji społecznych dzieci i młodzieży, trwający nieprzerwanie co najmniej 2 dni, w czasie ferii letnich i zimowych oraz wiosennej i zimowej przerwy świątecznej, w kraju lub za granicą, w szczególności w formie kolonii, półkolonii, zimowiska, obozu i biwaku.

Oba zapisy są zbyt szczegółowe i zamiast motywować do aktywności to ją ograniczają. Przypomina to zapis w Ustawie o kierującym pojazdami, w którym to określono, że zajęcia teoretyczne z kursantami na prawo jazdy mają się odbywać z zastosowaniem metody wykładu.

Zaproponowana zmiana § 2. niepotrzebnie zawęża:

• czas wypoczynku z zakresu edukacji dla bezpieczeństwa tylko do ferii letnich choć w art. 92b–92t i art. 96a mowa jest o różnych okresach jego realizacji; wypoczynek może być przecież organizowany również w trakcie roku szkolnego,

• możliwość udziału w wypoczynku z zakresu edukacji dla bezpieczeństwa tylko dla uczniów, którzy ukończyli klasę VIII szkoły podstawowej lub klasę I szkoły ponadpodstawowej: branżowej szkoły I stopnia, liceum ogólnokształcącego lub technikum; taką możliwość powinni mieć uczniowie wszystkich klas niezależnie od tego czy obecnie uczestniczą lub uczestniczyli w ostatnim semestrze, zgodnie z podstawą programową, w zajęciach dot. edukacji dla bezpieczeństwa,

• wypoczynek uczniów dot. edukacji dla bezpieczeństwa do udziału w obozach szkoleniowo-wypoczynkowych; pojęcie obóz nie jest to końca zdefiniowane, np. SJP PWN określa go jako «formę zorganizowanego wypoczynku grupy ludzi, połączoną z uprawianiem sportu, nauką czegoś itp.; za obóz uznaje się też osoby biorące udział w tej formie wypoczynku», miejsce doskonalenia połączonego z wypoczynkiem; obóz jest zatem jedną z wielu form wypoczynku.

Ponadto w projekcie rozporządzenia zapisano, że obozy mogą być organizowane, a więc nie muszą, nie są obligatoryjne.

Jednak w uzasadnieniu do projektu z dnia 31 marca 2017 r. stwierdza się, że:
Specjalistyczne obozy szkoleniowo-wypoczynkowe będą organizowane dla uczniów, którzy ukończą klasę VIII szkoły podstawowej, klasę I branżowej szkoły I stopnia, klasę I czteroletniego liceum ogólnokształcącego lub klasę I pięcioletniego technikum. Słowo "będą" to nie synonim mogą być – to znacząca różnica w treści projektu rozporządzenia i jego uzasadnienia.

Obecnie na rynku dostępna jest szeroka oferta wypoczynku dot. edukacji dla bezpieczeństwa i wielu innych obszarów adresowana do dzieci i młodzieży. Udział w nich dzieci i młodzieży jest dobrowolny. Nie jest uzasadnione, aby regulować rozporządzeniem tematy przewodnie tego wypoczynku. Projekt rozporządzenia nie udziela dyspozycji odnośnie preferowanych przez MEN tematów przewodnich wypoczynku dla dzieci i młodzieży. Projekt rozporządzenia nie wskakuje na szkoły ani na inne podmioty jako organizatorów czy realizatorów tej formy wypoczynku.

W związku z tym zapis § 2. wydaje się bezzasadny.


Ekspert sugeruje zmiany zapisu:

Zagadnienia dot. edukacji dla bezpieczeństwa, w tym również profilaktyki zdrowotnej mogą być tematem przewodnim wypoczynku przeznaczonego dla uczniów szkół podstawowych i ponadpodstawowych.

27 kwietnia 2017

Protest slawistów przeciwko trybowi wprowadzania zmian w trzech ustawach o nauce



W państwie demokratycznym nie tylko sprawujący najwyższe urzędy piszą do siebie listy, ale i naukowcy tak czynią, kiedy uważają, że planowane przez polityków zmiany nie są godne poparcia czy może wzbudzają szczególny niepokój. Oto kolejny list, który trafił do mojej poczty z prośbą o jego upowszechnienie:

Informuję, że wykonując uchwałę 24/2017 Rady Naukowej naszego Instytutu Prezydium RN przygotowało i zamieściło na portalu Change.org protest adresowany do Prezydenta RP, Premier RP oraz Wicepremiera i Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego przeciwko trybowi wprowadzania do obiegu społecznego sprawy zmian w ustawach o PAN, szkolnictwie wyższym oraz o nadawaniu stopni i tytułów naukowych. Bardzo byśmy prosili o Państwa podpisy pod tym protestem, a także o rozpowszechnienie wiedzy wśród swoich znajomych, by i oni mogli wspomóc nas swoimi protestami. Podpisy zebrane do poniedziałku wieczora będą we wtorek rano przekazane Pani Dyrektor, by mogła je zabrać na seminarium z udziałem Ministra Gowina - będzie to dodatkowe wspomożenie jej argumentacji.

Z wyrazami szacunku

prof. dr hab. Ryszard Grzesik - Przewodniczący Rady Naukowej Instytutu Slawistyki PAN

Read the letter
Letter to
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
Prezes Rady Ministrów
Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego
Protest przeciwko trybowi wprowadzania zmian w trzech ustawach o nauce


Rada Naukowa Instytutu Slawistyki Polskiej Akademii Nauk (Uchwała 24/2017 ) z niepokojem odnotowuje brak rzetelnej polityki informacyjnej oraz transparentnej i demokratycznej debaty nad planowanymi zmianami w ustawach o PAN, szkolnictwie wyższym oraz o nadawaniu stopni i tytułów naukowych.

Informacje, docierające do nas z mediów, strony internetowej MNiSW czy incydentalnych spotkań z przedstawicielami Ministerstwa, budzą obawy, że planowane w dotychczasowym trybie reformy przynieść mogą skutki odwrotne od zamierzonych. Zmiany wprowadzane pospiesznie w warunkach chronicznego niedofinansowania badań naukowych oraz uniwersytetów państwowych doprowadzą naszym zdaniem do nieodwracalnych szkód – dalszego obniżania jakości i kreatywności badań oraz do postępującego spadku pozycji polskich jednostek naukowych i akademickich w międzynarodowych rankingach. Niespotykane tempo planowanych zmian legislacyjnych zagraża poczuciu stabilizacji naukowców i nauczycieli akademickich, niezbędnej do prowadzenia rzetelnych badań oraz kształcenia młodej kadry naukowej.

Od podmiotów odpowiedzialnych za politykę naukową państwa domagamy się pełnego i jednoznacznego przekazu o celach i kierunkach planowanych zmian, a także merytorycznych i demokratycznych konsultacji ze środowiskami nauki polskiej. Ze swojej strony widzimy możliwość wypracowania przez środowiska naukowe i akademickie takich projektów zmian, które oparte będą na dotychczasowym doświadczeniu, dorobku i tradycji, a zarazem wyjdą naprzeciw potrzebom współczesności i wyzwaniom stawianym przez najlepsze instytucje naukowe i akademickie w świecie.
List przekazujemy do wiadomości publicznej z apelem o rozpowszechnianie i podpisywanie.

Rada Naukowa Instytutu Slawistyki PAN