09 kwietnia 2012

Ziarenka czasu


to debiutancki tomik poezji Aleksego Wróbla, który otrzymałem od pani dr Ewy Lewandowskiej-Tarasiuk z Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie. Pisarka i publicystyka, a zarazem wykładowczyni tej uczelni przygotowała ów tomik do druku i opatrzyła go pięknym wstępem, pisząc o poezji przebywającego w Lodynie polskiego (upadłego - jak sam mówi o sobie) przedsiębiorcy:

Poezja rodziła się z natchnienia i Bożej łaski, poczucia twórczej mocy i wieszczego posłannictwa. Dla niektórych stanowiła wyraz twórczej ekspresji słownej, koncentrując proces jej kreacji na językowych sztukateriach, dla innych zaś pozostała lirycznym zapisem losu, frazą niepokojów tych wielkich, egzystencjalnych i tych małych, skrywanych w zakamarkach własnej, najintymniejszej duchowości. (...) To poetyckość tworzy perspektywę ziemskiej egzystencji - z jednej strony tej zwyczajnej, prostej, codziennej, wypełniającej jej potoczne sensy, z drugiej zaś stawanie się poetą okazuje się przywilejem z Bożego nadania, doznaniem łaski - stwierdza autor wiersza pod takim właśnie tytułem. (...) Swoistym fenomenem wierszy Wróbla jest wszechogarniające odczuwanie poezji, które towarzyszy człowiekowi wszędzie, a na pewno wszędzie tam, gdzie doświadcza on bogactwa i uroków świata. Wtedy Kaliope, muza poezji, schodzi z Parnasu, by znaleźć się "między polityką a whisky. I to ona właśnie - dumna natchniona - pozwala zobaczyć, doświadczyć i przeżyć więcej zapatrzonym w falę Tamizy. (E. Lewandowska-Tarasiuk, ...By ulżyć sercu i godzić się ze światem..., w: A. Wróbel, Ziarenka czasu. Kolekcja poetycka, Warlington: adaTrees 2, s.5)

Wybieram z tomiku trzy wiersze, które pięknie i głęboko poruszają myśli i uczucia w te świąteczne dni:

OPTYMIŚCIE KU PRZESTRODZE

Optymisto - pamiętaj!
Jesteś potencjalnym.

W twoim kolorowym świecie
nieposiadanie jest niezauważalne.
Minus niezależnie od wielkości
jest tylko minusem.
Każdy minus można wyzerować,
a plus jest w zasięgu ręki.

Optymizm się kończy,
kiedy po raz enty przepraszasz,
że nie masz.
Gdy wokół pustka,
a wielka ściana przesłania świat.
Z przodu,
z boku,
z tyłu.

(s. 31)

-----

CIERNISTA KOPIA ŚWIATA

W przekonaniu, że rozumiemy drzewa,
rzeki, ludzi, ptaki
tworzymy kopię świata.
Na miarę możliwości naszego poznania.

Ten świat własnej wyobraźni
mógłby być rajem,
gdyby nie ciernie w miejscach,
gdzie kopia odstaje od oryginału.

(s. 33)
---
DLACZEGO?

Kaprys Pana,
w dzieleniu się swoją łaską,
wymyka się wyobraźni filozofów.

Dlaczego?

Jednym, życie usłane różami.

Drugim tylko plagi.
Chociaż bezgrzeszni, spolegliwi,
i stworzeni na podobieństwo.


(s. 42)


The literary debut by Aleksy Wróbel is a tribute to everyday life, that gets saturated in his poems by the luminosity of life. The specific phenomenon of Wróbel's poems is an all-embracing feeling of poetry, which is accompanying us everywhere – emphasises Ewa Lewandowska-Tarasiuk in the introduction to this book – then Calliope, the muse of poetry, steps down from her Parnassus to find herself trapped between politics and whisky.


(Zainteresowanych odsyłam do emigracyjnej prasy: http://www.dziennikpolski.co.uk/index.php?option=com_content&view=article&id=728:dwugos-o-sobie-samych&catid=4:reportae&Itemid=11)