23 września 2016

Pedagodzy ku życiu wartościowemu



Kolejny dzień obrad IX Zjazdu Pedagogicznego poprzedził występ zespołu tanecznego z Czeczeni, którego członkowie znaleźli w Białymstoku przystań do rozwijania w Domu Kultury swojego talentu. Fenomenalny taniec, niezwykła dynamika i piękno współgrających ze sobą ruchów oraz gestów potwierdził, jak ważną rolę odgrywa w życiu każdego narodu, każdej grupy etnicznej sztuka jako nośnik ponadczasowych wartości.

Część naukową obrad otworzył referat prof. dr. hab. Stefana M. Kwiatkowskiego pt. "Kompetencje jako wartość indywidualna i społeczna". Mogliśmy zapoznać się z modelem teoretycznym badań, który precyzyjnie określa zmienne - wiedza, umiejętności i kompetencje społeczne w ujęciu dynamicznym (rozwój - stagnacja lub regres). Nakładając na nie cechy kompetencji dotyczące osoby dorosłej - mówił Profesor - uwzględnia się ich stopniowość i wymierność także adekwatnie do w/w stanów (albo rozwój, albo stagnacja, albo regres).


Z macierzy powyższych zmiennych wynika, że tylko jedna zdających się wyróżnić 27 kombinacji zmiennych jest przykładem rozwoju, a mianowicie ta dotycząca przyrostu wiedzy, umiejętności i kompetencji społecznych.Pozostałe ich warianty są ułomne. Szczegółowe uzasadnienie tego modelu będzie publikowane, natomiast przywołuję jego zarys w tym miejscu, by zwrócić uwagę na konieczność poprawnego konstruowania modeli teoretycznych, by adekwatnie do nich próbować badać rzeczywistość społeczną.


Profesor Maria Czerepaniak- Walczak podjęła w swoim wystąpieniu kategorię wolności – równości i sprawiedliwości w dostępie młodych ludzi do wyższego wykształcenia. Przemiany w szkolnictwie wyższym, łatwość dostępu do studiów sprzyjają rozwojowi kapitału ludzkiego, wzmacniają szanse emancypacyjne społeczeństwa.

Edukacja akademicka jest dobrem wspólnym, do którego dostęp zaczyna się na wcześniejszych etapach edukacji powszechnej. Profesor podkreślała z jednej strony pozytywną wartość wysokiego wskaźnika skolaryzacji na poziomie studiów wyższych - 23,21 proc. Polaków ma wyższe wykształcenie, z drugiej zaś wyeksponowała nierówności w powyższym zakresie ze względu na płeć studiujących. Nie tylko w polskim szkolnictwie wyższym ma miejsce przewaga kobiet wśród studiujących, co można odczytywać jako efekt dynamiki upowszechniania równości i sprawiedliwości w dostępie do edukacji akademickiej tzw. "słabej płci".

W referacie była też mowa o korzyściach płynących z tego faktu, gdyż powyższy potencjał może skutkować odważnym i innowacyjnym podejściem absolwentów studiów do zmieniania świata i siebie. Pojawia się jednak hipoteza, że być może - na skutek skostniałych rozwiązań strukturalnych w szkolnictwie wyższym mamy do czynienia raczej z wzrostem u młodych ludzi skłonności do podporządkowania się, ze zjawiskiem kolonizowania ich umysłów w wyniku pozostawania pod wpływem kolejnej grupy nauczycieli?

Zdaniem referującej współcześni studenci cechują się tymi samymi cnotami, co studenci sprzed 25 lat. Nie zwiększył się ich potencjał intelektualny i zaangażowanie w proces studiowania. Można też dostrzec wśród uczestników masowych studiów syndrom Elizy Doolitlle, który przejawia się w dolegliwym doświadczeniu przez studiujących wykorzenienia.

Mają oni poczucie nieprzystawalności do żadnego z środowisk – ani do inteligencji, ani klasy średniej, bowiem po studiach stają się prekariuszami. To wykorzenianie studentów z ich dotychczasowego habitusu sprawia, że . udział w zdobywaniu wykształcenia nie jest dla wielu czynnikiem emancypacji.

Do kategorii wartości nawiązał w całym swoim referacie ks. prof. dr hab. Marian Nowak, który zatytułował swój referat - Kryzy wartości czy kryzys człowieka XXI wieku? Jak stwierdził we wstępie, przyzwyczailiśmy się do słowa kryzys, odnosząc je do wszystkich sytuacji problemowych. Wyrażając opinie o wartościach, o tym, co jest cenne, nie powinniśmy koncentrować się na tym, że są to tylko indywidualne wartości, ale też wartości społeczne.

Ks. profesor mówił o tym, jak wartości rzutują na ogólny klimat społeczny, a zatem i o tym, w jakim stopniu one ludzi jednoczą albo izolują, dzielą. Podstawową tezą tego wystąpienia było to, że nie ma kryzysu wartości, tylko każdy z nas może uczestniczyć w ich kryzysie. Koniec czyichś wartości nie jest końcem wszystkich wartości. Przywołując rozprawę Karola Wojtyły pt. "Promieniowanie ojcostwa" podkreślił, że klęska wartości duchowych jest klęską człowieka, toteż potrzebna jest praca nad sobą, która byłaby ukierunkowana właśnie na wartości duchowe.

Jeśli ktoś twierdzi, że obecne czasy cechuje kryzys wartości, to raczej mamy tu do czynienia z kryzysem człowieka, a nie sensu ludzkiej aktywności, życia. Wartości są przecież tym, dla czego się żyje, cierpi, a czasem i umiera, odsłaniają klimat naszego życia. One legitymizują też społeczność, w której jesteśmy socjalizowani i żyjemy. Tak więc walka o wartości jest walką o człowieka, o nadawany przez niego sens życia.