29 kwietnia 2010

Ornitopedagodzy

Pedagogika krytyczna jest tym nurtem w pedagogice, który sami pedagodzy chętnie odnoszą do analizy rzeczywistości oświatowej, byleby tylko nie własnej - akademickiej. Niektórzy stroszą się w piórka zatroskanych o losy polskiej pedagogiki, jej środowiska i statusu, ale sami czynią wiele, by przyczyniać się do degradacji powyższych procesów. Od dwudziestu lat niewiele się zmieniło. A ileż jest w ich tekstach i konferencyjnych wypowiedziach mowy o demokracji, podmiotowości, poszanowaniu prawa, troski o wyjściu polskiego społeczeństwa ze stanu anomii, unikaniu patologii w relacjach międzyludzkich itp.? Pewnie jest tego tyle samo, ile w nich samych jest fałszu i obłudy! Czas zdjąć maski, odsłonić prawdziwe oblicze, wyłożyć karty na stół. Niech wszyscy zobaczą, z kim mają do czynienia, co i kogo reprezentują. W czasie międzynarodowej konferencji pedagogów społecznych w Brnie prof. Andrzej Radziewicz-Winnicki słusznie upomniał się o kategorię oporu jako zapomnianą, wydawałoby się, że już nieaktualną, ale przecież wciąż konieczną do zaistnienia w sytuacjach, gdy mamy do czynienia z fałszowaniem ludzkiej świadomości, z stosowaniem perfidnych technik manipulacji, uprawianiem gier, które zaprzeczają podstawowym wartościom, o jakich niektórzy pisali w swoich rozprawach naukowych. Siebie zwolnili z ich przestrzegania. Nie zinternalizowali ich jeszcze, bo wciąż mają nadzieję, że ich fałszywe postawy są nierozpoznawalne. W końcu sami są pedagogicznymi ornitologami, którzy badając określone zjawiska, interpretując je ze względu na przyjęte kryteria aksjonormatywne sami nie muszą udowadniać, że potrafią latać. Ot, tacy ornitopedagodzy.