17 grudnia 2010

List od jednej z czterdziestomilionowej części całości














Proszę się nie dziwić, ale tak postanowił przedstawić się pan Wiesław Mariański, ktorego ciągle nurtuje wiele pytań dotyczących oświaty. Zebrał część z nich i napisał do mnie dzisiaj list następującej treści, mając nadzieję, że może czytelnicy bloga - jaklo eksperci od edukacji i pedagogiki - udzielą na nie odpowiedzi:

Jakie są ogólne cele edukacji ? Gdzie (w jakim dokumencie) i jak są sformułowane ? Kto zna te cele ?

Jakie są cele na poszczególnych szczeblach ? Czego oczekują szkoły wyższego szczebla od szkół niższego szczebla (kończąc na uczelniach wyższych) ? Gdzie (w jakim dokumencie) i jak te wymagania są sformułowane ? Komu są znane ?

Jak są kierunki przemian oświaty ? Czy te zmiany mają być wynikiem naturalnej, spontanicznej ewolucji, czy efektem zaplanowanych na wiele lat działań ?
Która wersja obowiązuje - jakoś to będzie, czy – planujemy to tak: … ?

Czy system edukacji powinien być jeden, czy może dopuszczamy istnienie dwóch lub większej ilości ?

W jakim stopniu nauczyciel jest samodzielny, a w jakim pracuje pod dyktando ? Jak jest teraz, jak powinno być ? Ile ma być niezależności, ile współzależności w pracy nauczycieli ? Czy szkoła powinna być tylko miejscem pracy nauczyciela, czy również miejscem formowania jego charakteru, nawyków, umiejętności i warsztatu ? Na ile doskonalenie się jest prywatną sprawą nauczyciela, a na ile systemową ?

Jaka jest rola dyrektora szkoły ? Jakie wymagania musi spełniać dyrektor ? W jakim stopniu dyrektor powinien wykonywać funkcje administracyjno-urzędnicze, a w jakim pełnić rolę inspiratora, koordynatora i egzekutora działań nauczycieli ?

Czego boją się w swojej polscy nauczyciele i dyrektorzy ? Co uważają za swoje sukcesy, co za porażki ?

Jak oceniacie wyniki swoich działań ? Czy idziemy w dobrym kierunku ? Czy tempo jest odpowiednie ? Jakie są efekty, jaka skuteczność ? Czy zmiany są trwałe ? Czy plony są coraz lepsze ? Kto i jak to bada ?

Jak zmierzyć efektywność edukacji: pojedynczego ucznia, szkoły, całego systemu ? Co można i trzeba zmierzyć, co jest niemierzalne ?

Jakie są wyniki badań następujących zjawisk:

Czy wśród nauczycieli dominuje zadowolenie z pracy ?
Czy to zadowolenie narasta z roku na rok:
- ilu nauczycieli uważa, że pracuje im się coraz lepiej ?
- czy liczba nauczycieli zadowolonych ma tendencję wzrostową ?
Jak oceniają swój poziom satysfakcji nauczyciele realizujący programy CEO ? Jakie widzą pożytki i jakie minusy ?

Jak oceniają szkołę rodzice i uczniowie ?
Czy mają odczucie, że szkoła jest coraz lepsza ?
Jaką opinię o swojej edukacji mają absolwenci, w tym szczególnie ludzie wieku 20 – 30 lat ?
Jak zmieniają się oceny szkoły z biegiem lat, czy tendencja jest wzrostowa ?
Jak oceniają programy CEO rodzice i uczniowie ? Jakie widzą pożytki i jakie minusy ?


Jaką wizje szkoły dominują w środowiskach nauczycieli, dyrektorów, ekspertów, rodziców, uczniów i niedawnych absolwentów ? Co chcieliby zmienić w szkole natychmiast ? Jakie są wspólne mianowniki, jakie różnice ?



I dorzucam jeszcze jeden dylemat: w jakim stopniu szkoła i pojedynczy nauczyciel ma za zadanie pomóc uczniowi szukać odpowiedzi na pytanie "jak żyć ?", a jak mocno skocentrować się na przekazaniu wiedzy o budwie przewodu pokarmowego i umiejętności stosowania twierdzenia Pitagorasa ?