22 grudnia 2014

Święta w popkulturowym stylu, czyli "Christmas Show"

Przed Świętami Bożego Narodzenia nadchodziły najprzeróżniejsze listy z życzeniami od bliskich , przyjaciół, znajomych, współpracowników, a pewnie i osób nieżyczliwych, hipokrytów. Taki to okres, w którym pojawia się także okazja do zadośćuczynienia, przebaczania, radosnego dzielenia się dobrym słowem, szczerymi życzeniami lub chęcią otwarcia się na zmianę. Tym razem nie będę publikował nadchodzących także do mnie życzeń, by nieco zmienić treść i stylistykę wpisu w porównaniu z tą treścią, jaka miała miejsce w tym samym okresie lat minionych.

Otrzymałem „Gazetkę z Klasą” jednej z niepublicznych, a wielokulturowych szkół podstawowych w Łodzi. Wydrukowana na ksero z datą grudzień 2014 w anglo-amerykańskim stylu oddaje popkulturowy nastrój przedświątecznych dni.

Ważne jest bowiem w niej to, co w tych krajach kreuje podejście do Świąt Bożego Narodzenia z unikaniem sacrum. Na szczęście nie ma tu profanum, ale odbija się w treści uczniowskich wpisów coraz bardziej quasi chrześcijańskie życie naszego społeczeństwa. Dobrze świadczą o tym tytuły tekstów, które przygotowali zapewne uczniowie tej szkoły: Choinka, Święty Mikołaj, Sanie św. Mikołaja, Dom św. Mikołaja, Renifery, Tweet’ujące koszulki, Świąteczne menu w USA, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Austrii, Grecji na Węgrzech, Świąteczna stylizacja dla pań (z podziałem na wiek - stylizacja 20-latki, 30-latki, 40-latki), Dowcipy, no i oczywiście „Listy dzieci do św. Mikołaja”.

Są też wspomnienia tych Świąt z lat minionych, pozbawione w treści religijnych form czy przejawów doznań czy wiary. Wprawdzie treść dziecięcych listów do św. Mikołaja pokazuje, że uczniowie są względnie dobrze wychowani, uspołecznieni, a w każdym razie nie ma w nich egocentrycznego i konsumpcyjnego nastawienia do świata, to jednak zupełnie brakuje w nich odniesienia do polskich tradycji i chrześcijańskich korzeni.

Jedynie w wierszu (chyba ucznia) Jana Okraska czytam:

Jak dobrze, że już Święta!
Choinka jest ubrana
Pierniczki upieczone
A ja czekam tu od rana
Na pierwszą gwiazdkę
Z mamą i tatą
Wspólnie stół szykujemy
Pięknie wszystko dekorujemy
Wieczorem usiądziemy
Prezenty rozpakujemy
I na pasterkę pójdziemy
Razem ją przeżyjemy.



Dobrze, że chociaż w swoich życzeniach dzieci troszczą się i myślą o innych, także o osoby cierpiące, chore, o niedożywionych czy bezdomnych. Być może w przyszłości będą filantropami.


Jest też w "Gazetce" kącik poetycki, ale tylko jeden z zamieszczonych w niej wierszy nawiązuje do sacrum, do istoty tych Świąt, do chrześcijańskiej tradycji, religii, wartości transcendencji w naszym życiu. Ot, Święta jak Święta, stają się jeszcze jedną okazją do spędzenia wolnych dni od szkolnych obowiązków i pracy, ale bez kluczowej dla nich (w naszym przynajmniej kraju) atmosfery. To trochę tak, jakby to były jeszcze jedne Andrzejki czy Walentynki.




Papież Franciszek, który spotkał się w Watykanie z wiernymi na modlitwie Anioł Pański ostatni raz przed Bożym Narodzeniem mówił o tym, że przygotowania do świąt mogą utrudnić ich przeżywanie w chrześcijański sposób. Koncentrujemy się bowiem na zakupach, a nie na tym, by zastanowić się nad tym, jak być lepszym, poprawić się. Nie wszyscy uczniowie uczęszczający na lekcje religii mają to na uwadze.