19 sierpnia 2024

Zmarł wybitny Uczony - Honorowy Przewodniczący Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN - Profesor Tadeusz Lewowicki

 


(Na fotogrfii: T. Lewowicki, autor: BŚ)


Wiadomość o śmierci Profesora Tadeusza Lewowickiego (1942-2024) dotarła do mnie wczoraj wieczorem. Nie mogę zebrać myśli, bo przewijają się przez moją pamięć setki bezpośrednich spotkań z Mistrzem dla wielu pokoleń polskiej pedagogiki. Wydaje się,  że tak wybitni Uczeni są nieśmiertelni i jest w tym wyobrażeniu prawda, bowiem odszedł profesor wyjątkowy, niepowtarzalny, wielce zasłużony dla pedagogiki jako nauki. Własnymi badaniami, twórczością naukową T. Lewowicki czynił wszystko, by nasza dyscyplina postrzegana była i szanowana wśród innych dyscyplin naukowych humanistyki i nauk społecznych. 

Wielokrotnie chciał żegnać się z nami, kiedy przechodził na emeryturę, gdy podsumowywał własne dokonania w kształceniu kadr dla pedagogiki naukowej i praktycznej, finalizował przewodniczenie Komitetowi Nauk Pedagogicznych PAN (1993-2007), Letnim Szkołom Młodych Pedagogów przy tym gremium czy jako współorganizator  ogólnopolskich zjazdów pedagogicznych Polskiego Towarzystwa Pedagogicznego, ale nie godziliśmy się z takim zamiarem. Profesor miał zresztą świadomość, że jest nam wszystkim bardzo potrzebny. 

Prof. T. Lewowicki pełnił tak wiele ról zawodowych, funkcji, zajmował znaczące stanowiska w zarządzaniu nauką i jednostkami akademickimi w szkolnictwie wyższym, pełniąc m.in. funkcję prodziekana Wydziału Pedagogicznego Uniwersytetu Warszawskiego (1977-1979), wicedyrektora Instytutu Polityki Naukowej i Szkolnictwa Wyższego (1981-1985), dyrektora Instytutu Badań Pedagogicznych (1985-1989), był członkiem Centralnej Komisji Do Spraw Stopni i Tytułów (1988-2009) oraz rektorem Wyższej Szkoły ZNP w Warszawie (1995-2000), że trudno jest w tym miejscu wymieniać wszystkie dokonania organizacyjne, naukowe i dydaktyczne naszego Mistrza.

W 1998 roku przygotowałem do Leksykonu Pedagogika PWN biogram prof. Tadeusza Lewowickiego, w którym odnotowałem m.in.:

Tadeusz Lewowicki – ur. 2.07.1942 r. w Nagórzance, pedagog, specjalista w zakresie dydaktyki ogólnej, pedeutologii i pedagogiki porównawczej, profesor Uniwersytetu Warszawskiego; doktoryzował się z pedagogiki w tej uczelni w 1972 r., habilitację uzyskał w UW w 1977 r., zaś profesorem zwyczajnym w UW jest od 1982 r. (...).

Aktywny działacz ZNP, któremu powierzono w 1995 r. stanowisko Rektora Wyższej Szkoły Pedagogicznej ZNP w Warszawie, od 1984 r. jest redaktorem naczelnym ogólnopedagogicznego dwumiesięcznika ZNP Ruch Pedagogiczny, od 1986 r. przewodniczy Radzie Naukowej ZG TWP; w latach 1987-1989 był wiceprzewodniczącym Komitetu Ekspertów ds. Edukacji Narodowej, natomiast od 1996 r. wchodzi w skład kolejnych Rad ds. Reformy Edukacji Narodowej, od 1993 r. kieruje Komitetem Nauk Pedagogicznych PAN; jest animatorem ogólnopolskiego ruchu postępowej myśli pedagogicznej.

Ważniejsze prace:

Psychologiczne różnice indywidualne a osiągnięcia uczniów (1975, 2 wyd. 1977),



Indywidualizacja kształcenia. Dydaktyka różnicowa (1977),



Kształcenie uczniów zdolnych (1980, 2 wyd. 1986),

Treści kształcenia w szkole wyższej (współred. 1983),

Aspiracje dzieci i młodzieży (1987),



Proces kształcenia w szkole wyższej (1988),

Przemiany oświaty (1994),




Problemy kształcenia i pracy nauczycieli (1995, II wyd. 2007).          



