17 września 2017

Wyzwania i postęp w dziecięcej partycypacji


(fot. Okulary Janusza Korczaka)

W piątek zakończyły swoje obrady III Międzynarodowy Kongres Praw Dziecka i VIII Międzynarodowa Konferencja Korczakowska, w czasie których wysłuchaliśmy ważnego referatu na temat możliwego włączania dzieci i młodzieży do procedur i mechanizmów bezpośredniej demokracji. Organizatorem był: Rzecznik Praw Dziecka i Międzynarodowe Stowarzyszenie im. Janusza Korczaka, a partnerami: Akademia Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej oraz Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. Przybyli z całego świata na to wydarzenie upamiętnili przy okazji działalność na rzecz dzieci polskiego ruchu praw dziecka oraz 75-lecie ostatniej drogi Janusza Korczaka, Stefy Wilczyńskiej i dzieci z Domu Sierot.

Inaugurując obrady wskazałem na cztery typy relacji między dorosłymi a dziećmi, które sprawiają, że albo one mają prawo do swoich praw, albo nie lub je nadużywają wobec innych. Do tego referatu powrócę w innym momencie.
Obrady toczyły się w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN w Warszawie, gdzie w auli zostało wystawione dzieło artystyczne Dominiki Lewandowicz będące mapą Polski z podziałem na dziewięć okresów życia jednego z najwybitniejszych w dziejach światowej humanistyki pedagogów i lekarzy - Janusza Korczaka.

Jak mówił Marek Michalak - Rzecznik Praw Dziecka: Chcemy na wspomnieniach budować dzisiaj i planować jutro, które ma być bezpieczne. Rzecznik uroczyście przekazał poszczególne części dzieła zaproszonym gościom, by z nimi rozjechały się po świecie i przypominały zarówno o Korczaku i jego myśli pedagogicznej, jak i Kongresie. Fragmenty Polski Korczaka zabrali ze sobą Marta Santos Pais – do siedziby ONZ, RPD prowincji Ontario Irvin Elman do Kanady, Batia Gilad do Izraela.

Przywołam w syntetycznym skrócie referat Gerison Lansdowne z Wielkiej Brytanii na temat „Wyzwań i postępu w dziecięcej partycypacji”.

Rolą pokolenia dorosłych jest umożliwianie dzieciom partycypowania w sprawach, które dotyczą ich życia, w tym własnego rozwoju, zabawy, edukacji i aktywności (pro-)zawodowej. Przypomnę w tym miejscu, żeby nie było wątpliwości, że w świetle międzynarodowego prawa - dzieckiem jest osoba od poczęcia do 18 roku życia.

Na pytanie - Czym jest partycypacja? - odpowiedziała przewodnicząca Europejskiej Agendy Ds. Praw Dzieci - Partycypacja, to coś więcej niż tylko branie w czymś udziału. Konieczne jest tu prawo dzieci do wyrażania własnych poglądów. One powinny być wysłuchiwane. Art. 12 Międzynarodowej Konwencji o Prawach Dziecka dotyczy właśnie ich prawa do wypowiadania się w sprawach, które dotyczą życia osób niepełnoletnich, ich szeroko pojmowanej aktywności oraz współkształtowania makroprzestrzeni codziennego życia. Partycypacja jest pochodną poszanowania godności dziecka.

Ponad 200 instytucji w 70 krajach świata zajmuje się prawami dziecka, w wielu z nich zostały one wpisane do konstytucji, ustaw. Są państwa, w których dzieci włącza się do bieżącej polityki lokalnej, regionalnej oraz krajowej. Co sprzyja partycypacji dzieci? Wszystko to, co muszą im zapewnić dorośli, a mianowicie powinni oni:

1. upowszechniać normy społeczne. Nie jest właściwe przeświadczenie, że dzieci nie powinny wtrącać się polityki.

2. tworzyć środowisko, w którym dzieci mają uprawnienia,

3. informować je o prawach,

4. tworzyć miejsca, w których dzieci będą mogły wypowiadać się na temat własnych spraw. One muszą mieć prawo do mówienia, a dorośli powinni nauczyć się je słuchać.

5. gwarantować dzieciom konsultacje, także w sferze kluczowych dla nich usług.

Partnerstwo z dziećmi jest właśnie po to, by dać im siłę. Spójrzmy na dziecko jako siłę sprawczą zmieniającą także społeczeństwo. Partycypacja inicjowana przez dzieci znajduje swoje różne rozwiązania, formy, metody i środki. Coraz aktywniejsze stają się ruchy aktywizacji mniejszości czy osób niepełnosprawnych, a to ma implikacje dla poznawania, rozumienia, przestrzegania oraz poszanowania praw dziecka. Każdy z nas bowiem był dzieckiem, miał dzieciństwo. Status dziecka nie jest taki sam jak dorosłego, ale w niczym to nie przeszkadza, by znaleźć odpowiednie sposoby jego zrównoważenia w sensie ontologicznym.

Niebezpieczeństwem tak rozumianej partycypacji jest wprowadzanie dzieci w świat milczenia, ciszy, niedostępności dla nich wiedzy o ich prawach. Nie można nie udzielać dzieciom głosu. Zbyt wiele dzieci doznaje na świecie krzywd, a dorośli milczą, chowają sprawców zamiatając sprawę pod dywan. Ucisza się dzieci, by nie mówiły o swoich oprawcach. Nie każde dziecko na świecie zna swoje prawa. Należy zatem upowszechniać je tak wśród nich, jak i wśród dorosłych, a nawet szkolić tych ostatnich w rozpoznawaniu sygnałów, komunikatów, za pośrednictwem których dzieci przekazują światu swój ból, tragedię czy nadużycie wobec nich.


W pełni zgadzam się z tezami Gerison Lansdowne. Musi dojść do zmian w społeczeństwach demokratycznych, jak i autokratycznych, totalitarnych, by dzieci nie były narzędziem, przedmiotem, obiektem patologicznych i przestępczych aktów wrogości wobec nich. Wiek XXI powinien zatem być WIEKIEM PARTYCYPACJI DZIECIĘCEJ. Zorganizowanie Kongresu i Konferencji w Warszawie było wielkim wydarzeniem w skali świata, za którego organizację należą się wyrazy uznania dla organizatorów - Rzecznika Praw Dziecka - Marka Michalaka, którego wystąpienia oraz przygotowana i wydana przez Biuro RPD nowa edycja najpiękniejszych esejów Janusza Korczaka - "Momenty wychowawcze", "Jak kochać dziecko: i "Prawo Dziecka do szacunku" stały się kolejną kroplą, która niszczy skałę ludzkiej podłości wobec bezbronnych dzieci.

To działacze, wolontariusze, naukowcy, pedagodzy, nauczyciele, księża i siostry zakonne, a także nieliczni politycy z całego świata (z wyłączeniem przedstawicieli polskiego rządu i Prezydenta III RP) przybyli do Warszawy, do miasta Starego Doktora, by właśnie tu doświadczyć mistyki i wielkości humanum oraz poszerzać wspólnotę homo amans.