03 listopada 2018

W okresie od 1 listopada 2017 do 1 listopada 2018 zmarli znaczący pedagodzy doby transformacji


Dzień Wszystkich Świętych obchodzony był w tak szczególny sposób chyba tylko w Polsce. Miliony Polaków przemieszczało się od cmentarza do cmentarza w tej samej miejscowości, a często i w kraju czy nawet poza jego granicami, by zapalić światełko pamięci o Bliskich, którzy odeszli z tego świata pozostawiając w sercach i naszej biografii najpiękniejszy ślad osobistych wartości.

Pamiętamy, a nawet rozpamiętujemy obecność w naszym życiu tych, którzy dzisiaj są już fizycznie nieobecni, ale wpisali się w nasze życie na różne sposoby. W ciągu minionych dwunastu miesięcy środowisko akademickiej pedagogiki pożegnało już pedagogów, którzy zmarli pozostawiając w bólu i smutku Rodzinę i Bliskich, przyjaciół i znajomych:

1) zm. 23.12.2017 - Władysław Piotr Zaczyński - dydaktyk, profesor Wydziału Pedagogicznego Uniwersytetu Warszawskiego;



2) zm. 18 . 11. 2017 r. - ks. Andrzej Szpak - pedagog, katecheta, resocjalizator;


3) zm. 30. 09. 2018 r. dr Halina Rotkiewicz - Sekretarz Generalny Polskiego Towarzystwa Pedagogicznego ;




4) zm. 5 . 10. 2018 r. - prof. Uniwersytetu Humanistyczno-Przyrodniczego im. Jana Długosza w Częstochowie - dr hab. Bogdan Snoch - pedagog, historyk oświaty i wychowania;




5) zm. 29.10.2018 r. dr hab. Robert Kwaśnica - profesor, współzałożyciel, rektor, a ostatnio prezydent Dolnośląskiej Szkoły Wyższej we Wrocławiu, pedagog.

6) zm. 30.10.2018 r. prof. dr hab. Maria Dudzikowa - profesor pedagogiki Wydziału Studiów Edukacyjnych UAM w Poznaniu, wybitna humanistka, nauczycielka-nauczycieli, członkini Komitetu Nauk Pedagogicznych Polskiej Akademii Nauk (wieloletnia wiceprzewodnicząca), autorka, redaktorka i współredaktorka kilkudziesięciu książek i ponad 300 rozpraw naukowych z pedagogiki szkolnej, polityki oświatowej i teorii samo-wychowania.


Mnie w takich dniach przypomina się piękna myśl ks. prof. Michała Hellera, który pisał: "Wyobraźmy sobie chwilę, która na pewno nadejdzie, a w której będziemy mieć przed sobą już tylko kilka chwil życia. Co wtedy będzie dla nas ważne?Odpowiedź jest jedna: Bóg i nasza wieczność. I nic więcej? O nie! Całe nasze życie będzie wtedy niezmiernie ważne. I to, jak je planowaliśmy, jak zrealizowaliśmy nasze plany, z jakimi ludźmi się związaliśmy, jak spełniliśmy nasze obowiązki. Bo to wszystko jest życiową mądrością". (Tygodnik Powszechny 2010 nr 8, s. 15)

Wspominajmy zatem tych, którzy obdarzyli nas życiową mądrością i dajmy sobie szansę, by zdążyć innych obdzielić własną.