Gdybym miał dzisiaj aktualizować wykaz tylko monografii autorskich i współautorskich T. Lewowickiego, to dodałbym: 

Problemy oświaty, współautor M. J. Szymański, (1990),

Osobowość a aspiracje, współautor B. Galas, (1991), 



Dylematy (i pseudodylematy) metodologiczne pedagogiki. Ewolucja tożsamości pedagogiki (1993), 

    

Przemiany oświaty: szkice o ideach i praktyce edukacyjnej (1994, II wyd. 1995), 

Nauczyciel (wciąż, ale inaczej?) refleksyjny. Refleksyjny praktyk, (1995, II wyd. 1996), 

Przemiany oświaty: szkice o ideach i praktyce edukacyjnej (1995), 

O tożsamości, kondycji i powinnościach pedagogiki, (2007), 


Sfery życia duchowego dzieci i młodzieży - studium z pogranicza polsko-czeskiego. T.1. Przemiany wartości i celów życiowych, współautorzy: E. Ogrodzka-Mazur, A. Minczanowska, G. Piechaczek-Ogierman, (2016), 



Sfery życia duchowego dzieci i młodzieży - studium z pogranicza polsko-czeskiego. T.2. Religia i tolerancja religijna, współautorzy: B. Grabowska, U. Klajmon-Lech, A. Różańska (2016), 



Sfery życia duchowego dzieci i młodzieży - studium z pogranicza polsko-czeskiego. T.3. Spostrzeganie wyznaczników tożsamości i postawy wobec Innych, współautorzy: B. Chojnacka-Synaszko, Ł. Kwadrans, J. Suchodolska, (2017), 



Sfery życia duchowego dzieci i młodzieży - studium z pogranicza polsko-czeskiego. T.4. O nauczycielach, ich spostrzeganiu świata społecznego i aktywności, współautorzy: A. Szczurek-Boruta, A. Szafrańska, (2017). 



Pod redakcją lub współredakcją T. Lewowickiego ukazało się 139 prac zbiorowych. Imponujący zasięg pracy zespołowej.    



Mimo statusu emerytowanego profesora Uniwersytetu Warszawskiego T. Lewowicki był - jak widać tylko po wydanych rozprawach naukowych - nadal niezwykle aktywny naukowo, współtworząc w Cieszynie przy ówczesnym wydziale zamiejscowym - Wydziale Etnologii i Nauk o Edukacji Uniwersytetu Śląskiego szkołę badań międzykulturowych, badań w zakresie pedagogiki pogranicza. Otwierał kolejne przewody doktorskie, recenzował wnioski habilitacyjne i w postępowaniach o nadanie tytułu profesora. Dzielił się z młodszym pokoleniem wiedzą i doświadczeniem, których zakres i poziom wzbudzał najwyższy szacunek środowiska akademickiego.

To dzięki T. Lewowickiemu jako przewodniczącemu KNP PAN została podpisana umowa o bezpośredniej współpracy z Narodową Akademią Nauk Pedagogicznych Ukrainy. Uhonorowany został najwyższą godnością akademicką - doktora honoris causa dwóch ukraińskich uniwersytetów - Uniwersytetu im. Borysa Grinczenki w Kijowie i Uniwersytetu im. Iwana Franka w Żytomierzu oraz Akademii Humanistyczno-Pedagogicznej w Chmielnickim, a także trzech krajowych uniwersytetów - Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, Uniwersytetu Opolskiego i Uniwersytetu Pedagogicznego im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie. Profesorki tytularne UŚ: Ewa Ogrodzka-Mazur, Alina Szczurek-Boruta oraz prof. UŚ - Barbara Grabowska i Anna Szafrańska wydały niezwykle interesujące księgi pamiątkowe dedykowane Profesorowi z okazji urodzin, które zawierają adresy, wyrazy uznania i artykuły poświęcone Jego twórczości naukowej i oświatowej. 



Zamknęły się "drzwi" bezpośrednich relacji z Mistrzem, który pozostawił nam swoje dzieła, Uczniów, kontynuatorów kluczowych dla społeczeństw w kraju i w Ukrainie badań oświatowych, pedeutologicznych oraz jakże istotne dla ich poprawnej konceptualizacji i realizacji rozprawy z metodologii badań pedagogicznych.     

