03 czerwca 2010

Pedagogika (dla) półgłówków

Książek nie kupują, bo ich nie stać na nie.
Nie wypożyczają - bo ich aktualnie nie ma w bibliotece.
Nie szukają, bo i po co, skoro wystarczy włączyć PC lub laptopa i wejść do Internetu, gdyż wydaje się, że jest tam wszystko to, co jest konieczne do napisania pracy zaliczeniowej, dyplomowej lub studyjnej.

Wrzucają zatem do wyszukiwarki hasło – słowo kluczowe i natychmiast wyświetla im się dostęp do artykułów, a nawet kserokopie akademickich książek.
Potem konieczna jest operacja fizyczna: Ctrl+C , a następnie Ctrl+V i praca na zaliczenie, egzamin czy dyplom jest już „napisana”.
A ja muszę ten bełkot czytać i tłumaczyć, że nie ma to nic wspólnego ze studiami i z nauką.
Jak wytłumaczyć im, że zacytowany poniżej fragment internetowego tekstu o tym, czym jest pedagogika, został napisany przez jakiegoś pół-…? Nie wierzycie? To przeczytajcie:

Pedagogika
Pedagogika to nie tylko nauka, ale właściwie dość szeroki zestaw nauk, których celowość do wychowanie i edukacja. Należąca do grupy nauk społecznych dzielona jest ze względu na zakresy życia człowieka, który ma pozostawać pod opieką lub wpływem pedagoga. Najbardziej dzieloną grupą wiekową są dzieci oraz młodzież. Ze względu na duże różnice w zakresie rozwoju wynikające z tego faktu podziały uwzględniają warunki, jakie przyjmuje w kolejnych etapach swojego życia człowiek i dobierają do tego adekwatnie narzędzia oraz zabiegi, które najlepiej sprawdzają się w przyporządkowanej podgrupie. Publikacje pedagogiczne uwzględniają nie tylko sposoby wychowania i procesu edukacji, ale także omawiają wynikające problemy przy jednoczesnym wskazywaniu na sposoby ich rozwiązania za pomocą dostępnych środków. Jako bardzo rozległa dziedzina składająca się z wielu nauk przy okazji opracowania traktujących o niej tekstów wymaga dość obszerne nawiązywanie do innych nauk, ponieważ tylko takie podejście umożliwia zrozumienie rysowanych sytuacji oraz stosowanych narzędzi oraz celowość pewnych sugerowanych posunięć.