22 grudnia 2010

Jak uniknąć w oświacie metathesiofobii?


Coraz częściej dziennikarze relacjonują zapowiedzi kolejnych zmian strukturalnych w oświacie, jakie proponuje MEN, ale już nie dociekają założeń, które legły u ich podstaw, bo te mogłyby się okazać albo przypadkowymi, albo z jakiegoś powodu korzystnymi jedynie dla ich promotorów. Jaki jednak jest ich głęboki sens, komu mają służyć, co mają zmieniać i jakie będą ich następstwa? Komentatorzy kolejnych zapowiedzi zwracają uwagę, że wprowadzane restrukturyzacje w zarządzaniu strukturami oświatowymi służą przede wszystkim temu, by umacniać etatystyczną politykę oświatową, która osłabia, a nawet eliminuje alternatywne myślenie i projekty innego działania. Zinstytucjonalizowana polityka resortu edukacji nagradza wydajność, adaptacyjne podejście do edukacji, a nie innowacyjność, gdyż ta burzyłaby ustalony przez MEN porządek. Innowacje w oświacie są naturalnym wrogiem myślenia kategoriami skuteczności, wydajności, stabilności i przewidywalności.

Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 9 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków prowadzenia działalności innowacyjnej i eksperymentalnej przez publiczne szkoły i placówki (Dz. U. nr 56 poz. 506) do końca stycznia 2011 r. nauczyciele mogą zgłaszać projekty własnych eksperymentów, które chcieliby wdrażać od nowego roku szkolnego. Na stronach internetowych większości kuratoriów oświaty znajdziemy nie tylko odnośniki lub zapis treści podstawy prawnej do takiej działalności, ale także wzory uchwał rady pedagogicznej w tej sprawie, kartę innowacji czy eksperymentu oraz procedury zgłaszania kuratorowi oświaty innowacji, a ministrowi edukacji – eksperymentu pedagogicznego. Są też takie kuratoria, które nie tylko zachęcają pedagogów do brania edukacji we własne ręce, ale i podają przykłady o pojawiających się w danym roku szkolnym innowacjach pedagogicznych, bo eksperymenty właściwie się nie pojawiają.

Przedszkola i szkoły nie przekształcą się w organizacje uczące się, gdyż wymagałoby to zmiany nastawienia osób nadzorujących pracę nauczycieli z kierowania i kontroli na współtworzenie warunków, które sprzyjałyby rozwojowi autonomii tych placówek i ich pedagogów. Byłoby to możliwe, gdyby nadzór pedagogiczny wspierał innowacyjne rozwiązania i eksperymenty pedagogiczne w sytuacji, gdy mamy w tym zakresie stosowne regulacje prawne. Jeśli nauczyciele chcą być niezależni w swoim profesjonalizmie, kreatywni, a zarazem oddani swoją pasją innym, jeśli zależy im na tym, aby ich placówka dobrze funkcjonowała i rozwijała się a uczęszczający do niej wychowankowie (dzieci, młodzież) rozwijali swoją osobowość, kształtowali swoje charaktery stając się w pełni dojrzałymi społecznie i moralnie obywatelami demokratycznego państwa, to powinni reagować na te możliwości, aspiracje, potrzeby i oczekiwania w sposób twórczy, uwzględniając zarazem zmienność środowiska życia.
Przykładowo z relacji lubelskiego kuratorium oświaty wynika, że do 31 marca 2010 r. zgłoszono 140 projektów innowacji z 58 szkół i placówek oświatowych, które wychodzą naprzeciw zainteresowaniom dzieci i młodzieży, czyniąc zarazem proces kształcenia dla nich szczególnie atrakcyjnym.

Jak wynika z relacji tego kuratorium, w szkołach przeważają przede wszystkim innowacje mające na celu: zapewnienie uczniom dobrego przygotowania ogólnokształcącego, pełnej realizacji podstawy programowej z przedmiotów ogólnokształcących, poszerzenie treści w zakresie szeroko pojętej edukacji prozdrowotnej, ekologicznej, artystycznej oraz nowatorskiego podejścia do rozwiązań organizacyjnych i metodologicznych. W systemie kształcenia ponadgimnazjalnego innowacje stanowią swoistą nowość, która przybliży uczniom zagadnienia z zakresu funkcjonowania znaczących instytucji państwowych, samorządowych, usługowych oraz stanowić będzie podstawy do dalszego kształcenia. Zapoznanie z zasadami udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej wpłynie na nabycie wiadomości i umiejętności pozwalających skutecznie udzielić pierwszej pomocy w nagłych wypadkach, kształtowanie postawy odpowiedzialności za bezpieczeństwo własne i innych, w sytuacjach zagrożenia zdrowia i życia ludzkiego. Nauka praktycznych umiejętności w tym zakresie jest szczególnie ważna w odniesieniu do funkcjonowania uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. Za niewątpliwe zalety zgłoszonych innowacji uznać należy przewidziane w nich procedury osiągania celów, ze szczególnym naciskiem na ich charakter praktyczny oraz zastosowanie bogactw środków dydaktycznych.

Zapewne brakuje nam przekazu na temat tego, w jakiej mierze proponowane przez nauczycieli innowacje pozwoliły na zrealizowanie zakładanych celów, czy i w jakim zakresie sprzyjały głębokim zmianom w procesie kształcenia, wychowania czy form sprawowania opieki nad dziećmi i młodzieżą, z czego najbardziej zadowoleni są ci, do których były one adresowane? Interesujące jest to, czy i w jakim zakresie nauczyciele korzystają dzisiaj z nowej wiedzy psychologicznej, z wyników najnowszych badań nad ludzkim umysłem, procesami introjekcji wartości w pluralistycznym świecie czy z badań nad uwarunkowaniami rozwoju emocjonalnego, społecznego czy moralnego młodych pokoleń? Jak reagujemy na zachodzące zmiany w konfrontacji z mediami, które przejmują coraz silniej „władzę” nad ludzki rozwojem? Co zrobić, by najbardziej aktywni zawodowo nauczyciele nie cierpieli z powodu przypadłości określanej mianem metathesiofobia, czyli strachem przed zmianami, które wymagają odmiennego myślenia i zachowania?