Żegnam wybitnego Uczonego, Doktora Honoris Causa multi, Profesora nauk humanistycznych i społecznych, Mentora i charyzmatycznego Pedagoga, Przewodniczącego KNP PAN, wspaniałego Kolegę, dzieląc z Bliskimi ból po odejściu Profesora na wieczną wartę. 

Niech spoczywa w pokoju!

Ceremonia pogrzebowa Profesora Tadeusza Lewowickiego odbędzie się 30.08.2024 w Warszawie, o godz. 13.20 w drewnianym kościele przy Cmentarzu Bródnowskim.


*** 

Prof. UŚ - Marek Rembierz pisze na gorąco:

nadeszła smutna wiadomość o śmierci Profesora Tadeusza Lewowickiego, Zacnego Człowieka. Przed chwilą dzwonił pełen smutku, blisko zaprzyjaźniony z Nim, profesor Wojciech Kojs. Wspominam w myślach spotkania z Profesorem Tadeuszem w Cieszynie w latach dziewięćdziesiątych XX wieku i w naszym stuleciu , a zwłaszcza spotkanie i rozmowy w 1999 roku na Jego konferencji w Ustroniu oraz następne spotkania i rozmowy na kolejnych konferencjach i jubileuszach, wspominam Jego telefony i dość długie rozmowy - zwłaszcza przez kilka ostatnich lat - m.in. w sprawie rozwoju edukacji międzynarodowej i sytuacji Ukrainy. Przesyłam link i jeden z artykułów, który wprost dotyczy Jego myśli pedagogicznej i był z Nim (w tym przypadku wyjątkowo dopiero po opublikowaniu) dyskutowany (bo inne artykuły  z pedagogiki międzykulturowej były z Nim dyskutowane przed publikacją).

https://rebus.us.edu.pl/bitstream/20.500.12128/15225/1/Rembierz_Miedzy_wielokulturowoscia.pdf 

Na Facebooku żegnają Profesora Jego uczniowie, współpracownicy, przyjaciele

18 sierpnia 2024

Polska nauka akademicka

 

 


 

Jak przyznaje we wstępie wybitny naukoznawca, profesor historii i socjologii nauki  w Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu - Piotr bner (1944-2023) - dwadzieścia lat jego współpracy z redakcją "Forum Akademickie" znalazło  swoją eksternalizację w postaci wydania trzytomowego dzieła "Encyklopedia polskiej nauki akademickiej" (Toruń, 2023). Przedwcześnie zmarły  Autor zdążył jeszcze podzielić się z kolejnymi pokoleniami uczonych wynikami swoich wieloletnich badań na temat niebezpiecznie wygaszanej przez kolejne frakcje polityczne kultury universitas, której podstawą powinny być "(...) symbole i wartości przechowywane jako depozyt tradycji akademickiej, a nie - jak to bywa w monografiach instytucji nauki czy biografiach uczonych - uwarunkowania materialne" (s.11).

Wydając swoją pracę w formie encyklopedycznej zmienił typowe dla tego typu publikacji alfabetyczne ujęcie prezentowanych haseł oraz wyszedł poza ramy wąsko pojmowanej ich systematyki i ściśle logicznych wyjaśnień kategorii pojęciowych. Każde z omawianych pojęć stanowi dla  P. bnera przedmiot rozległych analiz, którym nadał artykułowy charakter. Dzięki temu poszukujący opisów i wyjaśnień podstawowych dla akademickiej nauki fenomenów mogą dokonać wyboru odpowiedniego artykułu, kierując się spisem treści w tomie pierwszym czy jeszcze szerszym zbiorem kategorii w "Indeksie wyróżnionych pojęć" czy także "Indeksie osobowym".

Przypisy w standardzie APA wymagają poszukiwania przywoływanych źródeł w tomie trzecim, co nieco utrudnia pracę z tekstem. Dobór pojęć i ich układ jest logiczny, a przy tym wyjątkowy, gdyż niespotykany w leksykografii dotyczącej nauki na świecie. Dysponujemy zatem w Polsce znakomitym studium analityczno-syntetycznym w układzie historyczno-problemowym zjawisk, idei, wydarzeń, instytucji, ról i godności akademickich a nawet wybranych postaci uczonych, dzięki czemu możemy je wykorzystać jako kolejne źródło wiedzy naukowej, jak i jako źródło inspiracji do prowadzenia badań humanistycznych i społecznych w dziedzinie naukoznawstwa. 

Jestem pod wrażeniem wyjątkowego dzieła, z którego fragmentami zapewne będą polemizować czy rozwijać znaczenia specjaliści omawianego zagadnienia, gdyż są one nośnikiem istotnych zobowiązań wobec i dla społeczności akademickiej. Autor wprowadził bowiem kwestie, które obok czy oprócz tak oczywistych, jak nauka, nauka o nauce, wolność nauki, były i są wciąż przedmiotem sporów o ich minione czy aktualne znaczenie, funkcje, jak np. nauka a politykowanie, granice akademickości, hierarchia akademicka, autonomia uczelni, biurokracja w nauce, etatyzacja, venia legendi itp.

W tak poważnym dziele znalazło się miejsce na to, co niszczyło i dewastuje kulturę akademicką, a co od lat usiłuje się czynić przedmiotem tabu, by nie naruszać świętości universitas. Tymczasem nie można pisać o nauce w szerokim tego słowa znaczeniu bez dostrzegania istniejącej w niej patologii. Niestety, zabrakło w tym dziele tak istotnych w wielu pracach z naukoznawstwa patologii, jakimi są plagiaryzm naukowy, pseudonaukowcy i turystyka "naukowa". Nie ma tu także mowy o tym, co w socjologii nauki określane jest mianem "brudnych wspólnot". 

Są jednak takie zagadnienia omawiające destrukcyjne dla nauki i akademickości zjawiska, jak: zniewolenie uniwersytetu, niespełnione zadania Polskiej Akademii Nauk i jej biurokratyzacja, cenzura w nauce, zniewolenie totalitarne uczonych, partyjne nauki społeczne (a co z humanistycznymi a nawet ścisłymi?), rozbicie środowiska akademickiego, nowe barbarzyństwo, degeneracja idei samopomocy studenckiej, ideologizacja badań i nauczania, partyjne kierowanie nauką czy patologie systemu władzy nad nauką. 

Niniejsza "Encyklopedia..." powinna być udostępniana w szkołach doktorskich, by ich studenci mieli świadomość nie tylko tego, jak było i być powinno, ale także czego nie należy dopuszczać w nauce polskiej, by mogła konkurować odkryciami i etosem bez którego dochodzi do jej zniewolenia. 

Czy sięgną po to dzieło politycy, ustawodawcy, sprawujący władzę w resorcie nauki? Czy zapoznają się z nim wybrane w uczelniach nowe władze rektorskie, dziekańskie, instytutowe itp.? Obawiam się, że to nie nastąpi, bo kierownicze stanowiska w polskiej nauce akademickiej stały się od pewnego czasu okazją do wartości pozakademickich czy pozanaukowych, a co gorsza, także naruszających  ponadczasowe wartości universitas, o które upomina się autor tego dzieła.  

 Szkoda, że nie sięgną po te tomy kandydaci na studia wyższe, bo może niektórzy zrozumieliby, że nie należy powiększać swoją (nie-)obecnością pozoru studiowania, by uzyskać jedynie dyplom. Nie dla całego pokolenia Z jest to zbyt rozległe studium polskiej nauki akademickiej, gdyż jego nieliczna część podejmie studia mimo wszystko i wbrew wszystkiemu, co mogłoby ją niszczyć.                                   

 

17 sierpnia 2024

Kto chce zostać dyrektorem Centralnej Komisji Egzaminacyjnej?

 


Ministra edukacji Barbara Nowacka odwołała  dyrektora Centralnej Komisji Egzaminacyjnej dr. nauk humanistycznych Marcina Smolika, który wytrzymał na tym stanowisku dość długo (w stosunku do swoich poprzedników), bo aż dziesięć lat, od 2013 roku, kiedy najpierw został pełniącym obowiązki dyrektora CKA a w rok później już "wygrał" konkurs na to stanowisko. 

Teraz zapewne będzie podobnie, bowiem pełniącym obowiązki dyrektora CKE został dotychczasowy wicedyrektor tej instytucji mgr ekonomii Horacy Dębowski. Z Biuletynu Informacyjnego CKE dowiadujemy się, że ów p.o. dyrektora "[O]d ponad 10 lat prowadzi projekty badawcze oraz wdrożeniowe w obszarze szkolnictwa zawodowego i rynku pracy dla polskich ministerstw oraz instytucji Unii Europejskiej. Reprezentuje Polskę w Grupie Doradczej ds. Europejskiej Ramy Kwalifikacji przy Komisji Europejskiej".   

Czy ktoś zna raporty z tych badań autorstwa wicedyrektora?   

Nie ma sensu ubiegać się o to stanowisko, mimo ogłoszonego konkursu, bo w polityce oświatowej nic się nie zmienia i nie zmieni, dopóki o edukacji publicznej decydować będą partyjni nominaci zainteresowani głównie  wynikami sondaży opinii publicznej o nich samych i ich partii-dobrodziejki. Czytając warunki, jakie musi spełnić kandydat na dyrektora, możemy przekonać się, że jest to tylko i wyłącznie administracyjna konieczność, gra pozorów, która niewiele zmieni w systemie egzaminów państwowych.

Tak długo, jak podlegają one resortowemu ministrowi, każdy kolejny dyrektor CKE będzie musiał podporządkować się woli partyjnych decydentów. Wyjątkiem był pełniący tę funkcję prof. Krzysztof Konarzewski (dydaktyk, metodolog badań pedagogicznych), którego jednak szybko odwołano, skoro chciał być na tym stanowisku kompetentnym  decydentem. 

W CKE nie ma mowy o rzeczywistych kompetencjach, które są potrzebne w zarządzaniu tak odpowiedzialnym procesem pomiaru osiągnięć szkolnych uczniów, gdyż sprawujący władzę potrzebują wiernego linii politycznej "decydenta" broniącego polityków przed krytyką społeczną. 

Ta zaś nie zniknie, ponieważ należałoby znacząco finansować proces egzaminacyjny, począwszy od zatrudniania do konstruowania zadań wysokiej klasy specjalistów, nauczycieli-mistrzów dydaktyki rozumiejących psychopedagogiczne uwarunkowania egzaminów oraz odpowiednio wynagradzać także tych, którzy są kompetentnymi egzaminatorami. 

Na to nie było pieniędzy, toteż dr M. Smolik był skazany na częściowe zatrudnianie niekompetentnych egzaminatorów, gdyż była to trudna i nisko opłacana dodatkowa praca nauczycieli. Jest to od lat możliwe, gdyż na "bezrybiu i rak rybą". Chroni tych niekompetentnych egzaminatorów prawo oświatowe, które gwarantuje im nieodpowiedzialność za popełniane błędy. Te zaś są czynnikiem decydującym o losach życiowych części absolwentów szkół podstawowych i średnich.     

 

Powróćmy jednak do "konkursu". Obecny wicedyrektor może śmiało ubiegać się o to stanowisko, gdyż spełnia wszystkie, kluczowe warunki, jakie zostały określone w warunkach tego "konkursu":

1) posiada wykształcenie wyższe i tytuł zawodowy magister, magister inżynier lub równorzędny; 

2) posiada co najmniej dziesięcioletni staż pracy obejmujący co najmniej trzyletni staż pracy na stanowisku kierowniczym lub związanym z kierowaniem pracą zespołu;

3) posiada doświadczenie związane z organizowaniem egzaminów lub prowadzeniem badań w zakresie egzaminowania;

(...) 

11) zna regulacje prawne z zakresu oświaty, w szczególności dotyczące przeprowadzania egzaminu ósmoklasisty, egzaminu maturalnego, egzaminu potwierdzającego kwalifikacje w zawodzie, egzaminu zawodowego i egzaminów eksternistycznych, a także z zakresu zamówień publicznych, finansów publicznych oraz zarządzania projektami współfinansowanymi ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego;

12) ukończyła formy doskonalenia obejmujące problematykę dokonywania pomiaru dydaktycznego lub udokumentowała udział w programach lub badaniach związanych z pomiarem dydaktycznym;

13) zna systemy oceniania w krajach Unii Europejskiej (...)".

Możemy życzyć zwycięskiemu w "konkursie" dyrektorowi (ktokolwiek by nim został) satysfakcji z częściowo tylko nowej roli zawodowej i rzekomo profesjonalnej autonomii.  🤣

Ministerstwo informuje (odczyt 15.09.2024), ze dyrktorem CKE został prof. UŁ Robert Zakrzewski, prawnik, b. prorektor UŁ. To jednak jest poważna zmiana na uczonego, chemika, wieloletniego eksperta CKE. 


(Foto: moje)